• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak poprawić komunikację miejską za 0 złotych

Michał Stąporek
22 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nie tylko nowoczesne tramwaje i wyremontowane torowiska, ale przede wszystkim międzyludzka życzliwość jest niezbędna, by pasażerowie oceniali komunikację miejską jako przyjazną. Nie tylko nowoczesne tramwaje i wyremontowane torowiska, ale przede wszystkim międzyludzka życzliwość jest niezbędna, by pasażerowie oceniali komunikację miejską jako przyjazną.

Nie pomogą nowe tramwaje z kolorowymi wyświetlaczami - jeśli między pracownikami ZKM i pasażerami zabraknie ludzkiej życzliwości, komunikacja będzie oceniana przez mieszkańców jako nieprzyjazna.



Jak oceniasz wzajemną życzliwość Polaków?

Scenka z porannego kursu tramwaju linii 11 z Chełmu do Śródmieścia.
- Dzień dobry, chciałbym kupić bilet, ale mam tylko 20 zł - mówi młody mężczyzna do motorniczego. - Sprzeda mi pan?
Motorniczy, też młody: - Tylko za odliczona kwotę.
- Czyli nie?
- Nie.
- Ok.

Pasażer wie, że powinien mieć drobne pieniądze, więc nie ma pretensji do motorniczego. Motorniczy wie, że jego głównym obowiązkiem jest bezpieczne prowadzenie tramwaju i nie chce się dekoncentrować szukając drobnych. Ok, nie musi. Ale pasażer nie ma też ochoty jechać na gapę.

Podejście numer dwa. - Poproszę sześć biletów godzinnych.
- Słucham?
- Poproszę sześć biletów godzinnych za 3,40, razem 20,50 zł. Proszę, oto odliczona kwota.
Chwila ciszy.
- Mam końcówkę, nie sprzedam panu.
- Jak to, nie ma pan tylu biletów?
- Mam, ale jak panu sprzedam to nie będę miał dla innych pasażerów.

Zaskakujący argument sprawia, że inni pasażerowie podnoszą głowy i zaczynają przyglądać się scence. Pasażer nie ustępuje, powtarza prośbę o bilety, motorniczy chyba sam dostrzega kuriozalność swojej argumentacji i w końcu je sprzedaje. Tramwaj dojeżdża do dworca, dyskusja trwała pięć przystanków.

Tym razem wszystko odbyło się spokojnie, obie strony stanęły na wysokości zadania, było "dzień dobry" i "proszę pana". Nikt się nie awanturował, nie było krzyku i wulgaryzmów. Motorniczy zachował się zgodnie z przepisami, pasażer też w końcu kupił bilet, którego potrzebował.

O czym więc tu pisać? Ano o tym, że miejscy urzędnicy mylą się myśląc, że wielomilionowe inwestycje w tabor, nowe tory, elektroniczne wyświetlacze, czystsze przystanki poprawią zły obraz komunikacji miejskiej w oczach mieszkańców Gdańska. Nic to nie da, gdy we wzajemnych relacjach zabraknie ludzkiej życzliwości, traktowania pasażera jako partnera, a nie wroga. Ale na to nie ma już podpunktu w żadnym regulaminie.

Opinie (254) ponad 10 zablokowanych

  • Święta racja! (9)

    • 221 5

    • Co do chamstwa podróżujących mają inicjatywy urzędników? (1)

      To ich wina, że społeczeństwo mamy chamskie? Nie ich wina. Więc dobrze że chociaż te tory prostują. Można będzie jechać nie trzymając się jak małpa, wszystkimi kończynami, rur i krzeseł bo człowiekiem "miota jak szatan" po całym wagonie...

      • 22 1

      • Może mamy chamskie społeczeństwo,

        wtedy Twój wpis jest tego najlepszym przykładem. Ale JEDNYM Z OBOWIĄZKÓW w pracy (nie twierdzę, że najważniejszym) pracownika ZKM jest bycie miłym.Sam mam w tej kwestii jak najgorsze doświadczenia. Nie jeżdżę za często, ale dziś np. kierowca w T6 też tylko coś odburknął jak pytałem czy mogę się przesiąść na tramwaj w ramach tego samego biletu na jeden przejazd.

        • 3 1

    • 3,40 * 6 = 20,40 (1)

      ciekawy przykład

      • 20 0

      • bo te 10 groszy to byla lapowka albo napiwek dlatego motorniczy w koncu te bilety sprzedal

        • 0 0

    • (2)

      a wiadomo czy nie są niedopłacani i mobbingowani w pracy ci kierowcy i motorniczowie? w takich warunkach trudno o zyczliwosc dla klientow. wiem, bo sam mam 'trudne warunki' w pracy i uwierzcie, ciezko mi zdobyc sie na usmiech w pracy.

      • 5 7

      • Ale to dotyczy każdej branży. Wszyscy jesteśmy na to narażeni.

        • 4 0

      • Wybacz, ale co mnie to obchodzi jako klienta?

        Na pewno nie dostaniesz podwyżki jeśli będziesz niemiły. Nie musisz się głupio szczerzyć, ale wystarczy w przyzwoity, nie odpychający sposób odpowiadać na (zadane tak samo) pytania. To nie kwestia warunków pracy tylko kultury. To z nią ma problemy część kierowców i motorniczych. Polecam spytać się o drogę w autobusie za granicą. Wierz mi, że to nie zarobki robią tę różnicę.

        • 7 1

    • kierowcy autobusów są złośliwi (1)

      Jadę samochodem i widzę, że biegnie facet do stojącego na przystanku autobusu, zatrzymałem się żeby mógł przebiec przez jezdnię, facet zdążył dobiec do autobusu, ale do niego nie wsiadł, bo autobus odjechał - kierowca zrobił to specjalnie, było to widać. Wiele razy widzę ten obrazek, tym razem ja się zatrzymałem na przystanku i powiedziałem, że mogę go podwieźć na następny przystanek (akurat tak jechałem). Facet wsiadł na następnym przystanku do autobusu, który mu wcześniej uciekł i widziałem w lusterku, że powiedział kierowcy autobusu kilka miłych fraz.... Pozdrawiam, polecam powtarzać podobne gesty!

      • 13 0

      • tak?

        To napisz kiedy i jaka trasa jeździsz,a ja będę udawać , że się śpieszę na autobus,który i tak jest opóźniony /np jadący Słowackiego/ to mnie podwieziesz

        • 0 2

  • Ważne, żeby było punktualnie (2)

    cała reszta nie bardzo mnie obchodzi:)

    • 45 107

    • jak cię reszta nie obchodzi to weź TAXI

      • 13 8

    • gdyby chociarz to bylo. akurat na chelmie na petli baaardzo czesto sie zdaza, ze tramwaj odjezdza akurat gdy "skomunikowany" autobus dojezdza i odwrotnie!

      • 3 2

  • (26)

    z odliczona kwota to rozumiem ze jest od kierowania a nie od biletów, ale co ja kurde mam nosic przy sobie bilon cały? nie mozna dac normalnych cen biletów 1zł 2zł 3zł etc a nie jakies smieszne tak jak na skm 2,16 , 2,45... czy to ejst wielki problem czy mi sie wydaje?

    • 218 24

    • odliczona (14)

      Proszę pana, nie musi pan nosić "cały bilon" ale musi się pan liczyć z tym, że motorniczy tramwaju lub kierowca autobusu, może panu odmówić sprzedaży biletu.

      • 28 11

      • a dlaczego odliczona? (12)

        odmawianie sprzedazy osobom chcacym zaplacic banknotem wydaje sie byc niezgodne z prawem - przeciez to jest legalny srodek platniczy w Polsce. jezeli odmawia to znaczy, ze mozna jechac bez biletu.

        • 31 27

        • Tyle, że oficjalnym punktem spredaży biletów jest np. kiosk. (8)

          Sprzedaż biletów w autobusie ma charakter opcjonalny, więc mogą sobie wprowadzać takie reguły. Inną sprawą jest wygoda innych pasażerów, wsiada takich pięciu z banknotami a kierowca autobusy będzie stał 10min na przystanku i reszty wyliczał?

          • 29 5

          • to znaczy co że w tramwaju to sprzedaje się "nieoficjalnie" ?

            • 10 2

          • To kiosk jest opcją a obowiązkem przewoźnika jest (5)

            To kiosk jest opcją a obowiązkem przewoźnika jest zapewnienie podrużującemu możliwości zawarcia w odpowiednim miejscu "umowy" - tu akurat kupienia biletu za przejazd.skończyły się czasy że wszystko było powiązane ze sobą... i kiosk i autobusy...wszyscy przyzwyczaili się że w kiosku MUSZĄ być bilety...kioskarz ma bilety bo przy okazji ich kupienia kupowane są inne produkty a nie dlatego że jest to .... opłacalne :-/sam prowadzę kiosk.... i jakbym napisał ile mam ze sprzedaży biletów... większość czytających puściłaby bąka ze śmiechu... a ile wydać muszę by te bilety nabyć i ... mieć ... żeby je sprzedawać.... policzy pierwszoklasista.ale wracając do tematu to nie ma co płakać nad wylanym mlekiem...najważniejsza jest świadomość tego że to kiosk jest opcją !niech stawiają biletomaty na każdym przystanku (w niemczech to norma , mimo że u kierowcy też można kupić) ....achhh.... kończę bo znów muszę sprzedać 3*1,70 i 2*2,80 plus zapałki...

            • 16 1

            • Tyle, że masz zagwarantowane miejsce kupna biletów poza autobusem. (4)

              Punkty sprzedaży ZTM, jest ich kilka w Gdańsku. Autobus jest od dostarczania pasażerów na miejsce a nie od stania na przystankach i uprawiania handlu.

              • 3 8

              • (1)

                Nie zawsze - znam mnóstwo miejsc, gdzie nie ma w pobliżu kiosku, albo po 17 jest zamykany na 4 spusty. I co w takim przypadku robić?

                • 8 0

              • Mieć ze sobą odliczoną kwotę i kupić w autobusie.

                • 3 2

              • (1)

                Uważam , że jak najbardziej kierowcy powinni sprzedawać bilety , w interesie ZTM jest to , żeby ułatwić pasażerowi ich zakup .Wieczorem kiedy kioski są pozamykane , nie kupisz nigdzie indziej biletów .Nie zawsze jest gdzie rozmienić pieniądze .Jeśli kierowca ma jak wydać resztę ( a często widać , że mają bardzo dużo drobnych) to nawet właśnie przez taką zwykłą ludzką życzliwość , powinien sprzedać bilet .Nie mówię , że ma to zrobić w trakcie jazdy , ale w czasie postoju , co to za problem ?

                • 2 1

              • Taki, że wtedy autobus stoi.

                A innym pasażerom tez się śpieszy i nie mają ochoty stać po kilka minut na każdym przystanku bo kilka osób przyszło bez drobnych.

                • 1 1

          • Można inaczej

            Przed wojną i do lat 60 funkcjonował bileter- osoba która sprzedawała i kontrolowała bilety w tramwaju lub autobusie. Osoba taka w znaczący sposób odciążyła by motorniczego (pojazd by ruszał natychmiast po wejściu pasażerów), a z drugiej strony skończyły by się jazdy gapowiczów.

            • 3 0

        • Za granicą dają kwit

          Za granicą jest prosty system. Ma drobne, to wyda, nie ma to daje kwit na resztę, reszta do obioru w BOK gdzieś na końcu miasta, w ciągu tygodnia. Sam mam taki kwit na 15,50€, którego nie zdążyłem zrealizować. Człowiek się uczy i następnym razem będę miał drobne ;) No i wszyscy hepi, bo przecież wydał, sprzedał etc.

          • 10 0

        • Dlatego

          Dlatego, że taki regulamin ma przewoźnik i możemy się do niego zastosować lub też nie i wysiąść.Wielokrotnie jadąc autobusem na swojej stałej trasie obserwuje jak te same osoby od poniedziałku do piątku kupują bilet w jedna stronę, potem powrót następny bilet, NA PRAWDĘ taniej będzie kupić kartę miejską i zaoszczędzić kasę i czas nie tylko swój ale tez innych pasażerów. Sprzedawanie biletów czasami powoduję opóźnienie autobusu i nawet te drobne minuty (rekord T6 10 minut start spod Galerii Bałtyckiej, koniec Opera Bałtycka) powoduję to, że można nie zdążyć na inny autobus.

          • 1 1

        • Jest rozporzadzenie, mowiace o tym, ze motorniczy/kierowca moze, ale nie musi sprzedac biletu za nieodliczona kwote. Ma zdecydowac, czy nie wplynie to na opoznienie.W tym samym swistku napisane jest, ze odliczona kwota moze byc i w samych miedziakach :D

          • 0 0

      • aha

        czyli taka rosyjska ruletka "sprzeda, czy nie sprzeda" :)

        • 5 3

    • Specjalnie dla Ciebie (3)

      Będą bilety 'przystankowe'. Jeden przystanek = 1zł.

      • 12 10

      • zlosliwy sfrustrowany gadzie (2)

        milcz

        • 13 7

        • A mnie on rozbawił.

          Wiadomo, że bilety sprzedawane są za odliczoną kwotę. Po co marudzić i robić wiecznie problem?

          • 8 2

        • Dla Jaxa, za chamstwo, będzie promocja jeden przystanek= 0,99. ODLICZONE K*WA!

          • 6 1

    • Lepiej nie kracz o normalnych cenach biletów, (5)

      bo jeszcze zaokrąglą ze 1,70 do 2,00 i z 3,40 do 4,00. ;)

      • 11 0

      • Litości (2)

        Ludzi całe lata był kiosk i się żyło (wiem powie ktoś czasy się zmieniły) ale poza tymi co kupują są też tacy w autobusie którzy chcą gdzieś dojechać na czas. Niestety posiadanie "grubych" i utyskiwanie, że kierowca musi nie jest najlepszym podejściem.Scena siedzi laska w autobusie na przystanku początkowym, pieprzy przez telefon o bzdetach (siedziałem za nią i wychodziłem z podziwu nad wagą wielką tej rozmowy), autobus rusza a laska lezie kupić bilet a że w czasie jazdy kierowca powiedział aby poczekała do przystanku zaczął się lament, nic tylko podejść i walnąć za głupotę, no i czekać teraz na odzew tych co tylko dla zasady muszą.....

        • 9 0

        • Ja nic nie wspomniałem o sprzedaży w autobusie (1)

          ale jeśli już o tym mówisz to zgadzam się - wg mnie najlepiej by było, gdyby w autobusach zaprzestano prowadzenia kiosku, przynajmniej z mojego punktu widzenia, ponieważ jeżdżę na miesięcznym. Oczywiście są miejsca, gdzie nie ma w pobliżu możliwości nabycia biletu, ale tam, gdzie są kioski lub automaty, kierowcy powinni odmawiać sprzedaży. Czasami na jednym tylko przystanku postój trwa kilka minut, nie powinno tak być. Najlepszym rozwiązaniem byłyby automaty w pojazdach, ale do naszego ZTMu taka technologia chyba jeszcze nie dotarła (dla przykładu: jeździł niedawno na T6 jeden Solaris warszawski z takim automatem)...

          • 3 0

          • ja

            ja tylko dokleiłem się do Twojej wypowiedzi aby dodać siebie do wątku dyskusji.

            • 1 0

      • Opłata za sprzedaż biletów (1)

        ciezs się że zlikwidowli pobieranie opłaty za sprzedaż biletów w komunikacji ttak jak to było niedawno.

        • 1 1

        • to akurat było niezgodne z prawem...tak jakby kioskarz doliczał sobie prowizję do sprzeday papierosów (na których cena jest nabita)

          • 0 0

    • nie. kupuj w kiosku buraku.

      Wystarczy byś nie wstrzymywał całego tramwaju swoim lenistwem i zamiast kupować u motorniczego kupiłbyś w kiosku. Od razu wielka prośba do idiotki co kupuje codziennie, jeden bilet godzinny w tramwaju nr 5 o 8:00. Kobiet, kup żeś w poniedziałek 5 a nie trujesz d**e co rusz...

      • 3 0

  • (3)

    zlikwidować i przesiąść się na rowery :)

    • 50 37

    • W zimie! (1)

      I obowiązkowo na trasie z Oruni do centrum Gdyni :)

      • 17 0

      • przez Chełm i Morenę

        • 7 0

    • popatrz sobie lepiej na proste porównanie.ile potrzeba miejsca, żeby przewieźć 100 osób samochodami osobowymiile potrzeba miejsca, żeby przewieźć 100 osób roweramiile potrzeba miejsca, żeby przewieźć 100 osób autobusem.

      • 3 1

  • proponuje od porannego mycia sie pasazerow... (8)

    ...i uzywania dobrych kosmetykow abym nie musial jezdzic na bezdechu. Druga sprawa to troche wiecej usmiechow na twarzach a nie morderczych spojrzen.

    • 229 13

    • (4)

      a może Ktoś nie ma na DOBRE kosmetyki.. ?!Już samo mydełko plus woda i nie będzie źle.A co do uśmiechów.. , może Ty jeżdizsz do pracy, którą lubisz i za którą - co niemniej ważne - dobrze Cipłacą, to masz powód do zadowolenia.A ja nie zazdroszczę. Jednak Ci inni, niezadowoleni być może pracuja solidnie,ale za psie pieniądze..Odsyłam choćby do forum nt pracy na trojmiasto.plzobaczysz, jakie jest 'zadowolnie' w narodzie..

      • 13 11

      • (1)

        a powiedz mi kiedy w tym narodzie malkontentów panowało kiedykolwiek zadowolenie ?

        • 18 4

        • cały czas, jeśli za rzetelną ! pracę, otrzymuje się WYNAGRODZENIE, a nie jałmużnę..

          • 4 4

      • niezadowolony? (1)

        Jak jesteś taki niezadowolony to się zwolnij - bez pracy to dopiero będziesz szczęśliwy - nie będziesz musiał nic robić!!

        • 7 0

        • Nie wykluczam.Wolę intensywnie poszukać kolejnej godnej roboty, niż współpracować z.. i z ..

          • 1 1

    • tak, może zamiast na tydzień zapełnić lodówke pójdę do perfumerii po drogie kosmetyki żeby tobie sprawić przyjemnosc (1)

      Czasem zapach menela jest przyjemniejszy niz paniusi która wylała na siebie pół flaonu perfum

      • 3 7

      • mydło ~ 2,50 złszczoteczka i pasta do zębów ~ 10zł

        • 11 0

    • 2011-08-22 09:41 proponuje od porannego mycia sie pasazerow... zacznij od siebie i bedzie ok!!!!!

      jak ci nie pasuje ...to na taxi!!! jelopie!!1 nagle ci zaduch nie pasuje ??? sam dymales przez 20 lat jako smierdziel , a dzisiaj dajesz zlote rady tym na ktorych sie wypromowalwes!!!!!!zacznij od siebie i bedzie ok!!! to ze sie myjesz nie znaczy ze pachniesz kretynie!!!!!!!

      • 1 8

  • a może powrócić do czasów,gdy konduktor (8)

    miał swoje miejsce i sprzedawał bilety ?

    • 144 6

    • W Amsterdamie... (1)

      .....konduktorzy maja się dobrze i mają swoje "wygrodzone" miejsce

      • 14 0

      • Tak jak prostytutki i dilerzy...

        • 19 10

    • Tak dalej jest choćby w niektórych pociągach.

      Np. wszystkich szynobusach. Jednak w wypadku komunikacji miejskiej koszt utrzymania armii sprzedających bilety konduktorów byłby za duży.

      • 6 1

    • Genialne (3)

      Jak tylko znajdziesz kasę na zatrudnienie drugie tyle pracowników ilu jest motorniczych w takim samym wymiarze godzin ;](hint: automaty w pojazdach)

      • 4 1

      • Automaty...

        Ale czy automaty po studiach politechnicznych będą chciały za grosze pracować? Chociaż patrząc na jakość kształcenia automatów na ETI i EiA PG to może jednak...

        • 3 1

      • (1)

        Kasa by się znalazła choćby z pieniędzy , które uzyskano by od osób , które jeżdżą notorycznie na gapę, sama znam ich przynajmniej kilka .Nie kasują biletów i już .

        • 0 1

        • By utrzymać jednego pracownika potrzebowałbyś kilkudziesięciu takich osób.

          Zresztą kasa z mandatów nie trafia do ZTM. By utrzymać ich setkę, bo o takiej ilości mówimy, trzeba by zwiększyć ceny biletów o następne 30-40gr.

          • 0 0

    • Ostatni konduktor

      Z tego co pamiętam to ostatnia linia jaka miała konduktora to była 101,kursująca z Gdańska do Gdyni

      • 2 0

  • 6 * 3,40zł = 20,40zł (4)

    pasażer chciał zapłacić 20,50zł, czyli znowu nie miał odliczonej kwoty i chciał oszukać motorniczego, ale ten się nie dał!

    • 207 14

    • (3)

      No tak, chciał mu wcisnąć łapówkę a potem podać go do sądu! Ja się nie dziwię motorniczemu, w naszym kraju za 10gr mogą łeb ukręcić; bo jak kraść w Polsce to miliony jako poseł. Wtedy nic nikt nie zrobi.

      • 37 1

      • nie kraść (1)

        tylko defraudować

        • 16 0

        • Właśnie - gdzie kasy fiskalne w pojazdach?! Się pytam!

          • 7 2

      • A dziś w autobusie przyglądała mi się ładna dziewczyna i potem jeszcze szła za mną kawałek w stronę morza...ciekawe czy wiedziała, że jestem znawcą? :/

        • 4 0

  • takie rady nie odnoszą się tylko do zachowania w komunikacji miejskiej ale z należytym szacunkiem wypadałoby się zachowywac (1)

    wszedzie, zamiast ciagle byc obrazonym na caly swiat i gledzic jak to w Polsce jest zle...

    • 46 2

    • Polska to piękny kraj, w którym jakieś kur.y się rozpanoszyły.

      • 2 0

  • Gdzie wy żyjecie... (11)

    Wystarczy pojechać za granicę, żeby zobaczyć jak wygląda życie zupełnie normalne. Wszyscy do siebie uśmiechnięci, porozmawiają, a w Polsce? Spojrzysz chociaż na kogoś to na Ciebie nazgrzyta zębami. Przypomniała mi się anegdotka:Polak i Anglik pod domem oglądają nowe autko sąsiada, Anglik mówi do Polaka:- Muszę jeszcze trochę popracować to se też takie kupiePolak wyjmuje nóż i patrzy na Anglika, który strasznie się zdziwił. Rysuje nowe autko i zadowolony mówi:-Na pewno za jakieś czarne interesy kupił, nie możliwe, żeby takie autko miał

    • 88 29

    • Weź człowieku przestań takie brednie pisać:)

      • 12 18

    • (6)

      lepsze jest jak francuz, anglik i polak zlapali zlota rybke. tak w skrocie to mieli po jednym zyczeniu i francuz zazdroscil sasiadowi narzeczone to tzazyczyl sobie tez takiej laseczki, anglik wlasnie zobaczyl nowy samochod sasiada i zazyczyl sobie taki sam.... a Polak mowi ze ma sasiada co ma kure co znosi zlote jaja - i chcesz taka sama, pyta rybka?? - nie, ja chce zeby mu ta kura zdechla....to chyba najlepszy obraz tego co nas rozni od wiekszosci nacji...

      • 28 7

      • Każdy swoją miarką mierzy... (5)

        Ja tam nie mam takiej jazdy, o której piszesz... :)

        • 12 3

        • (3)

          Przecież każdy wie, że u nich nawet kibole z przeciwnych drużyn do siebie na herbatkę chodzą i zawsze przynoszą drobne upominki np. czekoladki albo kwiatki.Najciekawsze jest to, że są tak kulturalni i mili dla siebie, że w języku angielskim nie ma ANI JEDNEGO przekleństwa.W Polsce każdy jak już kupuje jakiś wóz to jest to KTO Rosomak, inny szybko byłby zniszczony przez polskich sąsiadów. Anglicy się tego jeszcze nie wiedzą i analizują masowe zamieszki w Londynie sprzed tygodnia a to po prostu zawistni polscy emigranci palili samochody sąsiadów i plądrowali sklepy.

          • 10 6

          • (1)

            to, że cię w podstawówce przekleństw nie nauczyli na angielskim to nie znaczy, że nie ma, bo uwierz, że są...a co do zamieszek to akurat nie Polacy tylko w większości kolorowi imigranci co im odbiło z nudów i za dużo przywilejów ty poprawny politycznie imbecylu

            • 4 8

            • wow

              serio mozna byc tak niekumatym?:)

              • 7 0

          • Inny kawał

            Mieszkańcy Nowego Yorku znani są z chamstwa i facet na "Brooklinie" pyta się nowoyorczyka : - Przeprzaszam jak dośc do 5'Avenue, powie mi Pan, czy ma się do razu od..lić.

            • 2 1

        • heheh a widac jak niektorym brakuje dystansu i poczucia humoru... a tekst zabawny i prawdziwy bardzo...

          • 1 1

    • na zachodzie...

      ale pojedz do Rosji to Cie pani w sklepie zapyta czy chcesz wpi$#%l bo sie glupio do niej usmiechasz...

      • 5 1

    • Nie tylko w Polsce

      Taka sama "uprzejmosc" panuje tez w Rosji, na Ukrainie i podobnych krajach....

      • 3 1

    • Uważam, że i tak jest co raz lepiej. Ludzie zagadują do siebie w autobusie i tramwaju, zwykle rozpoczyna się od ustąpienia miejsca czy zapytania o jakiś przystanek ... ale zawsze coś. Tak w ogóle to należy wchodząc do autobusu powiedzieć "dzień dobry", nieprawdaż? A wychodząc przednimi drzwiami: "dziękuję" lub "do widzenia". Ja tak robię, na razie po cichu, nieśmiało, ale rozkręcam się. Lubię komunikację miejską. Jest tania i wygodna. Sprawdzam sobie rozkład w telefonie, więc rzadko muszę czekać na przystanku. Oprócz godzin w szczycie prawie zawsze czeka na mnie miejsce siedzące. Fajne są zwłaszcza te autobusy - mercedesy pachnące jeszcze nowością. Jest to przewygodny sposób podróżowania: wsiadam, siedzę sobie z książką, telefonem czy czym tam chce, popatrzę przez okno, pogapię się na ludzi i wysiadam. Bardzo często wolę to niż samochód.Aż żal wysiadać.

      • 3 0

  • (1)

    Pomyśleć sobie, że to samo mogłoby poprawić klimat na internetowych forach i w komentarzach pod artykułami...

    • 115 2

    • Cudny komentarz

      Dostajesz ode mnie łapkę w górę i gwiazdkę w pamięci!

      • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane