- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (263 opinie)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (72 opinie)
- 3 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (76 opinii)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (72 opinie)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (355 opinii)
- 6 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (212 opinii)
120 dzików odstrzelono w Gdańsku i Gdyni w tym roku
W Gdańsku i Gdyni prowadzony jest odstrzał dzików. W Gdańsku to odstrzał redukcyjny, który objął ponad 80 dzików. W Gdyni myśliwi odstrzelili 40 dzików agresywnych i rannych w wypadkach.
Nic więc dziwnego, że inni mieszkańcy skarżą się na szkody, które dziki powodują: zryte ogródki, porozrzucane odpadki i w końcu zwykły strach przed tymi - z reguły niegroźnymi - zwierzętami. Wszystkie te przypadki regularnie trafiały również do Raportu z Trójmiasta.
Dziki rozkopują ogródki na Żabiance
Do niedawna dziki, które śmiało odwiedzały ogródki czy przyblokowe trawniki odławiano, czyli wyłapywano i wywożono do lasu. Teraz - jak się okazuje - w Gdańsku prowadzony jest ich odstrzał redukcyjny.
Gdańsk: odstrzelono ponad 80 dzików
Na początku roku, "w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców", prezydent Gdańska wydał decyzję o odstrzale dzików na terenie miasta. Jest ona ważna do 31 grudnia 2019 r.
- Do wykonania odstrzału redukcyjnego wyznaczono pięciu doświadczonych myśliwych, członków Polskiego Związku Łowieckiego, uprawnionych do wykonywania polowania - informuje Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
W 2019 roku ma być odstrzelonych sto zwierząt, a do 10 lipca ustrzelono już 83 dziki. Odstrzał redukcyjny prowadzony jest na obszarze Gdańska niestanowiącym obwodów łowieckich.
Dziki widziane bywają np. na Ujeścisku
Dlaczego jednak zwierzęta nie są odławiane? Okazuje się, że odłów wstrzymano w 2018 r. ze względu na wirus ASF.
- Obowiązuje zakaz przemieszczania dzików wprowadzony przez Głównego Lekarza Weterynarii, w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Ponowne odławianie dzików będzie możliwe po cofnięciu zakazu - tłumaczy gdański urzędnik.
Niewykluczone, że na odstrzale setki zwierząt się nie skończy.
- Jeżeli dziki w dalszym ciągu będą stwarzały zagrożenie dla mieszkańców, to najprawdopodobniej prezydent Gdańska podejmie taką decyzję w przyszłym roku - mówi Jędrzej Sieliwończyk.
Koszty redukcyjnego odstrzału dzików w Gdańsku w 2019 r. wynoszą 25 tys. złotych.
Gdynia: chodzi o poprawę bezpieczeństwa, a nie redukcję populacji
W Gdyni decyzja administracyjna prezydenta dotycząca odłowu wraz z uśmierceniem oraz odstrzału redukcyjnego ma na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa mieszkańców, a nie zmniejszenie populacji dzików.
- Odstrzał redukcyjny dzików prowadzony jest w Gdyni sporadycznie, tylko w przypadku osobników agresywnych. Od początku roku w mieście, poza granicami obwodów łowieckich, zredukowano 41 dzików - mówi Agata Grzegorczyk, rzeczniczka gdyńskiego magistratu.
W tej liczbie są także przypadki, w których konieczne było skrócenie cierpienia zwierząt rannych w wypadkach komunikacyjnych.
- Prezydent Gdyni stoi na stanowisku, że obowiązek redukcji populacji dzików spoczywa przede wszystkim na podmiotach prowadzących gospodarkę łowiecką, tj. na dzierżawcach i zarządcach obwodów łowieckich, a nie na samorządach Trójmiasta. Najbardziej skuteczną i humanitarną metodą usuwania dzików z terenów zurbanizowanych był odłów z przesiedleniem do odległych kompleksów leśnych. Ze względu na zagrożenie ASF służby weterynaryjne oraz leśne wstrzymały takie przesiedlenia - podsumowuje Agata Grzegorczyk.
Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, afrykański pomór świń (African Swine Fever - ASF) to groźna, zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych, świniodzików oraz dzików. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji: zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia.
Dziki przy ul. Abrahama w Gdyni
Opinie (657) ponad 50 zablokowanych
-
2019-07-16 11:27
Dzik(i) mi nie przeszkadza(ją) ale ten wariat co po nocach petardami rzuca i nie daje spać to owszem...Niech ja go tylko wyczaje z fejsa...tego piromana...
- 12 3
-
2019-07-16 11:26
a ilu'''
a ja się pytam ilu odstrzelono dokarm iaczy. to plaga osiedli bo na każdym jest kilku np.; matarni.dopuki będą to dziki będą w chodzic, zm ieniono im przyzwyczjenia i karme. najp[ierw należy scigac dokarmiaczy i tych co wchodzą do lasu z psami bez smyczy bo czesc tylko poto idzie by spotkać się z dzikiem i pobawić.
- 4 1
-
2019-07-16 11:02
(1)
moze ktoś zrobi porządek ludzie za dużo wtrącają się w przyrodę, w lesie czy na ulicy wolę spotkać stado dzików niż rodzinę z krzyczącymi bachorami. To juz przechodzi ludzkie pojecie co społeczeństwo wydziwia i jak niszczy środowisko i zwierzęta
- 12 6
-
2019-07-16 11:24
bachorem też byłeś hehehehehe
- 1 3
-
2019-07-16 11:19
Bo na poczatku było złe słowo.....
złe słowo dzika przeciw drugiemu dzikowi.......
- 11 0
-
2019-07-16 11:18
Ło matko !!!!!
Maja i Pati zapuszczą se dzika na girach z rozpaczy!!!!!
- 3 0
-
2019-07-16 11:18
Co tam mało ? Powinni wybić trzy razy tyle
- 10 9
-
2019-07-16 11:10
a w Krynicy Morskiej są wizytówką miasta
biegają między urlopowiczami
- 7 2
-
2019-07-16 11:05
wychodzi na to że o jakieś
0 1200- 2000 szt za mało
- 13 6
-
2019-07-16 10:58
Efekty ludzkiego ingerowania w przyrodę
Budowanie osiedli "w lasach", ograniczanie populacji drapieżników, wyrzucanie dużych ilości żywności "na śmietnik", stawianie przeszkód (drogi szybkiego ruchu i ulice bez tuneli) dla migracji zwierząt - to tylko część działań ludzi powodujących zamieszanie w przyrodzie. A potem trzeba strzelać...
Z ludźmi też tak jest: urządzamy świat głupio i niesprawiedliwie, a potem - już do siebie - strzelamy...- 17 8
-
2019-07-16 10:57
żarcik
To jakiśzart. 40 dzików to chodzi codziennie po Bernadowskiej, a nie po Gdyni
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.