• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hospicjum dostało mieszkanie. Ale ma z nim problem

Marzena Klimowicz-Sikorska
31 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Choć pani Krystyna w testamencie wskazała, że mieszkanie przy ul. Konopnickiej przekazuje hospicjum, w kolejce do dziedziczenia jest jeszcze 21 członków jej rodziny. Choć pani Krystyna w testamencie wskazała, że mieszkanie przy ul. Konopnickiej przekazuje hospicjum, w kolejce do dziedziczenia jest jeszcze 21 członków jej rodziny.

Podopieczna Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku na łożu śmierci spisała odręcznie testament, w którym przekazała tej instytucji 90 metrowe mieszkanie, warte ok. 450 tys. zł. Ale hospicjum nie może go sprzedać, bo w kolejce do dziedziczenia jest aż 21 osób. Niewykluczone, że część z nich będzie próbowała podważyć testament.



Czy kiedykolwiek miałeś(łaś) problem w kwestii dziedziczenia?

Od przybytku ponoć głowa nie boli. A jednak. Choć hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza zostało wskazane w testamencie pani Krystyny, byłej podopiecznej placówki, jako jedyny spadkobierca jej majątku - 90 metrowego mieszkania przy ul. Konopnickiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, to na razie nie ma z niego żadnego pożytku. Co prawda kobieta spisała dokument w obecności świadków i ma on moc prawną, to niewykluczone, że zostanie on podważony. Wszystko dlatego, że kolejka uprawnionych do dziedziczenia po pani Krystynie liczy 21 osób.

- Nie mamy tytułu prawnego do tego mieszkania bowiem nie ma jeszcze postanowienia sądu stwierdzającego nabycie spadku i stawiającego nas w roli właściciela - mówi Bogna Kozłowska, wicedyrektor hospicjum im. ks. Dutkiewicza. - Nie wiemy czy któryś ze spadkobierców nie wystąpi do sądu o unieważnienie testamentu.
Sprawa ciągnie się od połowy 2014 r. czyli od śmierci pani Krystyny. Ponad rok zajęło kancelarii prawnej, która reprezentuje hospicjum, ustalenie wszystkich krewnych, którzy mają prawo do dziedziczenia.

- Musieliśmy ustalić tożsamość wszystkich członków rodziny pani Krystyny, a ta była bardzo liczna. Kobieta miała ona bowiem siedmioro rodzeństwa - mówi Krzysztof Podniesiński, radca prawny z kancelarii Krzyżagórska Podniesiński Łoboda Wspólnicy reprezentujący Hospicjum im. ks. Dutkiewicza. - Musieliśmy wyciągnąć z archiwum państwowego dane jej rodziców, ich dzieci, a że cześć z nich zmarła, trzeba było odtworzyć ich spadkobierców i ustalić kto żyje, a kto zmienił nazwisko. Stąd sprawa ciągnie się tak długo.
Hospicjum zabezpieczy majątek

Przez ten czas mieszkanie stało puste, choć klucze do niego ma osoba spokrewniona z panią Krystyną oraz sąsiadka zmarłej. Mieszkanie niszczeje, więc prawnik hospicjum wraz z przedstawicielem rodziny byłej podopiecznej oraz rzeczoznawcą chcą w najbliższy wtorek wejść do niego i zabezpieczyć cenne przedmioty, mimo iż wciąż nie ma postanowienia sądu o tym, do kogo trafi spadek.

- Razem z wicedyrektor hospicjum panią Bogną Kozłowską ustaliliśmy, że w przyszłym tygodniu zabezpieczymy ruchomości istotne, o ile jest co zabezpieczyć - zaznacza mecenas. - We wtorek ma się odbyć wizytacja mieszkania w asyście rodziny i rzeczoznawcy, który oceni wartość tych rzeczy. Zastanowimy się wówczas też takim zarządzaniem lokalem, żeby nie generował strat.
Od śmierci pani Krystyny nikt nie reguluje zobowiązań. Mieszkanie więc jest zadłużone. Jeśli się okaże, że hospicjum nie dziedziczy tego lokalu, wówczas zda prawowitym spadkobiercom sprawowanie z zarządu tym majątkiem i będzie musiało uregulować zaległości.

- Ciocia była samotna, nie miała dzieci, przez całe życie starała się wspierać różne instytucje, więc nie zdziwiło nas, że postanowiła przekazać część majątku na cel charytatywny - mówiła w rozmowie z Gazetą Wyborczą Trójmiasto Bożena Nawrocka, bratanica pani Krystyny. - Zgodnie z jej ostatnią wolą odnaleźliśmy testament i przekazaliśmy go w lipcu 2014 r. hospicjum. Czuliśmy się w obowiązku, żeby np. zakręcić gaz, ale nie zabieraliśmy stamtąd żadnych rzeczy. W środku wciąż znajduje się m.in. biżuteria i obrazy, które ciocia przepisała członkom rodziny, ale na razie nie zabieraliśmy ich, bo formalnie mieszkanie do nas nie należy.
Nie wiadomo jak długo potrwa sprawa spadkowa, bowiem niewykluczone, że któryś z członków rodziny zmarłej spróbuje podważyć testament.

- Każdy testament - notarialny czy nienotarialny - można podważyć - mówi radca prawny hospicjum. - Rodzina może stwierdzić, że pani Krystyna sporządzając go na łożu śmierci nie była w pełni świadoma, albo działała pod wpływem błędu lub też, że nie zabezpieczyła najbliższej rodziny, tylko mieszkanie przekazała hospicjum, a być może obiecała je komuś innemu. Ta sytuacja nie jest prawnie oczywista, dlatego hospicjum podchodziło do niej z pewną rezerwą.
Po co hospicjum mieszkanie?

Sama nieruchomość, według wstępnych szacunków, warta jest ok. 450 tys. zł. Jego sprzedaż byłaby dla fundacji sporym zastrzykiem gotówki. Jednak mieszkanie można by też przeznaczyć na cele statutowe - można by do niego przenieść część podopiecznych hospicjum lub też mogliby tam zamieszkać wolontariusze.

Droga do rozstrzygnięcia sprawy spadkowej jest jednak długa

Opinie (118) 4 zablokowane

  • (2)

    Miasti Gdansk powino splacic tych 21osob w rowny sposob od wartosci mnieszkania I type Gdansk niedaje grosza na hospicjum

    • 2 48

    • A dlaczego? Mamy chore prawo spadkowe gdzie wolą zmarłego jest stolec warta i zawsze hieny z rodziny mogą wolę podważyć. Prawo powinni działać kozysc obywatela który może dowolnie rozporządzać swoim majątkiem tak jak w USA.

      • 10 2

    • Uchodźca???

      • 11 2

  • Rewelacja.Wiadomość na kolana powala. Nic innego już się nie dzieje.Niedługo napiszą że pseudo redaktorek widział psa bez (1)

    • 19 44

    • Bez czego ?

      • 10 0

  • 21 spadkoberców

    powiem tak 21 spadkobierców wyciagał cholota rece a starszą pania rodzina sie nie opiekowała tylko obcy ludzie. sprawa bedzie sie ciagła 2 do 3 lat jesli hospicjum udowodni ze rodzina sie nie opiekowała strasza pania wygra. jesli rodzina wykarze ze sie nia interesowali hospisjum wypłaci zaskurne.
    informacja dla przyszłych osób ktore chca dac komuś w spadku mieszkanie. sprzedajcie mieszkanie danej osobie , z klauzula ze do smierci moze urzytkowac mieszkanie jak swoje- oczywiscie notarialnie. tak zrobił moj ojciec sprzedał mieszkanie mnie oficjalnie bezgotówkowo oczywiscie fakt kosztowało mnie to 10tys mieszkanie sprzedalismy wybudowalismy duzy dom i dalej miezkamy razem z moja zona. jak ktos mysli to wsyzstko mozna zrobuc bez problemu tak aby niegodni spadkobiercy nic niedostali

    • 17 6

  • i to jest właśnie "polska" w całym cywilizowanym świecie wola posiadacza majątku zwana testamentem jest niepodważalna ale w bolandi urzędnicy wiedzą lepiej bo władzuchna wymyśliła takie prawo spadkowe by urzędnikom, adwokatom i sędziom dać dożywotni chleb i skutecznie na wieki skłócać rodziny

    swoją drogą wspaniała rodzinka 21 osób do spadkobrania ale do zajęcia się starszą osobą ani jednej

    • 28 2

  • Polskie prawo spadkowe

    Chore prawo panuje w naszym kraju. Testament to wola zmarłego i wara wszystkim od tego. A potem zachowki srowki i co tylko jeszcze. A c*otki to pewnie połowa z tych 21 osób na oczy nie widziała!

    • 38 1

  • "Od śmierci pani Krystyny nikt nie reguluje zobowiązań."

    Na miejscu tych 21 spadkowiczów, gdyby mieli jaja, to po prostu zrzekliby się tego mieszkania. Bo płacić nie było komu....

    • 126 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane