- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (109 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (65 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (18 opinii)
- 4 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (62 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (328 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (191 opinii)
Gdańsk zamówił blisko 6 tys. kalendarzy na przyszły rok
Gdańsk, wzorem lat poprzednich, ponownie kupuje kalendarze, które zostaną przekazane do różnych miejskich wydziałów. Tym razem na ten cel przeznaczone zostanie ok. 79 tys. zł. Po raz pierwszy od lat swojej oferty nie złożyła Oficyna Gdańska.
Szacowano wówczas, że na ten cel potrzeba łącznie 170 tys. zł, z czego na pierwszy etap prac ok. 70 tys. zł. Jednocześnie miasto na kalendarze wydało przez ostatnie cztery lata 460 tys. zł.
Ostatecznie zbiórka w sierpniu zakończyła się kwotą prawie 73 tys. zł, a w późniejszych wypowiedziach urzędnicy tłumaczyli, że była ona niezbędna, ponieważ miasto nie może bezpośrednio finansować odbudowy zegara na obiekcie należącym do Skarbu Państwa (schronisko jest użytkowane przez policję).
W tym roku Urząd Miejski zamówił 1730 kalendarzy książkowych formatu A4, 1570 egz. kalendarzy książkowych A5 oraz 2490 egz. kalendarzy trójdzielnych. Daje to w sumie 5790 sztuk.
W przetargu złożone zostały dwie oferty: firmy Zapol Sobczyk ze Szczecina (cena ok. 130 118,01 zł) oraz Printrade Przemysław Czarnul z Cedrów Małych (78 712 zł). Wygrała oferta tańsza, której przyznano maksymalną punktację za najniższą cenę (60 proc.) oraz termin dostawy (40 proc.).
W tegorocznym przetargu nie brano pod uwagę kryterium walorów estetycznych projektu graficznego, ponieważ wzorzec został przygotowany już wcześniej. Jego motywem przewodnim jest tryptyk Sąd Ostateczny autorstwa Hansa Memlinga, który znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Do kogo trafią kalendarze?
- Wydział Promocji przekazuje kalendarze kancelarii prezydenta, sekretariatom zastępców prezydenta, dyrektorom wydziałów, emerytowanym pracownikom magistratu. Wydział Polityki Gospodarczej przekazuje kalendarze przedsiębiorcom. Biuro Kultury przekazuje kalendarze laureatom nagród Miasta Gdańska i Prezydenta Miasta Gdańska, dyrektorom instytucji kultury, członkom Rady Kultury Gdańskiej oraz jurorom konkursów z zakresu kultury. Kalendarze przekazuje także Biuro Sportu - klubom sportowym i na Gdańską Galę Sportu. Pewna pula jest też wykorzystywana jako nagrody w konkursach radiowych - wylicza Michał Piotrowski z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Kalendarzy nie będzie można kupić, ale Fundacja Gdańska (powołana przed laty przez włodarzy Gdańska) dysponuje prawem do ich sprzedaży w nieco zmienionej wersji. Obecnie w ofercie sprzedaży Oficyny Gdańskiej (wydawnictwa Fundacji Gdańskiej) wciąż są kalendarze na bieżący rok za symboliczną kwotę 5 zł.
Materiał archiwalny
Opinie (94) ponad 10 zablokowanych
-
2016-12-02 15:20
21grafik
Podoba mi się,
Prosty i czysty w swojej formie.- 1 2
-
2016-12-02 12:51
Po co tyle? (2)
Zwłaszcza że za nasze pieniądze. Potem stosy kalendarzy w każdym dziale się walają w szafach (np. w czerwcu). Bo na przełomie roku to wydzielają, reglamentują a w połowie roku - wyrzucają. Moim zdaniem zbyt lekko wydane (wyrzucone) pieniądze. Do mnie przemawia jedynie kalendarz ścienny danej instytucji wieszany w tej instytucji (żeby nie wieszać misz-maszu innych firm czy, wzorem warsztatów samochodowych ... gołych pup).
- 75 10
-
2016-12-02 15:07
a ja tam lubię gołą pupę
- 6 1
-
2016-12-02 13:08
Brawo!
- 3 3
-
2016-12-02 13:29
Oficyna Gdańska (funfle Budynia) zainkasowała 27000 za sam projekt kalendarza - nie napisaliście o tym (2)
wiec po co jeszcze było parać się drukiem skoro za sam projekt dostali prawie 1/3
Razem z drukiem wychodzi więc ponad 100 tysięcy za te kalendarze- 19 3
-
2016-12-02 13:44
drogi autorze (1)
no i jak wyglądasz ze swokm "dziennikarstwem" ?
zajmij się czym innym. please- 1 2
-
2016-12-02 14:53
nie ma sie co czepiać autora
Nie od dziś wiadomo, że wydawanie kasy jest dobrze kamuflowane przez UM a często rozbijane dla niepoznaki na różne składowe. Być może autor spytał UM a ci odpowiedzieli zgodnie ze słowami piosenki "żołnierz dziewczynie nie skłamie ale nie wszystko jej powie" Część prawdy to też jakaś prawda :-)
A może pomylili się? Wszak przykład idzie z samej góry - włodarz przyznawał się przez lata do takiej liczby mieszkań o jaką pytano, o pozostałych "zapominał"
Tak czy owak wydatek w kwocie 2700 na rzecz Oficyny Gdańskiej widnieje w rejestrze wydatków tytułem za projekt kalendarza na 2017. Czy to jedyny "zapomniany" wydatek związany z kalendarzami to nie chce mi się szukać i dociekać ale nie zdziwiłbym się gdyby zamiast podawanej przez UM kwoty 79 tysięcy finalnie okazało się że koszty się np podwoiły- 5 1
-
2016-12-02 14:49
za dużo
Uwaga, w grudniu mają jeszcze tegoroczne kalendarze. Tzn., że zamawiają grubo za dużo!
- 10 1
-
2016-12-02 14:49
Sąd ostateczn dla urzedasów i budynia sie zbliza dlatego te kalendarze?
Kto dostanie urzednicy i pewnie radni dzielnic ,a ci niedostana bo to społecznicy :)
- 10 2
-
2016-12-02 14:29
Za mało Żółtych Kalendarzy!
- 1 0
-
2016-12-02 14:25
Na pierwszej stronie okładki kolejka do raju. Po prawej na obrazie jest zsyp do piekła - może ta scenka byłaby stosowniejsza na okładkę?
- 6 0
-
2016-12-02 14:17
p.Basiu ile Kalendaży siem Należy?
- 9 0
-
2016-12-02 14:13
kiedys koszuli reprezent*
orgynalne , teraz kalendarze ... a i tak papier do D ,,,nawet z uuuemmu wynosita w teczuszkach darmowych ...PO 3000K od sztuka
- 4 0
-
2016-12-02 14:10
czy juz na tych kalendazu zaznaczony jest dzień konca
..... maślany urzedowania na bordowo?
koniez Ery!- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.