• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak radzić sobie z ulotkami w skrzynkach pocztowych?

Arnold Szymczewski
26 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Każdego dnia zalewają nas zbędne ulotki i gazetki reklamowe. Każdego dnia zalewają nas zbędne ulotki i gazetki reklamowe.

Atrakcyjna chwilówka, oferta telewizji kablowej i internetu, gazetka marketu, promocje w pobliskiej pizzerii - takie ulotki każdego dnia znajdujemy w swoich skrzynkach na listy. Czy to legalne, jaki ma z tym związek Poczta Polska oraz jak pozbyć się problemu związanego z kilogramami zbędnej makulatury w naszych skrzynkach pocztowych?



Jak dużo ulotek znajdujesz w swojej skrzynce pocztowej?

Kto wrzuca ulotki do naszych skrzynek pocztowych?



- Mam prośbę, na serio. Czy moglibyście zająć się kwestią spamowania ulotkami w skrzynkach pocztowych? Przoduje w tym [tu pada nazwa jednej z telewizji kablowych - dop. red.]. Od lat wrzucają do skrzynek po kilka ulotek tygodniowo. Raz zadzwoniłem do tych kilku numerów i zgłaszał się jakiś regionalny przedstawiciel nieznający "opiekuna", którego nazwisko było na ulotce. Zdradził, że te ulotki wrzucają przypadkowi roznosiciele ulotek i oni nie mają kontroli nad ich liczbą i adresami, pod które je wrzucają - napisał jeden z naszych czytelników.
Sprawdzamy więc jego sygnał.

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że skrzynki pocztowe na naszych klatkach schodowych nie są własnością Poczty Polskiej. Należą do spółdzielni mieszkaniowej, wspólnoty lub po prostu właściciela nieruchomości.

Zgodnie z § 6 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z 3 kwietnia 2014 r. w sprawie oddawczych skrzynek pocztowych - każdy operator pocztowy ma prawo dostępu do nich.

- Doręczanie druków bezadresowych jest usługą pocztową i zgodnie z ustawą z 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe jest świadczona przez operatorów pocztowych. Nasi listonosze mają obowiązek doręczania druków bezadresowych nadanych na określony obszar. Sposób organizacji doręczania druków bezadresowych stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa zgodnie z art. 11 ust. 2 Ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - informuje Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Ulotki i reklamy do naszych skrzynek pocztowych dostarczają nie tylko listonosze, ale także osoby zatrudnione przez prywatne firmy. Ulotki i reklamy do naszych skrzynek pocztowych dostarczają nie tylko listonosze, ale także osoby zatrudnione przez prywatne firmy.
Nie wieszajmy jednak psów na listonoszach, bo oni odpowiadają tylko za małą część papierowego spamu w naszych skrzynkach. Zdecydowaną większość ulotek roznoszą osoby, które są wynajęte przez prywatne firmy. Podmiotów oferujących taką usługę na rynku są tysiące.

Mamy prawo do tego, by ulotek nie dostawać



Mamy pełne prawo, by ulotek nie dostawać. Reguluje to art. 63a Kodeksu wykroczeń mówiący:

"Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny".

Tyle teoria, ale w praktyce każdy z nas wie, jak to wygląda.

Co zrobić, aby reklam i ulotek nie dostawać?



Mało kto wie, że np. Poczta Polska nie doręcza druków bezadresowych (ulotek i reklam) do punktów doręczeń (nasze skrzynki pocztowe), co do których złożono żądanie ich niedoręczania.

A zatem: jeśli nie chcemy dostawać ulotek doręczanych przez listonosza, to możemy ten fakt zgłosić na poczcie właściwej dla naszego miejsca zamieszkania.

- Osoba, która nie chce otrzymywać ulotek, może w formie pisemnej zgłosić to w swojej placówce pocztowej, pod warunkiem iż jest to osoba pełnoletnia, będąca właścicielem lokalu lub nieruchomości, bądź jest głównym lokatorem albo pełnomocnikiem osób wymienionych w pkt. 1 - mówi Justyna Siwek.
Warto jednak zaznaczyć, że zgłoszenie takiego żądania jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na umieszczenie przez Pocztę Polską stosownego oznakowania na naszej skrzynce, niebędącej własnością Poczty Polskiej.

Jednym ze sposobów uniknięcia dostawania niechcianych ulotek jest poinformowanie o tym właściwej dla naszego miejsca zamieszkania placówki pocztowej. Jednym ze sposobów uniknięcia dostawania niechcianych ulotek jest poinformowanie o tym właściwej dla naszego miejsca zamieszkania placówki pocztowej.

Co zrobić, żeby ulotek nie dostarczały nam osoby wynajęte przez prywatne firmy?



W tej kwestii warto podpatrzeć pomysły mieszkańców z całego kraju i z zagranicy. Jednym z najpopularniejszych rozwiązań jest umieszczenie na skrzynce naklejki z informacją, że nie życzymy sobie dostarczania do niej ulotek i reklam.

Szkopuł w tym, że dostarczyciele ulotek wcale nie muszą się tym przejmować.

Możemy także poprosić spółdzielnię o zamontowanie skrzynki tylko na reklamy. To może przynajmniej częściowo ograniczyć problem.

Pomysł portalu nanowosmieci.pl na naklejkę, którą możemy nakleić na naszej skrzynce pocztowej. Pomysł portalu nanowosmieci.pl na naklejkę, którą możemy nakleić na naszej skrzynce pocztowej.
"Niektórzy wyliczają, że z jednego drzewa powstaje 8500 kartek papieru, i twierdzą, że na produkcję tony papieru potrzeba 17 drzew. Oszczędzanie papieru ma (...) wpływ na ochronę środowiska, ale praktycznie jest nieistotne dla trwałości lasów. Problemem przy produkcji papieru jest raczej duże zużycie wody i używanie ogromnych ilości środków chemicznych, a nie wycinka drzew" - przekonują leśnicy na stronie internetowej Lasów Państwowych.

Załóżmy, że faktycznie drzewa nie są masowo wycinane na potrzeby produkcji papieru. Ale mimo wszystko, czy w dobie cyfryzacji, gdy praktycznie wszystko, co czytamy na co dzień, czytamy w wersji elektronicznej, ktoś jeszcze wierzy w skuteczność takiej formy reklamy?

Opinie (258) 7 zablokowanych

  • Kilka razy mi się zdarzyło

    Wracałem do domu i roznosiciel akurat mi wkładał sztapel ulotek domskrzynki , podszedłem ,otworzyłem skrzynkę i wszystkie ulotki wrzuciłem do śmietnika ,i ten i inni robią wrzask ,,co pan robi,, zawsze slysza ta sama odpowiedz ,,przed przeczytaniem wyrzucam,,
    Teraz mam więcej luzu bo większość omija mój dom

    • 4 2

  • Dobry artykuł (11)

    A teraz proszę, żebyście napisali jak radzić sobie z natrętnymi telefonami. Sobota 8 rano, a do mnie dzwoni babka z ankietą, a 4 godziny później kolejna z fotowoltaiką. Na pytanie skąd mają mój numer to twierdzą, że został wylosowany z programu. Ludzie ile można.... to już podchodzi pod nękanie. Może jakiś artykuł o tym? W telefonie cały czas blokuje ich numery ale wciąż pojawiają się nowe.

    • 102 2

    • Blokować do skutku. (2)

      Ja nie odbieram numerów których nie mam zapisanych w książce, jeśli ten ktoś mnie zna i faktycznie będzie chciał się skontaktować to napisze SMSa i się przedstawi.

      • 26 0

      • Dobra taktyka, ale tylko wtedy jak masz telefon prywatny (1)

        Z firmowym nie do zrobienia

        • 10 3

        • To się rozłączaj jak już zakapujesz o co chodzi.

          • 5 0

    • Ja polecam aplikację Google Telefon (2)

      Blokuje cały spam.

      • 0 2

      • Nic nie blokuje (1)

        • 4 1

        • Bo musisz tam włączyć odpowiednie ustawienia...?

          • 1 2

    • Po pierwsze aplikacja "odebrać telefon"

      Po drugie, ręczne blokowanie numerów. Jest taka natywna opcja w kazdym klincie do dzwonienia. W pierwszym przypadku (apka) masz, zależnie od wersji Androida, automatyczne odrzucanie połączeń ze spamem, lub tylko info na ekranie, że dzwoni jakiś spam. W przypadku manualnej blokady numerów, musisz powtórzyć tę operację nawet z 10 razy, bo numerów z których dzwonią jest wiele. Ale w końcu się im skończą :)

      • 6 1

    • Moja lista zablokowanych numerów jest dłuższa niż lista zapisanych kontaktów. Bezlitośnie i bezwzględnie blokuje wszystkie nieznane numery.

      • 26 0

    • Mam dokładnie to samo (1)

      Najbardziej mnie wkurzają godziny tel. 8? Ja jeszcze śpię. Wyłączam na noc dzwonek tylko jak będzie naprawdę ważny tel to nie będę na bieżąco :/

      • 7 2

      • Możesz przypisać dzwonki indywidualnie.

        Do osób zapisanych ustaw dzwonek, do całej reszty wycisz.

        • 12 1

    • Zainstaluj aplikację odebrać telefon. Pomaga

      • 5 1

  • Policja powinna złapac tego co te ulotki "kupie mieszkanie" roznosi,patologia lub ukraice ,przesłuchać kto im płaci ? (1)

    Skierować sprawę do sadu i grzywna 100 tys zł a jak pojawia sie ponownie to 200 tys zł.

    • 6 2

    • tez to mnie wnerwia - tutaj na pewno chodzi o jakis przekret

      szukaja jakiejs naiwnej i zdziecinnialej staruszki na duzym mieszkaniu, zeby sie za pare groszy uwlaszczyc !

      • 2 1

  • Mnie to jeszcze draznia takie telefony nie wiadomo od kogo. Dzwoni taki i chce mi cos wtrynic. Nie wiadomo skad maja moj numer telefonu. Ale mam na nich sposob : mam pod reka specjalnie zakupiony kanadyjski gwizdek do wzywania pomocy. Glosny na 105 dB. Jak gwizdne do telefonu raz czy dwa, wtedy mam spokoj.

    • 4 0

  • 90% tych ulotek to teraz kupie mieszkanie za gotówkę od cwaniaków skupywaczy mieszkań!! (3)

    czekam kiedy w koncu tego zabronią

    • 10 2

    • Czego zabronią? Kupna mieszkania? W tym kraju już nic nie wolno. (1)

      • 2 3

      • Idź i kup od pośrednika od tego, który sprzedaje

        A nie uprzykrzaj, nie zaśmiecaj

        • 1 0

    • dlaczego od razu cwaniakow? na calym swiecie sa inwestorzy ktorzy kupuja np mieszkanie do remontu i potem sprzedaja z zyskiem.. ale nie w Polsce to cwaniactwo;) smieszne doprawdy

      • 2 3

  • Bardzo ciężka praca i niestety mało płatna to fakt. (3)

    Szacun dla tych ludzi co się tym zajmują.

    • 16 44

    • nie chcialo sie nosic teczki ....

      .... ponosi sie uloteczki ! .... Ja tam takich nie zaluje. Powinno sie ich ganiac za zasmiecanie ludziom skrzynek !

      • 6 4

    • szacun za co? za spamowanie ludziom bez ich zgody?

      • 8 2

    • dołącz do nich jak ci tak imponują

      • 5 3

  • kiedyś były takie naklejki "czysty punkt" (2003)

    Z historii (2003): Od sierpnia 2003 trwa akcja "Czysty Punkt", zainicjowana przez Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego we współpracy z Federacją Konsumentów. Specjalna naklejka, umieszczona na skrzynce pocztowej lub drzwiach odbiorcy, ma być sygnałem dla firm i instytucji, by nie dostarczać pod ten adres niezamawianych materiałów promocyjno-reklamowych. Niestety - wbrew założeniom pomysłodawców - umieszczający naklejkę "Czysty Punkt" na skrzynce pocztowej wcale nie może mieć pewności, że się uwolni od niechcianych reklam. - Taka naklejka nie jest dla nas wiarygodna - nie obowiązuje naszych doręczycieli - twierdzi Bartłomiej Kierzkowski, rzecznik Dyrekcji Okręgu Poczty Polskiej w Krakowie. - Trudno się sugerować nalepkami. - _Przecież umieścić naklejkę na skrzynce może każdy - np. złośliwy sąsiad drugiemu. "Czysty Punkt" to jest jakaś obywatelska akcja, ale nawet nie wiem, czy jest ona prawnie zarejestrowana. Zresztą obecnie właścicielem skrzynek jest Poczta Polska i zastanawiam się nawet - czy mieszkańcy mogą coś naklejać na cudzej własności - stwierdza rzecznik Poczty.

    • 2 0

  • smród farby drukarskiej

    Czy ktoś te ulotki badał pod kątem toksyczności farb stosowanych do ich druku? Niektóre z nich okropnie cuchną, a z przekazów wiem, że kiedyś praca w drukarni = nowotwór. Nie mam pewności, czy obecny system weryfikuje z czego i czym robione są obecne 'darmowe ulotki'.

    • 7 2

  • Proponuję wszystkie ulotki danej firmy lub usługodawcy wyrzucić pod drzwiami tej firmy lub jej właściciela

    razem z jak największą ilością sąsiadów. Zrobi się z tego całkiem ładne śmietnisko u źródła problemu.

    • 3 1

  • Gazetki z marketów czy ulotki z pizzerii to pół biedy (7)

    bo jeszcze mogą się przydać. Najgorsze są rzekomo odręcznie napisane karteczki typu "rodzina z małym dzieckiem kupi mieszkanie w tej okolicy za gotówkę" albo "kupię mieszkanie w tym bloku. marek". Podobny problem to wkładanie za wycieraczkę auta/wieszanie na lusterku na gumce 'propozycji' typu "kupie to auto na części".

    • 161 4

    • Jakiś czas temu (2)

      Jakiś geniusz marketingu ulotkowego umieścił mi za wycieraczką ulotkę nowo otwartej w okolicy myjni. Ulotki najczęściej są drukowane na papierze kredowym, takim śliskim i błyszczącym udającym elegancki. Taka była też i ta ulotka. Pech chciał, że w międzyczasie spadł deszcz, ulotka namokła, potem wyschła i cała ta chemia z papieru i druku została mi na szybie. Musiałem to ostrożnie drapać przez kilkadziesiąt minut bo zmyć nie dało się nawet rozpuszczalnikiem. Skontakowalem się z myjnią i usłyszałem tylko że oni umywają ręce bo nie mają wpływu na to gdzie roznosiciel ulotki zostawia. To trochę dziwne bo moim zdaniem zostawianie tego typu druków w miejscach uciążliwych dla ewentualnego odbiorcy to raczej dla danej firmy antyreklama...

      • 31 4

      • (1)

        Miałem tak samo, ulotka jakiegoś skupu przykleila się do szyby i zostawiła syfiastą rozmytą farbe, ciężko było to usunąć

        • 17 3

        • Było jechać na myjnię XD

          • 2 3

    • Może czas zezłomować szrota w Pancie? (3)

      • 5 29

      • Auto które ma dwa miesiące uważasz za złoma ? (1)

        • 6 2

        • Ja nie, ale roznosiciel ulotek już chyba tak.

          • 3 1

      • Ale po co złomować w pełni sprawny i zadbany samochód?

        Tylko dlatego, że ma kilkanaście lat?

        • 23 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane