• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grzegorz Borys - im dłużej poszukiwany, tym groźniejszy

Szymon Zięba
27 października 2023, godz. 11:35 
Opinie (1073)

Centrum operacyjne poszukiwań Grzegorza Borysa.

- Grzegorz Borys poszukiwany jest już prawie tydzień. Siedzi w jakiejś norze, gdzie niezależnie od tego, jak jest wyposażony, jest zimno i mokro. O ile z wodą problemów raczej nie powinien mieć, o tyle niedługo zacznie mu doskwierać głód. Narośnie desperacja, a człowiek zdesperowany jest niebezpieczny - mówi policyjny negocjator. Mija tydzień od tragicznego morderstwa 6-letniego Aleksandra. To też kolejna doba poszukiwań 44-letniego żołnierza, który jest podejrzany o zabójstwo swojego syna.





Negocjator: Borysowi będzie trudno "wejść do głowy"



Czy sprawa Grzegorza Borysa wywołuje w tobie strach lub niepokój?

Oficer policji, który bierze udział w negocjacjach z samobójcami, jest przygotowany do prowadzenia rozmów z przestępcami, którzy wzięli zakładników albo grożą sprowadzeniem jakiejś katastrofy, np. wybuchem gazu czy wysadzeniem materiałów wybuchowych, od paru dni nie rozstaje się ze służbową komórką.

- Jestem przygotowany na to, że w przypadku negocjacji z Grzegorzem Borysem mogą ściągać specjalistów z całej Polski. Liczę się więc z tym, że nagle trzeba będzie jechać do Gdyni i rozpocząć rozmowy z człowiekiem, który przez tydzień ukrywa się w lesie, nad głową latają mu śmigłowce, słyszy szczekanie psów i czuje się jak zaszczuty zwierz, za którym urządzono polowanie. Takiej osobie trudno "wejść do głowy", bo jest totalnie nieprzewidywalna - mówi funkcjonariusz. Z racji zawodu prosi o to, by nie publikować jego stopnia i jednostki, w której na co dzień służy.


To nie komandos, tylko zdesperowany 44-latek



Nasz rozmówca kontynuuje:

- Borys to nie jest komandos. To nie jest Bear Grylls, który upoluje zwierza i zje jego surowe mięso. To zdesperowany czterdziestolatek, który wcześniej był kierowcą w porcie. Ten stopień starszego marynarza nie znaczy, że on pływał na statkach. Raczej oznacza, że niechętnie się szkolił i nie miał ambicji na to, żeby awansować. 44-letni szeregowiec, bo taki odpowiednik ma jego stanowisko, nie sugeruje, żebyśmy mieli do czynienia z Rambo - rysuje sylwetkę Borysa funkcjonariusz.
Jak tłumaczy, nawet jeżeli Grzegorz Borys uczył się buszkraftu na własną rękę, to była zabawa, a nie prawdziwa szkoła przetrwania, jaką przechodzą np. specjalsi z Formozy.

Ziemianki i skrytki ze śmietników i beczek odnalezione w lesie. Ziemianki i skrytki ze śmietników i beczek odnalezione w lesie.
- On ma po prostu szczęście. Jeżeli jest w lesie, sprzyja mu teren i do niedawna pogoda. Teraz to się zmieniło. Wiem, że policjanci trafiają na kolejne ślady. Psy prowadzą do ziemianek, w których wyczuwają ludzkie zapachy. Znajdowane są przedmioty, których co prawda pełno jest w lasach i nie znaczy, że należały do Borysa, ale w końcu złapią trop, jeżeli on jest w TPK. Jeżeli on się uczył sztuki przetrwania, to z Youtube, a nie od ekspertów - mówi negocjator.

Grzegorz Borys jest uzbrojony? Ma nóż, może mieć coś więcej



Co zrobić, gdy podejrzanego uda się namierzyć?

- Praktyka podpowiada mi, że każdy kolejny dzień nasila jego desperację. Wygasza się adrenalina, która w nim buzowała po pierwszych dniach pościgu, a zaczyna dominować zrezygnowanie. Tacy ludzie są najgorsi. Nawet jeżeli z jego psychiką jest coś nie tak, a pewnie jest, bo przecież zabił dziecko, warunki atmosferyczne dadzą mu się we znaki. Może nie mieć nic do stracenia. Policjanci są na pewno przygotowani na to, że on ma coś więcej niż tylko nóż. W końcu mógł coś zachomikować w lesie - zaznacza.

Zbiórka na suchy prowiant dla służb. Oni również są zmęczeni



  • Mieszkańcy Gdyni skrzyknęli się w mediach społecznościowych i zorganizowali zrzutkę na pizzę i ciepłe jedzenie dla policjantów.
  • Mieszkańcy Gdyni skrzyknęli się w mediach społecznościowych i zorganizowali zrzutkę na pizzę i ciepłe jedzenie dla policjantów.
  • Mieszkańcy Gdyni skrzyknęli się w mediach społecznościowych i zorganizowali zrzutkę na pizzę i ciepłe jedzenie dla policjantów.
  • Mieszkańcy Gdyni skrzyknęli się w mediach społecznościowych i zorganizowali zrzutkę na pizzę i ciepłe jedzenie dla policjantów.
Od żandarmów, którzy pracują na miejscu, słyszymy, że jest ciężko. Trudna pogoda daje się we znaki również i im. Ludzie widzą warunki, w jakich pracują organy ścigania. Organizują zbiórkę na suchy prowiant dla funkcjonariuszy. Ponad 60 osób wpłaciło przeszło 2 tys. zł.

Mieszkańcy Wiczlina-Ogród skrzyknęli się na portalu społecznościowym i zorganizowali policjantom pizzę oraz ciepłe jedzenie. Jak informuje pan Robert, na ten cel zebrano tysiąc złotych.

Reakcje w sieci na "pospolite ruszenie" obywatelskie są różne.

Sprawdzamy, czy Borys nie próbuje przekroczyć lub już nie przekroczył granicy. Nie starał się dostać na prom do Szwecji lub nie usiłował przedostać się dalej na wschód, na przykład na Białoruś, do Królewca czy nawet nie podąża w kierunku Ukrainy. Na wrogich Polsce albo zdestabilizowanych terenach łatwiej się ukryć i "stracić" tożsamość.
Jedni wysyłają słowa wsparcia, drudzy krytykują: policja nie zapewnia swoim ludziom podstawowych racji żywnościowych, że obywatele muszą się na nie zrzucać?

Pytamy funkcjonariusza, który jest w lesie, o ostatnie znaleziska. Informacje podane przez Gazetę Wyborczą o odnalezieniu telefonu, o beczki w lesie, w których znalezione miały być ubrania i prowiant. O ziemianki, do których doprowadzają ich psy.

- Da pan sobie rękę uciąć, że Borys tam był? - pytam
- Był tam człowiek. A w przypadku ograniczenia dostępu do TPK jest duża szansa na to, że to Borys - odpowiada.

Poszukiwania Borysa to nie tylko las. Uciekł na Ukrainę albo do Rosji?



Bo to, że Borys nadal jest w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, jest najbardziej prawdopodobną hipotezą. Z tego powodu rzucono tam największe siły i środki. Nie oznacza to jednak, że to jedyny trop, jaki obecnie sprawdzają służby.

Oficer zaangażowany w poszukiwania: - Tego, że jesteśmy w lesie, ukryć się nie da, więc nic dziwnego, że ludzie o tym mówią. Ale równolegle sprawdzamy inne możliwości. Na przykład to, czy Borys nie próbuje przekroczyć lub już nie przekroczył granicy. Nie starał się dostać na prom do Szwecji lub nie usiłował przedostać się dalej na wschód, na przykład na Białoruś, do Królewca czy nawet nie podąża w kierunku Ukrainy. Na wrogich Polsce albo zdestabilizowanych terenach łatwiej się ukryć i "stracić" tożsamość.

Grzegorz Borys nie spaceruje po mieście i nie robi zakupów w sklepach



Pytam, czy obecność celebryty i byłego detektywa, Krzysztofa Rutkowskiego, wpłynie na akcję.

Funkcjonariusz: - Wie pan, że on na początku niespecjalnie garnął się, żeby wejść do lasu? Widziałem potem, że wszedł do sklepu na Demptowie, w którym rzekomo miał być widziany Grzegorz Borys, gdzie miał robić zakupy. To zupełnie nie klei się z naszymi ustaleniami. Tak samo jak przeszukiwania jakiegoś kampera. Dla mnie to pokazówka, ale niestety utrudniająca nam życie, bo nasila wśród ludzi panikę i poczucie, że "Borys jest wśród nas". A to nie jest prawda. Spotkanie Grzegorza Borysa w lokalnym markecie jest raczej mało prawdopodobne.
19:41 25 PAźDZIERNIKA 23 (aktualizacjaakt. 21:10)

Rutkowski przyjechał na miejsce poszukiwań (361 opinii)

Biedronka na zakręcie opanowana przez jego ekipę.
Biedronka na zakręcie opanowana przez jego ekipę.


Jest czwartek, 26 października. Do naszej redakcji trafia zdjęcie mężczyzny w chuście, militarnym stroju, ciemnych okularach, który idzie chodnikiem. Do fotografii dołączony jest wpis, że to Grzegorz Borys. Wysyłamy zdjęcie policji.

14:42 26 PAźDZIERNIKA 23

Ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy - poszukiwania Grzegorza Borysa (124 opinie)

Przy ul. Zwierzynieckiej, ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy.
Przy ul. Zwierzynieckiej, ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy.


Do policjantów trafił wizerunek mężczyzny, który "wyglądał jak Grzegorz Borys". Sygnał się nie potwierdził. Do policjantów trafił wizerunek mężczyzny, który "wyglądał jak Grzegorz Borys". Sygnał się nie potwierdził.
Policjantka znająca sprawę: - Widzieliśmy tę fotografię. Od trzech dni krąży po sieci, to nie jest nasz poszukiwany.

Dziesiątki fejków w sprawie Grzegorza Borysa



Tego samego dnia na telefon dyżurnego Trojmiasto.pl dzwoni mężczyzna, przedstawia się jako "życzliwy".

- Grzegorz Borys nie żyje. Został zastrzelony przez policyjnego snajpera, ukrywał się pod odwróconymi i zamaskowanymi kontenerami na śmieci.
Sprawdzamy sygnał. Policja: to fejk.

Takich zgłoszeń do naszej redakcji od czasu rozpoczęcia poszukiwań trafiają dziesiątki.

Policyjny negocjator mówi: - Takimi fejkami nakręca się spiralę paniki. Duża rola mediów w tym, by ich nie powielać. Prosić o zachowanie ostrożności, ale nie ekscytować się każdym śmieciem odkrytym w lesie. My Borysa w końcu znajdziemy, żywego albo martwego.

Monitoring, który zarejestrował Grzegorza Borysa.

Miejsca

Opinie (1073) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (14)

    Robi się kongo, do tego jeszcze na sprawie chce połozyć łapy "detektyf" Rutkowski- gorzej być nie może.

    PS-Zauważyliście, że Sven nagle przestał sie udzielać na forum?;)

    • 121 8

    • (8)

      W robocie,wyręb w Tromso.Ciężko pisać jak się jest 40 metrów nad ziemią z ogromną pilarką Sztila, tu nie ma mieysca na pomyłkę.

      • 23 15

      • (3)

        Przepraszam mistrzu, że wgle dopuściłem taką myśl... Człowiek jednak grzeszny jest i niedoskonały.
        Pozdrawiam cię.

        • 22 3

        • Ave!

          • 12 4

        • Jest tu cała paleta mistrzów "na każdy temat" (1)

          m.in. Kulawy, Czytelnik, Opcjonalny, El Czupakabra, Kaszub i nie wiem q kto jeszcze ?

          • 5 0

          • No czytelnik najlepszy

            • 2 0

      • Pilarka "Sztila" powiadasz...

        • 10 2

      • W Tromso nie ma takich drzew, chciałeś chyba napisać: 4 metry od ściany marketu, gdzie obok (1)

        z miotłą parking zamiatałeś.

        • 13 2

        • Lata po polu z siatką na motyle

          I pije kakao, dlatego ma obsuwę w komentowaniu

          • 2 0

      • 40 metrów nad ziemią?!

        Wyręb? Wyżej już się nie dało? Jak wlazłeś to zejdziesz sam ? Czy jak do kota trzeba Ci wzywać straż albo Rutkowskiego na pomoc?

        • 3 0

    • Przegrał wybory i uciekł do lasu

      • 16 0

    • No i dobrze, co by o nim nie mówić, to w tej sprawie zachowuje godny pochwały umiar.

      • 8 1

    • i już nawet w Gdańsku Szadołkami nie śmierdzi! CUD

      • 4 1

    • przecież jest - jak zawsze (1)

      już zdążył obskoczyć kilka tematów..rano skomentował napad na żabkę po wódkę, a wczoraj budowę buspasa na Morskiej...

      • 4 0

      • Nie próżnuje

        zasuwa dalej 24h jak monopol na miano lidera komentów ...może liczy, że zostanie dostrzeżony przez portal i otrzyma jakieś pralinki, uścisk ręki prezesa, czy wywiad na 3miasto.pl, ale wtedy Kulawy mógłby być straszliwie zazdrosny i atakować jeszcze bardziej na oślep ...

        • 2 0

  • Poważnie? (8)

    Myślicie że on tam wciąż jest?

    • 70 5

    • Grzegorz Borys (1)

      Oczywiście że jest w lesie,na 100 procent!,zostanie złapany i to niedługo,pozdrawiam wszystkich

      • 9 14

      • Nie zostanie złapany tak samo jak nie został Jaworek

        • 24 3

    • W tpk

      • 1 3

    • Wygrzewa się pewnie w pełnym słońcu pod palmami

      A ci szukają go po lasach i jeszcze ten bełkot "profesjonalusty" negocjatora. Żenujące

      • 10 5

    • Pewnie siedzi na czubku drzewa i go nie znajdą

      • 10 3

    • Już go tam nie ma, o ile w ogóle kiedykolwiek był. Ale to jest dobry temat na odwrócenie uwagi ludu od innych tematów.

      • 12 1

    • Ja (1)

      Amerykanie podczas wojny w Wietniamie zrzucali napalm na armię wroga, nie chcę nic sugerować ale gdyby tak.......

      • 0 2

      • Na twój dom dobry pomysł

        Borys nikomu nie zagraża. Sam wyjdzie z dziury kiedyś i wpadnie

        • 0 0

  • (4)

    w którym lesie jest?

    • 15 2

    • Krzyś

      w stumilowym

      • 15 2

    • W zadnym

      • 2 1

    • Do tej pory juz w Kabackim

      • 4 1

    • A co chcesz go odwiedzić?

      Tego to chyba nie wie nikt jakby było pewne, gdzie jest to już by raczej siedział w kiciu, a nie na wolności

      • 0 0

  • (1)

    Moim zdaniem już dawno przekopem i tunelami dostał się za granicę...a kiedy jakies wieści od czupakabry?I kto jeszcze przy tej tragedii będzie się lansowau?

    • 38 21

    • Szkoda kłapouchy pajacu, że nie zabrał cię ze sobą!

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Ile można szukać człowieka w TPK??? (85)

    To przecież nie Bieszczady, ani dżungla Amazońska...1000 policjantów, leśnicy, straż graniczna, żandarmeria wojskowa, quady, pojazdy, śmigłowiec, media...i jeszcze na dodatek Rutkowski ze swoją ekipą...i jeden człowiek z plecaczkiem daje rade się przez tydzień tam chować? Przecież to kpina jakaś jest...
    I albo tak nieudolnie się go szuka, albo tam go po prostu od wielu dni już nie ma...

    • 878 109

    • (11)

      Musiał te tunele wiele lat przygotowywać...

      • 27 50

      • Tak wiele lat pewnie jak jeszcze nie urodził się syn i chodził z myślą,że go zabije i się tam ukryje:) (5)

        • 112 5

        • Svencjusz chłopski filozof jak zwykle nic nie wniósł do dyskusji :))))))))))))))))))))))))))) (3)

          To są mądrości jak u kulawego w sprawie Ukrainy: niech NATO pomaga :))))))))))))))) Svencjuszu chłopski myślicielu - Borys na pewno nie budował skrytek oraz tuneli od lat :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

          • 25 29

          • Nie wiem, czy svencjusz cokolwiek wnosi do dyskusji, bo nie śledzę jego wpisów. Ale na pewno wiem, że ty, poza paranoją nt. JK., niczego merytorycznego nie wnosisz do żadnej dyskusji, do której się podłączasz.

            • 23 5

          • Przecież to twoja druga osobowość (1)

            Zacząłeś ze sobą pisać?

            • 10 0

            • Podejrzewasz

              że Sven i Kulawy to jedna i ta sama osoba XD ciekawie się robi

              • 3 0

        • Od dzieciaka te tunele kopal, prawdopodobnie juz jest co najmniej pod Bornholmem.

          • 6 0

      • Musiał zaplanować zabicie syna na długo przed jego narodzinami

        • 47 6

      • Tego nie wiemy. Moze po prostu raczej panstwo z dykty.

        • 12 12

      • (1)

        tak od czasow wojny w Wietnamie...

        • 7 3

        • chyba raczej - Witominie...

          • 19 0

      • pewnie do chin ten tunel

        • 5 0

    • (6)

      policjanci niedożywieni to efekty poszukiwań mizerne. Trzeba dostarczyć więcej batoników.

      • 64 4

      • To może dla wyrównania szans dożywiania należałoby (1)

        Też zostawiać pakuneczki z energetycznymi batonikami dla ściganego ?

        • 37 9

        • No tak, przecież takie są zasady igrzysk śmierci

          • 16 1

      • pączki dodadzą energii

        • 11 1

      • Słońcem ich, słońce daje najwięcej energii ;)

        • 10 1

      • (1)

        Technika felerna IMHO. Jak bylismy z kuzynem mali, to sie w lesie jesienia bawilismy w odkurzacze ;) Bierzesz kij rozgaleziony na dole i jedziesz jak grabiami. Nie ma bata ze sie kryjowka nie odsloni. Za batonika energetycznego moge policje przeszkolic. Mozna przeczesac jak grzebieniem cale wojewodztwo ;)

        • 10 0

        • A teraz sprawdż powierzchnię TPK i policz sobie wykroty

          na których polegnie twoja kosmiczna technoilogia. Sami eksperci na forum, szok.

          • 1 0

    • jego tam już dawno nie ma (8)

      policja nie wie gdzie go szukać więc udają że szukają w TPK a on już pewnie wyjechał z kraju i będzie sobie bushcrafting uprawiał na jakiejś plaży w hiszpanii gdzie temperatury z rzadka spadają poniżej 10 stopni.

      • 38 16

      • A po co mieliby udawać że go szukają (7)

        Skoro tam są to znaczy że on tam może być i na pewno nic nie jest robione na pokaz

        • 25 14

        • przecież to jest mały teren (5)

          gdybyś znał te tereny to byś wiedział że ich przeczesanie to nie jest tydzien a max 1 dzień dla tak wielkiej liczby policjantów z psami

          • 26 17

          • dodam jeszcze że ten teren to niecałe 10 km2 więc naprawdę nie jest to jakiś duży obszar (4)

            • 23 10

            • to idź, zobacz jak on w rzeczywistości wygląda: nierówny teren, mocno zarośnięty i zalesiony (3)

              mnóstwo miejsc, w których można się ukryć. Idź głębiej niż 100 m od głównej ściezki i sam spróbuj przeszukać ten teren. Rowerem jedzie sie przez niego pół godziny, na pieszo spędziłbyś wiele dni i nawet połowy nie sprawdził.

              • 39 18

              • no, i tlenu tam nie ma podobno

                rowerem pół godziny xD... i 1500 chłopa i psy nie może znaleźć gościa - słyszysz siebie?

                • 14 8

              • Niemożliwe, ten las jest zalesiony??? Ale jak to...

                I tak - samemu pieszo spędziłbym tam wiele dni i nie sprawdził nawet połowy. Szkoda, że tego kolesia szuka 1000 ludzi. To sobie policz wg swojego własnego genialnego algorytmu jak szybko 1000 osób sprawdzi ten teren. Albo następnym razem - myśl zanim zaczniesz klikać w klawisze.

                • 5 2

              • Rowny czy nierowny, przy tygodniu poszukiwan przez 1000 osob, psow i noktowizorow nie liczac, wychodzi kwadrat jakies12x12 m dziennie na osobe. 1000 m x 1000 m = 1 000 000 m2. Czyli 1000 m2 na osobe na tydzien. Przez 7 to circa 143 m2 dziennie na czlowieka.

                • 0 1

        • Po co udawać że szukają? No po to żeby udawać że coś robią a nie robić nic.

          Tak samo jak nie widzą samochodów jeżdżących po chodnikach i innych groźnych wykroczeń popełnianych na ich oczach ale zaraz obok zobaczą jak ktoś pije piwko w krzakach nikomu nie przeszkadzając.

          • 13 5

    • I jeszcze mają odwagę się z niego nasmiewać że survivalu się uczył na YT (8)

      widać na naszych tropiących wystarczy.

      • 126 5

      • Ci tropiący to milicjanci z wąsem i piwnym bebzunem (3)

        I taki milicjant ma czelność rzucać hasełka typu że chłop nie jest Rambo. Jak widać jest bo robi ich w wała

        • 59 9

        • Mysle, ze ten "negocjator policyjny" ma dosc mala swiadomosc, co mozna po internetach znalezc, jesli mu sie wydaje, ze specjalisci z jego komendy maja przewage nad netem, jesli chodzi o zasoby wiedzy. Widac wlasnie, jaka maja.

          • 55 3

        • I ogólnie jeszcze pocisk dla calego korpusu szeregowych (1)

          44 letni szeregowiec "raczej oznacza, że niechętnie się szkolił i nie miał ambicji żeby awansować". No tak, bo przecież tak wygląda kariera w wojsku czy policji. Idziesz do służby i pniesz się po szczeblach. Gdyby takim tokiem rozumowania szła rzeczywistość to w tym momencie mielibyśmy pewnie z 10 tysięcy generałów, tylu też pułkowników, pewnie z 20 tysięcy majorów i kapitanów, 50 tysięcy stanowiliby chorążowie i sierżanci, a co roku przyjmowanoby kilkuset szeregowych, którzy zastępowaliby odchodzących na emerytury. Oczywiście ci wszyscy szeregowi pełni ambicji, marzeń, planów, nagrzani na awanse, dosłownie w blokach startowych żeby wystrzelić po drabinie kariery. Chłop prosił o anonimowość, bo chyba wiedział że się kompromituje tym co gada xD A w necie, jak się jest kumatym i umie szukać to można naprawdę wiele się nauczyć. Od kopania dziur w lesie przez konstruowanie radiostacji na budowie amatorskich rakiet zdolnych latać 100km w górę kończąc. Tylko trzeba się czymś zainteresować, a nie siedzieć na kanapie i doskonalić umiejętność obsługi pilota od tv przy okazji maczając wąsa w pokalu...

          • 70 9

          • W punkt.

            Ten negocjator to może lepiej niech się nie angażuje.
            Dawno większych głupot nie czytałam niż wypociny tego pdeudo negocjatora.

            • 30 5

      • Pytanie gdzie oni uczyli się policyjnej sztuki poszukiwania? (1)

        Może z westernów?

        • 45 4

        • wloskich

          • 27 1

      • (1)

        Mi to wygląda jak jakaś próba wzięta z książek i filmów - wkurzymy poszukiwanego, żeby w złości popełnił błąd i się ujawnił. Dlatego jazda z nim, że to beztalencie, że leń, że survival to on zna z internetu itd. Ewidentnie cała ta wypowiedź to próba wjechania Borysowi na ambicję, zakładając, że czyta on wiadomości o sobie. Ciekawe tylko czy sztuczki z książek działają w prawdziwym życiu xD

        • 28 2

        • A jak on ma niby czytac wiadomosci? Jak by mial przy sobie telefon i przebywal na tym terenie, jakikolwiek telefon na kogokolwiek, to juz by bylo wiadomo, gdzie jest.

          • 11 1

    • Przecież (2)

      Jasnowidz Jackowski już dokładnie stwierdził i opisał budynki gdzie znajduje się niby on ,może dziwnie to brzmi ale tak szczegółowo podać teren to trochę dziwne ,że nie boi się fali krytyki

      • 5 15

      • A on kiedykolwiek coś przeiwdział? (1)

        Bo jego przepowiednie im bardziej szczegółowe tym dalej od prawdy. A jak rzuca ogólnikami to idzie coś na siłę dopisać...

        • 30 1

        • Jasne że przewidział

          np. że jak będzie głodny to zje coś a tak na serio to warto obejrzeć o nim dokument i co mówią policjanci w zasadzie to nie zostawiają na nim suchej nitki i zazwyczaj jego zaangażowanie w sprawę jest podobne do rutkowskiego tylko po to żeby zdobyć trochę darmowej reklamy. Jak coś się stanie to rodziny często brzytwy się chwytają i dzwonią po takich szarlatanów.

          • 20 1

    • Przecież jego tu nie ma. Pobiegł do lasu do jednej ze skrytek, przebrał się, i poszedł na pociąg czy autobus... (5)

      • 60 3

      • jego wizerunek już w kilka godzin po był we wszystkich polskich mediach, latał non stop przez cały weekend (2)

        Nikt by go nie zauważył i nie rozpoznał w pociągu czy autobusie?

        • 7 5

        • Do opuszczenia kraju trzeba niewielu godzin. W piatek wieczorem o sprawie slyszala zdecydowana mniejszosc obywateli RP. Do dzis jest wielu, ktorzy nie slyszeli.

          • 9 0

        • mógł nakleić sobie wąsy, brodę , czapeczka z daszkiem, dres i pociągiem do Niemiec

          • 8 1

      • Prawdopodobnie przebrał się za babę (1)

        • 10 0

        • Jak w czterech pancernych?

          • 3 0

    • Dokładnie, a w artykule opisują go jako leszcza oglądającego YT.. to jak to o nich świadczy?

      • 38 2

    • (2)

      Napisali, że sprawdzają też inne miejsca

      • 5 2

      • Może poszedł do lasu a może jest w studni. (1)

        Trzeba Niemców zapytać.

        • 5 1

        • Oni tam jeszcze siedzą?

          • 2 0

    • (5)

      Las ma 15000 hektarów a Borys nie stoi w miejscu i nie czeka aż podjedzie policja tylko aie przemieszcza i nie wiadomo czy po ziemii czy pod ziemia. 1000 osób w tak dużym lesie to nie jest zgraja, która weźmie poszukiwanego w kółko.

      • 20 8

      • Zacznijmy od tego, ze nie wiadomo, czy tam jest. Tamtedy uciekal, patrz pies podjal trop i patrz monitoring. Ale dokad dotarl, to juz raczej spekulacja.

        • 19 1

      • (2)

        I dodajmy, że te 1000 osób jest w sumie. Wszystkich. I nie pracują 24/7 tylko się zmieniają. Więc w danej chwili jest ich tylko jakaś część w lesie. Oni też muszą odpoczywać, jeść i spać

        • 17 0

        • na szczęście

          on nie musi...

          • 11 1

        • Zgodnie z kodeksem pracy.

          • 3 0

      • Teren jaki podają w tym artykule to niecałe 10km2 (czyli 1000ha) więc coś ci się grubo pomyliło z tymi 15 tys hektarami.

        • 10 1

    • I jeszcze jakis specjalista twierdzi, że gość się uczył survivalu z youtuba... tyle służb nie może go namierzyć od tygodnia, na terenie nie az tak duzym jak na ilość ludzi szukających, same g*wniane poszlaki, a w lesie i miłośnicy survivalu i pijaczki i bezdomni i harcerze zostawiają ślady działalności a nawet dzieci budują szałasy itp... Nie mówią prawdy to raz, wojsko nigdy nie mówi prawdy to dwa, może nawet policja nie wie co wie wojsko.

      • 25 1

    • specjalista internetowy

      już odpowiadam do skutku .
      Jak taki mądry jesteś idź i znajdz lub powiedz jak to zrobić.
      Wszystko zawsze jest takie proste .

      • 6 5

    • Ej (4)

      Zdajesz sobie sprawę, że obszar ma 20000 ha?
      To jest 200000000m2. Policz sobie ile obszaru wypada na 1 funkcjonariusza przy założeniu, że kilkudziesięciu stoi naokoło lasu.
      Podpowiem. Jeśli całe 1000 osób by weszło do lasu, to na 1 funkcjonariusza przypadłoby 200000 m2. Dwieście tysięcy.
      Faktycznie łatwy teren do ogarnięcia przez 1000 osób.

      • 7 8

      • Grzybiarz (3)

        To naprawdę trudny teren. Góra-dół-góra-dół. Wiem, bo głównie tam zbieram co roku grzyby.

        • 10 0

        • i lewo - prawo (1)

          lewo-prawo

          • 10 0

          • Czasem też prawo-lewo, bądźmy uczciwi.

            prawo-lewo

            • 9 0

        • W każdym razie łatwo ukryć się za górką

          • 3 0

    • Rambo

      Udajcie się do Człuchowa - Pan Jackowski go znajdzie, ma doświadczenie i nie raz Policji pomagał z sukcesem..

      • 1 11

    • I to ponoc

      Kierowcy bez ambicji. To jakie kompetencje i ambicje mają poszukujący go funkcjonariusze?
      Może próbują swoje braki przesłonić poprzez opluwanie.. takie to banalne. I prostackie. Niech Pan komendant wybierze się do lasu i poprostu puści disco polo ze swojego cudownego głośnika. Powinno coś pomóc.

      • 22 2

    • Będą go szukać najdłużej jak się da.

      Milicjanci zrobią wszystko żeby tylko nie ścigać bandytów drogowych, nie szukać drobnych złodziei, nie namierzać zaśmiecających lasy itp. Nic dla obywateli nie chcą robić tylko sobie spacery po lesie urządzają za moje pieniądze. Jeśli ten Borys jest tak głupi że ukrył się w lesie zaraz obok domu to jest również tak głupi że już by go znaleźli. Widać jednak że minimum mądrości we łbie miał i jeśli nawet siedzi teraz w lesie to ewidentnie nie tym co go szukają.

      • 10 4

    • (1)

      Co wy z tym 1000 policjantów macie? Wiadomo ze ten 1000 pracuje zmianowo albo jest w gotowości jak dzień ma 24h a pracują rotacyjnie to jak 300 jest w terenie to max! Litości

      • 7 0

      • a nie, to spoko

        jak 300 plus helikoptery, noktowizory i psy, to mieli prawo nie znaleźć

        • 13 3

    • z punktu widzenia biurwy teoretyka to tak, chyba ze przejdzie sie po tym lesie i zejdzie ze sciezki- wtedy juz bzdur nie bedzie pisal.

      • 5 2

    • Skupiają sie na ziemi a on może na drzewie siedzi?

      • 9 0

    • POkemon kpina to jest twoja głupota która musiałes sie chwalic

      • 3 2

    • wczoraj patrzyłem na owe poszukiwania w Gdyni:

      Radiowóz z dyskoteką na dachu podjeżdża w rejon wejścia do lasu czeka 5 min i jedzie do następnego. Ja podjazdy widziałem od strony osiedla z ok. 200m (wieczór - i z daleka widać "dyskotekę" na dachu) osoba w lesie gdzie jest dużo ciemniej z pewnością widzi radiowóz z dużo dalszej odległości. Tak myślę, że policja szuka tego gościa tak aby go nie znaleźć, a nadgodziny lecą i będzie podwójna wypłata!

      • 20 1

    • A kto wojskowym i policjantom zabroni, mają czas,wyżywienie,podchody jak w harcerstwie,płacą im jak należy bo więcej od dnióeki.

      • 6 1

    • Wejdź głębiej (2)

      Wejdź głębiej w las, zejdź ze ścieżek i głębiej a przekonasz się, że ten teren ma wiele zakamarków. Tu nie trzeba wielkich odległości aby wejść głęboko. Wystarczy 1 godz marszu kier wschód ewentualnie lekko na płd. Najlepiej po przekroczeniu obwodnicy. Choć też można zaszyć do sprzed obwodnica. To naprawdę dyskretny teren pomimo bliskości aglomeracji. To las z ogromną ilością przewyższeń drzewostan zróżnocowany nieregularny pełno liści.
      Wg. Mnie może być trudniejszy niż bory Tucholskie gdzie jest płasko i las z przewagą iglastego.

      • 9 1

      • Dokładnie

        To jest teren moreny polodowcowej, porosnięty lasem liściastym w większości. Spore górki po 100 m przewyższeń, bardzo zróżnicowane runo, krzaki, gałęzie

        • 5 0

      • Teren

        Nie może być dyskretny

        • 1 0

    • Policja rozluzniona ma atmosferę od lapania maseczkowiczow

      Nic nie umieją

      • 5 1

    • Nie znasz lasu

      Nie znasz lasu widzę . Tu jest bardzo dużo miejsc gdzie się można chować

      • 6 0

    • Przy wyszkoleniu obecnej PiSo- policji?

      Do usr...... śmierci.

      • 5 5

    • To chyba nie znasz lasu w TPK (1)

      • 3 0

      • Dopiero nam mówili w kampanii wyborczej, że

        lasy zostały wycięte w pień i nic tam już nie ma-żadnego lasu - wszystko zrabowane to gdzie on się niby q ukrywa?w wymyślonym lesie ?

        • 4 1

    • znaleźli łyżke (1)

      • 0 0

      • Wczorajszy news dnia

        To ponoć patelnia

        • 2 0

    • Znam dobrze ten las,jest sporo górzystych wzniesień i podmokłych terenów ,tylu ludzi nie może znaleźć jednego człowieka ,trochę

      • 0 0

    • Dokładnie, mówią że to taki amator surwiwalu a nie specjalista a tu z psami i całym sprzętem nie dają rady...

      • 0 0

  • Rutkowski już był, policja pracuje (1)

    czekamy na Jackowskiego

    • 82 2

    • wejdz na stronę faktu... już się wypowiedział:P

      • 14 0

  • Haha (12)

    Haha mało podatków płacimy na granatnika, jeszcze mam im suchy prowiant fundować? Niech ze swoich kupią, dostaną co miesiąc wyplate, stać ich :)

    • 142 36

    • (7)

      Z całym szacunkiem do policji, trzymam kciuki i tak dalej, wspieram nie hejtuję ale oni tam do pracy przychodzą jak każdy z nas.ja też pracuję często po 12 godz. i nikt mi kanapek nie dowozi...

      • 48 2

      • (3)

        I jeszcze nie zawsze mam możliwość wyjść i kupić coś w pracy do zjedzenia, a jak 2 dni temu jechałam przez wiczlino to jedyny radiowóz jaki widziałam stał przy budzie z kebabem

        • 21 3

        • I co z tego że tam stali (2)

          Może mieli tam interwencję a może korzystali z przerwy a może nie mieli zleconych interwencji i zwyczajnie poszli na pogaduchy ważne że byli w rejonie. Co to za różnica czy siedzią na komisariacie czy w budce z kebabem. Jak coś się wydarzy rzuca wszystko i pojadą na interwencję. Na zachodzie nikogo nie dziwi policjant pijący kawę w kawiarni a u nas od razu nieroby.

          • 10 10

          • nie mówię że nieroby i oczywiście że mogą jeść w czasie pracy bo też mają przerwę.chodziło mi o to że niektórzy nie mogą w czasie pracy i nikt im jedzenia nie przywozi

            • 8 5

          • Co ty piszesz, walnij się w ten pusty policyjny łeb,

            oni właśnie po to są na patrolu, żeby patrolować swój rewir, a nie siedzieć w budzie z kebabem. I co, zwykli ludzie mają rozglądać się po okolicy i jak zobaczą coś podejrzanego powinni dzwonić do budy z kebabem? Policja jeździ tylko głównymi ulicami i robi wrażenie. Ja jeszcze nie widziałem pieszego patrolu, który by chodził po osiedlu i zaglądał w ciemne zakamarki. A przydało by się żeby taki się czasami pojawił.

            • 1 0

      • ja im szczerze wspołczuje (2)

        stoją tak od tygodnia na deszczu wietrze i zimnie, wokól tylko las i niebezpieczny idio,a, który się w nim chowa, hejetrzy na trojmiastopl, były rząd narobił im koło tylnych kieszeni w spodniach
        a robią swoje i morale tez jest
        popieram zbiórkę, trzeba ich wesprzeć, choćby psychicznie, a nie krytykować. TPK to nie park oliwski. Życzę im zeby złapali o dziś i w końcu mogli odpocząć, wypsąc się w ciepłym łózku i posiedzieć z własną rodziną, nie myśląc gdzie ten czubas się schował

        • 12 13

        • (1)

          Tysiące innych ludzi też pracuje na wietrze i na zimnie. Bo taka mają pracę i tyle. A prowiant dla pracowników ma zapewnić pracodawca. Mało płacimy na te służby? Zresztą nie przebywają w jakiejś puszczy.

          • 22 3

          • Jaki masz problem?

            Nie chcesz, to się nie odrzucasz i tyle.

            • 0 0

    • przemieszają się w lesie trudno wnieść siatke z jedzeniem bo ręce zajęte czymśinnym

      suchę małe da sie wcisnąć w kieszeń

      • 1 5

    • Popieram

      • 3 0

    • Odpuść

      Biedaku

      • 0 5

    • Odp

      Komediant Główny, powinien przekazać kasę policjantom biorącym udział w poszukiwaniach, na ciepłe posiłki i napoje.
      Oni też na rozkaz tegoż komedianta musieli jechać do Warszawy pilnować prezesa !!!! Niech się w końcu dołoży na tą obławę niebezpiecznego człowieka, a nie tylko bogacić się po pisowsku.

      • 0 0

  • Dajcie już spokój z tą nagonką na biednego, bezbronnego, chorego człowieka (8)

    Ten bezduszny rząd wytoczył najcięższe działa, ale to na szczęście ich ostatnie podrygi

    • 39 120

    • Policjantów?...

      • 2 3

    • Mnie się podoba ta nagonka. Do piachu z nim

      • 12 6

    • "Bezbronny" ?? Gościu ma porządny nóż, a może mieć i drugi, bojowy (3)

      Milicjanty, gdy ciemno, boją się w krzaki wchodzić pewnie nawet i we dwóch. Gość znienacka wyskoczy i po nich.

      • 11 6

      • (2)

        Aha ma bo ty tak twierdzisz ? Sprawdziłeś plecak kieszebie ?

        • 2 5

        • a ja myślę że Grzegorz to bardzo porządny chłop którego życie ostatnio zniszczyło nie sądzę by on chciał mordować ludzi którzy nic mu nie zrobili

          • 9 7

        • Na placu zabaw szpanował kominiarką i okularami przeciwsłonecznymi, to aby przed sobą poszpanować

          w czasie wypraw do lasu, mógł kupić coś "konkretniejszego", z ostrych rzeczy. Tu nie USA, na szczęście, tam by sobie kupił AR-15.

          • 6 0

    • Borys, czy ty to napisałeś?

      • 2 1

    • Że na kaczora?

      • 1 0

  • Ech... tragifarsa z tego wyszła

    • 61 2

  • Ale on musi mieć beke (6)

    Pewnie jest dawno za granicą i czyta sobie jak go szukają w lesie w Gdyni.

    • 147 14

    • Na pewno.

      Kawusia, gazetka i plaża, a psy gończe biegają po lasach

      • 12 2

    • Wszyscy wiedzieli że ten las to jego miejscówka (2)

      więc pewnie pokazał się parę razy w okolicy a potem zmienił wygląd i sp....ł. Teraz może być wszędzie a jak miał przygotowaną drugą tożsamość i dokumenty to jego znalezienie jest teraz możliwe tylko przez przypadek.

      • 21 6

      • Za dużo CSI Miami. (1)

        • 10 5

        • Raczej ulotek dla "uchodźców" gdzie słowo "PESEL" powtarza się 20 razy

          w CSI już dawno by go złapali po śladach DNA namierzonych z satelity xD

          • 5 2

    • Tak siedzi w Dubaju i pije kawę (1)

      A przedostał się zielona granica i mial worek pieniędzy by przetrwać

      • 10 4

      • Kto go sponsoruje?

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane