• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gimnastyka dla leciwych orangutanów

Jakub Gilewicz
28 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Rzucanie piłką to jeden z elementów gimnastyki orangutanów z gdańskiego Zoo.


On pluje lub drzemie, ona mości legowisko i zasypia. Albert i Raja - jedyna w Polsce para orangutanów nie chce wychodzić na wybieg gdańskiego Zoo. Aby rozruszać parę wiekowych, bo prawie 40-letnich małp, opiekunowie rozpoczęli eksperymentalny Program Aktywizacji Zwierzęcych Seniorów.



Czy zamierzasz jeszcze w tym roku odwiedzić gdańskie Zoo?

- Albercik, zobacz, jaka smaczna pomarańcza i miodzik. Chodź, wyjdziemy na spacer, no chodź. Albercik! - to początek trwającego kilkanaście minut monologu jednego z opiekunów małp. Wszystko po to, aby zwabić leciwego orangutana na wybieg.

Wprawdzie samiec skusił się na łyżkę miodu i podszedł do krat budynku małpiarni, ale na wybieg nie chciał już wyjść. Opluł tylko naszego operatora kamery, a wracając na legowisko wpadł w podły nastrój i zaczął uderzać potężnymi łapami w kraty. Przestraszona samica schowała się w rogu budynku. Tak upłynął pierwszy dzień Programu Aktywizacji Zwierzęcych Seniorów.

- Nasze orangutany nie są już mode i nie zawsze chcą spacerować po swoim obszernym wybiegu - tłumaczy Michał Krause, pracownik Działu Małp i Gadów gdańskiego Zoo.

Jak wyjaśnia Krause, orangutany nie wiodą zbyt aktywnego życia. Wolą spędzać czas w pomieszczeniach małpiarni. Na dłuższą metę nie służy to jednak ich kondycji. Niepokoi to pracowników Zoo, zwłaszcza że w środowisku naturalnym orangutanów na wyspie Borneo i na Sumatrze, z roku na rok zmniejsza się liczba tych małp. Obecnie jest to gatunek zagrożony wyginięciem.

Dlatego aktywizacja gdańskiej pary orangutanów-emerytów jest niezbędna. Opiekunowie używają w tym celu przeróżnych sztuczek. Najczęściej kuszą orangutany cytrusami, morelami, rodzynkami i arbuzem. Nierzadko sięgają też po bardziej wyrafinowane przysmaki jak kromki chleba razowego z miodem i winogronami oraz niskokaloryczne jogurty.

- Raja jest łakomczuchem, więc łatwiej z nią współpracować - zdradza Michał Krause, zadowolony, że udało się mu zwabić samicę na wybieg.

Dzięki temu opiekun mógł przeprowadzić krótkie ćwiczenia gimnastyczne. Raja rozpoczęła zajęcia od gładzenia się po głowie i po brzuchu. Później przyszła kolej na naukę szczotkowania. Po krótkim pokazie opiekuna, jak należy używać szczotki, Raja wyszczotkowała sobie zęby i grzywkę. Kilka minut później grzecznie oddała szczotkę.

- Masz, Rajcia! - Michał Krause rzucił samicy butelkę z jej ulubionym napojem, który składa się z wody, miodu i cytryny.

Samica orangutana po uzupełnieniu płynów, odrzuciła pustą butelkę i zabrała się za ćwiczenia z piłką. Po kliku rzutach sama zakończyła gimnastykę. Opiekunowie liczą, że z czasem Raja przekona się do dłuższych zajęć na wybiegu.

Miejsca

  • ZOO Gdańsk, Karwieńska 3

Opinie (37) 7 zablokowanych

  • Rudy i leniwy chytrus z Gdańska - kogo wam przypomina?

    Podpowiem, że jakby jednego zamknąć w tej klatce, a drugiego wysłać w Polskę autobusem, to nikt by nie zauważył różnicy.

    • 6 6

  • a w życiu mówią że to ona pluje a on śpia tu odwrotnie :)

    • 1 3

  • Albert!

    jestem przekonana,że mi udało by się przekonać Alberta do wyjścia na wybieg.kiedyś się nim opiekowałam (to były piękne czasy...) i mam na niego sposoby :)łączyła nas szczególna więź...Albercik kocham Cię 4 ever!!!!

    • 4 5

  • chyba młodsza partnerka by mu się przydała... :)

    • 5 0

  • a myślałem że chcą wprowadzić WF dla posłów

    a myślałem że chcą wprowadzić WF dla posłów

    • 7 0

  • i pomyslec, ze to wszystko nasi dalecy przodkowie

    • 4 4

  • świetne :)

    Gratuluję reportażu. Szkoda, że taki krótki...:))). To ja jestem chętna na więcej materiałów z zoo! Fantastyczne!

    • 10 0

  • Niewola (1)

    niby jedzonko pod nosem, fajne towarzystwo a jednak nie rodzima dżungla tylko kraty... zwierz jak człowiek tak samo pragnie wolności niestety. Wiem, że podopiecznie Oliwskiego Zoo żyją godnie, ale zawsze łezka mi się kręci w oku na myśl o tym, że nigdy nie zaznają wolności...

    • 10 2

    • Ale one nie znają pojęcia wolność-urodziły się zapewne w jakimś ZOO i od zawsze jest to dla nich naturalne środowisko,one nie znają innego życia.Gdyby je wypuścić pewnie szybko by zginęły

      • 3 2

  • świetny filmik!

    :)

    • 5 0

  • Zoo to niewola! (3)

    Żadne smakołyki nie zastąpią utraconej wolności. Nie ma podstaw do myślenia że skazany na dożywocie człowiek cierpi, a zwierzę, w szczególności tak rozwinięte jak małpa, cierpienia nie odczuwa. Dlatego też wizyty w zoo nie są tak dobre jak się to wielu wydaje.

    • 3 6

    • (2)

      praktycznie 100% z tych zwierząt urodziło się w niewoli i nie wyobrażają sobie życia na wolności... po prostu nie dały by rady. To już nie są "dzikie" zwierzęta w pełnym tego słowa znaczeniu.Poza tym jakby nie patrzeć w zoo mają całkiem wygodnie, wszystko podane na tacy :) No tylko te wybiegi rzeczywiście nigdy nie dorównają prawdziwej dżungli.

      • 2 1

      • Wniosek (1)

        Wszyscy usprawiedliwiający życie w zoo to ludzie których ukształtowały komunizm, kapitalizm i unia europejska.

        • 0 2

        • a ty co tarzan uksztaltowany przez dzungle?

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane