- 1 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (256 opinii)
- 2 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (77 opinii)
- 3 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (82 opinie)
- 4 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (49 opinii)
- 5 Napadli na salon gier i ukradli pieniądze (68 opinii)
- 6 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (184 opinie)
Handel w niedzielę. Nie chcemy zakazu, tylko ewentualnie ograniczenia
Wszystko na to wskazuje, że czeka nas zakaz, ewentualnie ograniczenie handlu w niedzielę. Toczy się jeszcze dyskusja co do szczegółów, czyli czy włączone będą w to wszystkie placówki, czy mają być jakieś wyjątki. A co na ten temat myślą klienci? Zapytała o to pracownia badań IQS.
W pracę nad projektem zakazu, a właściwie ograniczenia handlu w niedzielę, włączyły się różne środowiska. W ostatnią niedzielę poparli go w liście biskupi. Kompletny i dopracowany projekt ma "Solidarność". Według związku zakaz miałby obowiązywać sklepy, ale też magazyny czy centra logistyczne. Według propozycji pracować będzie mógł jedynie właściciel sklepu osiedlowego o powierzchni do 50 m kw. Zakaz handlu ma nie obowiązywać także stacji paliw, aptek, piekarni (otwarte do godz. 13.) i kiosków, z których 30 proc. miesięcznego obrotu pochodzi ze sprzedaży prasy, papierosów oraz biletów komunikacji miejskiej. To samo dotyczy lokali handlowych w hotelach, szpitalach, na lotniskach i dworcach - pod warunkiem, że nie przekraczają 25 m kw. powierzchni użytkowej.
W projekcie przewidziano wyjątki z okazji świąt. Handel ma pracować bez ograniczeń przez dwie ostatnie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia, ostatnią przed Wielkanocą oraz ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, lipca i sierpnia. Zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać od godz. 6 rano i trwać do godz. 6 w poniedziałek. Przy okazji "Solidarność" chce wprowadzić ustawowo, aby w Wigilię i Wielką Sobotę sklepy pracowały do godz. 14.
A co na to klienci? Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję badawczą IQS - znaczna część społeczeństwa robi zakupy zarówno w sobotę, jak i niedzielę, a nawet w święta. W sobotę zakupów dokonuje 92 proc. badanych, w niedziele 53 proc., a w Wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę 59 proc. Większość słyszała o projekcie ustawy dotyczącej zakazu handlu. Zdaniem 60 proc. respondentów będzie on dotyczył tylko sklepów i obiektów wielkopowierzchniowych. 21 proc. uważa, że zakaz będzie dotyczył wszystkich sklepów, bez wyjątków.
- Dla osób, które są za całkowitą swobodą handlu w niedziele równie ważne są argumenty natury ekonomicznej. Według nich próby regulacji spraw gospodarczych przez rząd zazwyczaj nie kończą się dobrze, zakaz może spowodować wzrost bezrobocia i spadek obrotów w handlu. Są też argumenty natury osobistej - według nich sklepy otwarte w niedzielę są wygodne, głównie ze względu na pracę w dni powszednie - mówi Aneta Jaworska z IQS.
Zwolennicy ograniczenia handlu w niedziele stawiają prawa pracowników nad własną wygodę. Uważają, że zakupy nie są odpowiednim sposobem spędzania niedzieli, ale dopuszczają możliwość otwarcia niektórych sklepów - zwłaszcza tych, gdzie właściciel sam miałby stanąć za ladą. Zwolennicy ograniczonego handlu wskazali, że wśród sklepów które powinny być otwarte w niedzielę należą przede wszystkim: apteki (92 proc.), cukiernie (77 proc.), sklepy na stacji paliw (76 proc.) oraz sklepy na dworcach (58 proc.) i małe sklepy spożywcze (50 proc.).
- Dla osób uważających, że handel w niedzielę powinien być całkowicie zakazany, kluczowe jest prawo pracowników do wolnej niedzieli, znacznie rzadziej powołują się na fakt, że ludzie powinni spędzać czas w niedzielę inaczej niż na zakupach - dodaje Aneta Jaworska.
Dyskusja o handlu w niedziele trwa u nas od kilku lat. Wiele jednak na to wskazuje, że zwolennicy zakazu lub ograniczeń właśnie teraz mają największą szansę na przeprowadzenie zmian. Według rządu - który czeka na projekt obywatelski w tej sprawie - są one możliwe już od przyszłego roku.
Opinie (377) 2 zablokowane
-
2016-06-21 17:50
LUDZIE OGARNIJCIE SIĘ !!!!! (1)
Do czego ten świat doszedł, że ludzie zaślepieni przez telewizje i beton widzą tylko zakupy zakupy zakupy. Naprawdę jesteście już tak przesiąknięci konsupcjonizmem, że nie widzicie innych rozrywek niż robienie zakupów w niedziele? Gdzie są wasze wartości? Nie szkoda Wam dnia na spędzaniu w centrach handlowych zamiast spędzac go na łonie natury której zostało już tak nie wiele na rzecz waszych zakupów ? A rodzina? kiedyś moze jej wam zabraknac a wam zostaną jedynie szmatki telewizory i inne g*wna ( rzeczy tak niezbędne do życia) a przez to cierpią ludzie którzy muszą przez was chodzic do pracy zamiast odpoczywać aaaaa do czego ten swiat zmierza ????
- 4 9
-
2016-06-21 22:32
bo
pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy. :)
- 1 0
-
2016-06-21 21:28
Jak odpowie przeciwnik zakazu handlu w niedzielę na pytanie: Czy chciałby pan pracować w niedzielę?
W 90 procentach padnie odpowiedź, że nie.
- 4 4
-
2016-06-21 20:46
Kler i Solidarność chcą mnie uszczęśliwić na siłę !!!
A ja chcę pracować w niedzielę !!! zwyczajnie lubię swoja pracę sprawia mi ona przyjemność i radość z dochodów , czy nie można po prostu wprowadzić prawa aby to pracownik miał wolność wyboru, czy chce pracować w niedzielę i święta czy też nie ? gdzie wolność wyboru ? czemu ktoś chce mi zakazywać pracy ? ja chcę pracować ,więc czemu będę zmuszony w niedzielę siedzieć w domu ,bez sensownego zajęcia ?
- 6 4
-
2016-06-21 18:42
Nowa religia
lemingów, po szlifowaniu bruku z esbecją do południa, wymarsz zgodnym szeregiem do ikei w każdą niedzielę, a, że kasjerki jakieś, sprzedawcy nie mają niedzieli, hehe frajerzy.
- 2 7
-
2016-06-21 11:38
(3)
Niedawno byłem w Danii i bardzo się zdziwiłem że wszystkie sklepy są pozamykane już w sobotę najpóźniej po 16:00. Tak samo w Holandii a te kraje ciężko nazwać wyznaniowymi jak Polska. Coś w tym jednak jest. Moim zdaniem praca w sklepie w niedziele powinna byc dobrowolna i za wiekszą stawkę. Wtedy pracowaliby ci co chcą.
- 52 5
-
2016-06-21 17:57
pojedz do Szwecji,masz tam sklepy otwarte w weekendy w tym w niedziele
od 7-22 / 7 dni w tygodniu/- maxi, Ica, inne sklepy jak IKEA, JULA; ogrodnicze, Jysk, Rusta, öB, Biltema, Outlet stadium, elgiganten, willys itd sa otwrate do 17 albo 18.00 w niedziele, w kazde swieto narodowe, w Wielkanoc, i inne swieta koscielne,panstwowe, a 25-26 grudnia otwarte sa wszystkie sklepy w Karlskronie, bo zaczynaja sie wyprzedaze. na zakupach w niedziele mozna spotkac ksiezy, pastorow, polakow katolikow i jakos oni nie krzycza aby zamknac sklepy w niedziele. do tego latem otwarte sa wszystkie sklepy w niedziele w Karlskronie, aby turysci mogli robic zakupy a nie walesac sie bez celu po miescie. burmistrz miasta wie jak przyciagnac turystow.
- 2 2
-
2016-06-21 12:36
są wyznaniowe (1)
Wyznanie:socjalizm
- 6 4
-
2016-06-21 15:41
Kuc,kuc, kuc
- 3 0
-
2016-06-21 17:42
kurduplowi się stawiacie? Oj, będzie przykładna kara...
zakazy to specjalność pisiorów...
- 3 2
-
2016-06-21 17:38
no i najważniejsze, nie dajemy w niedziele na tacę. Idziemy na lody.
- 3 1
-
2016-06-21 16:27
WŁAŚCICIEL !!!!!
Chce niech ryza w niedzielę!!!!!!!!!!!!!!nawet do nocy!!!!!!!!!!!!powodzenia !!!!!!!!
- 1 3
-
2016-06-21 16:17
Jeżeli zakaz handlu w niedzielę, to w sobotę handel do godz. 24.00. (1)
- 3 2
-
2016-06-21 16:26
tak w malpce... oczywiscie. tylko ceny z kosmosu
- 1 0
-
2016-06-21 16:15
a strata pracy ?
Osobiście od lat nie robię zakupów w niedzielę - bo nie muszę. Jednak rozumiem że dla części ludzi to będzie kłopot. To co mnie najbardziej zastanawia to że jakoś nikt nie podnosi kwestii zwolnień. Przecież to oczywiste że około 1/7 ludzi zatrudnionych straci pracę. Może trochę mniej i za kilka lat to się wyrówna nowymi sklepami - ale w pierwszym okresie niewątpliwie kilkanaście tysięcy ludzi straci pracę. Co z nimi ?
- 9 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.