Mobilne i stacjonarne karmniki dla ptaków i innych dzikich zwierząt będą regularnie uzupełniać strażnicy z gdyńskiego Ekopatrolu. Pełnowartościowy pokarm składa się z mieszanki ziaren pszenicy, słonecznika i kukurydzy.
, w rejonie molo w Orłowie i basenu jachtowego w Gdyni. Karmniki stacjonarne oczekują natomiast na skrzydlatych gości w parku na Kamiennej Górze i Parku Kilońskim na Chyloni. 
w najbliższym czasie pojawią się tzw. lizawki. Strażnicy uzupełniają tam również karmę w paśnikach przeznaczonych dla dzikich zwierząt - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
2014-12-31 23:15
nic nadzwyczajnego
2015-01-01 02:58
2015-01-01 09:33
te tepaki tylko do tego sie nadaja a nie na droge
2015-01-01 09:37
jak by sie nie dokarmialo dzika zwierzyne to tego by nie bylo.to tylko ludziska sa durnowaci i co tu duzo sie wypowiadac
2015-01-01 17:02
Krokodyl zazdrości łabędziom.
2015-01-01 09:59
Chyba mandatami.
2015-01-01 11:04
A przecież ekolodzy krzyczą, że dokarmianie to zło, bo powoduje zwiększenie populacji dzikich zwierząt i nie powinno sie dokarmiać. To jak to w końcu jest?
2015-01-01 12:33
tylko łapanka pijaków,Gdynia zawsze wyprzedza Gdańsk.To miłe od Straży Miejskiej z Gdyni - wzór do naśladowania.
2015-01-01 15:59
I bardzo dobrze, i tak powinno być
2015-01-01 16:19
Karmić ok ale niech sobie wystawi mandat za brud szczególnie w porcie
2015-01-01 18:50
a co z bezpanskimi psami, biegajacymi po osiedlach bez kaganca. Kiedy w koncu ktos sie tym zajmie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
