- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (43 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (760 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (279 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (399 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (23 opinie)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (113 opinii)
Gdynia przegrywa spór prawny o park w centrum
Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił decyzję sądu gdyńskiego przyznającą gminie atrakcyjne tereny parkowe u zbiegu al. Piłsudskiego i ul. Legionów . Prawowici właściciele działki o powierzchni ok. 3 tys. m kw. mogą swobodnie nią dysponować. Gdynia zamierza wnieść kasację do Sądu Najwyższego.
Będzie miała na to dwa miesiące od dnia, w którym otrzyma pisemne uzasadnienie postanowienia sądowego. Ustne ogłoszenie decyzji nastąpiło 11 grudnia ubiegłego roku.
- Na razie nie wyciągamy z tej decyzji żadnych daleko idących wniosków. Nadal zależy nam na dialogu i porozumieniu z miastem. Żyjemy w jednej społeczności. Ja także jestem gdynianinem i na sercu leży mi zarówno rozwój miasta, jak i poszanowanie praw jego mieszkańców. Skarb Państwa, czy też - jak w tym przypadku - gmina, nie może działać przeciwko swoim obywatelom. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dotyczy ona znanej gdyńskiej rodziny, która w latach 60. i 70. ub. wieku była wywłaszczana za grosze - mówi reprezentujący właścicieli działki mecenas Marek Woźniak z Kancelarii Reprywatyzacyjnej w Gdańsku.
Właściciele płacą podatki od nieruchomości, zaś pożytek z niej mają taki sam, jaki jest udziałem wszystkich mieszkańców. Mogą pospacerować po parku i posiedzieć na ławce. Kiedy podnieśli sprawę ewentualnego odgrodzenia parkowych alejek prowadzących w stronę morza i bulwaru Nadmorskiego, a do tego zakwestionowali prawo miasta do pielęgnowania parkowej zieleni, prezydent Gdyni (pełniący funkcję zarządu powiatu) złożył do Sądu Rejonowego wniosek o przejęcie gruntu na skutek zasiedzenia.
Nieprawomocna decyzja sądu, odbierająca właścicielom część parku, zapadła na początku tego roku. Sąd uznał, że zasiedzenie działki przez gminę - a nie przez Skarb Państwa, w imieniu którego występował początkowo prezydent wykonujący także zadania starosty - nastąpiło w 2002 r.
- Co ciekawe, a na co zwracałem uwagę także w apelacji złożonej do Sądu Okręgowego w Gdańsku, zarówno w latach 90., jak i po roku 2002, w korespondencji prowadzonej z moimi klientami gmina traktuje ich jako prawowitych właścicieli spornej części parku. Nie wiem, czy sąd uwzględnił tę argumentację. Z całą jednak pewnością uznał, że gmina nie posiadała tej nieruchomości samoistnie, czyli dla siebie. Jej władztwo nad tym terenem miało charakter pro publico bono (dla dobra ogółu - przyp. red). Nie mogło więc prowadzić do zmiany właściciela. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z ubiegłego roku, ogólnodostępne nieruchomości, czyli place, parki i drogi, nie podlegają procedurze zasiedzenia - dodaje mecenas Marek Woźniak.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku jest prawomocne. Zmienić może je jedynie Sąd Najwyższy po rozpoznaniu skargi kasacyjnej. Werdykt poznamy zapewne za kilka miesięcy.
Opinie (216) ponad 10 zablokowanych
-
2014-01-05 23:46
towarzystwo kąpielisk morskich (2)
Jak Gruby Rycho ze Stopką reaktywowali Towarzystwo Kąpieli Morskich to Gdynia WSZYSTKO im pooddawała, nawet wtedy gdy podstawa roszczeń była słaba.
A w sprawach zwykłych ludzi odmawiają zwrotów mając gęby wypchane frazesami o "obronie interesów miasta".
A gdzie był interes miasta przy podejmowaniu decyzji o budowie lotniska ???- 3 1
-
2014-01-06 13:12
co ty bredzisz? (1)
Co im Gdynia "poodawała", hę? Masz jakies sekretne informacje? Bo wszyscy wiemy, ze Gdynia NIE oddała ani piędzi. Choć Krauze chciał nie tylko od miasta, ale i od wojewody.
- 1 0
-
2014-01-06 18:43
odp
Zostały ustalone odszkodowania. Na jedno wychodzi. A Pan chyba nie zna procedur, bo Wojewoda nie miał z tym nic wspólnego - Gdynia jest miastem na prawach powiatu więc reprezentantem Skarbu Państwa jest prezydent miasta.
Edukacja nic nie kosztuje drogi Panie- 0 0
-
2014-01-05 23:46
(1)
To jest teren właścicieli i mogą zrobić z nim co chcą. Niech miasto zmieni sobie plan zagospodarowania. Miasto kładzie łapy na cudzą własność. Niestety jest to dość popularne w PL
- 4 1
-
2014-01-06 13:10
właściciele nie moga robic co chcą
bo to nie ich wyspa, tylko miasto, które ma swój plan. I park, to jest część miasta.
- 0 1
-
2014-01-06 06:05
własność prywatna ?
Prywatny to oni se mogą mieć ogródek lub działkę a nie część miasta publiczną.W 100 procentach popieram JURKA OGORKA ze str 4i5.
- 0 2
-
2014-01-06 09:17
UM Gdynia to zlodziejska instytucja
- 0 2
-
2014-01-06 19:42
Od i cała prawda o ekipie Śzczurka i im samym oraz kolesiostwie pw. "samorządność". Jeśli mieszkasz w Gdyni i tu płacisz podatki oraz nie chcesz żeby pewnego dnia postawili Ci w przedpokoju "infobox" albo zrobili lotniskowy punkt odprawy granicznej albo wypłacali odszkodowania za przegrane sprawy z prawowitymi właścicielami gruntów w Gdyni jakie usiłują zawłaszczać, to lepiej się dobrze zastanowić na kogo zagłosować w najbliższych wyborach samorządowych. Oby nie oni - każdy będzie lepszy. Gdyni potrzebny jest świeży powiew "od morza" który przewietrzy tę skisłą atmosferę z UM Gdyni. Nawiasem pisząc to jaki to prawnik który pielęgnuje przez tyle lat patologie z minionego ustroju i nie jest w stanie uregulować kwestii własności przez te wszystkie kadencje?
- 2 0
-
2014-01-06 20:02
szczur-budyń wojna na całego
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.