- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (147 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (329 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (856 opinii)
- 5 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (99 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (41 opinii)
Jarmarkowe przysmaki: Bismarck i kiełbasa z jelenia
Chleb na liściu chrzanu, kiełbasa z jelenia i ser długo dojrzewający Bismarck - to tylko niektóre z kilkudziesięciu produktów regionalnych, jakie można kupić na Jarmarku św. Dominika. Na gdańskiej imprezie swoje stoiska mają producenci z różnych stron Polski, a nawet z Litwy.
Na stoisku piętrzą się bochny Słupskiego Chłopczyka, Kaszubskiego Chłopa i Bismarcka. Pierwszy to ser pleśniowy, którego receptura pochodzi jeszcze z czasów przedwojennych. Drugi waży prawie osiem kilogramów, a trzeci nosi nazwisko kanclerza Rzeszy.
- Szukam sera, chyba z mleka koziego, który już tu kupowałam - kobieta po pięćdziesiątce stara się naprowadzić sprzedawczynię na trop przysmaku. W końcu udaje się. Kawałek sera zostaje zważony i zapakowany.
- Kiedy pada deszcz, ludzie chętniej zaglądają na nasze stoiska - ocenia Rużyła.
- Po prostu robią się głodni, a regionalne przysmaki świetnie zapełniają pusty żołądek - zachwala Mateusz Białobrzeski z rodziny kurpiowskich piekarzy.
Przy piekarniczym straganie panuje duży ruch. Sprzedawca pakuje ciasteczka owsiane, a chwilę później całą torbę ręcznie robionych kajzerek.
- Wczoraj kupiłam jedną na próbę i widzi pan, ile kupuję... Sześć! Szaleństwo! - śmieje się Anna, mieszkanka Gdańska.
Tuż obok emerytka i dzieci smakują kawałki piernika na mleku i miodzie. Producenci regionalnych przysmaków cieszą się, że zainteresowanie ich produktami z roku na rok jest coraz większe. Na sukces składa się nie tylko sam produkt, ale też opowieść producenta o tym, jak powstawał smakołyk.
- Te kiełbaski wędzone są dwie niedziele, te trzy niedziele, a te są suszone - wylicza Rita Valinskiene z Wilna, prezentując mięsne przysmaki robione według litewskich receptur. Jest tu kindziuk wędzony, kiełbasa z jelenia i kiełbasa dziadkowa.
Producenci żywności regionalnej, którzy mają swoje stoiska na Jarmarku, mają też zwyczaj wspominać, jaka jest przewaga ich smakołyków nad innymi standardowymi produktami.
- Mówi się, że piernik musi poleżeć, aby nabrać odpowiedniego smaku. My uważamy, że najlepsze są świeże pierniki. Soczyste, wilgotne i świetnie przyprawione. I takie robimy - wyjaśnia Mateusz Białobrzeski.
Z kolei każdemu, kto nie dowierza takim zapewnieniom, producenci regionalnej żywności proponują jedno: degustację przysmaków.
Wydarzenia
Opinie (153) 8 zablokowanych
-
2011-08-12 10:02
żal Jelenia (2)
jakoś nie przekonują mnie przysmaki z dziczyzny, wole jak biega sobie na wolności Jeleń, ciekawe kto z Nas miał możliwość zobaczenia go w naturze?? Pewnie niewielu , a to dużo ciekawsze niż zjedzenie kawałka kiełbasy takiej czy innej !Eh....
- 15 8
-
2011-08-12 22:23
ja miałam taką przyjemność (1)
- 2 0
-
2011-08-12 22:32
ja miałam taką przyjemność
na stogach na drodze przy lesie, obok ośrodków wypoczynkowych. Szłam sobie i nagle go zobaczyłam, jakieś dwa metry odemnie, zatrzymałam się i staliśmy tak dobre 5 min patrząc sobie w oczy,młody był, ale poroże miał okazałe, gdyby poczuł się niepewnie i na mnie zaszarżował to mogłoby się to nieciekawie skończyć.Ale całe szczęście pobiegł ulicą przeskoczył przez tory tramwajowe i zniknął w lesie.
- 2 0
-
2011-08-12 20:37
Dwie niedzieli (itd)
Niedziela (ros.) - tydzień.
- 1 0
-
2011-08-12 19:27
A ile jest tego jelenia w kiełbasie z jelenia?
Jest choć kilka procent? Póki co, sprzedający musi poinformować klienta o składzie produktu. Jeśli tego nie zrobi, to znaczy, że szuka... jelenia?
- 6 2
-
2011-08-12 19:23
proszę o ograniczenie jarmarku wyłącznie do "perskiego" i bursztynu
po jaką cholerę stoiska z asortymentem, który można kupić w każdym markecie?? Szlag mnie trafia gdy nie mogę zaparkować pod domem bo ulice są wyłączone z ruchu, cholera mnie bierze jak słyszę pod oknami wrzaski przechadzających się po jarmarki i dostaję piany gdy widzę jak gawiedź szcza po podwórkach i pod wejściami do klatek. Może w końcu jakis cymbał z miasta weźmie to pod uwagę??
- 8 2
-
2011-08-12 13:56
Nie kupujcie nigdy żółtego sera który się kruszy (2)
On nigdy mleka nie widział. Produkowany jest z oleju i innych dodatków. Ale to tylko wyglądem przypomina ser.
- 12 0
-
2011-08-12 16:50
(1)
pierw pisz o jaki ser ci chodzi bo te kruche to najlepsze i najdrozsze to sa takie a la parmezan ,do zagryzki po obiedzie albo do dobrego wina
- 2 0
-
2011-08-12 17:04
on parmiggiano nawet we snie nie widział
w biedronce owszem stary "ser" pewnie sie kruszy
- 1 1
-
2011-08-12 06:41
"dzieci smakują kawałków piernika"- na boga ludzie co to za jezyk!!!!!!!!!!!!! (2)
- 72 6
-
2011-08-12 15:43
Wolski
To język wolski panie miodek
- 1 1
-
2011-08-12 06:54
wschodniopruski dialekt dzieci-neo okraszony google translatorem
językiem tym posługują się prymitywne ludy zamieszkujące ziemie od Kartuz do Kolbud, inaczej: napłwowi mieszkańcy Gdańska.
- 17 8
-
2011-08-12 11:40
(2)
I to jest istota Jarmarku, żeby pokazywały się regiony, nie tylko z Polski.Pokazały co mają fajnego, jak: jadło, picie, rękodzieło, itp.A jak widać, jest tych dóbr - i to w dosłowym znaczeniu - mnóstwo!Zupka chińska itp., przed praca w trakcie, albo przed sesją, to nie wszystko :)Za Jarmarkiem, z takimi specjałami, jestem i będe ZA!
- 12 1
-
2011-08-12 12:27
Jo, zwłaszcza kaszubskie dziewczyny są dobre w rękodzielnictwie. (1)
Znają się na robocie, wiem co piszę! :)
- 5 2
-
2011-08-12 15:35
nie ma jak błyskotliwy komentarz na wysokim poziomie.
- 2 0
-
2011-08-12 14:13
jasna choinka,a gdzie niby ta degustacja?!Sknerza na maxa!Najpierw trzeba kupic pare deko,a potem dopiero zdecydowac czy warto
dokupic wiecej:(,z alko to samo zaplac 3 zeta za pare gram,a potem,ewentualnie,kup butelke...
- 2 0
-
2011-08-12 13:39
czy wiecie , ze adamowicz daje gruba kasę na odbudowe kuzni na Oruni aby umieścić w niej jakiegoś ........
- 0 5
-
2011-08-12 09:55
a może tak ser Hitler? (5)
Co za idiota wymyślił taką nazwę- Bismarck. Bismarck chciał unicestwić naród Polski. Mówił o tym jawnie i relizował swoją politykę wynarodowienia. A jakaś głupia c... sprzedaje sery pod taką nazwą.
- 17 11
-
2011-08-12 09:58
Pozostaje nam..... (4)
...się radować, że mamy tak mądrych ch.... jak ty, żeby nam o tym pisali. Unicestwić Polaków - przesada, ale Ciebie - propozycja kusząca :)
- 4 8
-
2011-08-12 10:10
Wszystko musisz niemerytorycznie torpedować? (2)
Podwójny Glut był draniem. Udowodnione.
- 5 6
-
2011-08-12 10:16
Merytorycznie..... (1)
...udowodnione, dodajmy :) Przez kogo i jak? Przez prezesa i tak właśnie :) Skąd zdziwienie zoologicznym nacjonalizmem Bismarcka, skoro sam ta samą opcję, a jedynie po drugiej stronie barykady reprezentujesz?
- 2 8
-
2011-08-12 10:49
Podwójny Glut był szowinistą. To jest ideologia zbrodnicza.
To odróżnia od nacjonalizmu, który nie jest zbrodniczy. Umyślnie miesza się te terminy w imię prounijnej propagandy. O!
- 1 5
-
2011-08-12 10:47
a kto powiedział że Polaków należy tak długo bić aż odechce się im żyć? Trochę wiedzy historycznej.
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.