• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hipoterapia w Kolibkach. Dzieci tracą, bo dorośli oszczędzają

Marzena Klimowicz-Sikorska
21 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejna kontrola hipoterapii w Gdyni
Z hipoterapii w gdyńskim ośrodku korzysta ok. 200 dzieci. Z hipoterapii w gdyńskim ośrodku korzysta ok. 200 dzieci.

Gdyński ośrodek hipoterapii, kiedyś miejski, od roku pod rządami fundacji Animal Pro, przeżywa kryzys - jest poważnie zadłużony, pracownicy od dwóch miesięcy nie dostają pensji, w terapii, z której korzysta blisko 200 dzieci uczestniczą tylko dwa konie, w tym jeden prywatny. Jaka będzie przyszłość ośrodka? Czy chore dzieci będą mogły w nim kontynuować zajęcia?



Czy idea przekazywania organizacjom pozarządowym takich ośrodków jak w Kolibkach jest dobra?

Ośrodek Hipoterapii i Edukacji Zoologicznej w Kolibkach przy ul. Spółdzielczej 4 zobacz na mapie Gdyni jeszcze rok temu był prowadzony przez Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji. Wówczas zajęcia terapeutyczne były darmowe dla mieszkańców Trójmiasta. Miasto nie chciało jednak dokładać do "nie swoich" mieszkańców. By obniżyć koszty funkcjonowania placówki postanowiło oddać ją w zarządzanie organizacji pożytku publicznego.

Tak pojawiła się fundacja Animal Pro. Założona z myślą o poprowadzeniu Ośrodka, zaproponowała, że będzie to robić za 180 tys. zł rocznie. Szybko jednak okazało się, że to zdecydowanie za mało. Dlatego dziś fundacja jest zadłużona na 60 tys. zł. Od marca nie płaci też pracującym z dziećmi terapeutom, dlatego z sześciu zostało ich już tylko trzech. Do terapii, z której wcześniej korzystało blisko 200 dzieci, wykorzystuje tylko dwa konie, z czego jeden jest prywatny. Także z tego powodu zajęcia z hipoterapii są nagminnie odwoływane.

- Moja 2,5 letnia córka od dwóch lat uczestniczy w hipoterapii, dzięki której zrobiła ogromne postępy. Do tego zżyła się z końmi i terapeutami. Tymczasem od trzech tygodni zajęcia są odwoływane. Kiedy mówię jej, że nie pójdziemy na konie, od razu płacze - mówi pani Monika Matecka.

Gorzkich słów pod adresem fundacji nie szczędzą też inni rodzice. - Fundacja dzierżawi teren w Kolibkach za przysłowiową złotówkę, by w zamian za prowadzenie zajęć z hipoterapii. Tymczasem zajęć nie ma - skarży się Norbert Drapiński, inny z rodziców. - Konie są w opłakanym stanie. Nowy budynek został już bardzo poważnie zdewastowany.

Co na to prezes fundacji? - Kiedy zakładałem fundację, nie miałem pojęcia o hipoterapii, choć konie są w moim życiu od zawsze - przyznaje Filip Gołębiewski z fundacji Animal Pro. - Mimo to udało się zmontować zespół specjalistów i trenerów hipoterapii. Niestety, niedoszacowaliśmy kosztów związanych z prowadzeniem ośrodka. Sporo kosztuje nas utrzymanie siedziby, niemało wydaliśmy na odprawy, które musieliśmy wypłacić pracownikom po restrukturyzacji.

Do niedoszacowania przyznaje się też wiceprezydent Gdyni, Michał Guć. - Trudno było nie przyjąć tak korzystnej oferty, jaką zaproponowała fundacja Animal Pro. Dopiero później okazało się, że koszta prowadzenia ośrodka będą tak duże - tłumaczy wiceprezydent.

To wyjaśnienie o tyle dziwne, że przecież miejski GOSiR prowadził wcześniej ośrodek, więc musiał wiedzieć, z jakimi wiąże się to kosztami.

Skutki "niedoszacowania" odczuwają nie tylko dzieci i ich rodzice, ale także pracownicy ośrodka. - To ciężka praca, cały czas w skupieniu. Według zaleceń powinniśmy mieć przerwy co cztery godziny, a pracujemy bez ustanku osiem i więcej. Skuteczność terapii zmniejsza się, gdy terapeuta jest wykończony - mówi nam jedna z hipoterapeutek. - Cierpią też konie, dla których takie zajęcie jest ogromnie wyczerpujące, zwłaszcza psychicznie. Nie wyobrażam sobie jeśli tak ma być dalej.

Remedium na taki stan rzeczy ma być wsparcie z gdyńskiego magistratu. - Fundacja otrzyma od miasta 150 tys. zł. To ma pozwolić jej uporać się z problemami i uzyskać płynność finansową - zapowiada Guć. - Bardzo zależy nam na tym, żeby na Kolibkach coś się działo, żeby poza hipoterapią oferować tam coś więcej.

To jednak na nic, jeśli sam zarząd fundacji nie weźmie się ostro do pracy. - Dodatkowe pieniądze od miasta bardzo nam pomogą. Już pracujemy nad nową, bogatą ofertą, szukamy źródeł finansowania. Podczas zeszłotygodniowego turnieju Gdynia Beach Polo Cup, który zorganizowaliśmy, pojawili się sponsorzy - mówi Filip Gołębiewski.- Jak wszystko pójdzie dobrze, to we wrześniu ruszymy dosłownie z "kopyta".

Miejsca

Opinie (138) 3 zablokowane

  • hmm....:)

    Myślę że niebawem kościół przypomni sobie ze kolibki w XIVwieku były jego własnością i za 1% wartości odbierze to wszystko. Po co dzieciom hipoterapia... może wśród tej pięknej zieleni postawią kościółek albo wybudują jakieś inne centrum modlitwene. :)

    • 0 0

  • my tu gadu gadu...

    a Pani Miriam się bawi z pieskami...

    • 1 0

  • totalny brak wyobraźni (4)

    Z hipoterapii korzystają niepełnosprawne dzieci, których rodzice zajmują się nimi zazwyczaj 24 godziny na dobę. Co z dziećmi gdy będą idąc Twoim tokiem myślenia sprzątać stajnie czy oporządzać konie. Widać ,że nie masz pojęcia o życiu rodzin z dziećmi wymagającymi większej opieki.

    • 12 1

    • Będą patrzeć jak mamusia zapiernicza dla ich szczęścia. To nauczy je wdzięczności. (3)

      W każdej chwili będzie mogła przerwać, by wytrzeć nosek. Chociaż w stajni lepiej tego nie robić... O!

      • 1 10

      • nie zycze ci dziecka niepełnosprawnego draniu (2)

        • 7 1

        • Hipoterapia, hipopotam, czy jak to się nazywa jest usługą, a nie prawem. (1)

          Życie to nie je bajka. Trzeba sobie radzić. Somalijskie dzieci bez wahania zamieniłyby się miejscami. Jak trzeba to trzeba.

          Twój tekst nie ma nic merytoryki. Świat nie jest twoim dłużnikiem. Okazuj więcej wdzięczności za coś co dostajesz od niedłużnika. Roszczenia wysyłaj osobom, którym zawdzięczasz niepełnosprawność.

          • 2 3

          • A co mają somalijskie dzieci do hipoterapii i osrodka o którym toczy sie ta dyskusja, przypominam, ze kosztowal grube miliony zlotych i byl wybudowany z pieniedzy nas wszystkich. Mial sluzyc w slusznej sprawie, usprawniania malych obywwateli naszego miasta, mialo to pomoc w tym aby w przyszlosci dzieciaki mogly lepiej funkcjonowac w spoleczenstwie. Ktos za czyjas zgoda podja taka decyzje.
            Idac tym tokiem myslenia nalezy juz po urodzeniu mordowac slabe i nie rokujace egzempaze! A starych i niedomagajacych nie rehabilitowac, pozbawic mozliwosci leczenia i moze spalic na stosie?. Czlowieku zastanow sie co Ty piszesz - nie wszyscy sa tak sprawni i NIE wrazliwi jak TY. O! moze powinien przejsc terapie z EMPATII!

            • 0 0

  • Ja tu widzę rozwiązanie: (12)

    Jakby nie patrzeć prowadzenie zajęć z końmi kosztuje... W związku z tym tak sobie pomyślałem, że można dać rodzicom każdego dziecka wybór:
    albo zaczną płacić, albo (jeśli ich nie stać), to niech tam sprzątają. Jeśli ktoś rzeczywiście nie ma pieniędzy, to będzie miał też czas aby te konie myć, czyścić stajnie, dawać koniom paszę. Osoby takie mogłyby też wykonywać inne prace na rzecz tej fundacji. Wówczas jednym kosztem dla tej fundacji byłyby opłaty za media + pensje instruktorów i jakiegoś tam zarządu. A jakby nie patrzeć zarząd byłby potrzebny, bo musiałby sprawnie organizować pracę osób, których dzieci korzystałyby z bezpłatnych zajęć. Oczywiście każdemu rodzicowi powinno dać się wybór, czy woli zapłacić czy woli pracować na rzecz fundacji.

    • 64 44

    • (4)

      Wiesz to nie jest takie proste jakby ci się mogło wydawać. Osoby mające chore dziecko zazwyczaj na pieniądzach nie śpia bo wiadomo leki, rehabilitacje, wyjazdy do lekarzy kosztują. DOdatkowo w takiej rodzinie często jedno z rodziców jest zmuszone do zrezygnowania z pracy, gdyż dziecku jest potrzebna stała opieka co oczywiście zmniejsza budżet rodzinny. I tu też jest problem kiedy Ci rodzice mieli by sprzątać skoro są potrzebni swoim dzieciom?

      • 16 2

      • To stereotyp. Zlustruj wszystkich, znajdzie się kilkanaście takich, którzy śpią na pieniądzach, nie mają tak ciężko, ale udają. (1)

        Żerując na dobrych sercach.

        Kiedy mieliby sprzątać? Podczas terapii w tym ośrodku. W każdej chwili matka da radę porzucić widły na wezwanie dziecka. Co nie powinno nastapić, bo od incydentów są pracownicy. O!

        • 3 5

        • Taką głupotę jak prezentuje O! trzeba pominąć milczeniem, bo nie da się jej komentować.

          • 2 1

      • a czy rodzić nie otrzymuje przypadkiem renty na dziecko niepełnosprawne i z ZUS-u? (1)

        • 3 7

        • Nie wszyscy rodzice otrzymują rentę na dziecko niepełnosprawne, ponieważ nie które mamy są na urlopach wychowawczych , tj. dodatkowe 3 lata. ( renta to i tak niecałe 600 zł miesięcznie), a koszt jednych zajęć rehabilitacyjnych to 80-100 zł. Takich spotkań z terapeutą trzeba przynajmniej 2 razy w tyg. Do tego 1 raz w tyg. hipoterapia 35 zł za zajęcia ( te odpłatne ) to i tak 600 zł nie starcza na rehabilitacje i usprawnianie takiego małego człowieka. Każdy niepełnosprawny otrzymuje zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 153 zł. Kwoty nie są zawrotne. A poza rehabilitacją ruchową niepełnosprawne dzieci muszą mieć terapie z pedagogiem, psychologiem, logopedą... ŻADNE PIENIĄDZE NIE ZWRÓCĄ ZDROWIA NIEPEŁNOSPRAWNYM (nie odrosną im ręce, nogi, spastyczne i powykręcane nogi się nie wyprostują, ci co mają słabe napięcie mięśniowe cudownie nie usztywnia się!- to taka wizualizacja) . ZDROWIE I ŻYCIE JEST BEZCENNE. Jestem pewna,ze każdy rodzic dziecka, które wymaga opieki chciałby normalnie pracować i mieć NORMALNE życie, a zarobione pieniądze wydawać na wakacje z rodziną a nie na turnusy rehabilitacyjne, chciałby pójść z dzieckiem do kina, teatru....a przede wszystkim, zaprowadzić do przedszkola czy szkoły, i inne dodatkowe zajęcia! NIEPEŁNOSPRAWNI SĄ WŚRÓD NAS, A MY BĄDŹMY TOLERANCYJNI! Podobno Gdynia to miasto bez barier, jak widać bariery mentalne wciąż są !

          • 3 0

    • a do chorego dziecka zatrudnic opiekunkę :/

      • 2 0

    • Ok,ale

      mogę czyścić, ale kto zaopiekuje się w tym czasie moim nadpobudliwym dzieckiem?

      • 4 0

    • (1)

      tylko prosze sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie. jeśli to sa dzieci niepełnosprawne 2-10 lat... to rodzice zapewne wgl. nie pracują bo muszą zajmować sie 24h/dobe swoimi dziećmi. sama jestem niepełnosprawna i wiem ile wyrzeczeń to kosztowało moja matke. Więc troche więcej wyobraźni :)

      • 40 3

      • Życie to nie je bajka. Somalijskie dzieci chętnie zamieniłyby się z tobą rolami.

        Jak trzeba to trzeba. Niech rodzice sprzątają podczas terapii. W tym czasie, incydentom ma zapobiegać pracownik trzymający konia za pysk.

        Więc, trochę więcej wyobraźni. O!

        • 3 9

    • zero wyobraźni

      • 1 0

    • (1)

      pięknie tylko dlaczego prywatną działalnosć z pensjami dla zarządu ma dofinansowywać miasto z NASZYCH pieniędzy jeśli to rodzice mają wszystko robić?

      • 18 4

      • rozwiązanie

        Z treści wypowiedzi wynika, że pisała to osoba nie mająca pojęcia co znaczy opieka nad dziećmi. Nawet zasugerował bym, że jest to ktoś bezpośrednio z zarządu fundacji. Najlepiej brać kasę za niby nadzór nad sprzątającymi i opiekującymi się końmi rodzicami dzieci, bo już na samo funkcjonowanie fundacji pieniędzy nie ma.
        Zresztą nie jest tajemnicą że gro kosztów w fundacjach idzie nie tu gdzie powinno i nie wierzę, że np prezesi fundacji nie otrzymali "wypłacili sobie" pensji.
        Z góry było wiadomo, że po przejęciu ośrodka przez fundację finał będzie jeden.

        • 14 1

  • Odnośnie dyskusji na temat Fundacji, Zarządu, Pensji, zdrowia zwierząt. (3)

    Można za jakiś czas znowu jakiś artykulik zainicjować.
    Ale teraz już mamy jakieś inne wyobrażenie o Fundacji i mam nadzieję że wszyscy będziemy ich uważniej obserwować. Może to tylko pozory a może faktycznie źle oszacowali Budżet. Teraz udzielono Fundacji zapomogi więc jak zapowiadają niech "ruszają z kopyta".
    Mam takie pytanko. Jeżeli przekażę na Fundację AnimalPro jakąś sumę pieniędzy jako Sponsor to czy mam prawo wglądu w Finanse na co są rozdzielane? Może to jest jakiś bat na Uczciwe zarządzanie. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w kontrolowaniu finansów Fundacji z zewnątrz proszę o info. Jak i czy można kontrolować na co daje sie pieniądze

    • 1 2

    • finanse fundacji

      Proszę nie usuwać odpowiedzi. Fundacje mają obowiązek rozliczać się same publicznie, czyli publikować rozliczenie roczne i prowadzonych zbiórek. Dotyczy to również AnimalPro, jednak ta fundacja nie pokazuje swoich rozliczeń ...

      • 1 0

    • finanse fundacji (1)

      Fundacje mają obowiązek same rozliczać się publicznie ! To znaczy publikować rozliczenie roczne, większych zbiórek ... AnimalPro nie pokazało żadnego rozliczenia. Nic, tylko nowy kosztorys.

      • 1 0

      • Rozliczanie

        Skoro mają obowiązek to mają go prawda? Zapytajmy w Urzędzie Miasta Gdyni o rozliczenie skoro chcemy wiedzieć na co idą pieniądze. Ale czy jako Sponsor będę miał jakieś dodatkowe prawa - to mnie jeszcze interesuje

        • 0 0

  • doszły wszy

    Do wszystkich plag jakie ściągnęła na konie do hipo AnimalPro doszły WSZY. Tak WSZY ! Brak słów ... Decydenci odwracają głowy i sypią kasę, dziennikarze umywają ręce, czy Kolibki to zaklęty temat ? Dlaczego żaden dziennikarz nie przyjdzie i nie zrobi aktualnych zdjęć ? To za daleko, czy za brudno ?...

    • 4 0

  • Moderacja portalu trójmiasto (8)

    Panie moderatorze proszę bardzo zmoderować PORTAL TRÓJMIASTO .PL Ponieważ zdjęcie zamieszczone nad tekstem Hipoterapia w Kolibkach. Dzieci tracą, bo dorośli oszczędzają pani Marzeny Klimowicz-Sikorska ,zostało zrobione w sierpniu 2011 roku to jest zaraz po przejęciu przez animalpro a nia teraz co sugeruje podpięcie pod ten artykuł .
    1- Nieprawdą jest obecny stan konia NADORA na zdjęciu wygląda dobrze a warto by dać aktualne zdjęcie .
    2- Na zdjęciu - Koń jest prowadzony przez hipoterapeute co jest niezgodne z dzisiejszym faktem prowadzenia konia czasie hipoterapii przez różne osoby często z kiepskim pojęciem o hipoterapii .
    3- Pani hipoterapeutka która prowadzi konia została zwolniona z ANIMALPRO osobiście przez p. Sokołowskiego A.(prezesa hotelu kuracyjnego będącego jednocześnie ojcem p. Gołębiewskiej M. prezes fundacji Animalpro oraz będącym teściem p. Gołębiewskiego F. prezesem Klubu Polo). W związku tymi faktami Portal trójmiasto narusza dobra osobiste kojarząc jej wizerunek z tym co się dzieje teraz wybudowanym przez miasto Ośrodku Hipoterapii "prowadzonym" przez animalpro . Warto by wypłacić odszkodowanie ,za naruszenie dóbr osobistych ,pani hipnoterapeutce tym bardziej ,że nie dostała odprawy wbrew temu co twierdzi Gołębiewski filip w artykule .

    • 6 3

    • odpowiedź (5)

      Weź się zasanów co Ty piszesz człowieku. Artykuł jest ważny a foto tylko aby uatrakcyjnić wizualnie. To my zainicjowaliśmy z żoną ten artykuł w trojmiasto.pl dzwoniąc do nich aby pomogli dzieciom. Zdjęcie jest moją własnością i mogę je udostępniać komu chcę. Nie można było dać aktualnego zdjęcia ponieważ nasi znajomi hipoterapeuci strajkowali a przy mnie jeden koń opuszczał stajnie i wracał do właściciela. Kogo Ty atakujesz? Coś Ci sie chyba w priorytetach pomieszało.

      • 3 2

      • Popieram (4)

        Człowieku atakuj Fundacje jak chcesz pomóc

        • 2 1

        • (3)

          myślę, że byłemu pracownikowi bardziej chodziło o to, że zdjęcie nie odzwierciedla faktycznego stanu koni, ktory jest fatalny i tego co się obecnie dzieje na kolibkach... a dobrze byłoby pokazać obecnie zabiedzone, wychudzone konie jakimi się stały po przejęciu ośrodka przez fundację...szkoda ze konie ktore cale zycie pracowaly pomagajac dzieciom, teraz tak koncza... ale racja lepsze takie zdjecie by przyciagnac uwage niż zadne, wiec miejmy nadziej ze pani hipoterapeutka to zrozumie.

          • 4 0

          • Popieram (2)

            No skoro tak to tak, ale przecież nie damy fotografii zabiedzonych koni, bo nimi nie dysponujemy :). Wiem tylko z opinii pod wypowiedziami że konie chorują i to jest żałosne jeżeli tak jest. Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi zrobi się szum i bardziej będzie Miasto kontrolowało sytuację. Ja osobiście na pewno będę zwracał uwagę na stan konia przed hipoterapią i w razie jakiś wątpliwości będę je wyjaśniał.

            • 3 0

            • do inicjator artykułu i właściciel foto (1)

              Naprawdę ciesze się że op 10 miesiącach coś drgnęło i -dzięki za inicjatywne cóż ja to tylko były pracownik i nie wiele mogę zrobić . dlatego uważam że trzeba pokazać fakty bez owijania w bawełnę jak najszerszej publiczności i do wielu osób dotrzeć .filipek i pani z Pr nie próżnują i coś wymyślą . A jest szansa gdyż spora część Gdyni wychowała się na starych kolibkach gdzie było czasem ponad 50 !!koni a nie jak w animalpro .
              pozdrowienia

              • 1 0

              • Stare czasy

                Niestety nie znam starych czasów. Można za jakiś czas znowu jakiś artykulik zainicjować żeby Gołębiewscy nie osiedli na laurach. Ale teraz już mamy jakieś inne wyobrażenie o Fundacji i mam nadzieję że wszyscy będziemy ich uważniej obserwować.
                Mam takie pytanko. Jeżeli przekażę na Fundację AnimalPro jakąś sumę pieniędzy jako Sponsor to czy mam prawo wglądu w Finanse na co są rozdzielane? Może to jest jakiś bat na Uczciwe zarządzanie. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w kontrolowaniu finansów Fundacji z zewnątrz proszę o info

                • 0 0

    • odnośnie zdięcia

      Bardzo ładne zdjęcie -uśmiechnięte dziecko ,zdrowo wyglądający koń NADOR, profesjonalna
      obsługa . Podpis pod zdjęciem sugeruje odbywającą się hipoterapie . Ktoś kto nie wie jak jest naprawdę to powie : CO WY DO BIABŁA CHCECIE OD TEGO BIEDNEGO Filipka Gołegiewskiego
      Takie sielankowe zdjęcie Filipek oferuje przez swą panią od PR na stronie Animalpro co jest nie adekwatne do obecnego stanu . Pod zdjęciem powinien być opis ,że zostało zrobione zaraz po przejęciu przez Prezes Miriam Gołębiewską od UM w sierpniu i że zapraszamy osobiście do obejrzenia stanu tego konika NADORA .I nikt nie mógłby cokolwiek zarzucić .
      UM zawarł umowę przekazując P Miriam ( a nie Filipkowi ) 7 koni do hipoterapii a po 10 miesiącach został jeden . To i stan koni oraz reakcje rodziców pokazuje ich kwalifikacje i całą prawdę o Gołębiewskich . Nie pomożemy dzieciom ,koniom , i pracującym tam hipoterapeutom
      postępując jak Filipek .
      a teraz zagadka dla pani redaktor z trójmiasto pl .
      Mamy 150 000 zł dla portalu trójmiasto pl na kogo większości pójdą te pieniądze ??
      Jeśli jest tylko trzech redaktorów ( lub hipoterapeutów ) i 4 członków zarządu portalu trójmiasto pl () i pani z PR która stwarza wrażenie pracy zarządu oraz obsługa zarządu ??????????????

      Fajne proporcje co nie ..

      • 1 0

    • zdsięcie

      • 0 0

  • Nelson i Nador (1)

    Pan Gołębiewski chciał sprzedać dwa stare koniki polskie stojące w Kolibkach handlarzowi koni rzeźnych. W lutym tego roku. Więc ja się niczemu już nie dziwię.

    • 5 0

    • Brak słów .. co tam się dzieje

      • 1 0

  • Marsz przeciwko oddawaniu dobrze działających obiektów w przywatne ręce

    Jutro to jest 23 maja 2012 o godzinie 11 odbędzie się marsz zorganizowany przez kupców Gdyńskich przeciwko przekazywaniu przez miasto Gdynia dobrze działających obiektów prywatnym instytucją tak jak to się stało z obiektem Hipoterapii.

    Jeżeli Chcecie się dołączyć do marszu zapraszamy przed Halą Targową w Gdyni . Stamtąd idziemy pod Urząd Miasta

    • 5 0

  • A wiecie kto jest właścicielem tego całego bałaganu?? (5)

    właściciel fundacji jest również właścicielem HOTELU KURACYJNEGO -nie ma to jak być w temacie i znać szczegóły- na samym początku w tym hotelu też chodziły niepełnosprawne dzieci na rehabilitację - a czemu nie chodzą bo za wysoki prestiż hotelu się zrobił

    • 3 0

    • Panie moderatorze (1)

      Mam może wysłać panu skan z pismem nakazującym poleceniem służbowym brać na konie wszystkie dzieci, bez wyjątku, pomimo że zagrażało to ich zdrowiu, a nawet życiu?
      Takie pismo wydało pracownikom zarząd fundacji Animalpro pod groźbą utraty pracy w razie nie spełnienia!

      Odpowiedź redakcji:

      Proszę przesłać skan na adres moderacja@trojmiasto.pl, w przeciwnym razie Pana wpisy będą traktowane jak pomówienie.

      • 2 0

      • pismo

        proponuję ten skan wrzucić jako foto do art. może to zatrzęsie władzami... Jeśli takie pismo istnieje to będzie koniec dla tej fundacji...

        • 2 0

    • Właścicielem Hotelu Kuracyjnego jest pan Andrzej Sokołowski lekarz... (1)


      Był kiedyś na zebraniu w ośrodku fundacji Animalpro, żeby dać do zrozumienia pracownikom, że jeśli nie będą grzecznie i potulnie spełniać poleceń szefostwa, pożegnają się z pracą. Chwalił się, że on tak rozwiązuje problemy ze swoimi pielęgniarkami...
      A wiecie jaki był przykaz szefostwa - wydany na piśmie? Brać na konie WSZYSTKIE, bez wyjątku dzieci, nawet wtedy, gdy groziło to utratą ich zdrowia, a nawet życia!!!! (niektóre schorzenia mają bezwzględne przeciwwskazania do prowadzenia hipoterapii na koniu).

      • 3 0

      • a Sokołowski to ojciec Pani Prezes...

        więc wszystko pozotaje w rodzinie...

        • 3 0

    • podaj nam adres hotelu

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane