• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Inteligentne" skrzyżowania nie reagują na skutery

Maciej Naskręt
24 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Kierowcy skuterów mają trudności z pokonaniem skrzyżowania we Wrzeszczu. Kierowcy skuterów mają trudności z pokonaniem skrzyżowania we Wrzeszczu.

Jazda skuterem to sposób na korki w Gdańsku? Nie wszędzie. Na wielu skrzyżowaniach czujniki zmiany świateł znajdujące się w jezdni nie reagują, bowiem skutery są za lekkie. Kierowcy nie mogą doczekać się zmiany świateł i przejeżdżają na czerwonym.



Czy denerwują Cię kierowcy motocykli i skuterów, którzy w korku wymijają samochody?

Czujniki zmiany świateł - fachowo nazywane pętlami indukcyjnymi - umieszczone w jezdni na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z ul. Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku nie reagują na skutery. Powód? Są one za lekkie, by system rozpoznał pojazd i zmianił światło na zielone. To irytuje kierowców. Zniecierpliwieni oczekiwaniem na zielone światło, wjeżdżają na skrzyżowania łamiąc zasady ruchu drogowego.

- Chcąc skręcić w lewo - w kierunku ul. Hynka zobacz na mapie Gdańska - zatrzymuję się przed sygnalizatorem i stoję tam w nieskończoność. Czujniki w jezdni nie reagują. Zielone światło nie włącza się. Przejeżdżam wtedy skrzyżowanie na czerwonym świetle, bo co mam zrobić? - pyta zażenowany pan Krzysztof, który codziennie pokonuje skuterem skrzyżowanie we Wrzeszczu.

Po naszej interwencji zarządca drogi zamierza rozwiązać problem. - Planujemy zainstalować tam bardziej czułe pętle indukcyjne dla jadących w stronę Zaspy i na wprost. Możliwe, że wykonamy też dodatkowe mniejsze pętle na każdym z pasów - wyjaśnia Tomasz Wawrzonek, kierownik wydziału inżynierii ruchu w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.

Problem pojawia się też na innych skrzyżowaniach. - Moi klienci niejednokrotnie opowiadają mi anegdotki o utrudnieniach na drodze, także o niereagujących czujnikach zmiany świateł na gdańskich drogach - mówi pan Władysław, mechanik zajmujący się naprawą skuterów.

- Nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim problemom tego rodzaju od razu. Tą niedogodność skutecznie rozwiąże uruchomienie Inteligentnego Systemu Sterowania Ruchem Tristar. Na słupach przed skrzyżowaniami pojawią się detektory. Jeśli wykryją pojazd lub pieszego, będą wysyłały sygnał do zmiany świateł - wyjaśnia Tomasz Wawrzonek.

Opinie (202) ponad 10 zablokowanych

  • nikt nie napisal podstawowej rzeczy (1)

    zgodnie z obowiazujacem prawe cewki MUSZA reagowac na samochody,motory,skutery i rowery !
    Takie sa WYMAGANIA w/g przepisow jesli nei reagują == FUSZERKA i łamanie prawa

    • 4 0

    • nie reagują w Gdyni jest tak samo np kiedyś przy urzędzie miasta żeby skręcić rowerem w lewo ze Świętojańskiej w lewo czekałem 3 zmiany świateł poratował mnie dopiero autobus który się za mną ustawił ciekawe kto te fuszery odbiera,równie głupie są przyciski dla pieszych które działają na zasadzie jak nie naciśniesz w określonym czasie to kwitnij sobie 3 minuty aż zmieni się cały cykl świateł np wylot z Chylońskiej na Leszczynkach

      • 0 0

  • pętla indukcyjna

    Spotkałem się z podobnym problemem w połowie lat 90-tych w USA, gdzie miałem okazję podróżować motocyklem. Wytłumaczenie było wtedy takie ( w czasopismach motocyklowych), że motocykl ma za mało metalu "w sobie", który wzbudza sygnał w pętli indukcyjnej umieszczonej w asfalcie. Proponowano wtedy albo czekać na samochód, który taką pętlę wzbudzi (czyli np godzinę ....) lub zamontować specjalne "coś" co wzbudza ten sygnał i światło się zmienia. Tamtejsi drogowcy tłumaczyli że nie mogą zwiększyć czułości pętli bo wtedy np samochód na pasie obok będzie zmieniał światła dla innych kierunków ruchu. Jakoś nie proponowano "przelecieć na czerwonym"......
    pozdrawiam wszystkich samochodziarzy przepuszczających jednoślady w korku, tym co nie puszczają "palec w oko"...i tak będę szybciej niż wy, głupki; a tym na jednośladach proponuję nie lecieć 40-50 km/h miedzy samochodami.... w USA proponowano aby być "szybszym" o 10 mil/h czyli 16 km/h....tak ma się jeszcze możliwość manewru, hamowania, etc
    motocyklista (25 lat jazdy i jestem cały)

    • 5 0

  • Niech mi ktoś łaskawie wytłumaczy, co jest takiego inteligentnego w skrzyżowaniu

    w którym trzeba pobudzić czujnik, żeby móc legalnie przejechać?

    Czy takie rozwiązanie to plon konkursu urzędniczego pt. "jak skutecznie i możliwie bez sensu tamować ruch w mieście"?

    • 2 0

  • Proszę jeszcze poruszyć problem kultury pomiędzy autem a motorem (20)

    Jeżdżę i tym i tym i znam sytuację z obu stron. Chodzi mi o wyprzedzanie aut motorem w korku. Bardzo wielu kierowców nie zjeżdża, a potem piszą, że motor wyprzedza na wariata. Drogi kierowco gdybyś zjechał motor nie musiałby tego robić. Chciałbym zauważyć, że obowiązkiem kierowcy jest trzymać się prawej krawędzi jezdni, więc jadąc środkiem pasa łamiecie prawo.

    Ja jako kierowca oczywiście też nie jadę przy krawężniku (wiadomo dziury) ale widząc motor od razu zjeżdżam.

    Proszę zatem o kulturę, Policję o mandaty dla tych co łamią przepisy i dziękuję tym co zjeżdżają.

    Po sądzie widać, że 74% nie podoba się to, że motor jedzie a my stoimy w korku. Typowo Polskie zachowanie ja mam źle ty nie możesz mieć lepiej.

    • 6 5

    • Nie wiem kim jestes ale najpierw przeczytaj kodeks

      A potem zacznij jezdzic.

      1. Obowiazkiem kierowcy nie jest jecha jak najblizej kraweznika (tj, z boku pasa)
      2. Kierowcy motoru nie wolno jechac pomiedzy pasami ruchu, po liniach itp. Wyprzedzajac musi sie stosowac do takich samych zasad jak kierowca samochodu.
      3. Ciekawe gdzie mozna zjechac na bok, jak pas zwykle jest szerokosci samochodu, za wyjatkiem ulic glownych i przelotowych
      4. Jak lawirujesz miedzy samochodami by byc z przodu korka, to mozesz to robic jedynie gdy samochody stoja, a nie jada. W wiekszosc robi wprost przeciwnie.
      5. Jadac po lini dzielacej pasy jestes w martwym polu lusterek...
      Wiecej rozsadku - a nie szczecia - zycze...

      • 7 0

    • prawa strona (1)

      Tak, kierowcę obowiązuje zasada trzymania się prawej strony ,ale ciebie nie.Ty mozesz przejezdzać linię przerywaną i ciągłą, zamiast do tego motorku wlej trochę oleju do swojej głowy. Moze przybędzie tobie trochę rozumu.

      • 4 0

      • Mnie również obowiązuje trzymanie się prawej strony

        ale wyprzedzając ciężko trzymać się prawej strony. Ty tak umiesz?

        Motor jest na tyle wąski, że wyprzedzając nie musi wjeżdżać na pas przeciwległy i nie musi przejeżdżać inii ciągłej, a przerywaną możesz przejechać nawet Ty, legalnie:)

        Do motoru, którym jeżdżę nie wlewa się oleju jak to bywa w dwusuwach.

        Wypowiadaj się tylko na temat, o którym masz pojęcie:) pozdrawiam

        • 0 0

    • nie zjezdzam (1)

      i nie bede zjezdzac aby jakis becwal na motorze nie porysowal mi auta. skoro jadacy na motorze ma takie samo prawo jak kierowca samochodu, jezdzac zajmuje cala szerokosc pasa to niech czeka na swiatlach czy w korkach a sie nie przepycha!

      • 0 3

      • pomysl glupku ze predzej ci ktos porysuje bok jak bedzie mial malo miejsca na przejechanie niz jakbys zjechal i dal mu tego miejsca wiecej. a nigdy nie bedziesz w stanie tak stanac, zeby maly skuterek sie nie przecisnal z jednej lub drugiej strony. burak jestes i tyle.

        • 1 0

    • (12)

      panie fachowcu MOTOR znajduje się w samochodzie ;D, a osoby poruszające się na MOTOCYKLACH, to motocykliści :D i tj grupie użytkowników drogi, owszem ułatwiam przejazd zjeżdżając autkiem do prawej strony. Natomiast jak widzę gówniarza na skuterze, to jeszcze specjalnie podjeżdżam do lewej. Tak już mam ale nie cierpię cwaniactwa w wykonaniu gówniarzy, którzy nie mają pojęcia o zagrożeniu jakie stwarzają na tych swoich motorowerkach.

      Z obserwacji widać, że osoby starsze poruszające się na motorach nie wykonują takich manewrów, typu przepychanie się między stojącymi. Troszkę kultury i wyobraźni, a wszystkim będzie się jeździć dobrze.

      • 0 0

      • Widzę mądrali tu sporo i niby kodeks czytali, a więc (11)

        art 16 pkt 4: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

        Czy dalej mam prostować Wasze wypowiedzi? Jak można być tak niepoważnym i wyzywać kogoś od nieznających kodeksu jak samemu się nie przeczytało? CO za ludzie.

        Kolejna bzdura u znawcy kodeksu:

        "2. Kierowcy motoru nie wolno jechac pomiedzy pasami ruchu, po liniach itp. Wyprzedzajac musi sie stosowac do takich samych zasad jak kierowca samochodu."

        Co to znaczy pomiędzy pasami ruchu? Na pasie zieleni? Czy co masz na myśli?
        Jeśli samochód posunie się zgodnie z kodeksem do prawej to motor znajdzie miejsce na pasie 2,5 lub 3 m, bo takie mamy w Polsce, na jego spokojne wyprzedzenie. Motocyklista ma właśnie tę przewagę nad autem, że nie musi wjeżdżać na przeciwległy pas ruchu.

        pkt 4 Tima, moja odp. Jeśli auta by zjechały to można i w trakcie ruchu je wyprzedzić, w korku zazwyczaj prędkość jest niska i bezpieczna.

        pkt 5 Tima, odp, to racja ale czy korek zwalnia kierowce auta z myślenia i uwagi?

        Motocyklistę również obowiązuje trzymanie się prawej strony ale wyprzedzać można tylko z lewej art 24 pkt 3: "Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu." i tu uwaga wyprzedzanie to też musicie się nauczyć nie jest powiązane z przekraczaniem linii ciągłej, co wielu kierowców myli.

        Do kierowcy: typowo polaczkowe zachowanie, uzbierałem na golfa a tu jakiś motocyklista mi będzie z marketu wyprzedzał, oj dużo kultury brakuje dużo.

        Panie M. wiem o tym o czym mówisz ale tutaj poruszamy temat ruchu drogowego a nie nazewnictwa, motoru użyłem jako skrótu myślowego.
        Czy kulturalny jesteś zajeżdżając komuś drogę? Gdyby każdy zjechał było by ok, na zachodzie robi się takie tunele dla motocyklistów i wszystko jest ok, jednak nie u cwaniaczków polaczków.

        No i jeśli chce się zabierać głos w sprawie trzeba chodź trochę na niej znać.
        Ja 10 lat za kółkiem kat: A,B,C,E wsio za pierwszym razem, a i się pochwale drugi wicemistrz Polski w sportach motorowych.

        • 0 1

        • Jarząbek - gdzie kupiles PJ ? tych wszystkich kategorii? (10)

          Ta wypowiedz swiadczy o tym, ze im starszy kierowca tym glups'zy. Tzn zamiast czytac i znac kodeks, narzucasz sam sobie dowolne intepretacje
          1. Mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni.
          - dotyczy to jazdy prawym pasem, a nie upychania sie w 2 rzedy pojazdow na 1 pasie ruchu.
          2. Pomiedzy pasami ruchu, to pomiedzy pasami ruchu. Zawsze jezeli jedziesz pomiedzy 2 pojazdami, jadacymi wlasnymi pasami ruchu, lamiesz przepisy. ALe to nie dociera do wiekszosci tlumokow - mlodych, i starych motocyklistow. Dopiero doswiadczeni motocykliscie wiedza o czym mowie.
          3. Ciekawe gdzie sa te 2,5-3 m?
          4. Teoretycznie nie, praktycznie mozna wyprzedzic. Praktycznie - ostatnio zginela w ten sposob kobietka w Orłowie. Jechala jak radziles srodkiem pomiedzy pasami, poslizgnela sie, i razem z motorem wpadla pod autobus. S.p.
          W dodatku do wiekszosci tlumokow nie dociera, ze jest TO EWIDENTNE ZLAMANIE PRZEPISOW, i a chwala sie ile to maja PJ lat, i jakie to doswiadczenie za kolkiem
          5. A czy to, ze mistrz sportow motorowych pedzi po asfalcie zwalnia go od myslenia? Twoj post dowodzi ze tak, bo twoje doswiadczenie i papierki cie do tego uprawniaja.
          - Korek nie zwalnia kierowcy auta od myslenia i uwagi
          - myslenie kierowcy nie idzie w kierunku spodziewania sie nadjechania samochodu lub motoru, od strony ktorej nie mial prawa nikt jechac.
          - ale korek najwyrazniej zwalnia kierowce motoru, od myslenia, uwagi, i przestrzegania przepisow.
          6. Pomysl czlowieku, nim wsiadziesz na motor.
          - jezeli sam bedziesz jechal, tam gdzie cie byc nie powinno, bo nie wolno ci tak jechac, to sam bedziesz sobie winny jak zginiesz
          Z takim podejsciem zycze szczescie i powodzenia, mam nadzieje, ze cie nigdy nie spotkam na drodze.

          • 2 1

          • Oj Tim widzę, że nie rozumiesz kodeksu (9)

            i nie zapoznałeś się z opinią ekspertów w tej kwestii.

            1. Właśnie "Możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" trzymać się ma każdy pojazd, a motor wtedy wyprzedza, a wyprzedzać można tylko po lewej. Oczywiście motor po wyprzedzaniu winien zjechać do prawej krawędzie ale po co skoro zaraz znowu będzie wyprzedzał.

            2. "Pomiedzy pasami ruchu, to pomiedzy pasami ruchu." Nie ma to jak logiczne wytłumaczenie co?

            Znam jeszcze takie zdanie, a to z tv"wina leży jest tam gdzie leży"
            Podobny poziom inteligencji prezentujesz.

            3. "Ciekawe gdzie sa te 2,5-3 m? " Nie wiem gdzie mieszkasz, ale tak jest w Polsce. Są oczywiście węższe drogi ale te są raczej na wioskach gdzie o korek trudno.

            4. No cóż ja wyprzedzam jak mam miejsce, autobus zajmuje 2,5m, osobówka z takimi kierowcami jak w PL zajmuje 3m, więc rzadko kiedy tak wyprzedzam. Zatem to ewidentna wina, ów motocyklistki.
            Powiedz mi jaki przepis łamią Ci wszyscy tłumocy? Zapewne jako znawca kodeksu mi go świetnie wytłumaczysz.

            5. Chciałem tylko przytoczyć moje doświadczenie i wiedzę, tzn, że nie jestem niedzielnym kierowcą. Masz rację, że nic nikogo nie zwalnia z myślenia. Ja np jeśli już wyprzedzam auta to robię to bardzo powoli, bo myśleć trzeba też za innych.

            Prawko zdobyłem odbywając normalny kurs i egzamin.

            No i historia z życia. Minąłem korek wyprzedzając go z prawej strony (tak złamałem przepisy) złapała mnie policja i mandacik. Zapytałem czy kierowcy stojący w korku też nie powinni dostać mandatu ze względu na art16. Policjant życzył mi miłego dnia i mandaciku nie dostałem. Ciekawe dlaczego co? Czyżbym miał rację?

            3.

            • 0 1

            • Oj Jarząbek! (8)

              Widze, ze jak wiekszosc motocyklistów nie rozumiesz nawet podstaw,i takie tłumoki wlasnie jezdza po naszych drogach...
              Ad. 1
              Przeczytaj cal art. 16, potem caly art. 24, ktory mowi o wyprzedzaniu....
              Ad. 2
              A jak inaczej w prosty sposob napisac tlumokowi kiedy nie jedzie ani prawym pasem, ani lewym?
              Ad. 3
              Wez gosciu linijke i zmierz ile maja pasy na polskich drogach (napisalem wyraznie, pomin drogi glowne i przelotowe), bo reszta nie spelnia jakichkolwiek norm
              Ad. 4
              Jaki przepis łamie ?
              Bardzo prosze.
              Najczesciej Art.24, tylko doczytac do konca,, do p. 11.
              Do tego Art. 22, zwykle p. 1 lub 5
              Do tego Art. 16 :
              3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
              4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
              Ad. 5
              Rzekomo zawodowi kierowcy - robia najwiecej bledow. Bo jezdza od lat, uwazaja, ze jezdza super, i zjedli wszystkie rozumy, a KD zwykle nawet nie przeczytali.

              Oczywiscie, ze kierowcy stojacy w korku nie powinni dostac mandat ze wzgledu na art. 16. Bo obydwa pasy są zapełnione. :) . Wiec nawet jakby chcial zjechac na prawy pas, to nie ma jak.

              • 0 1

              • I jeszcze jedna bzdura : (7)

                "Chciałbym zauważyć, że obowiązkiem kierowcy jest trzymać się prawej krawędzi jezdni, więc jadąc środkiem pasa łamiecie prawo."

                Pokaż mi proszę, gdzie jest napisane, ze jadac srodkiem pasa lamie prawo? Jakikolwiek policjant i ekspert by cie wysmial.

                Standardem wynikajacym z przepisow, jest jechanie srodkiem pasa, tego nawet na 1-szej lekcji kursu PJ by cie nauczyli :).

                Chyba ze chcesz jechac ryzykujac uszkodzenie felgi, nastepnie odbicie sie od kraweznika, nastepnie uderzenie w kolejne pojazdy i kolejne krawezniki :)

                Zycze powodzenia :) A propos wypadku jak wyzej, najczesciej pijani sie tak poruszaja, sam widzialem taki wypadek, gosciu byl napromilowany jak cholera, nie chcial sie nawet dac wyciagnac z rozbitej vectry :).

                Wiecej rozsadku i myslenia zycze,
                gdyz wielu ludzi jezdzi tak, ze widac, ze licza tylko na szczescie....

                • 0 1

              • Widać zapędzamy się do rogu (6)

                Od początku ja zakładam taką sytuację, że stoi korek na drodze z jednym pasem ruchu w każdą stronę, pas standard między 2,5 do 3m, średnie auto osobowe ma 1,7 m szer, więc mamy min 80 cm wolnego miejsca. Auta przysuwają się do prawej i motor może spokojnie może je wyprzedzić ale musi oczywiście zachować pełną ostrożność i wszytko to co jest zapisane w art 16, 24 itd.

                Oczywistą oczywistością jest, że mając dwa pasy ruchu i na obu stoją auta Ci z lewego pasa nie mogą dostać mandatu jeśli nie ma miejsca na pasie prawym. Tylko, że ja w swojej historii z życia nie mówiłem o dwóch pasach. Dlaczego sam dopisujesz zbędne historyjki.

                Mylisz moje zdanie z tym co często widzimy na drodze, czyli motocykl pchający się na trzeciego przecinający linie ciągłą itd, nie o tym mówię.

                Należy jednak zauważyć, że gdyby kierowca zjechał do prawej jak nakazuje mu kodeks, ów wariatów na motorach było by mniej, resztę los przerobi na nerki.

                I teraz sama kwestia trzymania się prawej strony i kursu nauki jazdy. Oczywiście, że nikt nie uczy się trzymania prawej strony jak i nikt tego nie praktykuje, ja też nie, powód jest oczywisty, jakość naszych dróg. Jednak jeśli widzę motor zjeżdżam jeśli oczywiście nie wpadnę na coś co uszkodzi mi auto(o bezpieczeństwie nie wspominając). Gdy stoję w korku śmiało mogę wjechać na koleinę, czy studzienkę, gdyż najazd przy prędkości korkowej niczym nie grozi.

                Zgodzę się z Twoją teorią o starych i zawodowych kierowcach, gdyż ich gubi rutyna. Ja jednak te wszystkie 4 kategorie prawka robiłem na przełomie 9 lat więc z przepisami jestem na bieżąco i nigdy nie wierze swojemu doświadczeniu właśnie w obawie przed rutyną.

                I rzecz ostatnia, nie chcę Cię Timie już dalej obrażać ale pisząc
                "Pokaż mi proszę, gdzie jest napisane, ze jadac srodkiem pasa lamie prawo? " to tak jak byś na nakazie w prawo pojechał prosto i zapytał, ale jazdy na wprost zakazu nie było, więc i kary być nie może. Dlatego proszę nie twórz tak ośmieszających pytań i teorii jak "Pomiedzy pasami ruchu, to pomiedzy pasami ruchu".

                • 0 0

              • Bardzo fajna odpowiedź, ale nadal nie rozumiesz : (5)

                1. Na nakazie jazdy w prawo pojechanie prosto to załamanie zakazu. Więc nie porównuj tego z "nakazem zjezdzania prawego kola do kraweznika" którego po prostu nie ma. Albo dla odmiany lewego koła, do granicy pasa ruchu :)

                2. Wariat drogowy polega na tym, by sie pchac motorem na środek, czyli "pomiędzy pasy" - czyli to czego nie rozumiesz - sformułuje prościej - na linie przerywane, lub na linie ciągłe, lub na miejsce między pasami gdzie ktos zapomniał namalować linii przerywanych . I tym samym ma mniej niż 1 m do samochodu (nawet jak samochód zjedzie), co samo w sobie jest głupie i nierozsądne. Jeżli zaś wjedzie na pas ruchu, to i tak bedzie mial jakies 50 cm - 1 m do sąsiadującego pojazdu. Bardzo mądre i inteligentne, hura jołopy i dawcy narządów !!

                3. Jazda w 2 pojazdy obok siebie PO JEDNYM PASIE RUCHU - nie jest dozwolona. Jeżeli to do ciebie nie dotarło, znaczy sie nie doczytałeś porządnie przepisów, i interpretujesz to jak jest tobie wygodnie.

                • 0 0

              • i jedziemy dalej:) (4)

                1. "Na nakazie jazdy w prawo pojechanie prosto to załamanie zakazu"
                I widzisz tu się różnimy bo dla mnie to złamanie nakazu a nie zakazu. Nakaz jazdy w prawo nie musi oznaczać, że jazda drogą, która jest na wprost jest zakazana (taki przykład jest np na podwalu staromiejskim, jest tam nakaz jazdy prosto, czyli nie można kręcić w lewo w ul. rajską, jednak ruch na niej jest obustronny).

                2. To oczywiste, że opisany przez Ciebie motocyklista to wariat. Mówię tylko, że gdyby autko zjechało, motor nie przekraczałby linii i nie stawałby się wariatem:)

                3. Który art tego zabrania? Pamiętasz kiedyś ul. Kartuską w jej dolnym odcinku, tam na jednym bardzo szerokim pasie jeździły po dwa pojazdy. Dziś można to spotkać na ul. Hutniczej w Gdyni i jakoś policja nie karze kierowców. Dlaczego ich nie karze? Bo pewnie nie łamią przepisów, więc czemu motor i autko nie mogą sobie jechać na jednym pasie?

                • 0 0

              • Mi sie juz nie chce jechac dalej - podsumowanie (3)

                Po wypowiedziach wnioskuje, ze dawcy narzadow mysla swoja d... i kolami a nie glowa.

                1. Nakaz jazdy w prawo, oznacza zakaz jazdy w inne kierunki. Jednoznaczne i oczywiste, ale nie dla wszystkich. Proponuje w okolicy rajskiej natknac sie na Policje, ona cie naprostuje. W razie watpliwosc przeczytaj kodeks, co oznacza nakaz jazdy w prawo...BO znowu dowolnie interpretujesz przepisy...

                2. Gdyby autko zjechalo, to wtedy wariat drogowy mialby po 50 cm do lewego pojazdu, i 50 do prawego. Bardzo rozsadna jazda - jak dla dawcy narządów oczywiście... tak jezdzi niestety wiekszosc kretynow...Przypomne - jestes w martym polu, i nie wolno ci tak jechac.

                3. Jeden bardzo szeroki pas, na ktorym sie mieszcza 2 samochody - to sa 2 pasy. Znowu dowolnie interpretujesz sobie przepisy. Jeden pas, na ktorym "upchniesz" samochod i motor, to nie sa 2 pasy (no chyba ze zaczna malowac pasy o szerokosci 1-1-5 m dla motocyklistów.

                4. Przepisy. Bardzo prosze, z ktorych art. mozesz beknac :
                art 24 - wyprzedzanie - bo de facto wykonujesz manewr wyprzedzania bez sygnalizowania manewru (ciagle wyprzedzasz, i tego nie sygnalizujesz, kierunkowskazem),
                art. 24 ust.2- 5 - niezachowanie bezpiecznego odstepu.

                5.Zachęcam do lektury przepisów dot. wyprzedzania, i definicji wyprzedzania. SKoro nie wiesz kiedy wyprzedzasz, to jest zasadniczo twoj problem .:) Ale tobie sie wydaje, ze jedziesz normalnie, chociaz jest to de facto wyprzedzaniae I to samochodu znajdujacego sie na twoim pasie ruchu. Do tego bez zachowania bezpiecznego odstepu, i bez sygnalizacji ze wyprzedzasz, i w dodatku nie zamierzasz nigdzie skonczyc tego wyprzedzania.

                6. Odwracajac sytuacje - nigdzie nie jest okreslone, ze jezeli jest JEDEN PAS RUCHU - taki gdzie jest miejsce na 1 pojazd samochodowy - to moga nim jechac 2 pojazdy. Policja która bedzie ci chciala wlepic mandat, powola sie na taryfikator nt wyprzedzania, o ile znaja dosc dobrze przepisy.

                7. Ty masz sie stosowac do przepisow, a nie szukac dziury w calym. Wszyscy stosujmy jeden kodeks, to bedzie bezpiecznie

                • 0 0

              • podsumowanie 2 (2)

                Co się tak denerwujesz drogi alfo i omego.

                Jadąc do ronda sobieskiego możesz skręcić w rajską, ale jadąc z drugiej strony już nie więc nie ma tam zakazu ale jest nakaz. To ma znaczenie.

                Jeśli jest po pół metra do każdego z aut to wystarczy aby bezpiecznie wyprzedzać.

                Ilość pasów definiujesz po tym ile może zmieścić się na nim pojazdów? Dziwna teoria, bo wg niej jak jadą 2 ciężarówki to droga o 2 pasach ale zaraz za nimi jedzie 6 motocykli i już mamy drogę o 6 pasach.

                Nie mówię, że droga na której można zmieścić motor i auto to droga dwupasmowa. Powiedziałem, że na jednym pasie może jechać więcej niż jeden pojazd. Pod warunkiem, że nie robi się niebezpiecznie.

                Po czym stwierdzasz, że wyprzedzam bez kierunków? i jaka jest dla ciebie bezpieczna odległość? dla mnie przy 20 km/h metr wystarczy.
                Nie zakładam łamania przepisów i nie zachowuje się jak dawcy, nie porównuj mnie do nich.

                Gdzie jest napisane, że wyprzedzając muszę zmienić pas ruchu?

                skoro nie jest określone, że mogą nim jechać 2 pojazdy i nie jest określone że jeden zatem może nim jechać tyle pojazdów ile się zmieści.

                • 0 0

              • Ręcę opadają (1)

                Człowieku!
                Jeżeli 10 % ludzi ma takie durne mysli jak ty, to masz odpowiedź, czemu jest tyle wypadków. To co piszesz to twoja dowolna teoria nt przepisow (czyli co ty sobie wymysliles na podstawie przepisow), a nie to co wprost z przepisow wynika. 2 Polaków= 2 ekspertów= 3 zdnia.
                0.5 metra do pojazdu to nie jest rozsadna odleglosc, nawet przy 10 km/h. Do niektorych nie dociera po prostu, ze tak nie wolno, tylko uwaza, ze jak sie popiesci, to sie wszystko zmiesci :)

                Zajrzyj sobie na poboczem.pl, na interii. Najlepsze jest skrzyzowanie, sprzed killku miesiecy, prosta krzyzowka jeden pojazd jedzie prosto, drugi w lewo, i
                gdzie okazuje sie, ze :
                - 40 % ludzi uwaza tak
                - 60 % ludzi uwaza siak
                - policjant uwaza tak
                - ekspert - wieloletni rzeczoznawca uwazaza siak
                Chociaz przepisy sa zupelnie jednoznaczne

                • 0 0

              • I jeszcze jedno

                Nie wie kto cie nauczyl takich bzdur :
                "Motor jest na tyle wąski, że wyprzedzając nie musi wjeżdżać na pas przeciwległy i nie musi przejeżdżać inii ciągłej, a przerywaną możesz przejechać nawet Ty, legalnie:)"

                otóż nie, wlasnie to nie jest prawidłowe wyprzedzanie. Widac, ze podstaw czlowieku nie znasz, a rzniesz eksperta.

                A kto ma obowiazek zjezdzac na prawo, tez masz jasno napisane :
                Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbliżej na prawo i – w razie potrzeby – zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

                Tym nie mniej, dla tlumokow, lecacych przez Centrum Gdyni 100 km/h i wiecej, wszystko jest pojazdem wolnobieznym, bo lamia wszystkie mozliwe przepisy :)

                "Pamiętajmy więc o tym, że przejeżdżanie sąsiednim pasem ruchu (bez jego zmiany) obok innego pojazdu poruszającego się wolniej jest również wyprzedzaniem i stosują się wtedy również wszystkie zasady i przepisy ( oprócz sygnalizowania zmiany pasa ruchu)."
                "Włączanie kierunkowskazów konieczne jest nie tylko w przypadku zmiany pasa ruch. Również wtedy, gdy nie przejeżdżamy na sąsiedni pas, np. podczas wyprzedzania rowerzysty lub motocyklisty, włączmy kierunkowskaz, aby nasz manewr stał się czytelny dla innych kierujących i aby uświadomić im, że przed nami jest pojazd, którego oni mogą nie widzieć. "

                • 0 0

    • "Po sądzie widać" (1)

      Po jakim sądzie szanowny Panie? Rejonowym czy Najwyższym? Szanowny Pan chyba z pokolenia amnestii maturalnej.

      • 1 0

      • Ta śmiesznie wyszło, plusik dla Ciebie

        za znalezienie wtopy i poczucie humoru:)

        Pan Szanowny za stary na amnestie:(

        pozdrawiam

        • 0 0

  • niecierpię skuterzystów! (3)

    pierdzące niby-motorki, większość z Biedry czy innego markietu.

    • 1 2

    • sama jesteś jak pierdzący niby-motorek... ! - nie stać cie to nie komentuj :) (2)

      • 0 1

      • (1)

        O tak 90% z osób poruszających się na skuterze(dzieci) nie zna podstawowych zasad ruchu drogowego. Skuter który może max jechać 40 hm/h często przygina ponad 80 km/h. Gdzie policja? Wszyscy wiedzą, że tak jest a nikt z tym nic nie robi.

        • 0 0

        • Komentujesz a się nie znasz, nie znasz podstaw i nie masz wiedzy... to co nazywasz "skuter" czasem ma pojemność 400 cm3 .... i może jechać tyle na ile pozwalają przepisy.

          Skuter jest do 50 cm3
          powyżej tej pojemności już jest motocykl. Ja mam np motocykl o pojemności 250, zasada działania taka sama jak skuter, sylwetka zbliżona, tylko ponad 2 razy większy niż takie jak z biedronki.
          Po tablicy rej poznasz z czym masz doczynienia. Jeśli mała tablica to skuter, jeśli normalnego gabarytu (ok 15x17) to motor.

          • 0 1

  • Niektóre światła nie reagują też na rowery np. w okolicach rafinerii

    • 0 0

  • Nie tylko skuterki ... (1)

    Mam motorek i prawie codziennie na ul. Przemyskiej w Gdańsku nie mogę przejechać skrzyżowania :((( a szkoda , bo nikt nie lubi łamać przepisów ;)

    • 0 0

    • Prosta rada - up samochód :)

      • 0 0

  • Pruszcz, skrzyżowanie Zastawnej z Grunwaldzką

    w nocy nie reaguje czasem na osobówki

    • 0 0

  • poziom artykułów tego typu jest "porażający" (modne słowo w polityce). Moim zdaniem, działanie petli indukcyjnej nie ma nic wspólnego z wagą, a z powierzchnią - w dodatku metalową, która musi przykryć pętlę. No ale pisarze gazetowi zawsze wiedzą lepiej, a jak słyszę o rozwiązaniu w postaci systemu Tristar, to... może najpierw warto uruchomić np. informację o przystankach w autobusach i tramwajach (sporo wydanej kasy się marnuje od lat dla wyświetlania daty i imienin), zbudować drogi, nauczyć się obsługi systemów, a potem uruchamiać Tristar

    • 1 0

  • Kartuska

    a kiedy Karstuska będzie przejezdna n awysokości Auchan? świateł tak że trudno je zliczyć....po co? czy wladza jest tu bezradna?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane