Gdynia po serii konsultacji proponuje trzy warianty zmian na ul. Starowiejskiej 
. Pierwszy zakłada jedynie remont nawierzchni i chodników, drugi stworzenie strefy współdzielonej, natomiast trzeci daje przewagę pieszym, nie wykluczając dojazdu mieszkańcom i dostawcom. Na kolejne opinie gdynian urzędnicy czekają do końca czerwca.
Przypomnijmy, że w ramach pierwszego etapu konsultacji dotyczących zmian na Starowiejskiej, odbyły się 3 warsztaty. W założeniu mieli w nich uczestniczyć mieszkańcy okolicy i innych części Gdyni oraz lokalni przedsiębiorcy, by wypracować kierunek zmian. Wzięło w nich udział 26 osób.
Równolegle swoje pomysły mogli zgłaszać wszyscy mieszkańcy. Ostatecznie wpłynęły 822 ankiety. To wszystko wraz z wytycznymi uzyskanymi z wydziałów Urzędu Miasta Gdyni i m.in. Zarządu Dróg i Zieleni oraz Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków pozwoliło na stworzenie trzech wariantywnych propozycji zmian na ul. Starowiejskiej, opracowanych przez zespół pod przewodnictwem architektów, doktorów:
Moniki Arczyńskiej i
Łukasza Pancewicza.
Zmiany na ul. Starowiejskiej: trzy propozycje
Pierwsza propozycja zakłada zachowanie dotychczasowego układu przestrzennego ulicy i zasad organizacji ruchu, w tym możliwości przejazdu samochodem. Uporządkowany zostałby sposób parkowania, dopuszczający równoległy postój ok. 130 aut, które nadal mogłyby jeździć po Starowiejskiej nie szybciej niż 30 km/h. Takie samo ograniczenie obowiązuje obecnie.
To najprostszy wariant, bo wśród planowanych inwestycji jest jedynie remont nawierzchni, chodników, uporządkowanie zieleni, postawienie ławek i latarni, czyli elementy, które zostaną wykonane bez względu na wybraną opcję. Ma też honorować "historyczny styl" ulicy.
W drugiej opcji projektanci proponują współdzielenie przestrzeni ulicy przez pieszych, rowerzystów i kierowców. Piesi zyskaliby przestrzeń, ale przejazd byłby swobodny. Tyle, że zniknęłoby sporo miejsc do parkowania (zostałoby ok. 70), a ulica stałaby się "strefą zamieszkania". To oznacza, że dozwolona prędkość zmniejszyłaby się do 20 km/h, postój byłby możliwy jedynie w wyznaczonych miejscach, a piesi mogliby przechodzić przez ulicę w każdym miejscu i mieliby pierwszeństwo. Na chodnikach mogłyby się pojawić ławki, parklety, donice z roślinnością.
Wśród potrzebnych inwestycji konieczne byłoby wyniesienie skrzyżowań z ul. 3 Maja i ul. Władysława IV dla spowolnienia ruchu aut i poprawy bezpieczeństwa pieszych oraz przebudowa skrzyżowania z ulicą Dworcową, umożliwiającego stworzenie tam ciągu pieszego.
Najbardziej rewolucyjny jest trzeci wariant zakładający znaczące zwiększenie udziału przestrzeni dla pieszych i rowerzystów - zarówno na chodniku, jak i w pasie jezdni, oraz ograniczenie ruchu aut i możliwości przejazdu przez całą długość ulicy za wyjątkiem mieszkańców, dostawców i służb. Liczba miejsc postojowych zmalałby do 35, pojawiłyby się szykany na jezdni i wyniesione skrzyżowania.
Zdecydowaną przewagę zyskaliby piesi, więc wariant zakłada wprowadzenie dużej liczby zieleni i przestrzeni odpoczynku dla spacerowiczów na szerokich odcinkach chodnika oraz na "uwolnionych" od miejsc postojowych fragmentach jezdni - od ul. Ofiar Piaśnicy do ul. 3 Maja oraz na wysokości ul. Zygmunta Augusta.
Konsultacje na temat Starowiejskiej: spotkania i ankieta
Spotkanie, na którym pokazano warianty odbyło się we wtorek w Infoboksie. Przybyło ok. 30 osób.
- Tyle samochodów, ile jest w Gdyni nie ma w żadnym innym mieście w Europie, a trochę miast zwiedziłem. Gdyni, w której mieszkam od 90 lat, nie mogą zawłaszczać kierowcy. To, co jest planowane na Starowiejskiej, to malutki kroczek w jedynym słusznym kierunku, choć nadal w każdym z prezentowanych wariantów dominują auta - opowiadał 92-letni mieszkaniec, który zebrał za swoje wystąpienie burzę oklasków.Uczestników interesowały m.in. miejsca postojowe.
- Jest opcja modyfikacji liczby miejsc parkingowych, które zostaną zlikwidowane. Pamiętajmy, że miejsca postojowe będą generowały ruch. To, ile ich będzie, zdecyduje o charakterze ulicy. Im mniej będzie miejsc, tym więcej będzie przestrzeni dla pieszych, a ulica zyska charakter wielkomiejski - podkreślała Monika Arczyńska.Gdy jeszcze przed spotkaniem okazało się, że wytyczne konserwatorskie nie pozwalają na Starowiejskiej na zrównanie na przeważającej długości nawierzchni brukowanej jezdni i chodnika, głos zabrali też społecznicy.
- Miejski Konserwator Zabytków trzyma się swoich wytycznych sprzed 10 lat i zakazuje zrównania poziomu chodników i jezdni. Są pieniądze na remont Starowiejskiej. Ale remont, który mało zmieni, będzie wywaleniem pieniędzy w błoto. Jeden poziom chodników i jezdni, z wtopionymi krawężnikami to z jednej strony niezamykanie obecnego podziału na jezdnię i chodnik, a drugiej strony otwarcie możliwości ewolucji naszej ulicy w perspektywie 10-20 lat - oburza się Łukasz Piesiewicz ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne. - Przeszliśmy ulicę z konserwatorem w całości. Mamy informację, że jest możliwość negocjowania tej kwestii - odpowiada Łukasz Pancewicz.Ostatecznie zdecyduje prezydent
Decyzja, który wariant zostanie przekazany prezydentowi
Wojciechowi Szczurkowi do akceptacji, zapadnie w lipcu. Na razie do końca czerwca urzędnicy czekają na uwagi mieszkańców. 16 czerwca odpowiedzialni za konsultacje pracownicy Laboratorium Innowacji Społecznych będą czekali na mieszkańców przy ogrodzeniu 17. Liceum Ogólnokształcącego na wysokości
ul. Ofiar Piaśnicy w godz. od 10 do 15.
Będzie możliwość zadania pytań i wypełnienia formularza, który można znaleźć na
stronie internetowej
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
