• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie monitorowano ilości wody zrzucanej przed i w czasie lipcowej powodzi

Maciej Naskręt
23 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 13:51 (23 sierpnia 2016)
Najnowszy artykuł na ten temat Co z nowymi kładkami nad rzeką Kaczą?
Stan wody w zarwanych gdańskich zbiornikach retencyjnych nie był znany urzędnikom przed i w czasie lipcowej powodzi. Stan wody w zarwanych gdańskich zbiornikach retencyjnych nie był znany urzędnikom przed i w czasie lipcowej powodzi.

Pięć gdańskich zbiorników retencyjnych, które uległy zniszczeniu podczas lipcowej powodzi, nie miało przyrządów do pomiaru stanu wody - tak wynika z pisma, jakie otrzymaliśmy z Gdańskich Melioracji. Kilka godzin po publikacji tego artykułu, prezes spółki zaprzeczył słowom swojego pracownika.



Wystąpienia których wód z brzegów obawiasz się najbardziej?

Aktualizacja, godz. 13:50 Oświadczenie biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska

W związku z opublikowaną w portalu Trojmiasto.pl odpowiedzią udzieloną przez dyrektora ds. technicznych Gdańskich Melioracji Sp. z o.o., Prezydent Miasta Gdańska zwołał na 23 sierpnia 2016 r. na godz. 8.00 w trybie pilnym Zarząd i Radę Nadzorczą Gdańskich Melioracji.

Z udzielonej bowiem przez dyrektora informacji wynikało, że albo prezes Melioracji wprowadził w błąd prezydenta, albo dyrektor ds. technicznych wprowadził w błąd opinię publiczną.

Na polecenie Prezydenta Miasta Gdańska Rada Nadzorcza Gdańskich Melioracji ma przeanalizować sytuację i podjąć ewentualne decyzje, natomiast wszystkie niejasności mają być przeanalizowane i podane, w postaci pełnej i rzetelnej informacji do opinii publicznej.




Wyjaśnienia Andrzeja Chudziaka from Trojmiasto.pl




Przypomnijmy: ulewa, która przeszła nad Trójmiastem 14 i 15 lipca, wyrządziła wiele szkód. Największe w Gdańsku. Miasto wyceniło swoje straty na 10,5 mln zł (m.in. zalane lokale komunalne, uszkodzone tramwaje, itp.). Jeszcze wyższe i trudno policzalne szkody ponieśli mieszkańcy, których domy, sklepy i lokale użytkowe zostały podtopione. Podczas powodzi we Wrzeszczu zginęło dwóch mężczyzn. Kiedy brodzili w wodzie, zostali porażeni prądem.

Po powodzi pojawiły się głosy, że miejskie zbiorniki retencyjne były źle przygotowane do nadejścia fali powodziowej. Pięć z nich zostało przerwanych. Najgorzej było na Potoku Oliwskim i Strzyży. Uszkodzeniu uległy wtedy zbiorniki Orłowska II, Subisława, Bytowska (na potoku Oliwskim), Dolne Młyny i Nowiec II (na potoku Strzyża).

Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak zarządca zbiorników - Melioracje Gdańskie - przygotował się na nadejście fali powodziowej.


Ile wody spłynęło z gdańskich zbiorników od 8 do 15 lipca?

Krótko po powodzi złożyliśmy w Melioracjach Gdańskich wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Poprosiliśmy w nim o dane dotyczące poziomu wody na uszkodzonych zbiornikach retencyjnych w tygodniu poprzedzającym ulewę. Chcieliśmy poznać dane od piątku 8 lipca (kiedy to nikt nie przewidywał fali powodziowej) do 15 lipca, kiedy rozpoczęło się szacowanie szkód po wielogodzinnych opadach).

Pracownicy Gdańskich Melioracji dostali ostrzeżenie o zbliżających się opadach z IMGW w sobotę 9 lipca. Szef Gdańskich Melioracji, Andrzej Chudziak, zapewniał nas, że zrzucanie wody - do najniższego możliwego stanu - zaczęło się zaraz potem.

Trzeba tu bowiem podkreślić, że meliorantom nie wolno opróżnić zbiornika całkowicie - czego domagali się mieszkańcy (m.in. w komentarzach w naszym portalu). Nie pozwala na to Ustawa prawo wodne, bo doprowadziłoby to do unicestwienia flory i fauny w zbiorniku.

W odpowiedzi na nasz wniosek władze Gdańskich Melioracji poprosiły o wykazanie ważnego interesu publicznego, bowiem dane, jakich oczekujemy, wymagają przetworzenia.

Wyjaśniliśmy, że informacje te umożliwią mieszkańcom właściwą ocenę prac służb miejskich i lepsze przygotowanie się do takich sytuacji w przyszłości.

Zbiorniki bez pomiaru stanu wody

Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy, zaskoczyła nas. Dimitris Skuras, dyrektor ds. technicznych w Gdańskich Melioracjach, przyznał, że pięć uszkodzonych zbiorników retencyjnych nie posiadało instalacji do pomiaru stanu wody.

Czy prawidłowo zatem opróżniano zbiorniki - Orłowska II, Subisława, Bytowska, Dolne Młyny na wypadek nadejścia fali powodziowej? Wygląda na to, że melioranci robili to na oko.

Instalację posiadał tylko jeden ze zbiorników, które uległy uszkodzeniu - Nowiec II. Mimo to nie uzyskaliśmy informacji o stanie wód w nim w tygodniu przed ulewą. Melioracje Gdańskie podały nam jedynie, że najwyższy poziom - 2,7 m - woda osiągnęła o godz. 22:37 14 lipca.

Czy to oznacza, że stan wody w zbiornikach nie był wcześniej kontrolowany? Tego nie wiemy. W każdym razie urzędnicy nie przedstawili żadnego dowodu na to, że dobrze przygotowali zbiorniki do przyjęcia fali powodziowej.

Około miesiąca czekaliśmy na odpowiedź dotyczącą zbiorników retencyjnych. Około miesiąca czekaliśmy na odpowiedź dotyczącą zbiorników retencyjnych.
Coraz trudniej będzie chronić miasto przed opadami

Z dużym prawdopodobieństwem należy stwierdzić, że zbiorników bez urządzeń do pomiarów stanu wód w Gdańsku jest więcej. Brakuje nawet zwykłych listew mierzących głębokość wody - tzw. wodowskazów, nie wspominając o elektronicznych odpowiednikach tych urządzeń. Podczas konferencji prasowych po powodzi urzędnicy operowali wyłącznie ilością opadów (np. wskazując, że nad Oliwą spadło 165 l wody m kw., a przygotowali się na 90 l), a nie na przykład wielkością odprowadzonych wód z terenów miejskich, czy stanami wód w poszczególnych zbiornikach.

Zabudowywanie kolejnych terenów miasta - tworzenie nawierzchni, z których odprowadzamy wodę, a także zmiany klimatyczne przyczyniające się do coraz obfitszych opadów w okresie czerwca i lipca, dadzą jeszcze nie raz znać o sobie w Gdańsku. Tak duża woda jak w nocy z 14 na 15 lipca w rzekach i potokach Gdańska ma się pojawiać raz na 2-3 lata.

W środę opublikujemy artykuł na temat zbyt wolnego - zdaniem mieszkańców - usuwania skutków ulewy w Gdyni.

Miejsca

Opinie (182)

  • Ciekawy jestem kiedy

    ostatni raz "ktoś" zaglądał do kanałów burzowych?
    Zbiorniki zbiornikami, dlaczego koło Galerii Bałtyckiej tak długo woda była?
    Kasę się lekko bierze i lekko wydaje na niewłaściwe cele.

    • 1 0

  • (15)

    Ostatnia taka ulewa miała ponoć być 65 lat temu, skąd zatem wniosek, ze "Tak duża woda jak w nocy z 14 na 15 lipca w rzekach i potokach Gdańska ma się pojawiać raz na 2-3 lata" ? Szukanie sensacji na siłę czy czymś jest poparta ta teza?

    • 53 73

    • bo zmienia się klimat? Wyjrzyj czasami za okno. (5)

      • 11 13

      • (3)

        Nie zauważyłem żeby ilość opadów zwiększyła sie trzydziestokrotnie.

        • 13 5

        • nie ilość, tumanie, a częstotliwość (2)

          Chodzący dowód na niski poziom edukacji w tym kraju.

          • 3 2

          • (1)

            Częstotliwość opadów wzrosła 30-krotnie? Pewnie baran z maturą z matmy od Giertycha się wymądrza. Co za jełop.

            • 2 2

            • Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy podlewaniem konewką a strumieniem
              z hydrantu to nawet Einstein Ci nie pomoże. Roczna ilość opadów podawana
              przez urzędy statystyczne nie podaje o obfitości jednorazowej.
              Powiedzmy że to co ma spaść w przeciągu jednego miesiąca spada w przeciągu
              10 minut to wtedy będziesz widział różnicę czego nikomu tego nie życzę.

              • 0 0

      • Co za bzdura.

        • 7 1

    • zbiorniki wybudowano, utrzymywano w nich wysoki poziom wody żeby ładnie wyglądało (3)

      a tak naprawdę nikt nie znał bilansu wodnego (wpływ - ubytek - wsiąkanie - parowanie) ?? Ale co się dziwić jak w urzędach są pozatrudniane pociotki po zaocznym zarządzaniu w Wyższej Szkole Bankowej. Młodych ludzi z wiedzą się nie zatrudnia i są tego efekty. O opadzie było wiadomo 48 godzin wcześniej. W dniu opadu zbiorniki powinny być minimalnie wypełnione (dla podtrzymania ekosystemu). Ilość wody w okresie czerwiec - lipiec (czas nawalnych opadów) powinna być w tych zbiornikach sprawdzana CODZIENNIE.

      • 28 5

      • jest sprawdzana co godzinę

        automatem. I były wypełnione minimalnie, ale przecież pluć może każdy głupek bez szkoły

        • 2 1

      • dokladnie (1)

        Zawsze mnie dziwiło, że te zbiorniki retencyjne (którymi nota bene tak się chwalono) były zawsze pełne chociaż niby w razie deszczu mają przyjąć wodę. .....

        • 6 3

        • nie były pełne

          3cm z metra to nie zapełnienie. Tak, jak 30cm z trzech metrów.

          • 1 1

    • Co kilka lat Wrzeszcz pływa pod wodą (1)

      Ja nie wiem ale co kilka lat Wrzeszcz pływa bo jest ulewa... Poszukajcie zdjęć z autami pływającymi na grunwaldzkiej/do studzienki więc to jest już norma a nie raz na 100 czy 50 lat. A teraz będzie jeszcze gorzej z tego co czytamy bo całkowicie zaniedbana i nie kontrolowana jest sytuacja w Gdańsku z wodami opadowymi. Na co idą pieniądze za wody opadowe?

      • 12 5

      • na pensje panów dyrektorów z naszej łaski...

        • 2 1

    • (2)

      ostatnia taka duża a moim zdaniem większa ulewa w Gdańsku była w 2001 roku a nie 65 lat temu i chyba w 2001 roku dotknęła bardziej Gdańsk

      • 10 6

      • (1)

        W tej z 2001 spadło 120l/ m2 czyli sporo mniej a straty były wielokrotnie większe

        • 10 4

        • To nie jest prawda. Nie wciskaj ludziom ciemnoty.

          • 8 5

  • Dolny Wrzeszcz wszystko łyknie - całą niekompetencję urzędniczą...

    Proszę, pozabudowujcie jeszcze ogródki działkowe wzdłuż Hallera, wzdłuż Chrobrego i na plecach szpitala na Zaspie, powycinajcie resztki lasu pod koniec Hallera/Brzeżno - będziemy mieć bliżej do aquaparku/morza/zatoki - czy jakie-tam-komu-bliższe-nazewnictwo

    Rency odpadajom...

    • 1 1

  • (1)

    Choć fakt zaistnienia lipcowej powodzi (oraz związanej z nią śmierci dwóch ludzi) mnie smuci, to muszę z uznaniem kiwać głową, że wreszcie trojmiasto.pl prezentuje coś, co można nazwać dziennikarstwem pierwszej, powiedzmy nomen omen, wody. Drążcie, nie odpuszczajcie, tak trzymać.

    Chciałbym wierzyć, że ta zaciekłość wynika z czegoś innego, niż tylko z potencjalnego faktu odniesienia przez dziennikarzy portalu szkód osobistych w postaci uszkodzenia, bądź utraty, mienia w wyniku powodzi; a mianowicie, że wynika z dziennikarskiego pragnienia dotarcia do faktycznych informacji.

    Pozdrawiam.

    • 30 1

    • No taaa, a ja już myślałam, że temat ostatniej powodzi odszedł do lamusa.

      Coś cicho się zrobiło. Wszyscy umilkli. Nic się nie dzieje. Wakacje się kończą. Szkoła blisko.

      A tu jednak ktoś drąży.

      Byle się dorył do sedna, a nie tylko do dna...

      • 0 0

  • Wróżbita Maciej (1)

    Tak duża woda jak w nocy z 14 na 15 lipca w rzekach i potokach Gdańska ma się pojawiać raz na 2-3 lata.

    Drąż Pan ten temat, bo to że urzędnicy dali ciała jest niezaprzeczalne!!!

    Ale co tam nie moje pieniążki; się naprawi powiedzieli w UM.

    • 11 1

    • Nooo..., jak Ci wyciągną pieniązki z kieszeni - to już nie Twoje... Fakt! :-)

      • 0 0

  • Brak pomiaru stanu wody w zbiornikach... (3)

    Że co k...a? 21 wiek, gruba kasa wywalona na remonty, technika, elektronika, bajery i sie komuś zapomniało, że 15 lat temu było podobnie i nikt nie zna ilości / poziomu wody w zbiornikach retencyjnych lub każdych innych? Oj tam, oj tam czepianie się... NIK miałby co robić na długi czas...

    • 12 2

    • pomiary.gdmel.pl (2)

      strona z pomiarami dostępna od kilku lat, online

      • 3 2

      • na stronie nie ma wcale pomiaru poziomu napelnienia zbiorników (1)

        i to jest skandal same opady to pusty śmiech skad wiedza o poziomie napelnienia dzwonią do astrologów.....instalacja jest prosta i tania to nie PRL panie Skuras i nie lokalówka gdzie pana podwładni brali w łapę aż furczało a pan nie miał na tyle honoru aby się podać do dymisji....wstyd!

        • 0 2

        • kolumna "Maks. poziom wody [m]"

          osiem zbiorników. A jak klikniesz, to masz wykresy napełnienia za trzy ostatnie dni. Za głupi do skorzystania z prostej strony?

          • 1 2

  • Zawiadomienie do prokuratury otrzezwi urzednikow! (2)

    Zawiadomienie do prokuratury o mozliwosci popelnienia przestepstwa zaniedban skutkujacych wystapieniem zagrozenia zdrowia i zycia mieszkancow i skutkujacych moze i wypadkiem smiertelnym oraz znacznymi stratami finansowymi, spowoduje ze urzednicy nie beda chowac glowy w piasek po fakcie i razaco zaniedbywac swoich obowiazkow...

    • 33 2

    • byl wypadek, dwuch Panow zginelo we Wrzeszczu (1)

      Wieczny Odpoczynek..

      • 2 0

      • raczej samobójstwo

        • 0 1

  • ale prezydent Gdańsk mowila ze wszystko było pod kontrolą (7)

    A On nie kłamie

    • 152 20

    • Widać, że w Melioracjach siedzą tęgie łby. (1)

      Nie jestem specem od zbiorników, ale tanio można zrobić mini centrum dowodzenia - wystarczy deska z podziałką, skierowana kamerka z modułem GSM i widzimy ile wody jest w zbiornikach. No ale mamy za to od groma kamer z tristara....

      • 0 2

      • pomiar poziomu wody robi się za pomocą mierników ultradźwiękowych

        bądź w innych bezstykowych technologiach. Urządzenia takie są np. na Strzyży na Reja przy skrzyżowaniu z Kochanowskiego.

        • 0 0

    • woda ma to do siebie ze sie POdnosi i OPada...

      w imie partyjnej lojalnosci..

      • 6 0

    • Dimitri SKURAS -wcześniej dyr wydz lokalowego-z aferą korupcyjną (1)

      Ten pan nadzorował skorumpowane urzedniczki Gdańskiego wydziału lokalowego nie miał nawet na tyle honoru aby podać się do dymisji -dlatego też Adamowicz traći głosy wyborców za litość(po aferze przeniesiony na dyr ds tech melioracjj- chwalił się że sam znalazł pracę pękam ze śmiechu..)dla niekompetentnych urzędników

      • 41 7

      • zobowiazania agentura zobowiazania

        jak nie znajdzie pracy to jeszcze cos po pijaku chlapnie. ..

        • 18 4

    • kasa kasa kasa

      była pod kontrolą
      wodę olać

      • 16 5

    • Pą prezydą prawie nigdy nie kłamie.

      • 16 10

  • Prawda ! (6)

    Zbiornik na Strzyży, dzień przed deszczem był pełny !!!! Oczywiście podobnie jak za zdewastowaną PKM (z 5-letnia gwarancją !!!) tez nikt nie odpowie ?

    • 52 5

    • g*** a nie był pełny (4)

      było minimum technologiczne. Przyrost nastąpił w trakcie ulewy. A teraz minusujcie, przecież znacie się lepiej

      • 6 11

      • (3)

        Zakładając , że masz rację : wszystko byłoby proste do udowodnienia i zakończenia konfliktu w tej sprawie gdyby Melioracje miały pomiar!!! A tak możemy sobie pogadać , pominusować , i dowolnie interpretować "minimum technologiczne"...to trochę tak jakby policjant chciał Ci wręczyć mandat za przekroczenie prędkości bez pomiaru z radaru :-) i Melioracje niestety w tej sytuacji są takim policjantem - mogą dużo mówić , pisać i dyskutować ale dowodów nie ma...i za to właśnie powinny być dymisje i inne konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych.

        • 22 4

        • ale na strzyży miały pomiar, nawet dwa (2)

          na wlocie i wylocie zbiornika. Przy czym ten drugi uległ uszkodzeniu w wyniku przelania zbiornika. I uwierz, jako postronny obserwator (też mi zalało piwnicę) mogę powiedzieć, że zbiorniki były opróżnione. Na stronie meteomodel (konkretnie na blogu) są zrzuty ekranu z serwisu melioracji - przed ulewą np. Matemblewo miało 4 i 8 cm wody w zbiornikach ponad minimum. Po ulewie - 94 i 110cm. Niestety autor zrzutów nie zrobił screena całej tabeli, ale przed ulewą zbiornik Srebrniki miał 35cm wody.

          • 2 0

          • Na tych zbiornikach są czujniki elektroniczne (1)

            Lecz redaktor o to nie zapytał :)

            • 0 0

            • nie na każdym

              zbiorniki poniżej 10 tys m3 w ogóle nie muszą być monitorowane, bo ich zdolność do retencji jest żadna. W trakcie małego, letniego deszczu z jednego dachu spływają 3 m3 wody. W przypadku dużego deszczu zbiornik taki przeleje się od spływu z jednego porządnego parkingu i służy on tylko do ograniczenia szkód, nie do ich eliminacji.

              • 1 0

    • tez tak mysle .

      • 8 1

  • Brawo Budyń i jego Banda!!!!! Banda nierobów!!

    • 4 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane