Prawie pięć godzin trwało wyciąganie żywego dzika z kanału w gdyńskim porcie. Zwierzę udało się uratować, trafiło do odłowni, prawdopodobnie zostanie wypuszczone do lasu.
. Od razu powiadomili Straż Miejską. - Szybko zareagowaliśmy. Osoby pływające na holowniku złapały dzika w sieć i przyczepiły go do kei. Był wycieńczony, jakby przepłynął bardzo dużą odległość - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka Straży Miejskiej w Gdyni.
2012-06-01 18:58
gdzie są zieloni? pyszczą jak politycznie chcą coś ugrać!
Biedne zaszczute zwierze!
2012-06-01 19:26
ten byl z DOVER...
2012-06-01 19:48
Powolij otaczają PGE arene ściągają nawet swojich kompanów z Helu.... A nie łatwiej było by tramwajem wodnym??
2012-06-01 19:51
taki u nas chory kraj że aż zwierzęta z niego uciekają
2012-06-01 19:55
Ciekawe skąd taki dzik wie, że Gdynia to Miasto z Morza i Marzeń i najlepsze i najciekawsze, a ludzie tu lubią zwierzęta?
2012-06-01 20:02
Teraz wiadomo czemu dorsza coraz mniej - dzikom zasmakował.
2012-06-01 20:06
gratuluję szybkiej akcji!
Uratowanie życia kazdej istoty jest godne pochwały :) brawo!
2012-06-01 20:33
bym gnał do Szwecji...
2012-06-01 21:23
Toż to nawet dziki z Gdyni uciekają ? Hmmm
2012-06-01 21:45
niczym uchodźca z Afryki desperacko pragnący na swojej łódce dostać się do Europy.
2012-06-03 15:02
A nie łatwiej lądem?
2012-06-01 21:29
kocham zwierzatka i dziczki....no moze oprocz duzych psow bo s****a pod blokami
2012-06-03 06:51
Rewelacja , tryskasz inteligencja na caly internet!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
