- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (222 opinie)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (103 opinie)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (87 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (690 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (60 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (108 opinii)
Elektroniczne oczy w gdańskich urzędach
18 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
W gdańskim Urzędzie Miejskim przy ul. Nowe Ogrody 8/12 oraz jego oddziałach przy ul. Partyzantów 74 we Wrzeszczu i ul. Wilanowskiej 2 na Chełmie stanęły projektory dla osób niedowidzących. Maszyny ułatwiają zarówno odczytywanie, jak i wypełnianie dokumentów. Koszt zakupu każdego z nich wyniósł 15 tys. zł.
Niestety, w kwestii wsparcia osób niedowidzących wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Wbrew pozorom, pomocna dłoń ze strony urzędników nierzadko nie rozwiązuje w ich przypadku problemu.
- Zdarza się, że do urzędu przychodzą osoby niedowidzące, które nie są w stanie samodzielnie odczytać dokumentów. W tej sytuacji oczywiście pracownicy ZOM zawsze służą pomocą. Ale gorzej, kiedy pojawia się ktoś, kto musi wypełnić jakiś dokument. Czasem trzeba to zrobić osobiście, więc urzędnik nie może tu służyć swoją ręką. Wtedy taka maszyna staje się idealną pomocą - mówi Tomasz Filipowicz z Wydziału Obsługi Mieszkańców gdańskiego magistratu.
Gdańscy urzędnicy postanowili wreszcie rozwiązać ten niebłahy problem i ułatwić wspomnianym petentom załatwianie spraw w Zespołach Obsługi Mieszkańców. W ostatnich dniach zakupili więc trzy projektory dla osób niedowidzących, zwane potocznie elektronicznymi oczami. Koszt zakupu jednej sztuki wyniósł 15 tys. zł. Te niepozornie wyglądające maszyny są nieocenianą pomocą dla osób borykających się z poważnymi wadami wzroku.
Powiększają i odczytują tekst
- Z nowoczesnych projektorów może korzystać każdy, kto tego potrzebuje. Urządzenie wyglądem przypominają skaner, ale jego możliwości są znacznie szersze. Kiedy na pulpicie położymy dokument, maszyna wyświetla jego powiększony obraz na ekranie. Dzięki temu można bez trudu odczytać i wypełnić wszystkie rubryki - wyjaśnia Michał Piotrowski z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
To jednak nie wszystko. Maszyny zostały wyposażone w system, który za pomocą syntezatora mowy potrafi odczytać na głos treść dokumentu. Projektory poradzą sobie nie tylko z najdrobniejszym drukiem stosowanym w urzędowych dokumentach, ale również z literami czy znakami diakrytycznymi nieobecnymi w polskim alfabecie. Wspomniany system rozpoznaje bowiem także kilka języków obcych, w tym m. in. angielski i niemiecki.
Co warte podkreślenia, petent nie musi wcale odsłuchiwać całości, a jedynie wybrany przez siebie fragment. Tekst na zeskanowanym obrazie jest dzielony na poszczególne sekcje, a obsługujący ma pełną swobodę w wyborze liczby i kolejności odczytywanych części dokumentu.
Projektory dla osób niedowidzących pojawiły się w trzech Zespołach Obsługi Mieszkańców, tj. w siedzibie gdańskiego Urzędu Miejskiego przy ul. Nowe Ogrody 8/12, a także dwóch oddziałach terenowych przy ul. Partyzantów 74 we Wrzeszczu i ul. Wilanowskiej 2 na Chełmie. To pierwsze tego rodzaju urządzenia, jakie pojawiły się w urzędach na terenie Gdańska. Urzędnicy zapewniają, że jeśli będzie taka potrzeba, takie same maszyny zostaną zakupione również do innych placówek gdańskiego magistratu.
Opinie (12) 1 zablokowana
-
2017-05-18 16:13
Etam, ja myślałem, że każdemu urzędnikowi będą przypisane takie oczy, żeby był odpowiednio nadzorowany...
- 18 2
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.