• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Forbes docenia Trójmiasto

neo
14 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Rozbudowa Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego to kolejny krok podnoszący biznesową atrakcyjność Gdyni. Rozbudowa Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego to kolejny krok podnoszący biznesową atrakcyjność Gdyni.

Gdynia jak przed rokiem wygrała ranking Forbes'a na najatrakcyjniejsze miasto dla biznesu. W swojej kategorii może pochwalić się największą ilością nowych spółek. Gdańsk zajął szóste miejsce wśród 10 największych miast.



W Gdańsku, który ma prawie 460 tys. mieszkańców w 2008 roku zarejestrowano 439 spółek, a 68 upadło, bądź jest w likwidacji. W niewiele większym Poznaniu (ok. 570 tys. mieszkańców) powstało ponad dwukrotnie więcej spółek. Pierwsze miejsce zajęła oczywiście Warszawa, bo niezależnie od ilości mieszkańców za każdą nową spółkę przyznawano punkt, a odejmowano za zlikwidowaną.

W rankingu uwzględniano także tzw. Diamenty Forbes'a czyli firmy o największym wzroście wartości w rankingu miesięcznika, co zwiększało ogólną ilość punktów przyznawanych danemu miastu.

Gdańsk świetnie radzi sobie z przyciąganiem dużych inwestorów, jak producenta oprogramowania ZenSar czy firmy Acxiom, ale inne miasta wyprzedzają go, stawiając na większą ilość mniejszych biznesów. Może się to jednak zmienić.

- Firmy myślące o długoterminowych inwestycjach będą bardziej niż dotychczas zwracać uwagę na miejsca, które nie są jeszcze przepełnione centrami usług wspólnych i mają większy wybór tańszej siły roboczej, czyli takie jak Trójmiasto, Szczecin czy Łódź - podkreśla na łamach Forbes'a Jakub Poddany z firmy doradztwa personalnego Hays Poland.

Już dziś sporym sukcesem może pochwalić się za to Gdynia, która w kategorii miast do 300 tys. mieszkańców zajęła pierwsze miejsce. I to deklasując rywali, bo zgromadziła 349 punktów, a drugi Białystok tylko 191. Ok. ćwierćmilionowe miasto w 2008 roku wzbogaciło się o 319 spółek. W tym samym okresie upadły tylko 32. Gdynia stawia przede wszystkim na rozwój wysokich technologii. Właśnie rozpoczyna ostatni etap rozbudowy Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego i nie specjalnie chce być kojarzona z jakąś konkretną branżą czy przemysłem.

- Nie sądzę, by każdy młody gdynianin chciał pracować np. w montowni sprzętu AGD. Chcemy, by biznes w mieście miał jak najlepsze warunki do rozwoju, ale jednocześnie nie może obniżać się poziom życia mieszkańców. Dlatego promujemy małe i średnie przedsiębiorstwa choćby przez konkurs Gdyński Biznesplan - podkreśla prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
neo

Opinie (156) ponad 10 zablokowanych

  • ... (2)

    Pracuję, dobrze zarabiam i na wszystko mam ...
    To co piszecie to mało mnie interesuje, bo wy tylko piszecie i nic z tego nie macie...
    Urodziłem się butnym na wszystko lejącym gdynianinem (czyt. wszystko co z gdańskiem związane)
    GDYNIA TU SIĘ ŻYJE DOSTATNIO!

    • 1 5

    • Dlaczego daleś się sprowokować?

      Gdybyś miał wszystko tam, gdzie ja boję się nawet pomyśleć, to nie zabierałbyś głosu w czymś, co jest bez znaczenia.

      • 0 1

    • wali od ciebie prostactwem

      • 0 1

  • Gdynia już pożytkuje swoje "sukcesy" wspierając kasą podatników pseudozawodowy klub.
    Rekordową w historii dotację otrzyma w tym roku od gdyńskiego samorządu Arka Gdynia. Konto klubu zasili kwota co najmniej 1,5 mln zł, a niewykluczone, że będzie ona jeszcze wyższa, jeśli klub tradycyjnie otrzyma,liczoną w setkach tysięcy złotych, nagrodę podczas Gali Gdyńskiego Sportu. Scenariusz taki jest więcej, niż prawdopodobny. 
Na zwiększenie budżetu Gdyni o ponad 2,1 mln zł, które przeznaczone mają być na promocję poprzez kluby sportowe, najprawdopodobniej zgodzą się już na środowej sesji radni Gdyni. Lwią część z tej kwoty otrzyma właśnie Arka, ale skorzystają także żeglarze z teamu Macieja Grabowskiego, piłkarki ręczne gdyńskiego Łączpolu (ok. 400 tys. zł), czy piłkarze Bałtyku (ok. 50 tys. zł).

    Miasto wyciąga pomocną dłoń do najbardziej popularnego, gdyńskiego klubu, bo tajemnicą poliszynela są kłopoty, z jakimi borykają się obecnie Arka. Z obozu żółto-niebieskich dochodzą niepokojące informacje o zaległościach finansowych wobec piłkarzy. Futboliści pod koniec marca myśleli ponoć nawet o strajku i planowali nie wyjść na trening. Klub stracił bowiem płynność finansową, nie dostali więc premii za zdobyte punkty, klub zalegał im także za tzw. wyjściówki, jeszcze z listopada. Ze względu na słabe ostatnio wyniki sportowe, które poskutkowały zwolnieniem trenera Czesława Michniewicza, atmosfera w drużynie przed ważnymi meczami o utrzymanie w lidze, w tym derbami z Lechią Gdańsk, jest nieciekawa. Problemy z wypłatami tylko mogłyby spotęgować ten niewesoły nastrój. Stąd dodatkowy zastrzyk pieniędzy jest dla klubu niezwykle cenny.

    - Planowaliśmy jako miasto silniej zaangażować się w Arkę, zanim jeszcze nastąpił finansowy kryzys i zaczęły dochodzić wieści o wycofaniu się tytularnego sponsora klubu, firmy Polnord - mówi Joanna Zielińska, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. sportu. - Właśnie dlatego komisja sportu Rady Miasta skierowała wniosek do skarbnika Gdyni o rozważenie możliwości przeznaczenia dodatkowych pieniędzy na promocję poprzez kluby sportowe. Skarbnik rozpatrzył naszą prośbę pozytywnie i sformułował odpowiedni projekt, z czego niezmiernie się cieszymy. 
Przegłosowanie uchwały aprobującej dotację dla Arki będzie dziś już tylko formalnością, bo przychylnie do tego wniosku nastawieni są wszyscy radni rządzącej miastem "Samorządności".
    Budżet żółto-niebieskich przed sezonem oceniany był na 13 mln zł, a tytularny sponsor, Polnord, zapewnić miał około 2 mln zł. Wiadomo jednak, że przed wycofaniem się z finansowania futbolu do kasy klubu przekazał dużo mniej, nieco ponad 1 mln zł. W tym kontekście dotacja z miasta na 1,5 mln zł może załatać z nawiązką dziurę w klubowym budżecie.
    
- To, w jakim trybie działacze Arki wykorzystają te pieniądze, czy wezmą je w formie jednorazowej wypłaty, czy też transzach, zależy już tylko od nich - mówi Joanna Zielińska.
Pewnie skontaktują sie z Fryzjerem, który będzie wiedział, jak pieniądze zainwestować ;-)))
    A swoją drogą to skandal, że miasto z publicznych pieniędzy tyle kasy zamierza przeznaczyć na "profesjonalny", "zawodowy" klub. Ciekawe ile z tej kasy dostaną rugbiści walczący o tytuł, ile pójdzie na szkolenie młodzieży? Skoro klub jest w ekstraklasie to chyba sam powinien sobie radzić i ew. negocjować kontrakty itp. a nie liczyć, że z państwowego się sypnie. Jak widać socjalizm trwa dalej.

    • 0 1

  • Miej świadomość

    Dlalansu moze i dobrze. Bo forbes, bo prestiz, i takie tam. Ale do porównań lepiej pasowałaby jakaś waga tych firm. co innego to spółka cywilna pana cześka ze szwagrem i handel złomem, aq co innego spółka akcyjna produkujaca oprogramowanie. Najlepszy byłby podatek który odprowadzają do miasta.
    Jak zwykle wszyscy się biora zaz łby z gdyni i gdańska. Niestety tłuki te nie widzą ,ze jedziemy na jednym wózku zwanym trójmiastem.

    • 0 0

  • (1)

    nie od dziś widomo, że MSP dają zawsze stabilniejsze i dobrze płatne miejsca pracy, w przeciwieństwie do molochów bez względu
    na branże..
    Znam kilka przedsiebiorstw MSP w których pracują ludzie
    i nie narzekają zarówno na warunki pracy(=w tym formy zatrudnienia)
    jak i na wynagrodzenie.
    W dużych już tak różowo nie jest.., ale taki stan rzeczy nie jest zaskoczeniem.
    A ranking prestiżowego miesięcznika FORBES nie jest odkrywczy.
    Pan prezydent Paweł i Jego świta powinien sobie wreszcie uzmusłowić, że jedna, dwie, czy trzy spółki branży IT nie czynią
    eldorado.. Jesteśmy na szóstym miejscu na miejsc dziesieć,
    jeśli Ktoś, Kto przeczytał powyższy artykuł tudzież zawarty w FORBES
    i dostał orgazmu z tego powodu to współczuje, bo nie ma się czego
    cieszyć, potwierdza się, że Jesteśmy IIligą.
    Coraz częsciej zresztą wspominając o różnych zdarzeniach
    gospodarczych i nie tylko, wymienią się W-wę, Karków, Poznań, Wrocław, ale dalej Budgoszcz Szczecin nie umniejszając roli i potencjału tych miast, a przede wszystkim Ich mieszkańców, bo to Oni tworzą klimat miast, a Gdańsk nie ma powodów do zadowolenia..
    Czas się brać do roboty!, bo coraz mocniej widać, że koncepcja
    na rozwój tego pięknego miasta i Jego mieszkańców, Panu
    prezydentowi Pawłowi się wyczerpała.., i częściej potrafi się uśmiechać(=robić dobrą minę do ..gry) niż zrobić coś dla miasta, niestety..

    • 3 0

    • Masz racje

      Bo miastem powinien kierować z prawdziwego zdarzenia samorząd nie upartyjnione towarzystwo adoracyjne. Do tego co to za rząd niby OBYWATELSKI, a próbuje wpływać na samorządy dyrektywami, aby w miastach, gdzie nie rządzi Platforma Obywatelska zwoływać nadzwyczajne zamieszania. Taka skonsolidowana Gdynia, gdzie mieszkańcy są świadomi gospodarczo się jeszcze wybroni, ale co z innymi?
      Zamiast premiować i promować za gospodarność w postaci wartości dodanej do nowych b.ambitnych projektów. W naszym województwie na wszelki sposób się je dla takich liderów obcina - ot polskie piekiełko. A, że daleko nie musimy go szukać, bo mamy po sąsiedzku. Tylko (pytam się)jaka korzyść dla regionu? Druga sprawa to podbieranie i przekupowanie inwestorów i stosowanie warunków dubbingowych. Mało, robienie jeszcze z tego "cudu gospodarczego" i przebiegłości, to już dla mnie osobiście chamstwo etyczne. Tak postępują ludzie małego formatu, i mam nadzieje FORBES, który dla mnie też nie jest odkrywczy lokuje ich zawsze poza CZUBEM:))

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane