• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwestor ważniejszy od radnych dzielnicy?

Patryk Szczerba
27 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dziś w miejscu planowanej rewitalizacji rosną krzaki, a teren jest nieuporządkowany. Dziś w miejscu planowanej rewitalizacji rosną krzaki, a teren jest nieuporządkowany.

Czy nasyp między ulicami Tadeusza Wendy oraz Węglową zobacz na mapie Gdyni w centrum Gdyni zostanie zrewitalizowany? Chciała tego rada dzielnicy Śródmieście, wnioskując o środki w ramach konkursu "Piękna dzielnica". Pieniądze zdobyli inni. Radni przekonują, że ich projekt został odrzucony bez odpowiedniego uzasadnienia.



Kto powinien oceniać wnioski konkursowe rad dzielnic w Gdyni?

W ramach konkursu "Piękna dzielnica", w którym radni dzielnicowi tworzą projekty mające upiększyć okolice, na wiadukcie miało pojawić się 400 roślin oraz trawa, przez co wyróżniałby się estetyką. Koszt prac to 60 tys. zł. Decyzją jury konkursowego, projekt został odrzucony, nie otrzymując żadnego głosu. Powód? Teren ma być wkrótce przekazany inwestorowi pod nową zabudowę. Taka interpretacja dziwi autorów koncepcji.

- Gdy konsultowałem ten projekt z przedstawicielami Biura Planowania Przestrzennego, okazało się, że współgra on z tym, co planuje tam miasto. Ma tam zostać zachowana funkcja komunikacyjna. Wkrótce po ogłoszeniu wyników ogrodnik miasta przekazała mi informację, że w tym rejonie planowane są inwestycje prywatne, więc nierozsądne jest marnowanie publicznych pieniędzy na coś, co i tak będzie zniszczone. Dziwne jest to, że w różnych miejscach w urzędzie na temat tego samego terenu miejskiego można dowiedzieć się czegoś zupełnie innego. Co więcej, wygląda na to, że miasto sprzyja inwestorowi, wiedząc doskonale o jego zamierzaniach i blokując inicjatywy radnych - wyjaśnia Jacek Jasiński, radny dzielnicy Śródmieście.

Takie postępowanie miasta zdumiewa także gdyńską opozycję. Na sesji radnych członkowie PiS chcą w tej sprawie interweniować, obwiniając za całe zamieszanie władze Gdyni.

- Podczas obrad komisji konkursu "Piękna dzielnica" pan wiceprezydent Michał Guć, w odniesieniu do wzmiankowanego projektu, poinformował zebranych, iż ze względu na inwestycje planowane na tym terenie w najbliższym czasie bezzasadne jest wydatkowanie środków na jego zagospodarowanie. Później jednak w oficjalnych wypowiedziach oraz w odpowiedzi na interpelację zastrzegał, że jednak żadnych inwestycji miasto na tym terenie nie planuje - tłumaczy Marcin Horała, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Jego zdaniem członkowie komisji konkursowej mogli zostać wprowadzeni w błąd przez wiceprezydenta i dlatego zdecydowali o nieprzyznaniu środków finansowych na uporządkowanie skarpy.

- Jedynym honorowym wyjściem dla miasta jest zadośćuczynienie poszkodowanej radzie dzielnicy Śródmieście poprzez sfinansowanie jej projektu ze środków budżetowych dodatkowo, poza pulą konkursową. O taką poprawkę będę wnioskował do radnych - zapowiada Horała.

Do błędu nie przyznają się władze miasta, które twierdzą, że projekt będzie kolidował z inwestycjami, których nie będzie wykonywało miasto, a... prywatna firma. Kiedy ruszą? Na razie nie wiadomo, ale jak tłumaczą przedstawiciele magistratu, lepiej już teraz przygotować się na ich rozpoczęcie.

- To dobry projekt, jednak jest zbyt wcześnie na jego realizację. Dla okolicy nie ma jeszcze co prawda uchwalonego planu zagospodarowania, jednak stanie się to lada dzień. Wiadomo, że będzie tu inwestowała firma Invest Komfort, która może chcieć zmodernizować układ komunikacyjny, chociażby poprzez poszerzenie drogi. Nie mogliśmy się więc zgodzić na czasowe rozwiązanie, którym byłoby zagospodarowanie skarpy, które proponowali radni - zaznacza Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Dodaje, że projekty w konkursach przechodzą weryfikację na tyle dokładną, że nie ma mowy o sugerowaniu, że pieniądze są wydawane niesprawiedliwie.

- W komisji oceniającej zasiadają m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych, architekci, członkowie Młodzieżowej Rady Miasta. Organizujemy je po to, żeby nikt nie miał pretensji, że nierówno obdzielamy rady dzielnic środkami finansowymi - wyjaśnia Guć.

Miejsca

Opinie (92) 8 zablokowanych

  • To za komuny (18)

    jedni budowali drudzy rozbierali, tylko część tych prac na szczęście było w czynie społecznym, ale dziś wszystko ma i powinno być głęboko przemyślane, dopracowane a nie wywalanie niepotrzebnie pieniędzy podatników.

    Ja rozumiem kompleksy niesprawdzonej partii PiS czy innej POpulistycznej, ale toż Rady gdyńskich dzielnic jako jednostki pomocnicze właśnie na dole winny dawać właściwy przykład, bo to sól ziemi..

    • 8 13

    • dobra bezstronny (1)

      biegaj już do Szczurka
      Premia czeka

      • 9 4

      • kto za bezstronność

        a może ładniej brzmi obiektywizm otrzymuje premie??

        Jeśli takowy jest to chyba negocjator, ale w Polsce jest to ciągle temat w powijakach, ale dobrze, że choć Ty go zauważasz tylko nie bardzo rozumiem co ma wspólnego z tym Pan Szczurek?

        • 3 6

    • (1)

      jak zwykle bezstronny bełkot czujnego pracownika um,
      typowa urzędnicza mowa trawa

      • 4 3

      • "bezstronny bełkot"

        ty weź się do sadzenia sekwoi w pobliskim lesie, bo przy rozroście śmietniska smrodek ci całkowicie zaczadzi główkę;))
        Bo widać juz zaczyna oddziaływać, ponieważ piszesz jakieś głupoty o tym jakobym był pracownikiem UM,

        No ale pewnie"czadowo" wiesz więcej niż ja sam;))

        • 2 4

    • Bezstronny (13)

      Zabudować co się da. Ogródki, skwery, parki, a potem huzia na lasy trójmiejskie. Oto myślenie typowego polskiego biznesmena.

      • 3 2

      • Ja tu ciągle na tym forum czytam (12)

        jaka to Gdynia jest mało ekspansywna i mało betonowo-inwestycyjna.
        Nawet ciągle o tym piszą na okrągło, podając jako powód odwołania Władz Gdyni.

        Wiec łaskawcze powiedz mi gdzie jest PRAWDA??

        Pozdrawiam

        • 2 2

        • Ludzie w większości kochają beton (11)

          i rozwój rabunkowy, tzw. piramidę ekonomiczną, nie tylko deweloperzy i nie tylko politycy i radni. Ludzie nie lubią zieleni. Dlatego na forach przeważają opnie zwolenników rozwoju rabunkowego. A prawda jest jedna i obiektywna; terenów zielonych i przestrzeni ubywa, a betonu przybywa. To jest fakt niezaprzeczalny, wręcz aksjomat. A co kto myśli na ten temat, to inna sprawa. Należy sobie tylko zdać sprawę, że kiedyś to będzie musiało się skończyć, bo pieniędzmi nie można się najeść, ani napić, ani oddychać. Nie mówiąc o banale, że pieniądze szczęścia nie dają. Swoją drogą ciekaw jestem, czy szef Invest Komfortu, albo innej formy deweloperskiej lub przedstawiciele władzy mieszkają w przybytkach, które budują, czy mieszkają gdzieś z dala od cywilizacji. W końcu Le Corbusier mieszkał na wsi.

          • 2 2

          • no niby masz racje ale, (10)

            Ogródki"Stokrotka" to ani miejsce na warzywa i uprawy a miasto potrzebuje pieniędzy na rozwój drogi itd. A oni dostali w końcu właściwie zagospodarowane koło Lotniska. Ilość się nie zmieni a jakościowo nieporównywalnie na korzyść działkowców i środowiska. Bo SKOK stać, aby na dachu wysokościowca a nawet ścianach wybudować piękną zieleń. Cieszę się, że Redłowo się tak doskonale rozwija, choć aż strach pomyśleć ile jest jeszcze do zrobienia?

            • 1 1

            • Bezstronny (9)

              A miasto potrzebuje pieniędzy na rozwój i drogi. W takim systemie jakim mamy na świecie miasto zawsze będzie potrzebowało pieniędzy na rozwój i drogi. To jest właśnie piramida ekonomiczna. Mamy się rozwijać ilościowo, a nie jakościowo. Tyle, że to ślepa droga. Przed bezrobociem nie uchroni, przed rozwarstwieniem społecznym nie uchroni, przed degradacją środowiska nie uchroni, a doprowadzi jak zwykle do wojny. I apiat' od nowa. Bez sensu. Biorąc pod uwagę właśnie piramidę ekonomiczną przyjdzie czas i na tereny koło lotniska. Gdynia będzie zabetonowana, a tereny będą potrzebne, więc i działkowców się wywali jeszcze dalej, jeżeli działkowcy będą jeszcze istnieć. Pytanie tylko gdzie dalej? Przecież zgodnie z obecnym trendem rozwojowym gmina Kosakowo będzie również zabudowana. Może za Wejherowo? Wszak mamy jeszcze nieużytki w postaci lasów państwowych. Tylko co wtedy zrobi szef Invest Komfortu gdy mu przez siedlisko będzie przebiegać autostrada? On też będzie musiał się wyprowadzić jeszcze dalej. Tylko, że z drugiej strony też będzie ekspansja budowlana. W końcu investkomfortowcy spotkają się osiedlami z tymi ze Słupska jak Francuzi i Brytyjczycy w tunelu pod kanałem La Manche i podadzą sobie ręce. Ile lat dajeszu na taki scenariusz?

              • 1 1

              • Podnosisz ważki problem bomby demograficznej (8)

                i co będzie gdy.....? Nie jest to miejsce, co prawda i czas na tego rodzaju dywagacje, ale czas naszego życia to ułamek sekundy w życiu kosmosu. Masz racje EKOLOGIA i ochrona środowiska jest ważnym a może najważniejszym elementem tego układu choćby na sprawę globalnego ocieplenia. Tylko zrozum bez rozwoju znowu mamy problem bo jak się uchronimy przed atakami z kosmosu choćby planetoid, .... wybuchów i jego skutków jako odprysków z innych planet? Do tego zagrożenie z jądra ziemi?

                Także degeneracje jakie mogą nas spotkać w wyniku rozwoju genomiki, GMO, hybrydyzując nasze życie w połączeniu z robotyka, o innych nie wspomnę.

                Osobiście kocham zieleń i naturę, ale uważam, że w Gdyni jest na razie wszystko OK. No moze nie restrykcja czy też nadmierny jakiś liberalizm;))

                Masz racje, że obecnie to właśnie konsumpcjonizm jest nową formą władzy i nie wiem czy jest możliwa zmiana, nawet już wyodrębnia się i tworzy kreowanie potrzeb homokonsypcjonizm. Nawet Marx i Lenin tego nie przewidział;)))I wcale nie wiąże się to ze stosunkowo niską świadomością konsumentów w zakresie zasad sprawiedliwego handlu i w majestacie prawa okradanych społeczeństw.

                Widzisz koncepcja współczesnej kultury i kondycji psychicznej człowieka w ponowoczesności jako źródle cierpień to dłuższy temat i na pewno nie wyjaśnimy sobie tu tego tak waznego tematu. Choć uważam, że nie jesteśmy bezsilni wobec wulgaryzacji polityki, kultury i twardego dyktatu wolnego rynku. Przecież żyjemy w świecie, w którym roztapiają się dawne struktury, takie jak naród, klasa społeczna, trwała przynależność do określonej grupy zawodowej, wspólnoty religijnej, rodzina, więzi sąsiedzkie itd. To co przekazaliśmy naszym dzieciom one gdzieś tam zakodowane pozostaną w ich świadomości. To ma wielki wpływ na nasze codzienne życie i działanie. Nie jest już ono jak kiedyś solidną budowlą opartą na względnie niezmiennych wartościach i celach. W ciagu naszego życia te cele mogą się kilkakrotnie zmienić

                dając solidne podwaliny własnemu dziecku, w czasie doświadczania edukacji i egzystencji każdy na własną rękę musi swoje cele życiowe odpowiednio ustanawiać, właściwie często od zera. I każdy też sam za nie odpowiada. Wysiłek ich wyznaczenia jest jednym z najpoważniejszych wyzwań w życiu współczesnego człowieka. Dlatego rozmawiając z synem czy córką nie mogę im dać gotowej recepty mogę jedynie być modyfikatorem, choć chciałoby się więcej. Niestety prawdziwa jednak bieda leży w tym, że w dzisiejszych czasach nie da się tego zrobić raz na całe życie, trzeba ten trud podejmować wielokrotnie i ciągle go doskonalić i weryfikować od zmiennych zewnętrznych.

                • 1 1

              • (7)

                "Tylko zrozum bez rozwoju znowu mamy problem bo jak się uchronimy przed atakami z kosmosu choćby planetoid, .... wybuchów i jego skutków jako odprysków z innych planet? Do tego zagrożenie z jądra ziemi?"

                A czy ja napisałem, że nie mamy się rozwijać?
                Rozwijać się z głową, a nie prymitywnie, rabunkowo? Co ma wspólnego ze zrównoważonym rozwojem betonowanie czego się da? Jaki wpływ ma zabudowywanie enklaw zieleni przez Invest Komfort z atakami z kosmosu? To działanie bardziej mi przypomina Wyspę Wielkanocną niż postęp naukowy.

                "Osobiście kocham zieleń i naturę, ale uważam, że w Gdyni jest na razie wszystko OK".

                Dla każdego wszystko OK znaczy co innego. Np. dla szefa Invest Komfortu zieleni w miastach w ogóle nie powinno być, a o gruntach powinien decydować rynek, a wg prezydenta Szczurka należy zabudować wszystko z wyjątkiem Kępy Redłowskiej i lasów. Dla 95% ludzi zieleń nie żadnego znaczenia. Dla mnie ma o wiele ważniejsze niż tzw "postęp" w wykonaniu Invest Komfortu.

                Z resztą słów zgadzam się. Nie mamy wpływu. Ma Invest Komfort, prezydent Szczurek i rosnąca rzesza technokratów.

                • 1 1

              • Mówisz prezydent Szczurek?? To dlaczego dzisiaj podpisali Karte Zielonego ICT? (6)

                A przecież Green Digital Charter" to inicjatywa stowarzyszenia EUROCITIES, wspierana przez Komisję Europejską, pokazującą, że poprzez innowacyjność miasta europejskie mogą znaleźć nowe i kreatywne rozwiązania służące powstrzymywaniu zmian klimatycznych. Jednym z najlepszych sposobów jest np. wykorzystywanie technologii informacyjno - komunikacyjnych (ICT) do rozwijania bardziej ekologicznego, cyfrowego świata. Możesz mi to wyjaśnić? Tym bardziej, ze 2014 r. ma ich być co najmniej 48. Gdynia jest pierwszym polskim miastem biorącym udział w tej inicjatywie.
                Lecz jako prezydenta średniego polskiego miasta którego dotknęło zwłaszcza ostatnio kilka klęsk związanych z likwidacją Gospodarki Morskiej w jakimś sensie Go rozumie tym bardziej, ze mu nie pomagaja choćby dzisiaj starosta wejherowski, Józef Reszke, Struk, czy Minister Nowak w sprawie OPAT-u. Więc dalej samochody będą zadymiać przy-szosowe Małe Trójmiasto i Gdynię i tylko wielki zal;(

                Masz posunięcia tylko z dzisiejszego dnia i co na to powiesz?

                Co do InvestKonfortu to chłopina ma i tak za swoje bo widzisz co się z Cyprem dzieje? Natomiast muszę przyznać coraz więcej buduje zieleńców na dachach choćby N.Orłowe, wybudowane ostatnio budynki w lesie pomiędzy Zaspą a Zatoka i inne.

                • 1 1

              • Bezstronny (1)

                Wszystko pięknie tylko czy to powstrzymuje zabór zieleni przez Invest Komforty i inne? EURICTIES to na razie papier, a dla mnie liczą się fakty, a nie chęci, a fakty jakie są, każdy widzi. Zieleni i przestrzeni, w tym publicznej ubywa.
                Budynki w lesie to cios dla przyrody, chyba, że odwrotnie najpierw budynki pomiędzy, którymi sadzi się drzewa, ale to nie dziś w Polsce.

                Przykład zabudowy pomiędzy Zaspą a morzem jest typowym przykładem jak zieleń (w slangu deweloperystów - niużytki i krzaczory) można zabudować omamiając publikę. Świetne narzędzie np, na budowanie wśród drzew TPK. Ciekaw jestem, kiedy deweloperyści wpadną na ten pomysł. Dla lepszego efektu nazwą takie osiedle np. Ekozakątek.
                Ja ci powiem, że mam dosyć już tej ściemy. To, że deweloperka miażdży przyrodę i po trupach dąży bezwzględnie do celu, niech im będzie. Ale to, że są tchórzami i hipokrytami, kłamcami, mającymi 0% godności i prawdy, nazywając się często eko to mnie wkurza niemiłosiernie. Dlaczego deweloperzy nie powiedzą wprost: "Nas przyroda nie obchodzi w ogóle. Naszym celem jest jedynie zysk, a ten daje zabudowywanie i sprzedaż na terenach zielonych" Przynajmniej mieliby choć szacunek za prawdę.

                Przemawia przeze mnie wściekłość, a co ma przemawiać. Radość?

                • 1 1

              • "hipokrytami, kłamcami, mającymi 0% godności i prawdy, nazywając się często eko to mnie wkurza niemiłosiernie."

                odpowiedziałem Ci wcześniej, ponieważ własnie myślałem, że o to mnie zahaczysz.
                Wierz mi w w sprawach EKOLOGII jest faktycznie jak piszesz, ale też a może przede wszystkim wiele niezrozumienia a nawet polityki i biznesu.

                • 1 1

              • i jeszcze jedno (3)

                Ja nie teoretyzuje tylko działam już kiedyś Ci pisałem, że w tej sprawie miałem ponad godz. spotkanie tet a tet z dyr.generalnym na Polskę Greenpeace. Obecnie też prowadzę taką "małą sprawkę" z jednym z prezydentów z Trójmiasta odnośnie dewastacji zieleni i środowiska, i sprawa zaczyna się rozkręcać Już mi racje przyznał Główny Inspektorat;)) Tylko nie wtajemniczamy w to za wiele osób bo to sprawa delikatna a dla nas ważna.
                Wracając do udziału w którym walcząc z globalnym ociepleniem klimatu mamy zredukować emisję CO 2. Widzisz wycina się lasy (najbardziej drastyczniej tropikalnej przyrody), które pochłaniają jak gąbka CO2. Puknijmy się w głowy i zamiast budować elektrownie atomowe - sadźmy lasy, gdzie się da aby z nich wozić do Europy i Stanów biomasę na prąd czy karmy. W ogóle świat jest porąbany przez ten szmal - masz racje

                • 1 1

              • Bezstronny (2)

                Ależ Bezstronny ja Ciebie bardzo cenię za to co piszesz o globalnym ociepleniu, zwłaszcza, że ludzie którzy to głoszą są opluwani jadem nie tylko przez biznesmenów, różne lobby, polityków, media, ale również większość społeczeństwa polskiego. Jest to walka z wiatrakami. Ale tak jak wydzielanie przez człowieka CO2 przez człowieka jest szkodliwe dla środowiska i przyszłych pokoleń na całym świecie tak inwazja deweloperyzmu jest szkodliwa dla przyrody lokalnej. I tu, itu każdy podpiera się rozwojem. Dlatego pomimo, że masz bardzo wyrobiony pogląd na kwestię globalnego ocieplenia, za co wielki plus, to uznaję Ciebie za zwolennika rabunkowej formy rozwoju gospodarczego w wymiarze lokalnym, konkretnie gdyńskim.

                • 0 0

              • "uznaję Ciebie za zwolennika rabunkowej formy rozwoju gospodarczego w wymiarze lokalnym, konkretnie gdyńskim." (1)

                źle uznajesz i się mylisz;))

                Fakt jak już wcześniej pisałem daleko mi do sensualizmu, ale jak najbardziej jestem za rozwojem zrównoważonym opartym całkowicie na wiedzy.

                Skrajne poglądy mnie nie interesują chyba ,że na zasadzie ciekawostek bo uważam je za złe i tylko trochę dobre ale to zależy czego skraje poglądy dotyczą.
                Np. skrajny komunizm prowadzi do zastoju gospodarczego i nie sprawiedliwości a nawet wypaczeń; skrajny konserwatyzm prowadzi do tego, że wszystko jest takie szare i sztywne bez polotu; skrajny liberalizm światopoglądowy prowadzi do niezbyt ciekawych i smacznych rzeczy a nawet przekretóów; natomiast skrajny wilczy kapitalizm, do totalnego wyzysku, ten łagodniejszy - czyli brak podatków to brak pieniędzy na policję i wojsko czy administracje co prowadzi w prostej lini do anarchii.
                Demokracja to już w ogóle głupota, ale jak stwierdzono na razie brak czegoś równie dobrego zastępczego. Tu należałoby jak wcześniej pisałem stworzenie mechanizmu równoważenia głosów z iQ oraz dowodami z własnego życia tak aby to równoważyła zgubną często większość głosów, bo to też może prowadzić do anarchii lub totalitaryzmu

                • 0 0

              • Bezstronny

                Piszesz, że skrajne poglądy ciebie nie interesują, a czy pomysł zrównoważonego rozwoju opartego na rozumie i na inwestowaniu w jakość jest skrajny? Ja niczego więcej nie chcę. Nie chcę -izmów, o których pisałeś wyżej. Dla mnie normalne jest to, że się inwestuje w przyszłość, a nie patrzy się tylko na to co przynosi zysk doraźny. Kiedyś ludzie za postęp uważali wycinanie lasów, później dymiące kominy i zatrute rzeki. Dziś za postęp uważa się betonowanie zieleni i przecinanie drogami nisz ekologicznych. Ale wciąż jest to to samo. Rabunek na naturze kosztem przyszłych pokoleń. Dlaczego zwolennicy tzw. "zrównoważonego" rozwoju, czyli betonowania co się da sami uciekają do natury, skoro ten rozwój tak im się podoba? Dlaczego deweloperzy nie osiedlają się przy drogach, najlepiej za ekranami akustycznymi? Przecież oni lubią beton i motoryzację. Zmienił się tylko materiał. Zasada pozostała. I trzeba to wbijać do głów tym egoistom i hipokrytom, bo to oni rządzą, bardziej niż ludziom, bo ci są głupi.

                • 0 0

  • Smierdzi na kilometr

    j.w.

    • 13 3

  • rewitalizacja

    inwestor ma przebudować poszerzyć - po prostu ma wyciąć drzewa bo są stare ??????? i wybudować parę mieszkań lub biur to się nazywa rewitalizacja skarpy

    • 7 0

  • czubek góry lodowej.....

    • 6 2

  • a co takiego ma tam wyrzezbic Invest Komfort?

    skoro nie ma planu??? Widac ze juz biznes zaklepany.

    • 9 2

  • refleksja (2)

    Pan Jacek Jasiński jest współpracownikiem posłanki Arciszewskiej Mielewczyk i zdeklarowanym zwolennikiem PiS.

    • 8 1

    • widac ze to kogos boli bo patrzy sie na lepkie rece (1)

      • 2 3

      • ?

        Pan Jacek jest uczciwy i nie nazywaj go tak!

        • 1 0

  • Skalniaczek dla straży pożarnej?

    ciekawe...

    • 0 1

  • !! (1)

    Kto może niech kręci lody,byle na złość zrobic PiS-owi!!!

    • 1 4

    • No tak, w końcu oni rządzą

      • 0 0

  • A Horała po pisosku wpycha dizajnerskiemu, nowoczesnemu miastu kij w szprychy !

    • 1 6

  • Ale przekręt (3)

    Nie ma planu zagospodarowania, ale już wiadomo, że Invest Komfort..........

    • 10 2

    • IK jest właścicielem gruntu, gamoniu! (2)

      i jak bedzie budował coś, to zapewne beda trwały cieżkie roboty zmieni sie tu okolica i wydatki na zieleń byłyby szatsaniem publicznego grosza. Czy to takie trudne do zrozumienia, matołki???

      • 0 2

      • O Bezstronny

        • 2 0

      • O, widzisz Bezstronny

        To jeść właśnie przykład poglądu zwolennika rozowju rabunkowego. Zabudować co się da.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane