- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (76 opinii)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (148 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (111 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Nowe zatoki na styku dwóch miast (54 opinie)
Informacje z Gdańska pójdą w świat?
Od kilku miesięcy światowa agencja prasowa Reuters szuka w Europie Wschodniej lokalizacji dla centrum analitycznego, czyli miejsca, w którym przetwarza się informacje i dane o rynkach kapitałowych i spółkach. Na podstawie tych danych dziennikarze agencji przygotowują depesze i serwisy.
Ponieważ polski odział agencji informował, że taki ośrodek mógłby powstać w naszym kraju, w szranki o przyciągnięcie inwestora stanęły największe polskie miasta. - Rywalizujemy z tymi co zawsze: Wrocławiem, Krakowem, Śląskiem - kilka miesięcy temu mówił nam prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Dziś już wiadomo, że Gdańsk pokonał swoich polskich konkurentów. Niestety, nie oznacza to jeszcze, że możemy się już cieszyć z nowej, prestiżowej inwestycji w mieście.
- Bardzo bym chciał powiedzieć, że już zdecydowaliśmy o otwarciu naszego centrum w Gdańsku, ale niestety ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - tłumaczy Robert Supeł, dyrektor polskiego oddziału Reuters Europe. Dlaczego? Ponieważ, o ile władze Gdańska przychyliły inwestorowi nieba, deklarując choćby zwolnienie z podatku od nieruchomości, o tyle Reuters czeka jeszcze na podobną zachętę od Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. - W ciągu dwóch tygodni złożymy w PAIiIZ wniosek o przyznanie nam ulg inwestycyjnych na ten projekt. Jeżeli uzyskamy takie wsparcie, to Gdańsk może się już cieszyć. - zapewnia nas Robert Supeł.
W nowopowstałym centrum pracę mogłoby znaleźć ok. 400 osób; przede wszystkim analitycy ekonomiczni, posługujący się takimi językami jak norweski, bułgarski, macedoński, hebrajski i arabski. W trójmiejskiej prasie już od kilku tygodni pojawiają się ogłoszenia o rekrutacji. Gazeta Wyborcza dotarła do relacji osób, które pierwsze rozmowy kwalifikacyjne mają już za sobą. - Zebrali nas w jakimś baraku między Gdańskiem i Sopotem i przez cały dzień przerabialiśmy testy. Niektóre były proste i dotyczyły wiedzy makroekonomicznej, np. inflacji czy PKB, ale były też dość skomplikowane polegające na tłumaczeniu bilansów spółek z jednego języka na inny - relacjonował na łamach "Gazety" jeden z kandydatów do pracy w Reutersie.
Czy prowadzony nabór to nie dowód, ze Reuters podjął już decyzję, a zwleka z jej ogłoszeniem, po to, by uzyskać wsparcie państwa? - Faktycznie prowadzimy rekrutację i mogę dodać, że niedługo zaczniemy nawet podpisywać umowy na czas próbny z nowymi pracownikami. Jeżeli jednak nie otrzymamy wsparcia od PAIiIZ-u, tworzona grupa może się rozpaść - przestrzega Robert Supeł.
Opinie (38) 3 zablokowane
-
2006-04-27 09:00
hehe
nowe Adamowicza...hehe
- 0 0
-
2006-04-27 09:19
Miejsca pracy
Chyba za jakieś grosze, bo jak aplikowałem tam na informatyka (było jakiś czas temu ogłoszenie w Wyborczej), to nawet mnie na rozmowę nie zaprosili. Napisali, żeby podać swoje oczekiwania finansowe, więc je podałem. Były spore, bo i sporo potrafię (i mam czym to udokumentować) a do tego wiedza o rynkach finansowych jest mi nieobca (m.in. aktywnie inwestuję na giełdzie, bawiłem się nawet w analityka na jednym z amatorskich portali finansowych i to z niezłym skutkiem). Jeżeli uznali, że z kimś takim nie warto nawet porozmawiać, to współczuję tym, którzy tam się załapią na robotę.
PS. W razie jakby to czytał ktoś z Reutersa, to możecie sobie moje CV już wsadzić. Znalazłem pracę gdzie indziej i jestem z niej zadowolony.- 0 0
-
2006-04-27 09:31
Wynocha
Zawiedziona,jak jestes zawiedziona to wypie....l do tej swojej psiej budy co ja opuscilas przed dziesiecioma laty!!
- 0 0
-
2006-04-27 09:33
o PAIIZ bym się nie martwił
Nowy prezes jest przecież z Gdańska...
Do zawiedzionej - zanim zaczniesz biadolić na forum, popracuj nad ortografią - hamstwo to chyba jakieś angielskie bractwo szynki??- 0 0
-
2006-04-27 09:33
biedny jacuś...
- 0 0
-
2006-04-27 10:27
zawiedziona
raz ,że glupia jestes to do tego błedy ortograficzne robisz CHAMSTWO przez CH oslico jedna. Najgorzej to jak z wiochy taka przyjedzie i tylko marudzi.
- 0 0
-
2006-04-27 10:53
Kolejna doskonala informacja dla Gdańska
Japończycy przy lotnisku ,Thyssen na morenie i teraz ta inwestycja.
Kilkaset nowych wysokowykwalifikowanych miejsc pracy w sumie.
Niestety tylko gdansk ciągnie gospodarczo trójmiasto w gdyni to tylko lotniarzy potrafią zasponsorować i lidle budować.- 0 0
-
2006-04-27 10:56
i trase niedokończoną jak rozmowy Kwiatkowskiego
- 0 0
-
2006-04-27 10:59
Miki masz chyba problemy emocjonalne
To super wiadomość i mam nadzieję że się uda. gdańsk powoli przestaje byc pustynia inwestycyjną zaczynają tu przyjezdżac ludzie z porfelem. zaraz będziemy mieli Japoczyków, Niemców z Thyssena, powstają nowe hotele, ruszyła wreszcie hala sportowa. Ściągnęliśmy Festiwal Gwiazd z Międzyzdrojów.Brawo Adamowicz! Teraz do dzieła z Wyspa Spichrzów i Targiem Rakowym. Będzie dobrze!!!
- 0 0
-
2006-04-27 11:02
słyszałem, że wall street otwiera swoją filię na starym mieście
tam gdzie pani konsul dostała w pape i straciła kamerke
układ jest taki
zwolnieni z podatków po przyznaniu ulg inwestycyjnych (ulga to chyba ktoś dopłaca ja nawet wiem kto) być może wtedy otworzą....
a gdyby w tym miejscu stworzyc plac zabaw dla dzieciaczków za miejską kaske tez z ulgami i bonusami??
jak routers doda gdańskowi prestiżu to prędzej to tivolii i aquapark sie zbuduje bo taki routers to on lubi pohasać po tivoli i popluskac sie w aquaparku
a potem odbije swoim jachtem z mariny na zaspie z piekną Polką i wszyscy happy...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.