- 1 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (625 opinii)
- 2 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (33 opinie)
- 3 Można tanio budować mieszkania? (82 opinie)
- 4 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (58 opinii)
- 5 Miała wrócić zjeżdżalnia, ale nie ma pieniędzy (97 opinii)
- 6 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (174 opinie)
Gdański gangster "Zachar" został zamordowany
W nocy z wtorku na środę w Gdańsku został zabity znany trójmiejski gangster Daniel Zacharzewski, bardziej znany jako "Zachar".
- Potwierdzam, że wczoraj przy pętli w Oliwie doszło do zabójstwa - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Pierwsze informacje o śmierci "Zachara" pojawiły się już ok. godz. 23. - Prowadzimy postępowanie w sprawie zabójstwa mężczyzny na pętli w Gdańsku-Oliwie - mówi Cezary Szostak, prokurator rejonowy prokuratury Gdańsk-Oliwa, która zajmuje się sprawą. - Trwa właśnie sekcja zwłok. Sprawa jednak jest zbyt świeża, by móc coś więcej powiedzieć na ten temat - ucina.
Prokurator potwierdza, iż są przypuszczenia, że zamordowanym jest trójmiejski mafioso. - Ustalamy tożsamość mężczyzny, nic więcej na razie powiedzieć nie mogę - mówi Cezary Szostak.
Kulisy zabójstwa ojca chrzestnego polskiej mafii
Jeden z naszych czytelników, który był na miejscu zdarzenia, tak relacjonuje całe zajście:
- Otóż całe zajście miało miejsce w restauracji Concordia. Do lokalu podjechało parę aut, z których wyszło kilku osiłków. Ofiara zamachu zaczęła uciekać. Została jednak pochwycona, a następnie parę razy uderzona kijem bejsbolowym. Potem oddano ok. 5 strzałów. Całe zajście miało miejsce ok. godz. 23:05- 23:10. Reanimacja zakończyła się ok. godz. 23:40 - informuje nas pan Krzysztof. - Na terenie pętli w szybkim czasie zjawiły się służby specjalistyczne z wykrywaczami metalu. Odgrodzono cały ten obszar i rozpoczęto przeczesywanie pobliskich terenów w poszukiwaniu materiału dowodowego - dodaje.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się "Zachar" dostał kilkanście ciosów ostrymi narzędziem w głowę, klatkę piersiową i plecy. Strzały być może były przypadkowe.
Kup sobie dom "Nikosia"
Daniel Zacharzewski, 42 lata, wchodził w skład tzw. "klubu płatnych zabójców", który, zdaniem prokuratury, miał na koncie co najmniej cztery morderstwa, w tym zabójstwo "Szwarcenegera". "Zachar" był podejrzany o zlecenie jednego zabójstwa, ale przed sądem został uniewinniony.
"Szwarceneger" uznawany był za jednego z bossów wybrzeżowego półświatka. Został zastrzelony z broni maszynowej 5 maja 1997 r. przed blokiem na gdańskiej Żabiance.
Sprawa "klubu płatnych zabójców" zaczęła się od morderstwa Piotra S., właściciela warsztatu samochodowego w Gdańsku. Mężczyzna został porwany na oczach swojej żony w 27 kwietnia 1998 r. Jego ciało znaleziono jeszcze tego samego dnia w Borach Tucholskich w pobliżu wsi Biała.
Według operacyjnych informacji CBŚ, grupa "Zachara" zajmowała się m.in. wymuszaniem haraczy z agencji towarzyskich, zamachami bombowymi, a także zabójstwami na zlecenie, w tym wspomnianego "Schwarzeneggera". Policja badając wówczas sprawę ustaliła, że pistolet zabójcy należał właśnie do Daniela Z. Jednak wiedza policji nie miała przełożenia na sali sądowej i oskarżenia padały.
Gangster miał też zlecić zabójstwo gdyńskiego biznesmena Macieja N., który w latach 90. był na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Biznesmen przeżył kilka zamachów na swoje życie.
"Nikoś": człowiek z miasta. Oceniamy nowy hit Netflixa
W latach 90. "Zachar" był prawą ręką i ochroniarzem Nikodema Skotarczaka ps. "Nikoś" - domniemanego szefa świata przestępczego na Wybrzeżu. "Nikosia" zastrzelono w 1998 roku. Choć Zacharzewski wielokrotnie przewijał się w materiałach policji i kilkukrotnie był aresztowany, nigdy go prawomocnie nie skazano za kierowanie gangiem.
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (2152) ponad 200 zablokowanych
-
2009-07-15 11:14
o ooo
a ja wtedy byłem w klubie obok. o kurde.
- 4 2
-
2009-07-15 11:05
Że tez te kobiety tak go żałuja i żałują (1)
i zyta i gdanszczanka i mała i jeszcze nie wiadomo która.
Wszystkie jego EX-narzeczone?
Bandzior był a nie porzadny człowiek- 59 9
-
2009-07-15 11:13
W ramach wyjaśnień, ja człowieka nawet na oczy nie widziałam. Zgadzam się z Tobą, że był bandziorem i uważam, ze akurat on zasługiwał na sroga karę - był kryminalistą i za to co robił powinno go spotkać to co najgorsze.
Denerwują mnie tylko kretyńskie wypowiedzi niektórych osób- 4 0
-
2009-07-15 11:11
a mi jest k...a szkoda tych ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 10 18
-
2009-07-15 11:10
hurrraaa
niech się wykańczają :) im więcej takich "zdarzeń" tym lepiej i bezpieczniej
- 33 5
-
2009-07-15 11:09
Dlaczego ten bandyta nie gnił w więzeniu.Acha to Polska
mafia lekarsko-sądownicza.
- 29 6
-
2009-07-15 11:07
napadli go zbieracze zlomu.
- 27 11
-
2009-07-15 11:05
Wieczny odpoczynek....
- 21 35
-
2009-07-15 10:57
Bardzo przyjemny news !
Nieboszczyk byl zdegenerowanym bandziorem i jako taki nie powinien chodzic na wolnosci. Sprawiedliwosci stalo sie zadosc. Sam nie jednego pobil, to teraz dostal za swoje z nawiazka. I tak za dlugo zyla ta kreatura...
- 76 17
-
2009-07-15 10:54
jeśli widze w prasie, że piszą o gangsterze
to wiem, że Temida dała d. Gangster powinien być martwy albo siedzieć w pudle. Nie powinno być pojecia "gangster spacerował sobie po mieście". Nie ma tez pojęcia "były gangster", chyba że w prasie taki gość złożyłby pod przysięgą oświadczenie, że nie jest już gangsterem.
- 23 2
-
2009-07-15 10:51
Sprawa jednak jest zbyt świeża by móc coś więcej
trup także...
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.