• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile zarabiają urzędnicy w Trójmieście?

Michał Sielski
30 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Praca urzędnika "pierwszego frontu" to stresujące i mało płatne zajęcie. Praca urzędnika "pierwszego frontu" to stresujące i mało płatne zajęcie.

Zarobki urzędników zależą od stanowiska, stażu pracy, a także rangi urzędu, w którym pracują. Pensje szeregowych pracowników nie są zachęcające, ale wciąż są chętni na etat w urzędzie. Dlaczego?



Czy praca w urzędzie jest atrakcyjna?

Pierwsza pensja referenta w gdyńskim Urzędzie Miejskim to 1,5-2 tys. zł brutto. Na rękę wychodzi zaledwie 1,1-1,4 tys. zł. Urzędnicy mogą jednak liczyć na dodatki: za wysługę lat i staż pracy, specjalny (jeśli wykonują dodatkową pracę) oraz funkcyjny, którzy otrzymują głównie kierownicy działów i referatów.

Ścieżka kariery w urzędzie nie jest jednak szybka i łatwa, bo rotacja jest głównie na niższych stanowiskach. Dzieje się tak z prostego powodu: im dłużej pracuje urzędnik, tym bardziej się mu to opłaca.

Inspektorzy zarabiają średnio od 2,5 tys. zł do 4 tys. zł brutto miesięcznie wraz z wszystkimi dodatkami. Na tę średnią składa się też 13. pensja wypłacana do końca I kwartału za każdy poprzedni rok oraz dwie uznaniowe nagrody półroczne.

- Do pensji dolicza się dodatek za staż, maksymalnie 20 proc. jeśli przepracowało się ponad 20 lat - mówi rzecznik gdyńskiego magistratu Joanna Grajter, która nie ukrywa, że z wszystkimi dodatkami zarabia miesięcznie 5,2 tys. zł na rękę. - PR-owcy w prywatnych firmach mają dużo więcej, ale jestem zadowolona. Pracuję w urzędzie już 20 lat i w tym czasie były jakieś propozycje, ale nigdy nie zaprzątałam sobie nimi głowy. Wielu urzędników pracuje tu nie dla pieniędzy - podkreśla.

Większość urzędników otrzymuje bowiem tzw. "gołą" pensję bez dodatków, a ona atrakcyjna nie jest. W gdańskim Urzędzie Miasta referent zarabia 1350-2,6 tys. zł, podinspektor 1,4-3,3 tys. zł, a inspektor 1,5-4 tys. zł.

- Są to stawki brutto, ale minimalnych ani maksymalnych praktycznie nikt nie otrzymuje. Pensja zależy też od wysługi lat, czasowe dodatki specjalne i szczególne przysługują za wykonywanie dodatkowych obowiązków nieobjętych w opisie stanowiska. Są to różne kwoty dla niewielu osób. Ze względu na kryzys i potrzebę oszczędności budżetowych, od początku roku 2009 nagrody są wstrzymane - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Sztywne widełki sprawiają, że nie jest łatwo znaleźć wysoko wykwalifikowanych fachowców z uprawnieniami, np. drogowymi. Firmy prywatne płacą im po prostu dużo więcej. Ciągłe wakaty są także na najniższych stanowiskach referentów. Część absolwentów zatrudnia się tam tylko po to, by zdobyć ciekawy wpis do CV.

Na przeciwległym biegunie są urzędnicy wyższego szczebla. Piotr Płocki naczelnik wydziału oświaty w sopockim magistracie w ubiegłym roku zarobił 91 tys. zł. brutto, ale rekordzistą jest Tomasz Banel naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości w Gdyni, który w 2009 urzędzie zarobił 124 tys. zł, ale dorobił 69 tys. zł jako członek dwóch rad nadzorczych. W sumie zarobił więcej od prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, który zainkasował 156 tys. zł za rządzenie Gdynią w 2009 roku.

Opinie (276) ponad 20 zablokowanych

  • Menager w spółce skarbu państwa firmie (1)

    mam około 8 tys na rekę plus ekstrasy zależne od wyników....tak ze bywa 10 tys netto....plus auto i telefon służbowy...uważam się za szcześliwca

    • 3 0

    • No chłopie...faktycznie nim jesteś

      "me(a)nager" z bożej łaski

      • 2 0

  • jestes slepy

    do - Powiedzmy sobie szzczerze:

    "Większość z nas zarabia 2-3 tysiące, a nie marne 900 zł, ale dodatkowy tysiaczek by sie przydał :)"



    a gowno prawda. idz zobacz w urzedzie pracy ilu mlodych wyksztalconych z doswiadzceniem ludzi nei zarabia nic i sie modli zeby miec hcociaz ten tysiaczek !!!!!!!!!

    • 3 0

  • Ja też chcę być urzędnikiem (1)

    Ja też chcę być urzędnikiem. Pracowacod 8:00 do 16:00 za nic nie odpowiadać, nawet jak wydam złą decyzję

    • 7 11

    • opowiadasz farmazony, albo jestes pomylony

      na glowie mam kilkadziesiat milionow odpowiedzialnosci, ale ty wiesz lepiej ..głąbie

      • 1 0

  • Spróbujcie tam popracować

    Tym, którym wydaje się iż praca w jakimkolwiek urzędzie jest prosta, proponuje wpierw spróbować. Nie raz pracownicy narażeni są na silny stres, gdyż nie każdy klient jest osoba cywilizowana i wie co to dobre wychowanie. Nie raz, nie dwa rozmowa z takowym kończy się wyładowaniem jego gniewu na urzędniku, który chce czy nie musi przestrzegać przepisów. Byłam na stażu w urzędzie pracy i widziałam nawet kilka razy jak urzędnik płacze po takowej kłótni, wysłuchaniu obelg i gróźb nawet. Sam zaś nie może nic powiedzieć, inaczej czeka go wezwanie na dywanik przełożonego lub samego dyrektora, jeśli klient wniesie skargę. Po paru miesiącach jesteś wymęczony fizycznie i psychicznie, a po roku znerwicowany. A mimo to ci ludzie pracują, nawet dziesiątki lat. A co by było bez urzędników? Może nie zapominajmy, że urzędnik to przede wszystkim człowiek. Nim go osądzisz postaw się w jego sytuacji!

    • 27 5

  • to super!!!! (2)

    i tak mają za dobrze a obsługują i zachowują się jak chamy i prostaki !!!

    • 2 13

    • A ilu chamów i prostaków rzuca sie w urzędach?

      • 0 0

    • twoja wypowiedź jest również chamska i prostacka. może trafił swój na swego?

      • 1 0

  • Co tu mówić..

    Autor zapomniał nadmienić to, że osoby pracujące w instytucjach takich jak : Urząd Miasta, U. Skarbowy, Izba Skarbowa 80% to rodziny albo dobrzy znajomi, którzy dzięki komuś tam pracują, bo wiedzą, że tam do 60- tki sobie posiedzą i nikt im nic nie zrobi oraz otrzymaja różne dotadtki. Mało kiedy zwykły absolwent Szkoły Wyższej znajdzie tam zatrudnienie no chyba, że jest dobrze wyedukowany, by pracować na innych leni i nierobów...

    Tyle w temacie !!!

    • 5 7

  • Ja, urzędas... (4)

    Tak, jestem znienawidzonym, wyszydzanym urzędasem. Mam 30 lat i 1400 zł na rękę. Pracę dostałam z ogłoszenia, plecy mam tylko jedne - swoje... Lubiłabym bardziej swoja pracę, gdyby nie WY, SZANOWNI KLIENCI-OBYWATELE, którzy macie cały świat w nosie, a już szczególnie drugiego człowieka. Potraficie wykrzyczeć do słuchawki lub rzucić prosto w nos, że jestem głupia, niekompetentna i do niczego się nie nadaję, tylko dlatego, że przepisy nie pozwalają mi załatwić pozytywnie waszej sprawy. Niejeden z was doprowadził mnie do płaczu po dawce różnych obelg, bo sam miał w pracy zły dzień. A ja nie ma prawa nawet pisnąć, gdy wieszacie na mnie psy. Pamiętacie tylko o swoich prawach, nigdy o obowiązkach. Wycieracie sobie gębę konstytucją, UE, prawami człowieka...Myślicie, że łatwo jest pracować w gąszczu ustawowych bubli, którymi raczą nas ministerstwa i potem stosować je w praktyce? A ja, ten głupi urzędas, po godzinach staram się dokształcać, żeby dobrze wykonywać swoją pracę...Pewnie, są różni urzędnicy, również "złogi przeszłości" po poprzednim systemie, ale łatwo wszystkich wrzucić do jednego worka... Pewnie, zlinczujcie mnie, zlinczujcie nas wszystkich, tych p... urzędasów, którzy pomagają wam załatwiać dowody osobiste, pozwolenia na budowę, paszporty. Dobrze chociaż, że są wśród was jeszcze tacy, którzy szczerze powiedzą słowo "dziękuję"...

    • 67 7

    • Petenci od siedmiu boleści

      Święta prawda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 10 4

    • Nie jesteś bezbronna!
      Jak ktoś rzuca mięsem, powiedz tak:
      Czy wie Pan/Pani, że takie zachowanie wyczerpuje znamiona art 226 par 1 kodeksu karnego (obraza funkcjonariusza publicznego), co zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku?

      Nie zdarzyło się jeszcze, aby nie zmiękło po takim tekście najgorsze chamidło...

      Poza tym mamy też art 216 kk (zniewagę), karaną grzywną

      • 10 0

    • Odpowiedz na pyatnie wprost (1)

      Czy jeśli Ty w UM (bo jak mniemam pracujesz w UM skoro mowa o DO) załatwiasz sprawę typową dla obywatela to też stajesz w kolejkach do okienek czy rzucasz koleżance czy koledze plik dokumentów na biurko. Jeśli tak robisz to nie wiesz jak wygląda to z drugiej strony. Zasłaniacie się literą prawa trzymając w zanadrzu zawsze skuteczny bat antyobywatelski, nieznajomość prawa szkodzi. idę o zakład że Szanowna p. urzędniczka jest w zakresie swej wiedzy bardzo ograniczona i osoby z innych referatów tu pomagają natomiast wymagacie niemal całej wiedzy prawniczej z kpa na czele.
      Tabakiera i nos czy to coś mówi ?.

      • 1 1

      • qqq

        Jeśli ta praca w urzędzie taka straszna - to droga otwarzta... Rynek na pewno znjadzie chętnych dla ludzi o tak wysokich kwalifikacjach jak urzędnicy miejscy

        • 1 1

  • piszę w ciemno, (1)

    i podejrzewam, że nie uwzględniono tych zarobkach urzędników gdańskich, którzy zamiast urzędniczej pensji otrzymują w spółkach komunalnych, a tam zarobki są średnio 12k/m-c

    • 10 2

    • ot napisał...

      z pewnością nie myślisz tu o paniach, które 8 godzin dziennie rejestrują pojazdy, lub wypisują akty zgonu, one na pewno tak nie dorabiają- trochę żenująca ta twoja obserwacja.

      • 0 0

  • niskie zarobki bo to tylko dodatek, główną pensję biorą z na lewo!!!! (3)

    Dlatego oficjalnie maja takie grosze, bo to jak z kelnerem, napiwki mają wkalkulowane w zawód :))

    • 2 18

    • Napiwek

      Ty chyba w zusie na portierni robisz że tak się znasz.

      • 2 0

    • No jasne. Ciekawe, za co w łapę mają brać pracownicy ZOO, MOSIR, ZTM itp...

      • 0 0

    • robisz w galerii bałtyckiej na "wu ce cie"

      napiwki masz na talerzyku

      • 0 0

  • Patrzcie na siebie

    A ja proponuję sobie wyobrazić co taki "urzędas" widzi od swojej strony. A mianowicie tłum zmanierowanych gburów którzy myślą że jak płacą podatki,to te urzędasy maja do kolan padać. Wysłuchiwać groźby które należą się tym pajacom z Warszawki co wymyślają absurdalne procedury. Durne pretensje z cyklu - a dla czego jeszcze pieniądze nie przyszły? Z zawalonym parkingiem włącznie,bo Wam cwaniaczkom ze Skody Superb na raty- szkoda 50 gr. i parkujecie na urzędowym parkingu z darmo. I brak jeszcze komitetu powitalnego na pięć minut przed zamknięciem urzędu.

    • 27 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane