Około stu osób zgromadziło się przy pomniku Kindertransportów przy dworcu głównym PKP w Gdańsku 
w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
2019-01-28 22:26
Poprawność polityczna w opiniach między innymi za moje podatki . Czemu ci rozmodleni nie klęczą ?
2019-01-28 14:33
2019-01-28 22:26
można by zrobić i opublikować zdjęcie no na przykład butów uczestników i podpisać kto brał udział w modlitwach i wtedy napiszesz że widzisz same buty
2019-01-28 22:00
Mąż pewnie by uczestniczył gdyby nie incydent. Ale udziela się w mediach to czasu brak.
2019-01-28 22:20
Czym się różnisz od nazistów?
2019-01-28 22:19
2019-01-28 11:36
Moja babcia była w niemieckim obozie koncentracyjnym. Dziadek w niemieckim obozie pracy. Przeżyli. Inni nie. Pamiętajmy o tych wydarzeniach, aby się nie powtórzyły
2019-01-28 12:24
2019-01-28 15:36
nie należy o tym zapominać. Palestyna jest pod okupacją Izraelską
2019-01-28 22:17
Tak to nie wolno pisać. To jest antysemityzm i mowa nienawiści.
2019-01-28 17:23
ludzie, dzieci.
2019-01-28 18:25
2019-01-28 20:59
A ty piszesz o II WŚ
??????
2019-01-28 13:20
Dzieki dzialaniom Leppera i Piniora bylo o nich glosno. Pamietna kasa placona Millerowi Kwasniewskiemu za ich utrzymywanie.
2019-01-28 14:55
zamęczono w nich na śmierć dziesiątki tysięcy cywilów
2019-01-28 19:07
natomiast ważna była narodowość ofiar tych "polskich" obozów, o których piszesz - bo te obozy powstały oficjalnie dla Niemców i śląskich czy pomorskich Volksdeustchów, czyli zdrajców narodu polskiego, ale realnie 70% więźniów tych obozów rekrutowało się z Ak-owców i rodzin członków AK, głównie Polaków..
2019-01-28 20:31
Jakby ci zagrożono zesłaniem ciebie i całej twojej rodziny do obozu koncentracyjnego to pierwszy chciałbyś być uznany za Volksdeutscha.
"22 lutego 1942 roku, Albert Forster, namiestnik Okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie wydał rozporządzenie, w którym nakazywał wpisywanie się na Niemiecką Listę Narodową. Stwierdzał w nim jednoznacznie, że kto nie podpisze takiej listy, uznany będzie za wroga III Rzeszy."
"Tak zwane „podpisanie volkslisty” wiązało się z wypełnieniem szczegółowej ankiety, która zawierała pytania o przynależność wyznaniową, od kiedy rodzina mieszkała w danym rejonie, jakie kończono szkoły, o krewnych w Niemczech itd. Ankieta była wysyłana do domu. Nie można było nie odpowiedzieć urzędowi. Najpierw przychodził ktoś z gminy i prosił o wypełnienie ankiety. Potem żandarm groził palcem opieszałym, a w końcu można było trafić nawet do obozu. Urzędnik w starostwie oceniał ankietę i wedle własnego uznania przyznawał jedną z czterech kategorii. Nikt nie podpisywał volkslisty, a do dzisiaj używa się takiego zwrotu. Można było się odwołać co najwyżej do urzędu na poziomie rejencji, czyli jakby województwa. Jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie odwoływałby się, prosząc o niższą kategorię, bo byłby to krok samobójczy. Na Górnym Śląsku sam biskup Stanisław Adamski wzywał ludność do niemieckich deklaracji aby, jak argumentował w liście do Watykanu: „maskować się tak jak żołnierze maskują się na wojnie dla uniknięcia większych strat”.
2019-01-28 16:23
2019-01-28 13:00
"Po wojnie w Polsce działało ponad 300 komunistycznych obozów pracy. Według profesora Bogusława Kopki schemat funkcjonowania tych obozów (izolacja na określonym terenie na czas nieokreślony, bez wyroku, ludności w dużej części cywilnej) odpowiada definicji „obozów koncentracyjnych”. Takich określeń używano też w piśmiennictwie stalinowskiej władzy i załóg obozowych, takie sformułowania pojawiają się także w publikacjach IPN z Katowic.
Kilka najsłynniejszych:
Centralny Obóz Pracy w Jaworznie (1945-1949),
Centralny Obóz Pracy w Potulicach (1945-1950),
Obóz Pracy w Łambinowicach (1945-1946),
Obóz Zgoda w Świętochłowicach.
Od lutego 1945 komendantem Obozu Zgoda w Świętochłowicach był oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości Salomon Morel. W lutym 1949 r. Morelowi powierzono stanowisko komendanta Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie. "
2019-01-28 16:24
2019-01-28 17:25
"Środowiska filosemickie wbrew faktom usiłują zanegować fenomen nadreprezentacji Żydów w komunistycznym aparacie terroru.
Po II wojnie światowej Żydzi stanowili mniej niż 1% populacji zamieszkującej ziemie polskie. Gdyby mieli nie być nad reprezentowani w komunistycznym aparacie terroru to ich odsetek w bezpiece powinien wynosić do jednego 1% ubeków. Archiwa świadczą o czymś zgoła innym.
W 1949 roku ambasador ZSRR w Polsce Wiktor Lebiediew pisał że „w MBP poczynając od wiceministrów, poprzez dyrektorów departamentów, nie ma ani jednego Polaka, wszyscy są Żydami. W Departamencie Wywiadu pracują wyłącznie Żydzi”.
Sowiecki doradca czyli nadzorca oddelegowany z Moskwy do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego pułkownik Mikołaj Steliwanowski w raporcie z 20 października 1945 do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Ławrientija Berii informował, że Żydzi w MBP stanowią 18,7% zatrudnionych i zajmują 50% stanowisk kierowniczych. W I Departamencie Żydzi stanowili 27% zatrudnionych i zajmowali 100% stanowisk kierowniczych, w Wydziale Personalnym 23% pracowników było Żydami, a w kierownictwie było siedmiu Żydów. Wydział do spraw Funkcjonariuszy (inspekcja specjalna) składała się w 33% z Żydów, wszyscy oni zajmowali stanowiska kierownicze. W Wydziale Sanitarnym Żydzi stanowili 49%, w Wydziale Finansowym 30%
Zarządem Politycznym Wojska Polskiego dowodził Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowiecki). Zarząd składał się z 44 osób w tym z 34 Żydów. Stanowiska dowódcze obsadzone były przez Żydów (udających katolików, co budziło w wojsku zgorszenie). Wychowawcami politycznymi w Wojsku Polskim byli Żydzi. Na 28 odpowiedzialnych pracowników w wydziałach politycznych dywizji 17 było Żydami, na szczeblu pułku na 43 pracowników 31 było Żydami. Na 89 zastępców dowódców batalionów do spraw politycznych 57 było Żydami."
2019-01-28 19:02
Ciekawe, co się z nimi stało.
2019-01-28 21:30
Większość funkcjonariuszy PRL-owskiego komunistycznego aparatu terroru z czasów stalinizmu (tak samo Polaków jak i Polskich Żydów), dożyła w spokoju swych ostatnich dni.
Z wikipedii, pierwsi z brzegu funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa okresu stalinowskiego, pochodzenia wiadomego:
Salomon Morel - zm. 14 lutego 2007 w Tel Awiwie
Michał Drzewiecki, właściwie Maurycy Aron Holzer - zm. 31 stycznia 2004 w Sztokholmie
Frank Bleichman - zm. 27 grudnia 2018 w Nowym Jorku
Janina Duda z domu Żurek (ur. jako Bluma Perelmut) - zm. 3 listopada 2018
Józef Bik - zm. w grudniu 2008 w Szwecji
Wacław Komar (właśc. Mendel Kossoj) - zm. 26 stycznia 1972 w Warszawie
Izrael Ajzenman - zm. 19 grudnia 1965 w Lublinie
Józef Czaplicki właściwie Izydor Kurc (Kurtz) - zm. 26 czerwca 1985 w Warszawie
Józef Różański, pierwotnie Józef Goldberg - zm. 21 sierpnia 1981 w Warszawie
Helena Chaja Altenberg - zm. 22 listopada 1978 w Warszawie
Michał Rossner (właśc. Chemja Lederman) - zm. 1965
Dawid Bojman - pod koniec lat 50. wyjechał do Izraela
Ryszard Nazarewicz - zm. 22 grudnia 2008 w Warszawie
Ignacy Borkowski-Birencwajg - zm. 27 stycznia 1968 w Warszawie
Zygmunt Braude - zm. 3 grudnia 1976
Juliusz Burgin - zm. 9 lutego 1973 w Warszawie
Leon Gangel - zm. 9 kwietnia 1973 w Warszawie
Wiktor Herer - zm. 24 marca 2003 w Warszawie.
Nesanel Kichler - zm. 13 maja 1985 w Krakowie
Henryk Mandelbaum - zm. 17 czerwca 2008 w Bytomiu
Emil Merz - zm. 18 kwietnia 1972 w Warszawie
i już wystarczy.
Na dokładkę stalinowska prokurator Helena Wolińska - pierwotnie Felicja (Fajga Mindla) Danielak - zmarła w listopadzie 2008 w Oksfordzie. "Oskarżająca w procesach politycznych okresu stalinizmu w Polsce, w tym w tzw. mordach sądowych. Wniosek ekstradycyjny został odrzucony przez Brytyjczyków w 2006 z uzasadnieniem, iż Wolińska została naturalizowana w Wielkiej Brytanii jak repatriant-bezpaństwowiec, ofiara czystek etnicznych, a w chwili wyjazdu władze PRL wydały jej tzw. dokument podróżny, stwierdzający, że nie jest obywatelką polską. Oskarżona stwierdziła, że przedstawione jej zarzuty mają charakter polityczny i antysemicki, zaś w Polsce nie może w konsekwencji oczekiwać sprawiedliwego sądu. Nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów."
2019-01-28 19:07
Jednak trzeba dodać, że w tych miejscach Żydzi stanowili kadrę kierowniczą, ale wykonawcami ich rozkazów byli Polacy przybyli zza Buga, którzy często przejmowali mienie i mieszkania lokalnych Polaków, którzy trafiali do tych obozów, bo nie zgadzali się na komunizm w Polsce.
2019-01-28 18:31
przeżył Oświęcim, jego młodsi bracia i kuzyni za to zaliczyli Jaworzno a ojciec żołnierskie bataliony pracy w kopalni Rozbark.
2019-01-28 14:56
ale tego w Polsce mówić nie wolno, bo się nie zgadza z linią partii
2019-01-28 13:34
bo od zwykłej zbrodni różni się tylko zbrodnia Salomonowa
2019-01-28 17:00
kogo to obchodzi?
2019-01-28 18:24
Opinia została zablokowana przez moderatora
2019-01-28 22:09
kto za to zapłacił sie pytam czy to z naszych podatków czy moze zapłącili za to bajecznie bogaci zydzi z walstreet.
2019-01-28 19:46
tego żaden z nich wytłumaczyć nie potrafi ,może tu się doczekam odpowiedzi na to pytanie
2019-01-28 20:00
kraju Pani pisze,bo napewno nie o Polsce,albowiem tutaj nie zauważyłem jakiegoś nasilenia przejawów nazistowskich,więc być może warto nie oceniać świata przez pryzmat telewizji(?)
2019-01-28 20:07
Robi sporo wpisów, trzeba ją ignorować.
2019-01-28 22:03
2019-01-28 21:47
2019-01-28 21:16
kobieto, jutro zarejestruj sie do psychiatry
2019-01-28 21:49
2019-01-28 21:03
To ci którzy manifestują pod sejmem, zrywają obrady sejmowe, blokują salę sejmową, donoszą na nasz rząd do Brukseli, posługują się językiem nienawiści, gloryfikują geszefciarskich POlityków, wynosząc ich na ołtarze świętości narodowych...
2019-01-28 21:44
na szczęście jest was malutko i cieszę się z tego powodu .
2019-01-28 20:24
Oświęcim to miejsce kaźni nie tylko żydów ale również Polaków. Żydów często wysyłali tam ... żydzi, a Polaków ... również żydzi. No i żydzi byli tam najgorszymi kapo, także wobec a przede wszystkim swoich. Tak było i to jest smutne bo prawdziwe.
2019-01-28 21:01
2019-01-28 21:27
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
