Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO) organizuje jubileusz 10-lecia swojej prezydentury. Główny sponsor: Saur Neptun Gdańsk. - To naganne i nieetyczne - komentuje Julia Pitera (PO), minister ds. korupcji
Jubileusz 10-lecia objęcia urzędu prezydenta Gdańska przez
Pawła Adamowicza świętowany będzie 17 października. Tego dnia wieczorem w Filharmonii Bałtyckiej odbędzie się koncert z okazji jubileuszu, a po nim raut z szampanem i poczęstunkiem.
- Nie widzimy w tym nic złego, że prezydent chce uczcić taki okrągły jubileusz swojej pracy, podobnie czynią burmistrzowie i prezydenci innych miast w Europie - mówi
Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Adamowicza.
- Prezydent chce z tej okazji w uroczysty sposób podziękować urzędnikom oraz przedstawicielom różnych instytucji, z którymi przez ten czas współpracował - ludziom kultury, sportu, biznesu, mediów.W sumie na jubileuszu prezydenta Adamowicza ma się pojawić około tysiąca osób. Pełne koszty organizacji imprezy nie są jeszcze znane. Udało nam się ustalić, że pokrywać je będzie kilka instytucji i firm.
Za pieniądze z budżetu Gdańska wydrukowano zaproszenia na jubileusz.
- Kosztowało to zaledwie 2 tys. zł. To bardzo mało, inne miasta wydawały na takie imprezy dużo więcej - stwierdza Antoni Pawlak.
Na zaproszeniach, które wydrukował gdański magistrat, na imprezę nie zaprasza jednak Adamowicz, ale... marszałek województwa
Jan Kozłowski - Prezydent Gdańska zwrócił się do marszałka o patronat nad imprezą, a marszałek się na to zgodził - tłumaczy
Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
- Zaangażowanie marszałka, jako gospodarza województwa, jest tu czysto honorowe."Gdy rozpoczynał pracę w samorządzie, miał dwadzieścia pięć lat. Można więc śmiało powiedzieć, że całe swoje dotychczasowe życie poświęcił swojemu miastu i sprawie budowania samorządności w Polsce. Dzięki wysiłkom Pawła Adamowicza, dzisiejszy Gdańsk można bez fałszywej skromności nazwać miastem sukcesu!" - czytamy w zaproszeniu podpisanym przez marszałka Kozłowskiego.
Urząd Marszałkowski wziął również na siebie koszty wysyłki zaproszeń - około tysiąca złotych.
Sama uroczystość w Filharmonii Bałtyckiej sponsorowana natomiast będzie przez prywatne firmy, głównie Saur Neptun Gdańsk, która dostarcza gdańszczanom wodę. SNG zapłaci za koncert. Jego dokładne koszty nie są jeszcze znane, ale wyniosą ok. 30 tys. zł.
- To dla nas interes - twierdzi
Grażyna Pilarczyk, rzecznik SNG.
- Możliwość ukazania naszego potencjału jako profesjonalnego dostawcy usług z branży wodociągowo-kanalizacyjnej na imprezie takiej rangi, wśród wielu gości, to rzadka okazja marketingowa.W przyszłym miesiącu SNG rozpocznie z miastem negocjacje w sprawie nowych stawek cen wody. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto zgodzi się na 15-procentową podwyżkę.
Do jubileuszu prezydenta dołożą się także bliżej niesprecyzowane "organizacje przedsiębiorców gdańskich i pomorskich". Mają postawić po koncercie szampana i jedzenie.
Dodatkowo, już tylko za pieniądze z budżetu Gdańska, prezydent Adamowicz organizuje imprezę jubileuszową dla urzędników miejskich. Odbędzie się ona dzień wcześniej, też w Filharmonii Bałtyckiej. Koszt jest na razie nieznany.
W tym roku jubileusze 10-lecia pracy na stanowisku prezydenta obchodzą wszyscy trójmiejscy włodarze. Prezydent Gdyni
Wojciech Szczurek nie planuje z tej okazji nic.
- To nie w naszym stylu, nie mamy na to czasu - usłyszeliśmy od współpracowników prezydenta Szczurka.
Jubileusz prezydenta Sopotu
Jacka Karnowskiego minął w maju. Zorganizował z tej okazji konferencję prasową i otwarte spotkanie z mieszkańcami.
DLA GAZETY
Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją
Finansowanie jubileuszu prezydenta przez firmę, która czerpie profity ze współpracy z Urzędem Miasta, jest nieetyczne. Od razu rodzi podejrzenia o korupcję. Ma to podobny charakter jak wyjazdy zagraniczne samorządowców, sponsorowane przez prywatne firmy, które starają się o miejskie przetargi.
Ja mogę wierzyć, że tu wszystko jest w porządku, że nie ma mowy o korupcji, ale to i tak budzi kontrowersje. Bo to jest taki styk biznesu i władzy, w którym władza zaciąga nieformalne zobowiązanie wobec prywatnej firmy. Uzależnia się, a ich relacje nie są już zdrowe. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, są naganne i nieetyczne. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Maciej Sandecki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
