• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia przygotowuje zmiany granic dzielnic

Patryk Szczerba
28 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ewentualne zmiany będą poprzedzone konsultacjami społecznymi z mieszkańcami, a do ich wprowadzenia potrzebna będzie zmiana statutu miasta. Ewentualne zmiany będą poprzedzone konsultacjami społecznymi z mieszkańcami, a do ich wprowadzenia potrzebna będzie zmiana statutu miasta.

Przed wyborami samorządowymi może się nie udać, jednak korekty administracyjne w Gdyni są nieuniknione. Zmiany na pewno nastąpią na granicy Dąbrowy i Wiczlina zobacz na mapie Gdyni, obejmą też tereny, na których znajdują się obiekty sportowe zobacz na mapie Gdyni - formalnie w Małym Kacku i Działkach Leśnych, choć w powszechnym mniemaniu w Redłowie.



Czy w Gdyni potrzebna jest zmiana granic dzielnic?

- Kiedyś dzielnice były po prostu rysowane na kartce pisakiem, teraz mamy na tyle dokładne narzędzia geodezyjne i informatyczne, że możemy je modyfikować. Pracuje nad tym zespół złożony z miejskich planistów, geodetów, który bardzo precyzyjnie na nowo wyznacza poszczególne granice - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Urzędnicy pracujący w zespole przekonują, że korekty nie będą znaczące. Głównym założeniem jest ujednolicenie z granicami działek. Dziś bowiem wiele granic biegnie na ukos. Kwestie geodezyjne to jednak tylko jeden zakres, który biorą pod uwagę.

Drugi to postulaty mieszkańców i radnych dzielnic, wskazujących, że obowiązujący podział nastręcza sporo problemów. W ostatnich dniach kwestia podziału administracyjnego wywołała sporo zamieszania w Gdańsku. Radni Oliwy, Strzyży, Brętowa, Siedlec czy Oruni domagają się zmian, uwzględniających więzi historyczne, społeczne, a nie tylko te związane z okręgami wyborczymi.

W Gdyni wątpliwości pojawiły się podczas składania projektów budżetu obywatelskiego. M.in. w Dąbrowie, gdzie inicjatywa ułożenia płyt na ul. Łanowej zobacz na mapie Gdyni została podjęta ostatecznie przez dwie dzielnice. Ulica bowiem leży dokładnie na granicy Dąbrowy i Chwarzna-Wiczlina.

- Niedawno wnioskowaliśmy o poprowadzenie północnej granicy dzielnicy wzdłuż rzeki Kaczej zobacz na mapie Gdyni. Aktualnie biegnie wzdłuż ulicy Łanowej. Jest to granica z dzielnicą Chwarzno-Wiczlino. Dąbrowa mocno rozbudowuje się w tym kierunku. Mieszkańcy prawej strony drogi Łanowej mieszkają na Wiczlinie, lewej na Dąbrowie. Niedawno z obydwu stron chcieli wnioskować o położenie płyt na ich drodze i pojawił się problem, do której dzielnicy powinni się zgłosić - wyjaśnia Lechosław Dzierżak, radny dzielnicy Dąbrowa.

Uwagi zostaną prawdopodobnie uwzględnione. Po zmianach zwiększy się obszar Dąbrowy, część mieszkańców będzie głosowała już w innym okręgu wyborczym. Spowodują one również wzrost środków przeznaczanych na dzielnicę, obliczaną w Gdyni pod względem liczby mieszkańców i powierzchni terenu.

- Te i inne planowane korekty rozwiążą sporne kwestie i pozwolą jasno określić, która rada dzielnicy odpowiada za dany teren i do kogo powinny być kierowane uwagi i propozycje inwestycji. Oczywiście wiąże się to ze zmienionym podziałem środków finansowych, na które wielu zwraca uwagę - uzupełnia Michał Guć.

Znaczące zmiany zajdą w okolicach obiektów sportowych. Dziś formalnie stadion miejski zobacz na mapie Gdyni znajduje się na Małym Kacku, natomiast Narodowy Stadion Rugby zobacz na mapie Gdyni oraz hala sportowa zobacz na mapie Gdyni sąsiadująca z Centrum Riviera zobacz na mapie Gdyni na Działkach Leśnych. Po korekcie piłkarze będą grali w Redłowie, natomiast rugbyści i drużyny halowe na Wzgórzu św. Maksymiliana. Na zakupy też pojedziemy na Wzgórze do centrum, które pierwotnie miało nosić taką nazwę.

Na razie nie zanosi się za to na połączenie dwóch dzielnic Witomina-Leśniczówki oraz Radiostacji w jedną, choć rozmowy, czy obowiązujący podział powinien pozostać niezmienny trwają od kilku lat. To, że dyskusja jest zasadna, pokazują przykłady z ostatnich dni.

Podczas składania wniosków do budżetu obywatelskiego mieszkańcy Leśniczówki chcieli zgłosić projekt lustra naprzeciwko ul. Hodowlanej zobacz na mapie Gdyni, by ułatwić wyjazd mieszkańcom Leśniczówki na ruchliwą ul. Chwarznieńską zobacz na mapie Gdyni. Ostatecznie zrezygnowali, bowiem lustro miałoby się znaleźć na terenie Radiostacji i - jak mówią - projekt przepadłby w głosowaniu, bowiem rozwiązywałby problemy Leśniczówki i nie dotyczył w żaden sposób Radiostacji.

Kiedy można spodziewać się nowych granic? Ostrożne prognozy mówią o późnej jesieni. By zmiany weszły w życie, muszą być jednak poprzedzone m.in. konsultacjami społecznymi i zatwierdzeniem nowego statutu miasta.

- Idealnie byłoby zakończyć prace na przełomie kadencji. Mieszkańcy wybieraliby kandydatów w nowych okręgach. Jednak prace trwają, jeszcze czekamy na uwagi, więc trudno wskazywać dziś konkretny termin - zapowiada Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, koordynujący prace zespołu.

Jak będą przebiegały granice, można zobaczyć na mapie na stronie internetowej Urzędu Miasta. Po kliknięciu należy wybrać zakładkę "Warstwy", a potem podział na "Dzielnice" i "Dzielnice projektowane".

Dzielnice Gdyni

Po uchwalonej w 1990 roku nowej ustawie o samorządzie terytorialnym Gdynia jako jedno z pierwszych miast w Polsce skorzystała z możliwości wytyczenia dzielnic. Początkowo było ich 13: Śródmieście, Redłowo-Wzgórze Św. Maksymiliana, Orłowo-Mały Kack, Wielki Kack-Karwiny, Chwarzno-Wiczlino, Witomino, Działki Leśne, Grabówek-Leszczynki, Chylonia, Pustki Cisowskie-Demptowo, Cisowa, Obłuże, Oksywie-Babie Doły.

W kolejnych latach następowały jednak zmiany. Śródmieście rozbito na trzy części, Chylonię na dwie, pojawiła się dzielnica Port, która, choć obszarowo znacząca, zamieszkiwana była zaledwie przez nieco ponad 100 mieszkańców. Ostatecznie w 2004 roku Gdynię podzielono na 22 dzielnice. Taki stan utrzymuje się do dziś.

Miejsca

Opinie (173) 2 zablokowane

  • Qtast

    • 0 2

  • Lądowisko Kosakowo jako nowa dzielnica (1)

    Pod przyszłym zarządem obecnego Prezia Gryzonia.
    I jego wiernego zastępcy sołtysa.
    Będzie tam specjalna ekonomiczna strefa do wydawania kasy na bzdury.
    I strefa wolnego handlu.
    Planuje się budowę nowych zabytków.
    Klasy 00.

    • 9 3

    • trochę problem, bo prawie całe lotnisko leży w powiecie puckim :-)

      • 3 0

  • Zamiast gamonie z urzędu zająć się konkretnymi sprawami -{ a są ich dziesiątki } ... (2)

    to siedzą bąki zbijają ogryzają ołówki i udają ,że wytężają umysły i coś robią !- komu i czemu to potrzebne ? - acha !- wybory idą !...

    • 8 1

    • (1)

      Widzę, że niektórzy komentujący nie ma zupełnie pojęcia o tym jakie znaczenie ma podział administracyjny wewnątrz miast oraz o tym, że również jest to "konkretna" sprawa. Proponuję poczytać trochę literatury z zakresu zarządzania oraz administracji zanim umieści się tu zbędny komentarz. Jest to normalna sprawa i jej procedowanie nie wynika zapewne z braku innych problemów. Od razu napiszę, że nie jestem z Gdyni (gdyby ktoś od razu chciał mi napisać coś przykrego, a jednocześnie "najmądrzejszego" na świecie.

      • 0 4

      • Zapewne jesteś z "elyty" rządzącej tym krajem. Co widać po marnych efektach.

        • 0 0

  • Zróbcie z Rumi dzielnicę Gdyni (6)

    Mam dosyć zapiździałego powiatu Wejherowskiego ! tam w Wejherowie panuje nadal komuna w Urzędach .Aż mnie trzęsie jak mam tam jechać i te wredne baby słuchać .Wstydzę się ,że mam blachy GWE

    • 12 5

    • Pomyliłeś chyba Szczurka z Putinem

      • 2 2

    • A po co Gdyni nowe "rumskie" problemy?
      Myślę, że większość mieszkańców Gdyni by tego nie chciała.
      Pani Prezydent Rumi również, bo staciłaby stanowisko.

      • 1 3

    • Dobry pomysł :C

      Gdyby nie II Wojna, tak też by się pewnie stało już dawno.

      • 2 0

    • oj tylko nie Rumia

      Ta zapyziała Rumia do Gdyni? Toć tam tylko sypialnia, dresiarstwo i wiocha. Blachy GWE w trójmieście to przecieź Rumia. Takźe nie udawaj panicza buraku, bo widać słomę z bucików.

      • 1 3

    • Jakby Rumia przekroczyła 50 tysięcy mieszkańców to może zostałaby powiatem (1)

      grodzkim i z tablicami samochodowymi GR. Ale czytałem że trzeba mieć (acz nie jest to warunek konieczny) min. 100 tysięcy mieszkańców.

      • 2 0

      • Szopot jest mniejszy od Rumi

        A się wycwanił skubany.

        • 1 0

  • Tesco wraca do Karwin i b.dobrze, tak było kiedyś, to historyczna granica.

    Była pętla Karwiny Euromarket, a Dąbrowa powstała za obwodnicą i obwodnica między Karwinami, a Dąbrową była granicą. Poza tym do dziś zjazd-wjazd na obwodnicę nazywa się Węzeł Karwiny, nazwa funkcjonowała już jak Dąbrowy jeszcze nie było.

    • 9 0

  • Ruchy pozorowane boksującej w miejscu gdyńskiej administracji. (1)

    Żadnych racjonalnych argumentów, a potrzeba zmiany dokumentów i zakresu obowiązków, czyli koszty.

    • 5 1

    • ahahahaha

      • 0 0

  • prawada jest taka: (1)

    to że piszemy głupoty i jeszcze nam za to płacą wyklucza możliwość że nagle zaczniemy pisać coś mądrego.

    • 3 0

    • Jak będą się chcieli sztucznie komuś na chwilę przypodobać i zabłysnąć to może i napiszą :) ale najpierw muszą popracować nad ortografią :)

      • 1 0

  • PiS i PO w Gdyni przy cichym poparciu SLD i TR kombinuje jak strącić Szczurka (2)

    i mimo że nie pałam do niego jakąś miłością to kibicuje mu w gnojeniu partyjek. Płacz tych żałosnych aparatczyków partyjnych jest bezcenny. Wymyślają jakieś dziwne akcje, siedzą na fejsbukach i sami się ogłupiają. Jeden wpada do śmietnika, drugi ciągnie samolot. jeszcze inny postanawia być bardziej gdanskim politykiem niż gdyńskim a jeszcze inny bardziej gdyński niż warszawski...

    • 1 7

    • Oczywiście, i to trwa już nie od wczoraj. Chcą go zniszczyć, aby przejąć miasto w swoje łapska, a to by niestety dla Gdyni oznaczało KONIEC rozwoju. Dobrze, że w mieście żyje większość niegłupich ludzi, którzy również brzydzą się partyjniakami.

      • 1 6

    • Prezesowi partyjki kibicujesz w gnojeniu partyjek? Niezły dysonans poznawczy masz...

      • 1 1

  • ZMIANA GRANIC

    Zamiast zmiany granic chyba lepsza będzie zmiana ekipy. Skoro tacy urzędnicy nas reprezentują to albo my się pomyliliśmy albo im odbiło. Dostają pieniądze za uczciwe i kompetentne zarządzanie miastem Gdynia a okazuje się że coś się im pomieszało i żyją w oderwaniu od rzeczywistości. Tyle spraw wymaga uwagi a tu idzie taka kasa na głupoty. Za te projekty chyba trzeba zapłacić. Czy w Urzędzie Miasta Gdynia jest w ogóle ktoś kto panuje nad sytuacją ,nad normalnością, czy może rozkład jest już taki że oni sami siebie nie widzą i swojej głupoty również. To przykre że człowiek aż tak się rozczarowuje w stosunku do władz miasta.

    • 5 1

  • A gdzie "prawda historyczna"

    a może na sam początek podzielić obecną Gdynię na historyczną Gdynię i Oksywie? A potem już dalej sobie dzielcie.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane