- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (89 opinii)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (58 opinii)
- 3 Wieczny problem z dzielnicami: "na" czy "w" (126 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (308 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (130 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (65 opinii)
Grosz do grosza, czyli wyciąganie pieniędzy z fontanny. Czy aby na pewno nielegalne?
Podobnie jak na całym świecie, turyści odwiedzający Gdańsk wrzucają do fontann monety. I podobnie jak na całym świecie, również i u nas znajdują się przedsiębiorczy ludzie, którzy chętnie wyławiają "bezpański" bilon. Nie jest to jednak złoty interes, a raczej miedziany, bo większość łupów to monety kilkugroszowe.
Legalne "łowienie" w fontannie
Wzorem przedsiębiorczego Włocha, pewien mieszkaniec Gdańska, którego udało nam się sfotografować przy fontannie w Madisonie, postanowił również zanurkować po zalegające na dnie skarby. Za poławianie monet w centrum handlowym groziła mu co najwyżej reprymenda od pracowników ochrony. Ale co groziłoby mu za podobny czyn na ulicach Trójmiasta? Okazuje się, że... nic. Wbrew pozorom, wyciąganie monet z fontanny nie jest karalne.
- Nie znaleźliśmy żadnej podstawy prawnej, zgodnie z którą moglibyśmy ukarać kogoś za samo wyciąganie monet z fontanny. Kodeks wykroczeń nie przewiduje za taki czyn żadnej sankcji. Tak jak wrzucanie monet do fontanny nie jest nielegalne, tak samo nie jest nielegalne ich poławianie. Należy jednak pamiętać, że np. uszkodzenie fontanny czy jej zanieczyszczenie jest wykroczeniem - tłumaczy Wojciech Siółkowski z Biura Prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.
Próżno szukać majątku w miejskich fontannach...
Miejscowi łowcy skarbów muszą jednak zapomnieć o wizji dziesiątek kilogramów bilonu, które odławiał rzymski kloszard. I nie chodzi wyłącznie o fakt, że w gdańskich fontannach zalegają głównie niskonominałowe, miedziane monety. Fontanny nad Motławą są bardzo często sprzątane. Przy okazji każdego czyszczenia oczywiście odławia się wrzucone przez turystów monety.
- Fontanny w Gdańsku są sprzątane średnio co 3-4 dni. Za każdym razem nasi pracownicy wyciągają zalegające w nich monety. W naszym warsztacie leży nawet worek, do którego zbiera się wyłowione monety. Nie jest to żaden majątek, znajdują się w nim prawie wyłącznie miedziaki: jedno-, dwu- i pięciogroszówki - wyjaśnia Jarosław Graczyk z firmy Gdańskie Melioracje, odpowiedzialnej za utrzymanie wodotrysków w Gdańsku.
Gdańską fontanną, w której ląduje najwięcej drobniaków, jest oczywiście fontanna Neptuna. Czy wrzucanie monet do czaszy prawie 400-letniego wodotrysku nie grozi jego uszkodzeniem?
- Wrzucanie monet do fontanny Neptuna nie powoduje żadnych szkód, np. zatkania dyszy doprowadzającej wodę. Zagrożeniem są za to kloszardzi, którzy odławiają monety. Mogą oni nie tylko zniszczyć fontannę, ale również samemu zrobić sobie krzywdę, kalecząc się o ostre elementy ogrodzenia. Na szczęście fontanna Neptuna jest objęta monitoringiem - dodaje Graczyk.
50 zł na cztery dni
Niewiele rzadziej sprzątana jest fontanna w Madisonie, gdzie zaobserwowaliśmy bohatera naszych zdjęć. Nawet jeśli wyłowił wszystkie znajdujące się pod wodą monety, nie były to żadne "kokosy".
- Fontanna w Galerii Handlowej Madison jest czyszczona w zależności od dwóch czynników: ocenianego wzrokowo stanu zanieczyszczenia oraz wyniku badań twardości wody. Z reguły czyszczenie odbywa się raz w tygodniu, przeprowadza je nasza ekipa sprzątająca. Wyłowione wtedy monety, stanowiące średnio równowartość około 50 zł, przekazujemy członkom tejże ekipy - mówi Anna Melkowska, asystent w biurze zarządcy GH Madison.
Skąd wziął się zwyczaj wrzucania monet do wodotrysków "na szczęście"? W czasach przedchrześcijańskich wierzono, że zbiorniki z wodą, zarówno te naturalne (jak np. rzeka czy jezioro), jak i sztuczne (np. fontanny czy studnie), są domem bogów i innych nadprzyrodzonych istot. Wrzucenie monety było po prostu złożeniem im ofiary i miało zapewnić pomyślność.
Ową tradycję - z przymrużeniem oka - do dziś kultywują tysiące turystów na całym świecie. Niektórzy z nich wierzą, że wrzucenie monety do fontanny przyniesie im szczęście. Inni, że zapewni im to powrót do miasta, w którym znajduje się fontanna. Jeszcze inni liczą na spełnienie życzenia.
Opinie (137) 2 zablokowane
-
2015-08-08 22:34
a dla mnie wrzucanie tam tych monet, to czysta głupota... (1)
- 0 4
-
2015-08-08 23:30
pisanie takich głupot to czysta głupota.
- 5 0
-
2015-08-08 23:25
Po co wogóle doszukiwać się czy to legalne czy nie równie dobrze można byłoby się doszykiwać czy wrzucanie do fontanny
monet jest legalne naprawdę są ludzie którzy się takimi sprawami zajmują. Skoro już takimi piardami się ktoś zajmuje to polecam mu sprawdzić czy pierdzenie w miejscu publicznym jest legalne. A niech se wyciąga, a co cię to boli, jedni wrzucają inni wyciągają.
- 5 0
-
2015-08-08 22:12
Niech se zbiera chłopak :
Przynajmniej może utrzymać rodzinę i nie powie,że nie ma pracy dla ludzi z moim wyksztalceniem w tym kraju :D
- 3 2
-
2015-08-08 18:25
Od jutra składam cv :d
- 4 1
-
2015-08-08 09:33
ej o co chodzi z tymi januszami? skąd to się wzielo (6)
- 15 7
-
2015-08-08 12:17
(1)
"janusz' to określenie typowego Polaka, typa chamowatego i prostego jak przeciąg. 'Janusz' gdzie się nie pojawi robi trzodę swoim zachowaniem. Właściciel 17 letniego passata z zamontowanymi ledami w garażu oraz 1,5 metrowym CB batem na dachu. Typ z wąsem, czarnymi kołkami zamiast zębów, z lekkim odorem niestrawionego alkoholu i niemytych pach.
- 12 7
-
2015-08-08 17:48
proszę nie obrażać przeciągu !
Ja mam oba okna na zachód i też mam przeciągi typu "U"
- 1 1
-
2015-08-08 09:38
(1)
To się wzięło stąd, że nieudaczniki życiowe postanowiły lepiej się poczuć i sobie stworzyły wyimaginowaną postać "Janusza" i za jej pomocą wylewają żółć, bo są tak rozczarowani własnym, prawdziwym życiem, że chociaż poprawią sobie humor dopowiadając sobie, że są lepsi od "janusza", którego stworzyli tak naprawdę na własne podobieństwo.
- 32 4
-
2015-08-08 10:42
i jego zone Grazyne :)
To jest przesmiewczy wzorzec przecietnego Polaka, a jego opisy sa czasem calkiem fajne i trafione...
"Janusz" pozwala na skrotowe wyrazenie postaci...:)- 7 5
-
2015-08-08 09:36
był taki film "Ballada o Januszku" (1)
nierobem był i szkodnikiem
- 8 7
-
2015-08-08 09:50
nie, nie chodzi o "Balladę..." ale serial dobry tak czy inaczej.
- 10 0
-
2015-08-08 16:10
skarbówka już sie interesuje czy odprowadzono podatek dochodowy
- 3 2
-
2015-08-08 15:09
Uwaga!! Pływający janusz!! Zakaz robienia zdjęć!
- 3 8
-
2015-08-08 14:23
rozliczenie z fiskusem
około 50 zł, przekazujemy członkom tejże ekipy - mówi Anna Melkowska, asystent w biurze zarządcy GH Madison.
no i teraz mają pozamiatane. Skarbówka, nie śpi- 13 0
-
2015-08-08 14:21
i to jest właśnie nasze stulecie
nic nie ma już na logikę... tak jak kiedyś
dzisiaj coś ma sens albo nie ma sensu jedynie jak wypowie się prawnik, jeśli prawnik w danym temacie się nie wypowie to nawet tak ważna DAMA jak LOGIKA staję się zwykłą ku...ą- 2 2
-
2015-08-08 13:52
Wczoraj widzialem jakiegos Janusza ktory sobie nogi myl w fontannie ale kurde nie zrobilem zdjecia :(
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.