• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziś dzień dobrych uczynków

Izabela Małkowska
19 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Panie z „Manual Factory” robią skarpety, chusty i kwadraciki, które później zszywają w koce, a te  trafiają do Domu Pomocy Społecznej w Gdyni. Panie z „Manual Factory” robią skarpety, chusty i kwadraciki, które później zszywają w koce, a te  trafiają do Domu Pomocy Społecznej w Gdyni.

W latach 70. małe dzieci, nastolatkowie i dorośli z wypiekami na twarzy śledzili "telerankowe" relacje z przebiegu zadań wykonanych przez "niewidzialną rękę". Ktoś naprawił pani Kowalskiej płot, ktoś pomógł samotnej matce wtargać wózek na piąte piętro. Dziś nie ma już akcji niewidzialnej ręki, ale jest mnóstwo okazji, żeby nią być chociaż przez chwilę. Tym bardziej, że 19 maja to Dzień Dobrych Uczynków.



Efekt dobrego uczynku pań z „Manual Factory”. Efekt dobrego uczynku pań z „Manual Factory”.
Dobre uczynki są nieodłącznym elementem harcerstwa. Dobre uczynki są nieodłącznym elementem harcerstwa.
Diem perdidi! - czyli po łacinie „straciłem dzień” - miał, zdaniem Swetoniusza, wykrzyknąć cesarz rzymski Tytus, gdy zdał sobie sprawę, że w tym dniu nie spełnił żadnego dobrego uczynku. Co ciekawe, zanim jeszcze jego łaskawość stała się przysłowiowa („Łaskawość Tytusa”, opera Mozarta z 1791 r.), zasłynął m.in. zdobyciem Jerozolimy i zburzeniem jej głównej świątyni. Diem perdidi! - czyli po łacinie „straciłem dzień” - miał, zdaniem Swetoniusza, wykrzyknąć cesarz rzymski Tytus, gdy zdał sobie sprawę, że w tym dniu nie spełnił żadnego dobrego uczynku. Co ciekawe, zanim jeszcze jego łaskawość stała się przysłowiowa („Łaskawość Tytusa”, opera Mozarta z 1791 r.), zasłynął m.in. zdobyciem Jerozolimy i zburzeniem jej głównej świątyni.
O sobie mówi, że jest z poznańskiej rodziny, w której kobiety musiały umieć dziergać. Dziergała jej mama, a teraz dzierga także jej córka Zuzanna. I to właśnie córka dwa lata temu na wyprzedaży kupiła jakieś babskie czytadło, opowiadające o grupie kobiet robiących na drutach koce i skarpety. Tak powstał pomysł, który przerodził się w prawdziwe włóczkowe szaleństwo.

-Spotykamy się dwa razy w tygodniu - opowiada Urszula Zalewska z "Manual Factory - dzierganie z sercem". - Tworzymy grupę kobiet od licealistek po osoby niepełnosprawne, seniorki i amazonki. Dziergamy i uczymy dziergać osoby, które chcą do nas dołączyć. Robimy skarpety, chusty i kwadraciki, które później zszywamy w koce. Koce trafiają do Domu Pomocy Społecznej w Gdyni przy ulicy Pawiej, chusty do gdyńskiego hospicjum przy ul. Dickmana, a skarpety do podopiecznych z zespołem downa gdyńskiej fundacji "Cisza".

Na początku działalności "Manual Factory" włóczkę pomogła zdobyć Joanna Grajter, rzeczniczka gdyńskiego magistratu, zamieszczając w miejskim "Ratuszu" stosowne ogłoszenie. Poskutkowało. Do dziś ludzie przynoszą "dziergaczkom" niepotrzebną w domu włóczkę albo po prostu kupują nową.

Kobiety z "Manual Factory" wzięły też udział w konkursie "Seniorzy w akcji". Za otrzymany grant zrobiły zapas kłębków, który wykorzystały do ostatniej niteczki. Teraz przygotowują się do dziergania skarpet dla dzieci z Oddziału Hematologii Akademii Medycznej w Gdańsku. Za swoją działalność nie biorą ani grosza.

11 czerwca, z okazji Międzynarodowego Dnia Dziergania w Miejscach Publicznych, na gdyńskim bulwarze ubiorą w sweterki pomnik "Rybki", zorganizują też naukę dziergania dla opornych. W ten sposób kobiety chcą zachęcić robiące na drutach osoby do ujawnienia się, aby mogły być dumne ze swojej pasji i być może zechciały w ten sposób pomagać innym.

Do pomagania nie trzeba namawiać harcerzy. Założyciel światowego skautingu, lord Robert Baden Powell, uważał, że każdy skaut przynajmniej raz dziennie powinien świadomie zrobić chociaż jeden dobry uczynek.

- Dobre uczynki są nieodłącznym elementem harcerstwa - mówi phm. Katarzyna Laskowska, komendantka Hufca ZHP Gdynia. - Najmłodsi członkowie, czyli zuchy, zdobywają gwiazdki i sprawności pomagając w opiece nad zwierzętami w schroniskach, dbając o swoją harcówkę, odwiedzając seniorów. Drużyny harcerskie i starszoharcerskie organizują zajęcia dla najmłodszych, np. podczas festynów osiedlowych, pomagają w akcjach charytatywnych. Wędrownicy, czyli najstarsza grupa, pełnią służbę medyczną podczas imprez masowych. Członkowie Harcerskiego Klubu Ratowniczego "Zawisza" kilkakrotnie pomagali policji w poszukiwaniach osób zaginionych.

W zeszłym roku harcerze wspólnie z miastem realizowali finansowany przez samorządowców projekt "Gdynia dla Młodych - Młodzi dla Gdyni". Licealiści i gimnazjaliści podczas warsztatów uczyli się wspólnego działania - organizacji małych projektów dla lokalnego środowiska, potem wspólnie je realizowali.

Czy lubisz robić dobre uczynki?

Sposobów na zrobienie dobrych uczynków jest wiele, trzeba tylko chcieć. Ale w XXI wieku nawet leniwi i zapracowani znajdą coś dla siebie, oczywiście - w Internecie. Kliknięciem myszki można wesprzeć akcję dożywiania dzieci www.pajacyk.pl, budowę polskiego sztucznego serca albo nakarmić głodnych, klikając w wirtualny bochenek chleba.

Dobry uczynek można zrobić także sobie samemu i ziemi, na której mieszkamy - po prostu żyjąc ekologicznie. Wystarczy, że zamiast foliowych siatek na zakupy użyjemy torby uszytej z materiału, podczas mycia zębów zakręcimy wodę, po zakończonym ładowaniu telefonu wyjmiemy z gniazdka ładowarkę, w czajniku ugotujemy taką ilość wody, jaka potrzebna nam jest na daną chwilę, a kartki zadrukujemy z obydwu stron, a nie tylko z jednej.

Odważni mogą honorowo oddać krew albo zarejestrować się jako dawcy szpiku kostnego. Pragniesz dać z siebie więcej? Poinformuj swoich bliskich, że postanowiłeś zostać dawcą organów i wypełnij deklarację.

Możesz także po prostu przynieść włóczkę do Caffe Anioł w Gdyni przy ulicy Kilińskiego (grupa spotyka się tam w każdy poniedziałek w godzinach 18-20) lub zostawić ją u barmanki.

Dziś jest dzień dobrych uczynków. Nie czekaj i zrób coś dobrego, również dla siebie.

Opinie (31) 10 zablokowanych

  • NAJLEPSZY M UCZYNKIEM BUDYNIA BYŁOBY NAPRAWIENIE WSZYSTKICH KRZYWD JAKIE SPRAWIŁ LUDZIOM I WYPROSTOWANIE WSZYSTKICH PRZEKRĘTÓW

    PRZEZ TYLE LAT WŁADZY W GDANSKU. ALE GO NA TO NIE STAĆ ,DO W WIELKIM CIELE MAŁY DUCH

    • 0 0

  • Super pled!:)

    Też zrobiłam dobry uczynek. Oddałam krew.
    Ale się wstrzeliłam ;)

    • 2 0

  • akcje niewidzialnej reki sa - tylko niestety maja inny wymiar (3)

    a to slyszy sie ze ktos komus obrobil piwnice, a to oszukal babcie na wnuczka, itp.
    taki kraj i takie czasy

    • 2 1

    • bo (2)

      kompoty i tak byly przeterminowane, na ogorkach pleśń, a wnuczek czy wnuczyca chcieli po prostu zaznać babcinej miłości

      • 1 1

      • Tak swoją droga ciekawe czy piwniczne kompoty sa nadal obiektem zainteresowania (1)

        złodziei? Za czasów teleranka i niewidzialnej ręki (które doskonale pamiętam) a i owszem, były. Tuż za rowerami z pokomunijnych włamań.

        • 1 0

        • dokladnie, tez to pamietam ;)

          kiedys kazdy trzasl portkami zeby mu ogorkow konserwowych i wisnii w syropie nie pokradli, a nie tam rowery ;)
          A dzis pusty sloik na weki kosztuje 1,50, a sloik ogorkow mozna i za 2,50 wylapac, no to kto dzis bedzie sam robil weki. a szkoda, bo byly smaczne.

          • 1 0

  • Zaciemnione studio, półmrok i stoi koleś (1)

    czytający listy:

    "Dziś przeprowadziłem przez ulicę staruszkę.
    Mietek. Z Koziegłowy."

    "Zanieśliśmy niedołężnej pani Irenie trzy wiadra węgla pod próg domu.
    XIX druzyna ZHP z Brań Wielikich"

    A potem powstał film Miś -

    "-Ochotnicza brygada młodzieżowa zobowiązuje się zaciągnąć wartę młodzieżową przy nowo zakupionych parówkach, dla uczczenia rocznicy powstania naszego przedsiębiorstwa.
    -Trzydziestej pierwszej rocznicy !
    -Tak jest ! Trzydziestej pierwszej, okrągłej rocznicy !
    -O musztardzie było wspomnieć..
    -Mam musztardę... "

    • 3 0

    • Kciuk w górę za Bareję :)

      • 0 0

  • Niech cały rząd zrobi dobry uczynek i sie zwolni :) (2)

    • 43 6

    • ja dziś wstałem np. (1)

      • 0 1

      • A ja sie kładę.

        Czasem podejrzewam, że to właśnie to dobro dla moich podwładnych.

        Moi poddani, moi Pracownicy! Mój apel do Was - zasuwajcie już spać, bo jeśli będziecie się obijać jak dziś, to zwolnię. Jutro znów się spotykamy.

        A tymczasem DOBRANOC. Śnijcie o mnie, o waszych obowiązkach i miłości do firmy:-)

        • 2 0

  • robienie dobrych uczynków jest bardzo egoistyczne-mam na mysli to ciepłe dośc mdłe uczucie rozlwewające sie po nas po (1)

    spelnieniu takiego uczynku coś jakby pogłaskanie w nas kota,człowiek się trochę głupio czuje, ale co tam chyba warto...

    • 5 4

    • po ile macie tam u was po 25?

      • 0 0

  • "MANUAL FACTORY" kolejna AMEŁYKAN NAZWA

    • 1 0

  • "nie specjalnie"

    piszemy "niespecjalnie" < bo niespecjalny
    zasada: nie z przysłówkami odprzymiotnikowymi w stopniu równym piszemy razem

    • 2 3

  • caffe? (1)

    wyglada na bibliotekę...

    • 3 1

    • !!!

      Na początku spotykały się w bibliotece a teraz w caffe "Anioł"

      • 1 0

  • Najlepszym uczynkiem

    byłoby rozwiązanie Sejmu i pogonienie tych cwaniaczków!

    • 4 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane