- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (204 opinie)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (201 opinii)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (79 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (155 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (56 opinii)
Jacht z Gdańska dotarł na koniec świata
Jacht motorowy, wyprodukowany przez gdańską stocznię, zakończył przedostatni etap podróży dookoła świata. Po ponadrocznym rejsie załoga, złożona z kapitana Laurenta Bourgnona i jego rodziny, dotarła do Polinezji Francuskiej.
Historia zaczęła się w 2002 roku. Jako uczestnik słynnego rajdu Paryż-Dakar, Laurent Bourgnon poznał Francisa Lappa, założyciela i prezesa gdańskiej stoczni Sunreef Yachts, produkującej wtedy duże katamarany żaglowe na zamówienie. Bourgnon potrzebował jednak jachtu motorowego. Obaj panowie uznali, że stocznia w Gdańsku jest w stanie zaprojektować i zbudować taką jednostkę.
Minęło jednak sześć lat, zanim jacht był gotów do drogi. W podróż dookoła świata wyruszył dopiero w 2008 roku. Na pokładzie płynęła cała rodzina: Laurent, jego żona i czwórka dzieci.
- Chciałbym wykształcić u dzieci postawę przyjazną środowisku i szacunku dla otaczającej ich przyrody. Środowisko wodne będzie ich domem przez długi czas, można więc będzie nauczyć ich doceniać jego bogactwo, a jednocześnie dostrzec jego delikatność - tłumaczy Bourgnon cel swojej wyprawy.
Kurs wiódł przez zachodnie wybrzeża starego kontynentu, Wyspy Zielonego Przylądka, Atlantyk, aż do Brazylii i Argentyny. Po odwiedzeniu Patagonii i Wysp Wielkanocnych żeglarze zdecydowali się na kilkumiesięczny przystanek w Polinezji Francuskiej. Zatrzymali się na wyspie Raiatea, należącej do grupy wysp Pod Wiatrem, w archipelagu Wysp Towarzystwa.
Raiatea, w lokalnym języku Maohi, ma status świętego miejsca, uznawanego za kolebkę ludu polinezyjskiego, który na potężnych drewnianych pirogach miał tu przybyć ponad tysiąc lat temu z Ameryki Południowej.
Kapitan wyprawy zwiedzał już te rejony (jako dziecko uczestniczył już w rejsie dookoła świata), ale dla jego żony i czwórki dzieci to nowość. Podobnie jak dla wybudowanego w Gdańsku katamaranu.
Po około rocznej przerwie żeglarze ruszą w drogę powrotną do Europy. Na pewno nie będą się spieszyć.
Miejsca
Opinie (116) 7 zablokowanych
-
2009-12-20 11:27
Stoczniowiec co dostał (z naszych podatków) 40-60 tysięcy złotych, a takie dostali odprawy, tez może spokojnie tam pojechać. (1)
- 7 0
-
2009-12-20 11:31
ale na powrót mu kasy zabraknie.... :)
- 1 2
-
2009-12-20 11:34
(1)
powinni zabrać na pokład naszego mędrca i myśliciela po zawodówce,
biednego emeryta Lecha W i zostawić go na jakiejś bezludnej wyspie na parę lat
no dobra parenaście :)- 1 1
-
2009-12-20 11:50
Co ty chcesz od Walesy ?
Facet siedzi cicho od czasu do czasu cos palnie dla smiechu:)Ja moge zasponsorowac wycieczke w jedna strone blizniakom.Z radoscia wydam kase na tak szczytny cel:)
- 0 0
-
2009-12-20 11:40
Francuska firma, która ma kłopoty, chyba już zwijają interes.... (1)
- 6 1
-
2009-12-21 10:04
od Sunreef Yachts
Witam użytkownika Świat,
Stocznia Sunreef Yachts jest polską stocznią i zdecydowanie nie zwija interesu. Kolejne jachty do wodowania w drodze, nowe projekty się rodzą, także zapraszamy do śledzenia naszych nowości na www.sunreef-yachts.com
Pozdrawiamy,
Sunreef Yachts.- 0 1
-
2009-12-20 11:51
Kase z Polski wywiezli
No to teraz tylko czekac na upadlosc stoczni
- 2 2
-
2009-12-20 12:46
(2)
w 1974 też dopłynąłem na koniec świata kajakiem i jakoś nikt o tym nie pisał.
- 2 3
-
2009-12-20 15:10
Chyba na koniec kija. Tylko,na który bo kij ma dwa końce?
- 0 0
-
2009-12-20 21:12
jak zawsze masz rację
W 1974 nikt nie zamieścił informacji w internecie o Twoim wyczynie
- 0 0
-
2009-12-20 12:50
rzeczywiście wyczyn, dużą motorówką pływać po świecie (2)
i nie żeglarze, tylko żeglarze motorowi, a jacht również motorowy, nie obrażajcie prawdziwych żeglarzy
- 3 1
-
2009-12-20 13:12
pewnie nawigacja i pilot same sterują a oni sobie leżą i drinki z parasolką ciągną... :)
- 0 0
-
2009-12-22 07:41
jakie żeglarstwo motorowe
to jacht bez żagli to gdzie tu żeglarstwo?
- 0 0
-
2009-12-20 13:20
i jak ciepło uhmmmm zazdroszcze
- 0 0
-
2009-12-20 14:07
jacy z nich żeglarze? (1)
"Po około rocznej przerwie żeglarze ruszą w drogę powrotną do Europy". To rozumując jak autor też będę żeglarzem pływając sobie zwykłą łodzią z wiosłami...trochę pomyślunku...
- 0 0
-
2009-12-20 14:57
raczej lodzi z zaglami pajacu
- 0 0
-
2009-12-20 14:07
Sunreef yachts (2)
Yachty budowane w stoczni Sunreef w gdańsku sa naprawde piekne, luksusowe, wyposazone w najnowoczesniejsze nowinki technologiczne. Są one marzeniem wielu ludzi na calym Świecie... Moim tez , a jak narazie zostaje mi praca w Firmie Sunreef Yachts w gdańsku przy budowie i wyposażaniu tych wspanialych yachtów...
- 1 6
-
2009-12-20 22:38
luksus na zdjęciach a od "kuchni" porażka
- 1 0
-
2009-12-21 08:28
Szkoda tylko że dajecie się tam wykorzystywać Frankowi i mikołajowi.
PS demon jeszcze żyje??- 1 0
-
2009-12-20 14:25
a ty Polaku siedz w mrocznej izbie, (1)
patrz na ponure ulice i licz czy ci starczy na przezycie do konca miesiaca.Witamy w zjednoczonej Europie ha ha ha
- 1 2
-
2009-12-20 15:12
kazdy moze
Hej, nie tylko bogacze plywaja dookola swiata. Bylam na polinzeji. Jachtem zaglowym, 8,5 metrowym. Na Pacyfiku spotkalismy trzy inne polskie jachty zaglowe, z polska zaloga, zadni bogacze. Duzo jachtow plywa dookola swiata. Wiele rodzin z malymi dziecmi. Niektorzy naprawde nadziani, niektorzy w trakcie podrozy zarabiaja na kolejny etap pracujac w marinach. Jachty czasem luksusowe, czasem biedniutkie, ale wszytscy robia to samo: spelniaja swoje marzenia. Pozdrawiam i zycze odwagi.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.