• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: o krok od nieszczęścia na kolei?

Maciej Naskręt
3 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pociąg spółki Przewozów Regionalnych na linii Gdynia - Warszawa. Pociąg spółki Przewozów Regionalnych na linii Gdynia - Warszawa.

Czy w niedzielę w Gdyni mogło dojść do zderzenia czołowego dwóch pociągów? Kolejarze twierdzą, że nie. Pasażerowie najedli się strachu, a pociągi opóźniły się nawet o 40 minut. Awarii uległ rozjazd.



Który środek transportu uważasz za najbezpieczniejszy?

Tuż przed godz. 19 w niedzielę ze stacji Gdynia Główna wyjechał w kierunku Gdańska pociąg Twoich Linii Kolejowych (jeszcze kilka miesięcy temu przewoźnik używał nazwy "Tanie Linie Kolejowe") relacji Szczecin - Olsztyn, obsługiwany przez spółkę PKP Intercity.

Gdy tylko pociąg opuścił stację, już musiał gwałtownie hamować. Pasażerowie składu zmierzającego do stolicy Warmii i Mazur tracili równowagę i przewracali się. Spadały tez bagaże umieszczone na półkach.

- Na łuku przed Wzgórzem Świętego Maksymiliana w Gdyni maszynista pociągu użył tzw. "hamowania nagłego" i ledwie wyhamował przed pociągiem jadącym z przeciwka - informuje nasz czytelnik, baczny obserwator ruchu kolejowego w Trójmieście.

W raportach kolejowych po niedzielnym incydencie pojawił się taki zapis: "Gdynia Gł. SRK Godz. 18:59 - 19:38. Gdynia Gł. - usterka rozjazdu nr 6. Opóźn. poc. IC: 85100 +39 min., 3511 +37 min., 56200 +30 min." Użyty w raporcie skrót "SRK" oznacza Sterowanie Ruchem Kolejowym.

Co o incydencie mówią kolejarze? Przedstawiają mniej dramatyczną wersję. - Tuż za stacją w stronę Gdańska doszło do uszkodzenia rozjazdu nr 6. Nastąpiło przerwanie łączności. Ponieważ dyżurny ruchu nie znał stanu rozjazdu, nakazał awaryjnie wyhamować pociąg. Skład zatrzymał się tuż przed wadliwym rozjazdem. Po chwili rozpoczęto wycofywanie składu na stację - wyjaśnia Marek Sulkowski, zastępca dyrektora do spraw eksploatacji w gdyńskim Zakładzie Linii Kolejowych. Jego zdaniem do tego rodzaju awarii dochodzi rzadko.

Czy pociąg mógłby wjechać na tor, którym z przeciwnej strony jechałby inny skład? Kolejarze uspokajają. - Sytuacja nie stanowiła zagrożenia dla podróżujących pasażerów - mówi Marek Szułkowski.

Awaria rozjazdu okazała się dolegliwa dla podróżnych. Wywołała ona opóźnienia kilku pociągów o niemal 40 minut.

Opinie (127) ponad 10 zablokowanych

  • Czy wszyscy pracownicy PKP zostali po tym incydencie przebadani alkomatem? (1)

    Czy wyniki tych badan beda opublikowane?

    • 5 3

    • Kolej ma się dobrze!

      • 1 0

  • (1)

    co ma usterka rozjazdu wspólnego z łącznością? od kogo dyżurny ruchu otrzymał informację o usterce rozjazdu? coś tu nie gra i nie burczy

    • 3 3

    • usterkę rozjazdu wykazują urządzenia srk znajdujące się na nastawni

      • 0 0

  • po pierwsze nazwa "twoje" od razu zrzuca odpowiedzialnośc na ciebie

    więc taka mała i kosmetyczna zmiana moze wiele znaczyć. Skoro katastrofa się zdarzyła na "twoich liniach kolejowych " więc logicznie jest to "twoja" odpowiedzialnośc. Z drugiej strony przed wyborami jest potrzebny jakiś gruby wypadek publiczny aby "gwiazdy" pojechały, zapaliły znicze, uroniły łzy...najlepiej jakas pielgrzymka pisowskoradioamaryjnosamoobronowa do lichenia. Tam niedaleko jest przejazd kolejowy. Jakby wjechali na przejazd....celowo...

    • 0 2

  • TLK (2)

    To byłaby już kolejna tragedia. Pod Mostami w katastrofie był mój syn. Do tej pory ani on, ani ja nie możemy psychicznie dojść do ładu. Kiedy skończy się ta seria nieszczęść Panie ministrze ? Kiedy wreszcie poszkodowani z pod Mostów otrzymają odszkodowania za poniesione rany i straty moralne? Może jako wzięty adwokat pomoże Pan tym wszystkim, którzy zostali poszkodowani, a i niektórzy kalekami na całe życie?

    • 2 5

    • (1)

      coś się tobie koleżanko się pomieszało - winę za katastrofę w Mostach ponosi wyłącznie kierowca samochodu! a poza tym jak szacuje się "straty moralne" wg jakich stawek?

      • 1 1

      • TLK

        Mnie się nie pomieszło. Jak uważasz? Czy w miejscu, gdzie jest najwięcej wypadków na przejeżdzie kolejowym, usuwa się szlaban i umieszcza się światła? A dlaczego brak szlabanów? Bo zwalnia się dróżników. Jeśli wina kierowcy tego samochodu, to dlaczego sprawa ciągnie się już 6-mcy? No, wprawdzie jest to sprawa kryminalna, bo zginęli w tej katastrofie ludzie. Faktem jest, że kolejne rządy nie dbają o bezpieczenstwo swoich wyborców, a i użytkownicy dróg czy to drogowych, czy żelaznych nie mają środków materialnych na remonty. Kogo więc winić jak nie rządzących. Przecież podatki jakie płacimy państwu są pobierane z kieszeni przeciętnego, a nawet ubogiego Polaka, a oszczędza się krajowych bogaczy. To prawda, że nie ma stawki za szkody moralne, bo nikt nie zwróci tym poszkodowanym zdrowia, które utraciły w wyniku katastrofy. Nawet kosztowna dzisiaj rehabilitacja, za którą trzeba płacić żeby jak najszybciej wrócić do pracy. Nie można czekać pół roku, aż przyjmą poszkodowanego z NFZ. To tyle. Pozdrawiam.

        • 0 4

  • prawda jest inna

    Żeby o czymś pisać trzeba się na tym znać lub być na miejscu .

    • 3 0

  • Prawda.....

    Prawda jest taka ze nigdy się nie dowiecie jak było naprawdę. Łykacie wszystko co wam powiedzą jak pelikan kluski....:))

    • 4 1

  • (1)

    Nawet gdyby sie napisało skargę do PKP Intercity, to oni to mają gdzies i nie zwrócą przynajmniej części poniesionych kosztów za bilet... sam tak miałem, gdy na stacji początkowych w Wielkopolsce stałem 3 godziny, bo sie lokomotywa zepsuła, a w Poznaniu nasttępny pociąg miał 40 minut opóxnienia, bo wagon sie zepsuł...

    • 2 1

    • javascript:void(0);

      TO MIAŁEŚ PECHA HEHE

      • 0 0

  • piekne zdjecie epoczki 07 :)

    • 2 0

  • awaryjne hamowanie (1)

    Awaryjne hamowanie jest o wiele bezpieczniejsze niz jego brak. To ze doszlo do usterki, no coz... Bywa. Sklady zostaly bezpiecznie (niekoniecznie komfortowo) zatrzymane, nikomu nic powaznego sie nie stalo. Brawa dla obslugi. Szybka i skuteczna reakcja maszynisty

    • 8 0

    • Owszem

      Ale reakcja maszynisty, a nie jak w artykule - dyżurnego ruchu. Byłem w tym pociągu, nie było aż tak źle z tym hamowaniem, ludzie trochę przesadzili, ale stwierdzenie że nie było zagrożenia gdy pociągi były na jednym torze naprzeciw siebie w odległości mniejszej jak 50 metrów to kłamstwo, trzeba było ponad pół godziny by zadecydować co z tym fantem począć, to już gruba przeginka.

      • 0 0

  • Samoloty

    Z tego co gdzieś czytałem samoloty wcale nie są bezpiecznym środkiem transportu. Podobnie (zwłaszcza w naszym kraju!) samochody.Ale koleje są zdecydowanie najbezpieczniejsze. Niestety u nas PKP ledwo zipie a przy tym jest drogie i brudne. A do tego każdy prędzej weźmie kredyt na samochód niż poniży się do kupna biletu na pociąg.A ja lubię jeździć koleją. Marzy mi się tylko szybkość na poziomie 120 km/h i odpowiedni standard. Nie potrzebuję super nowoczesności i luksusów. Wystarczy mi normalność...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane