• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziewiąta próba odnalezienia wraku ORP Orzeł

Michał Sielski
3 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Płyną na pole minowe szukać ORP "Orzeł"
Tak wyglądał okręt ORP Orzeł. Tak wyglądał okręt ORP Orzeł.

W środę, 4.03.2020 roku, na poszukiwania wraku polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł wypłynie polsko-duńska ekipa nurków i naukowców. To już dziewiąta próba odnalezienia legendy polskiej floty i rozwikłania zagadki jej zaginięcia.



Interesujesz się historią Marynarki Wojennej?

Ekspedycja Santi Odnaleźć Orła wyruszy z portu w Thyboron w Danii. To już dziewiąta próba odnalezienia okrętu podwodnego w ciągu ostatnich siedmiu lat.

Do tej pory weryfikowana była głównie hipoteza tzw. "Friendly Fire" (pomyłkowy atak ze strony sojusznika). W tym roku poszukiwania także skupią się na Morzu Północnym. Do ich prowadzenia wykorzystana zostanie duńska jednostka M/S VINA, która na co dzień pływa po tym akwenie.

Nurkowie zbadają wskazane wraki



Miejsca poszukiwania ORP Orzeł. Miejsca poszukiwania ORP Orzeł.
Tym razem poszukiwacze nie będą w ciemno penetrować dna za pomocą najnowocześniejszej technologii, bo ta praca została już wykonana przez duńskiego partnera - JD Contractor. Wskazane wraki od środy do niedzieli będą za to penetrować profesjonalni nurkowie: Tomasz Stachura, Piotr Michalik, Łukasz Piórewicz, Marek Cacaj, Jacek Kapczuk, Piotr Lalik, Łukasz Pastwa i Jerzy Rudziński.

- Oprócz prowadzenia poszukiwań naszego legendarnego "Orła" większość z nas na co dzień zajmuje się nurkowaniem. Morze Północne skrywa wiele tajemnic, na jego dnie znajduje się mnóstwo wraków, część z nich to nadal jednostki niezidentyfikowane. Cieszmy się, że tym razem nasze działania skupią się na identyfikacji kilku z nich. Podczas jednej z poprzednich wypraw odnaleźliśmy okręt HMS Narhwal, może tym razem uda się nam zanurkować na naszym polskim okręcie ORP "Orzeł" i potwierdzić przyczynę jego zaginięcia - mówi Tomasz Stachura, szef ekspedycji.
Uczestnicy ekspedycji liczą, że tym razem uda się odnaleźć ORP "Orła". Byłoby to o tyle cenne, że w tym roku przypada 80. rocznica zaginięcia okrętu.
  • Tym razem w akcji weźmie udział statek na co dzień pływający po Morzu Północnym.
  • Tym razem w akcji weźmie udział statek na co dzień pływający po Morzu Północnym.
  • Tym razem w akcji weźmie udział statek na co dzień pływający po Morzu Północnym.

Co się stało z Orłem?

Wraku przez lata szukały prywatne ekspedycje, a także Marynarka Wojenna. Bez rezultatu.

Okręt podwodny jest legendą polskiej Marynarki Wojennej. ORP "Orzeł", o numerze taktycznym 85A, zwodowany został 15 stycznia 1938 roku w holenderskiej stoczni De Schelde. W momencie wybuchu II wojny światowej należał do najnowocześniejszych na świecie. Okręt uzbrojony był w 12 wyrzutni torpedowych, podwójne działko przeciwlotnicze i jedną armatę przeciwlotniczą Bofors. Załoga składała się z 63 osób.

ORP "Orzeł" i jego załoga wsławili się wieloma bohaterskimi czynami. Jednostka stała się legendą jeszcze podczas II wojny światowej. Bez map nawigacyjnych uciekła z internowania w Tallinie, przepłynęła Bałtyk, cieśniny Sundzkie i dotarła do Anglii.

W czasie służby w Royal Navy ORP "Orzeł" osłaniał konwoje i patrolował wyznaczone obszary. Zatopił transportowiec "Rio de Janeiro", demaskując tym samym plany inwazji Niemiec na Norwegię. Po krótkiej, ale intensywnej służbie, w połowie 1940 r., zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach na Morzu Północnym.

Opinie (156) ponad 10 zablokowanych

  • Słabo

    2020r a oni nie potrafią odnaleźć statku...

    • 2 6

  • Dlaczego podczas II wojny światowej nie rozpościerano sieci wzdłuż burt statków i okrętów (kilka-kilkanaście metrów od kadłuba)? (7)

    Ile ocalono by jednostek pływających oraz ludzi i ładunków?

    • 0 6

    • (2)

      Jakie genialne, że nikt na to nie wpadł. Ciekawe jak byś utrzymał tę sieć kilkanaście metrów od burt gdy statek był w ruchu?

      • 4 0

      • gdyby to była zwykła rybacka sieć, to bym ją niczym nie obciążył

        - torpedy by po prostu w nią wpadały. Były jakieś doświadczenia?
        Gdyby to były siatki metalowe typu płot, to również zwisałyby swobodnie.
        Gdyby były za lekkie, to bym je wzdłuż dociążył prętami lub rurami w taki sposób, aby podczas kołysania nie uderzały w kadłub lub bym sprawdził, czy poszycie się nie uszkodzi.
        Były jakieś doświadczenia?
        Można byłoby także zamontować konstrukcję prętową, która byłaby osadzona od kadłuba w rozsądnej odległości.
        Jak rozumiem - nie jestem geniuszem, ale inni mędrcy sprawdzili to choć raz podczas wojny? A mogli już przed...

        • 0 0

      • masz na myśli ruch wzdłużny (postępowy)

        czy kołysanie?

        • 0 0

    • cenny byłby link do wiadomości, że ktoś zamontował takie sieci czy inną ochronę

      (siatki) i sprawdził choć raz. Nawet Niemcy produkujący torpedy powinni to sprawdzić. Historia mogłaby być interesująca, gdyby w konwojach do Murmańska zatonęło np. dwa razy mniej jednostek, ludzi i sprzętu dzięki siatkom.

      • 0 0

    • (2)

      rozumiem że torpeda która przedziurawiła metal miałaby sobie nie poradzić z siecią?

      • 0 0

      • A czytałeś o sieciach umieszczanych przed bazami morskimi? (1)

        w sieci wplątywały się okręty podwodne. Jeśli torpeda wpadłaby w sieć i wybuchłaby, to nie to samo, co wbicie się w kadłub.

        • 0 0

        • proszę o przykład portu lub bazy w której była rozwieszona sieć morska - w którą też zaplątał się okręt podwodny

          • 0 0

  • Takie poszukiwania są bardzo drogie . (2)

    Można to jednak traktować jako zajęcia praktyczne , ale po co ?
    Znalezienie wraku , nie zmieniłoby statusu historycznego i sławy Orła.
    Lepiej pokazać film sprzed lat " Orzeł" . Pamietam wspaniałą grę Pawlika ........

    • 3 1

    • Pawlik? czy to nie Pawlik

      wydał ojca?

      • 0 0

    • Gabi

      Film Orzeł nie jest dokumentem a raczej hołdem oddanym wszystkim marynarzom walczącym w II wojnie. Konsultantem tego filmu był kom. Bolesław Romanowski i jak zna się dobrze historię to widzi się te wątki jak na dłoni. No ale film jest ( dobrze zrobiony, szczególnie muzyka a raczej tło tzw muzyczne), dla każdego widza.

      • 0 0

  • NIE "Byłoby to o tyle cenne", ale "Byłoby to tym bardziej cenne", lub "Byłoby to cenniejsze!"

    "tym razem uda się odnaleźć ORP "Orła". Byłoby to o tyle cenne, że w tym roku przypada 80. rocznica zaginięcia okrętu."

    • 2 0

  • (1)

    Ja tez leżę. Pod kołdrą z kotem. I zaraz zjem bigos.

    • 0 2

    • A kto zanurkuje i Cię wyłowi?

      • 1 0

  • Powodzenia. Mam nadzieję, że uda im się go odnaleźć.

    • 1 0

  • (2)

    Ustalmy jedno: nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go!

    • 2 0

    • może znajdą Złoty Pociąg?

      • 0 0

    • kolejne książki, doktoraty, przygody

      takie jest życie w demokratycznym a niebiednym państwie

      • 0 0

  • W opisie jest błąd

    "Orzeł" posiadał podwójne działo przeciwlotnicze 40 mm produkcji Boforsa, główne działo kalibru 105 mm też pochodziło od tego producenta. Ale nie było to działo przeciwlotnicze.

    • 2 0

  • wystarczy zapytać Brytyjczyków gdzie zatopili ;-(

    • 2 0

  • dwaj oficerowie września 1939. oceńcie sami. (5)

    1.pułkownik kazimierz mastalerz 45 lat.pierwszy dowódca pułku,który poległ dn.1 wrzesnia 1939r. na polu bitwy..." Pułkownik Mastalerz sam objął dowództwo i zerwał szwadrony do szarży. Pod koniec zakończonej polskim sukcesem walki na polu bitwy pojawiły się niemieckie samochody pancerne. Pułkownik Mastalerz zginął wraz ze swoim pocztem od kul kompanii piechoty wyjechawszy im nieświadomie pod lufy podczas rozpoznania pola walki."

    2.komandor henryk kłoczowski. zdrajca,dezerter,prawdopodobnie szpicel radziecki.dnia 17 czerwca 1942 r. Morski Sąd Wojenny uznał, że kapitan Orła dopuścił się dezercji. W tej sytuacji wyrok mógł być tylko jeden.
    Orzeczono degradację do stopnia marynarza i wydalenie oskarżonego komandora podporucznika Kłoczowskiego Henryka z Marynarki Wojennej. Dodatkowo marynarza Kłoczowskiego skazano na cztery lata więzienia, ale ta część wyroku nigdy nie została wykonana.

    • 0 0

    • Najlepiej wyszli na wojnie ci, co tuż przed wybuchem wsiedli na Batorego

      lub inny statek i tyle Polska ich widziała... Byli także pechowcy, którzy przed wybuchem powrócili z Francji lub WB do Polski.

      • 0 0

    • Kazimierz Mastalerz pułkownik kawalerii Wojska Polskiego; zginął pierwszego dnia wojny na swym rumaku.

      Czasami zawody lub służba sympatycznie się łączy z nazwiskiem.
      "wyjechawszy im nieświadomie pod lufy" - to dość powszechne, że ginie się tak wjeżdżając?

      • 0 0

    • Niemcy pisali, że Polacy walczyli na koniach przeciwko czołgom (2)

      czy to prawda?

      • 0 0

      • (1)

        Pewnie pisali tak o bitwie pod Mokra gdzie Wołyńska BK dzialami 37 mm Bofors zniszczyla pierwszego dnia ok.100 czolgow.

        • 0 0

        • Gratulacje!

          Co byłoby, gdyby AH nie ruszył na Francję i ZSRR? D. blada...

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane