• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia przegrywa spór prawny o park w centrum

Dariusz Łazarski/KFP
4 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Właściciele parku zagrozili, że jeśli Gdynia nie odkupi od nich nieruchomości, którą i tak zarządza, zablokują alejki prowadzące do morza. Ale nie pozwala na to plan zagospodarowania przestrzennego. Właściciele parku zagrozili, że jeśli Gdynia nie odkupi od nich nieruchomości, którą i tak zarządza, zablokują alejki prowadzące do morza. Ale nie pozwala na to plan zagospodarowania przestrzennego.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił decyzję sądu gdyńskiego przyznającą gminie atrakcyjne tereny parkowe u zbiegu al. Piłsudskiego i ul. Legionów zobacz na mapie Gdyni. Prawowici właściciele działki o powierzchni ok. 3 tys. m kw. mogą swobodnie nią dysponować. Gdynia zamierza wnieść kasację do Sądu Najwyższego.



To miejsce sąd nakazał zwrócić właścicielom. To miejsce sąd nakazał zwrócić właścicielom.
Będzie miała na to dwa miesiące od dnia, w którym otrzyma pisemne uzasadnienie postanowienia sądowego. Ustne ogłoszenie decyzji nastąpiło 11 grudnia ubiegłego roku.

- Na razie nie wyciągamy z tej decyzji żadnych daleko idących wniosków. Nadal zależy nam na dialogu i porozumieniu z miastem. Żyjemy w jednej społeczności. Ja także jestem gdynianinem i na sercu leży mi zarówno rozwój miasta, jak i poszanowanie praw jego mieszkańców. Skarb Państwa, czy też - jak w tym przypadku - gmina, nie może działać przeciwko swoim obywatelom. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dotyczy ona znanej gdyńskiej rodziny, która w latach 60. i 70. ub. wieku była wywłaszczana za grosze - mówi reprezentujący właścicieli działki mecenas Marek Woźniak z Kancelarii Reprywatyzacyjnej w Gdańsku.

Czy Gdynia powinna odkupić park od spadkobierców właścicieli?

Spór o 1/5 parku położonego w centrum miasta rozpoczął się w 2011 r., kiedy właściciele nieruchomości, potomkowie znanych przedwojennych posiadaczy ziemskich, zwrócili się do miasta z ofertą jej sprzedaży lub zamiany. Gmina od lat opiekuje się tym terenem - o wykupie gruntów nie chce słyszeć.

Właściciele płacą podatki od nieruchomości, zaś pożytek z niej mają taki sam, jaki jest udziałem wszystkich mieszkańców. Mogą pospacerować po parku i posiedzieć na ławce. Kiedy podnieśli sprawę ewentualnego odgrodzenia parkowych alejek prowadzących w stronę morza i bulwaru Nadmorskiego, a do tego zakwestionowali prawo miasta do pielęgnowania parkowej zieleni, prezydent Gdyni (pełniący funkcję zarządu powiatu) złożył do Sądu Rejonowego wniosek o przejęcie gruntu na skutek zasiedzenia.

Nieprawomocna decyzja sądu, odbierająca właścicielom część parku, zapadła na początku tego roku. Sąd uznał, że zasiedzenie działki przez gminę - a nie przez Skarb Państwa, w imieniu którego występował początkowo prezydent wykonujący także zadania starosty - nastąpiło w 2002 r.

- Co ciekawe, a na co zwracałem uwagę także w apelacji złożonej do Sądu Okręgowego w Gdańsku, zarówno w latach 90., jak i po roku 2002, w korespondencji prowadzonej z moimi klientami gmina traktuje ich jako prawowitych właścicieli spornej części parku. Nie wiem, czy sąd uwzględnił tę argumentację. Z całą jednak pewnością uznał, że gmina nie posiadała tej nieruchomości samoistnie, czyli dla siebie. Jej władztwo nad tym terenem miało charakter pro publico bono (dla dobra ogółu - przyp. red). Nie mogło więc prowadzić do zmiany właściciela. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z ubiegłego roku, ogólnodostępne nieruchomości, czyli place, parki i drogi, nie podlegają procedurze zasiedzenia - dodaje mecenas Marek Woźniak.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku jest prawomocne. Zmienić może je jedynie Sąd Najwyższy po rozpoznaniu skargi kasacyjnej. Werdykt poznamy zapewne za kilka miesięcy.
Dariusz Łazarski/KFP

Opinie (216) ponad 10 zablokowanych

  • Harserzu?Na kogo wypowiedz odpowiadasz kolezko ?:)

    • 0 0

  • Jak nie lotnisko to park...

    Czy to kolejny 'sukces' prezydenta gdyni ??
    zaraz po 'sukcesie' z lotniskiem ??

    miasto gdynia milczy w sprawie wielkiego 'błędu' przy podejmowaniu decyzji o budowie lotniska gdynia - kosakowo...
    i wydatkowaniu środków budżetowych na ten cel...
    i wydatkowaniu środków unijnych !!

    co na to wyborcy?? Te 88% ?
    szczurek pójdzie w odstawkę...

    • 10 3

  • Nazwisko, ktore warto zapamietac

    Mec Marek Woźniak. Dobra robota!

    • 9 2

  • i super tak trzymac

    Urzednicy z UM Gdynia wraz ze Szczurkiem powinni zrozumiec ze Gdynia to nie ich prywatny folwark i powinni przy wyborach poniesc konsekwencje. Czas na zmiany. Zegnajcie i nie wracajcie.

    • 19 5

  • działka (3)

    Znalezli się jakieś pociotki jakiś byłych właścicieli i chcą zagrabić część miasta ! łapy WON od tego terenu ! Ten teren to własność miasta i dobro wszystkich Gdynian a nie jakichś byłych burżujów.Nie powinno być jakiegoś głupiego tzw świętego prawa własności.Dobro ogółu społeczeństwa powinno być nad interesami grupy burżujów ! Popieram prezydenta Szczurka.

    • 5 27

    • Nie powinno być prawa własności? Podaj adres, wpadnę i zabiorę wszystko co masz w domu. A potem rozdam 'potrzebującym'. W imię dobra ogółu, oczywiście.

      • 12 4

    • Idź ty komuchu jurek ogórek

      • 7 3

    • kpisz czy o droge...

      • 3 1

  • (1)

    Będą jaja, jak się zacznie procesowanie o działkę pod infokioskiem.

    • 13 2

    • Infoboks postawiono m.in. po to, żeby jakoś legalizować status quo

      • 6 0

  • Trochę długo się ci właściciele zastanawiali, zanim złożyli wniosek do sądu...

    W 2002 roku nastąpiło zasiedzenie.
    Zasiedzenie w tzw. złej wierze(kiedy wiemy, że istnieje właściciel), upływa po 30 latach( trzydziestu latach !).
    Jednym słowem zajęło im to ponad czterdzieści lat !

    • 5 8

  • W Gdyni jak w PRL'u (1)

    Zasiedzenie to ostatnio ulubiona "zabawka" gdyńskich urzędników. Komuniści dokonywali wywłaszczeń, lecz to zwykle odbywało się to za symbolicznym odszkodowaniem. Zasiedzenie to nabycie własności bez jakiegokolwiek odszkodowania. UM Gdyni prowadził i prowadzi wiele spraw o stwierdzenie zasiedzenia, wykorzystując różne "sztuczki prawne" i to, że w okresie PRL'u właściciele nie mogli swobodnie dysponować swoją własnością. Zasiedzenie nie jest ani moralne, ani sprawiedliwe i wśród prawników nie ma co do tego sporu. Gdyńscy prawnicy z Prezydentem Szczurkiem na czele postanowili jednak kontynuować tradycję PRL'u i jak widać z komentarzy, dzieje się to z aprobatą wielu mieszkańcow Gdyni.

    • 22 4

    • wyjatkowo obrzydliwa metoda

      I brak skrupulow, charakteryzuje "wladze" ktore tak postepuja....

      • 5 1

  • wiadomo gdzie przegrywa

    Gdańsk dla Gdyni był zawsze horrorem i złym sędzią pamiętamy to jeszcze z Ligi Narodów

    • 3 4

  • Co to za "potomkowie przedwojennych posiadaczy"?

    Co to w ogóle jest?
    Gonić tych potomków.
    Znaleźli się menele na kasę.

    • 2 18

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane