- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (84 opinie)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (339 opinii)
"Akcja klepsydra" na pożegnanie Dworu Studzienka
Na płocie przy zabytkowym XVIII-wiecznym Dworku Studzienka przy ul. Traugutta 94-96 we Wrzeszczu zawisł wieniec i klepsydra z wymownym napisem: "Z głębokim żalem żegnamy dni minionej świetności". Nic dziwnego: dawny dwór, który od blisko 14 lat jest w prywatnych rękach, jest w opłakanym stanie.
"Nie wiem już jak zwrócić uwagę władz miasta na ten przygnębiający akt obumierania czystej i pięknej materii(..) Zróbmy coś, by sami sobie udowodnić, że można. Klepanie w klawiaturę i wzdychanie do starych pocztówek to fajna rzecz. Ale czy nie warto by zrobić choć trochę więcej?" - napisał na Forum Dawny Gdańsk.
Akcji nie dziwią się lokatorzy budynku, który sąsiaduje z dawnym dworem. - Nie wiemy kto umieścił wieniec i klepsydrę, podejrzewamy, że to miłośnicy Wrzeszcza. Pod tym był jeszcze znicz ustawiony. To bardzo ładny gest, widać że ludziom zależy na tym dworze - mówią bracia Trzcińscy, zamieszkujący budynek zabytkowej wozowni, która także należy do dawnego zespołu dworskiego Studzienka.
Dwór wraz z wozownią oraz terenem o powierzchni blisko 7 tys. m kw. kupiła od miasta w 1998 roku spółka Aleksandra. Zapłaciła za wszystko 180 tys. zł, ponieważ uzyskała 50-procentową bonifikatę. Dodatkowo została zwolniona z podatku od nieruchomości.
Szefową Aleksandry jest Aleksandra Kociałkowska. Właścicielka chce odbudować zabytkowy obiekt, w tym celu założyła nawet Europejską Fundację Ochrony Zabytków, która stara się m.n. o zdobycie funduszy unijnych na jego rewitalizację.
Tyle planów, ale od lat w tym miejscu nic się nie zmienia.
- Obiekt jest zabezpieczony, został wykonany program konserwatorski, badania archeologiczne, jest pełna dokumentacja i projekt remontu. To wymaga olbrzymich nakładów. Staram się zorganizować finansowanie, ale to złożony proces. Rozmawiałam z potencjalnymi inwestorami z Rosji i Litwy, ale w grudniu zerwali rozmowy - przyznaje Aleksandra Kociałkowska.
Zaangażowanie właścicielki potwierdza wojewódzki konserwator zabytków, który przyznaje, że posiada pełną dokumentację związaną z planowaną inwestycją. Właścicielka wielokrotnie zapewniała go o chęciach, planach realizacji oraz na bieżąco informowała o próbach zdobycia finansowania.
- Dlatego do tej pory nie podejmowaliśmy żadnej interwencji. Jednak czas leci, a stan obiektu się nie poprawił. W najbliższym czasie przeprowadzimy kontrolę i w zależności od jej wyników wystawimy nakaz zabezpieczeń zabytku - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Sprawa ma jeszcze jeden, ludzki aspekt. Wozownia, która należy do zespołu dworu, jest także własnością spółki Aleksandra. Problem w tym, że mieszkającej tam siedmioosobowej rodzinie Trzcińskich, właścicielka do tej pory nie zapewniła innego mieszkania. Tymczasem miasto zobowiązało ją do tego sprzedając obiekt.
- Miasto sprzedało nas razem z dworem, nikt nas nie pytał o zdanie. Tej pani płacimy czynsz i opłaty eksploatacyjne. Mieszkamy tu z rodzinami od 1949 roku. Chcieliśmy wykupić dom w 1992 roku, ale miasto się na to nie zgodziło. Interweniowaliśmy wszędzie, nawet w Fundacji Helsińskiej, ale odbijamy się jak piłeczki pingpongowe. Przez tyle lat nie dostaliśmy żadnej poważnej oferty na inne mieszkanie - żalą się bracia Trzcińscy.
Opinie (232) 6 zablokowanych
-
2012-02-09 20:23
(2)
To przekręt, po prostu ktoś odpowiedzialny za przetarg musiał dostać łapówkę. Trzeba nagłośnić sprawę i zbadać postępowanie przetargowe. Sama ziemia w tej lokalizacji jest warta ok 1mln zł. Wiem, bo sam kupiłem dom na Suchaninie za ponad 2mln. Sprawdzę tą Panią, bo z chęcią sam ją wykupię... jak nie ma kasy na remont to niech stanie pod pocztą z kolegami Cyganami.
- 9 0
-
2012-02-09 23:42
Myślisz ze ten co robi przetargi nie ma kumpli w mundurach ?
Tu przetargi wygrywają Radni
- 2 0
-
2020-01-05 09:46
Jeszcze jeden ekonomista ...
7000m2 , w tym miejscu kosztuje Sz..Panie minimum 7 000 000 zł .!
I tam ma stać taki domek + 2 rodzinki czekające na mannę z nieba ...- 1 0
-
2012-02-09 20:42
Tej ruiny nie da się przecież odbudować, tam przecież nie ma ani jednej prostej ściany, buldożery już dawno powinny zrobić (1)
porządek z tym szkaradztwem...
- 1 5
-
2012-02-09 20:44
nie znasz się
- 2 0
-
2012-02-09 20:48
STARA ZAJEZDNIA TRAMWAJOWA W OLIWIE (1)
To samo dzieje się ze Starą Zajezdnią Tramwajową w Oliwie własność p.Arciszewskiej i jej męża doprowadzono ten zabytek do ruiny tylko patrzeć jak się całkiem rozsypie a w/w nic z tym nic nie robią,A KONSERWATOR MIASTA GDAŃSKA DOBRZE O TYM WIE !!!
- 2 0
-
2020-01-05 09:52
TKM 1:27
Ta pani w nagrodę za swoją "działalność" została teraz prezesem PLO !!!
- 1 0
-
2012-02-09 21:17
PO hej PO! Alleluja i do przodu! Lemingi głosują! Głosują na PO!
A PO sprzedało to wszystko za grosze razem z ludźmi..... oto prawdziwa twarz PO. Palikot wówczas był członkiem PO....
- 2 1
-
2012-02-09 22:14
Właściciel!!!!
Chciałabym być takim włascicielem dostawać kase za wynajem lokalu,pieniążki chować do kieszeni lub na konto i na tym moja rola by sie konczyła a remonty i prace z utrzymaniem budynku zostawic osobom w nim mieszkajacym.gdyby nie lokatorzy ktorzy tam mieszkaja to Wozownia mogłaby konkurować wyglądem z Dworkiem...
- 3 1
-
2012-02-09 22:19
Współczuje tym lokatorom krórzy zostali pozbawieni prawa do swoich lokali komun i zostali zmuszeni żyć jak bąbel na wodzie.nie chciałabym byc na ich miejscu a miasto potraktowało ich tak jakby ich tam nie było choć nieliczni z Dworku otrzymali miezkania od miasta
- 2 0
-
2012-02-10 00:06
Pani Kociołkowska :))) (1)
A może ktoś wreszcie skontroluje działania w/w Pani od '89 roku. W przejmowaniu nieruchomości Pani ma "niemałe" doswiadczenie. Szczególnie jeśli chodzi o nieruchomości w super lokalizacjach typu ul. Długa za śmieszne pieniądze... polecam dziennikarzom
- 4 0
-
2020-01-05 17:46
Wolne Miasto.
Donieś do Ziobro, albo do KGB ! Może coś wskórasz ! Bua ! Ha ! Ha ! Ha !
- 1 0
-
2012-02-10 00:23
JA JA JA
Sprzedajcie mi to za 180 tysięcy to za parę miesięcy zobaczycie, co z tym można by zrobić... To co zaoszczędzę na kupnie solennie obiecuję wydać na remont! Ja kocham Wrzeszcz!!!
- 0 0
-
2012-02-10 01:05
JA JA JA - pomogę :)
Ja w przeciwieństwie do SERa nie mam takich środków ale jak SER dwór kupi to ja mu będę za darmo w weekendy mieszał beton tymi rencami a i kwiatków cebulkowych mogę trochę przynieść. Słowo daje!
- 0 0
-
2012-02-10 01:52
brawo gdańsk!!! śmiejecie się z (1)
- 0 0
-
2012-02-10 02:00
Gdyni, że młode miasto ma młode zabytki, ale my o nie dbamy a w gdańsku
wszytko albo płonie albo się wali. Szkoda, że te zabytki są w mieście, które ma je gdzieś. Gdzie indziej byłby szacunek i zwiedzanie a nawet dochody a w gdańsku "inwestor" spali zabytek i za parę lat postawi czyszówkę a kolejny zabytek szlag trafi.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.