• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Irlandczyk bronił Gdańska przed nazistami

Marcin Stąporek
1 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Gdańsku, czyli dzisiejsza siedziba gdańskiej Rady Miasta. Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Gdańsku, czyli dzisiejsza siedziba gdańskiej Rady Miasta.

W czasach, gdy naziści stawali się w Wolnym Mieście Gdańsku panami życia i śmierci, sprzeciwianie się im było aktem nie lada odwagi. Jednym z bardziej zadziornych był pewien Irlandczyk, którego brunatny reżim uznał za swojego śmiertelnego wroga.



Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku. Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku.
Wolne Miasto Gdańsk, na mocy artykułu 103 Traktatu Wersalskiego, znajdowało się pod opieką Ligi Narodów, która miała gwarantować przestrzeganie jego konstytucji. Do sprawowania tej opieki Liga Narodów utworzyła urząd Wysokiego Komisarza w Gdańsku. Większość Komisarzy była bezbarwna. Wyjątkiem był Seán Lester (1888-1959), dyplomata, reprezentujący w Lidze Narodów Wolne Państwo Irlandzkie.

Urodzony w protestanckiej rodzinie północnoirlandzkiej jako John Ernest Lester, już w młodości pokazał, że potrafi płynąć pod prąd. Wbrew swojej rodzinie związał się z irlandzkim ruchem nacjonalistycznym i republikańskim. Po ukończeniu studiów był dziennikarzem, później rzecznikiem prasowym irlandzkiego ministerstwa spraw zagranicznych, a od 1929 r. delegatem do Ligi Narodów.

W październiku 1933 r. zaproponowano mu urząd Wysokiego Komisarza w Gdańsku, w którym kilka miesięcy wcześniej do władzy doszła, podobnie jak w Niemczech, NSDAP Adolfa Hitlera. Od swego przybycia do miasta 15 stycznia 1934 r. Seán Lester był świadkiem bezpardonowej walki nazistów z opozycją, która dysponowała 32 miejscami w 72-osobowym zgromadzeniu parlamentarnym (Volkstagu). NSDAP miała 38 deputowanych, a 2 reprezentowało mniejszość polską.

Już wcześniej, kierowani przez gauleitera Forstera, naziści siłą zlikwidowali w Wolnym Mieście związki zawodowe (Gewerkschaften). Potem zdelegalizowali partię komunistyczną, utrudniali i czasowo zakazywali wydawania gazet, powiązanych z socjaldemokracją, stopniowo likwidowali niezależne stowarzyszenia i organizacje. Rozpoczęła się dyskryminacja Żydów.

Istniał zwyczaj regularnego składania wizyt w Gdańsku przez niemieckie okręty wojenne, przy czym umowy przewidywały każdorazową wizytę dowódcy okrętu u Wysokiego Komisarza. W sierpniu 1935 r., w związku z wizytą krążownika "Admiral Scheer", Lester zaprosił na uroczystość przedstawicieli parlamentu, Senatu i gauleitera Alberta Forstera. Forster nie przyszedł, natomiast nazistowscy senatorowie, na czele z przewodniczącym Senatu, Arthurem Greiserem, w demonstracyjny sposób opuścili przyjęcie, gdy dostrzegli dwóch parlamentarzystów z innych partii. Stwierdzili, że ich obecność obraża Niemcy i osobiście Adolfa Hitlera.

We wrześniu 1935 r. Lester wysłał do Genewy raport, w którym punktował łamanie przez nazistów gdańskiej konstytucji. Przewodniczący Senatu, czyli głowa państwa, w rzeczywistości zależał od gauleitera NSDAP. W urzędach gdańskich wisiały symbole innego państwa: flagi ze swastyką, portrety kanclerza III Rzeszy. Do wszystkich pism urzędowych wprowadzono formułę "Heil Hitler!".

Liga Narodów przyjęła raport bez reakcji, natomiast narodowi socjaliści uznali odtąd Irlandczyka za swego śmiertelnego wroga. W antysemickim pisemku "Der Stürmer" zamieszczono jego zdjęcie retuszowane w taki sposób, by wydłużyć mu nos, z podpisem "Żyd Lester". Gdy jeden z działaczy socjaldemokratycznych w akcie samoobrony zastrzelił bojówkarzy SA, którzy napadli jego dom, propaganda nazistowska oskarżyła Lestera o podżeganie opozycji do mordowania narodowych socjalistów.

Odważny Irlandczyk nie dał się zastraszyć. Uważając, że jego zadaniem jest stanie na straży gdańskiej konstytucji, nakłonił przywódców partii opozycyjnych: Socjaldemokracji, Centrum i partii Niemieckonarodowej do przedstawienia dowodów łamania prawa przez NSDAP. 26 listopada 1935 r. partie te złożyły skargę na terror przedwyborczy i fałszowanie wyników oraz wniosek o unieważnienie majowych wyborów do Volkstagu. Choć w Genewie protesty te uznano za zasadne, wyborów nie anulowano.

W kolejnym piśmie do Genewy Lester domagał się interwencji Rady Ligi Narodów w sprawie pięciu dekretów Senatu, gwałcących gdańską konstytucję. Na zwołane w tej sprawie posiedzenie Rady, 4 lipca 1936 r., przybył przewodniczący Senatu, Arthur Greiser. Zamiast składać wyjaśnienia, nie przebierając w słowach zaatakował on komisarza Lestera, zażądał jego odwołania i nieprzysyłania nowego Komisarza Ligi Narodów do Gdańska. Na zakończenie wrzasnął "Heil Hitler!", a schodząc z mównicy wykonał obelżywy gest w kierunku trybuny prasowej.

Świadom swojej bezsilności, Lester złożył dymisję ze stanowiska Wysokiego Komisarza. Godny uwagi jest sposób, w jaki dymisja ta została rozpatrzona: irlandzkiego dyplomatę odwołano z Gdańska i powierzono mu jedno z najwyższych stanowisk w Genewie: funkcję zastępcy sekretarza generalnego Ligi Narodów.

Na opuszczone miejsce w Gdańsku przysłano Szwajcara, Carla Jacoba Burkhardta. Ten nie próbował już przeszkadzać Forsterowi w czymkolwiek i dotrwał na stanowisku do 1 września 1939 r., kiedy to gauleiter kazał mu w kilka godzin wynieść się z Gdańska.

Seán Lester miał wątpliwy zaszczyt stać na czele Ligi Narodów w latach 1940-46, kiedy organizacja ta była już całkowicie skompromitowana i pozbawiona jakiejkolwiek możliwości działania. Po wojnie proponowano mu wysokie stanowisko w ONZ, on jednak odmówił. Powrócił do Irlandii i przez ostatnie lata życia zajmował się tym, co lubił najbardziej - łowieniem ryb.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (161) ponad 20 zablokowanych

  • Fajny artykuł z cyklu "Historia Gdańska" (2)

    Prosimy o więcej :)

    • 140 5

    • Popieram

      Miło móc poczytać trochę o historii Gdańska:)

      • 5 0

    • jak najbardziej

      trafne spostrzezenie

      • 11 1

  • Odpowiem wam na pytanie kto to byli ci nazisci: otoz czytalem w niemieckiej gazecie "Der Spiegel", ze (14)

    duzo ludzi zostalo zamorodowanych w "polskich obozach smierci" przez nazistow. Wnioskuje dla mlozdziezy wychowanej na MTV nasuwa sie sam - tymi nazistami musieli byc Polacy.

    W Gdansku panuje taka moda zeby wchodzic Niemcom bez mydla w odbyt; a to usuwa sie melodie Roty z Ratusza by nie drażnić uszu niemieckich turystow, a to Pan Prezydent Adamowicz urzadza uroczyste obchody urodzinowe na koszt podatnika dla ochotnika Waffen-SS Guntera Grassa, no i sami Gdanszczanie kupuja niemiecka gazete Der Dziennik Bałtycki wydawana w jezyku polskim, Gdanszczanin Tusk zawsze sluzy za wycieraczke dla Kanclerz Angeli Merkel... Przykladow mozna by mnozyc, jak chociazby ostatni wyrok pseudo-sądu w/s kamienicy przu ul. Polanki.

    Ja tylko przypomne slowa Jozefa Becka:

    Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.

    W nowym roku zycze wszystkim Polakom by przebudzili sie i przypomnieli co to znaczy Honor. Pozdrawiam kochajacych Polske.

    • 119 52

    • ty se Beckiem ryja nie wycieraj... (1)

      to były wielkie słowa na miarę sytuacji politycznej Polski w dwudziestoleciu międzywojennym - dramatycznie odmiennej od dzisiejszej, w której nasz nieudolny aparat państwowy nie potrafi przez kilkadziesiąt lat ogarnąć swoich podstawowych obowiązków formalnych.

      Taki sam jesteś mądry jak ten, co z Warszawy negocjował traktat przez swojego klona, mówiąc że nam sie należy tyle, ile by nas było gdyby nie wojna.

      Nam się należy więcej, ale nie dlatego, wy populiści bogoojczyźniani...

      • 8 8

      • "ty se"

        widzisz Jacuś jaki Ty masz malutki móżdżek

        • 1 2

    • Irek, dzięki (2)

      Post super, szkoda tylko, że dzięki wojnie, jaka narodowi wytoczyła i skutecety) przeprowadziła gazeta koszerna i jej nadredaktor, takich jak Ty jest zbyt mało. dziwię się, że do tej pory nadworne pieski nie zaszczekały Cię jeszcze. Pewnie odsypiają Sylwestra.
      PS Polecam Ci stronę Stanisława Michalkiewicza (http://www.michalkiewicz.pl/) , ale pewnie ją znasz lepiej ode mnie i tej resztki nacjonalistów, faszystów, homoforbów, antysemitów i tego całego polskiego g.., którym brzydzi się cała cywilizowana i wykształcona Jewropa i Salon
      Aha, zapomnialem, że jestem katol i kochający inaczej, jak na dziesiejsze czasy, tzn. kocham tylko kobiety, nie wiem, czemy męskie od... nie kręca mnie, to pewnie przez zle wychowanie. Bardzo was wszystkich za to przepraszam

      • 9 7

      • pipa prawnik?:)

        .

        • 0 0

      • Żyda to chyba na oczy nie widziałeś człowieku...

        • 1 5

    • tak na marginesie to J.Beck był fatalnym politykiem.... ta mową się uratował

      .

      • 2 1

    • pierd-olisz..pan (1)

      • 3 5

      • pustak?

        • 2 2

    • ale co to ma wspólnego z tekstem? (4)

      W Niemczech przed wojną pozbyto się wielu Niemców, dla mnie Polak, Niemiec to jedno i to samo, nie jestem na tyle ograniczony by postrzegać ludzi w kategoriach narodowościowych.

      • 13 10

      • Inaczej pogadasz, gdy otworzysz drzwi i usłyszysz:

        "Raus, majne grosmuterka tu mieszkała". Gdańszczanie! Dziś ulica Polanki, jutro Wy. Taktyką małych kroków przywrócą Prusy Zachodnie.

        • 9 6

      • (2)

        "nie jestem na tyle ograniczony by postrzegać ludzi w kategoriach narodowościowych". dlatego jesteś naiwny wierząc w tą "równość" i braterstwo narodów. Niemcy, Rosja, USA mają nas w "D", każde państwo dba tylko o własny tyłek, dlatego nasz obecny rząd musi zniknąć. (żeby nie było... poprzedni też był ch****y).

        • 8 8

        • jeśli czyjeś myśli wyznaczają granice narysowane na kartce przez polityków (1)

          to znaczy, że te myśli są naprawdę ciasne

          • 5 5

          • tak ma rację :)

            • 2 1

    • mądre słowa - popieram w 100%

      • 7 6

  • MINELO TYLKO 65 LAT OD WOJNY A NAZISCI TO NIE NIEMCY?! (1)

    • 0 7

    • Już nie są narodowymi socjalistami.

      Chodzi o promowanie prawdy, nie nienawiści.

      • 3 0

  • no a dzis

    władze miasta Gdańska poparły Niemców na niekorzyść domu na ul. Polanki

    • 6 7

  • czy w Gdańsku jest ulica jego imienia??

    .

    • 3 1

  • Czy Gdansk był polski do 1990r ??? (2)

    konferencja poczdamska mówiła o administrowaniu gdanska przez polaków czy o przyłączeniu gdanska do polski po 45r. ktos cos wie na ten temat ?????

    • 2 4

    • Czy Gdańsk był polski... (1)

      do 1990 Polska miała poczdamski mandat administrowania Gdańskiem.
      To jest prawidłowa odpowiedź.
      Po tym czasie zaś....
      To temat do dyskusji, jako że brak mandatu lub międzynarodowo-prawne niezałatwienie tej sprawy otwiera pole do polemik.
      De facto rządzą tu przedstawicieli administracji RP, de iure ststus sprzed bezprawnej aneksji hitlerowskiej jest niezmienny. Tak oto żyjemy w bardziej bokojowej wersji administrowania niż zawłaszczony Tybet (równie bez umocowania prawnego). Mamy więc problem, ale moglibyśmy mieć dostatek. Jednak klucze do właściwej wersji przyszłości mamy właśnie my, a nie niegdysiejsi mieszkańcy (na których precedensie dobrze byłoby się oprzeć), którzy jeszcze przez licznych łączeni są z regermanizacją naszego reanektowanego państewka. To zaś nie jest dobrym argumentem w rozmowie z narodowymi socjalistami tym razem polskimi. Przecież możemy być niegorszymi Polakami niż ci z Polski, ale za to o wiele bogatszymi. Podobnie jak Francuzi w Monako, dla neutralnego przykładu, czy Niemcy w Liechtensteinie, którzy nie marzą o scaleniu wszystkich ziem niemieckich, za to są chyba nejbardziej niemieckim sortem Niemców (w tym państewku Turków brak....) i t d.
      Zobaczymy, czy przyszłość okaże się bez strachu ale i bez zuchwałości. Nec temete nec timide

      • 1 1

      • Z tego co wiem istniej rząd WMG na uchodźctwie.

        • 2 1

  • ed- WMG

    a czemu do k..-nędzy niepiszecie o NAPOLEONIE i I WMG...
    brak wiedzy historycznej Wam Moherom brakuje.
    UCZYĆ się HISTORII SWEGO MIASTA

    • 3 2

  • Hitler nazisci i inni

    Historia nasza kochanna , ta wojna byla ciezka dla wszystkich ludzi normalnie myslacych na ziemi , nie tylko Gdanska .Jest wielu ludzi ktorym powinno powiedziec sie dziekuje , pamietac pisac ksiarzke lub postawic pomnik . Nie mozemy zapominac o nich wszystkich i tym co kiedys sie stalo . Ale nie stety Polacy i wszystcy inni ludzie szybko zapominaja otym co bylo zle wojna itd .A powinno sie pamietac otym co tu jest napisane w artykule i uczyc mlodziez itd .
    Adamowicz czy Budyn jak na niego wolaja niech schowa sie pod kamien albo tam gdzie nikt go nie bedzie ogladac , jak mu zagraja tak tanczy .

    • 5 1

  • (1)

    wogóle co za tytuł: bronił gdańska?? a niby przed kim i dla kogo??? był po prostu komunistą i zwalczał narodowo socjalistyczną niemiecką partię robotniczą, była to taka sama walka jaką dziś stosuje pis wobec np. samoobrony.. także te peany na cześć irlandzkiego cwaniaka, na cześc tej "ligi narodów", tworu tak samo idiotycznego jak sama formuła wolnego miasta - są wysoce przesadzone ...

    i komu to służy panie stąporek, pytam komu?? kto za panem stoi???

    • 5 26

    • Nie wrzeszcz tak pacanie!

      • 2 1

  • Proponuję którąś z nowopowstających na EURO2012 inwestycji (2)

    nazwać imieniem Seana Lestera.

    • 21 2

    • (1)

      najlepiej coś do czego dorzucili trochę grosza Niemcy ;]

      • 4 0

      • muzeum IIWŚ

        wyrażam moje obywatelskie poparcie dla budowy tego w Gdańsku, jeżeli będzie przy ulicy Lestera !!!!!!

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane