• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest pozwolenie na budowę spalarni w Gdańsku

Ewelina Oleksy
21 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Spalarnia na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach ma powstać do 2022 r. Spalarnia na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach ma powstać do 2022 r.

Projekt spalarni odpadów, która do 2022 r. ma powstać na terenie Zakładu Utylizacyjnego przy ul. Jabłoniowej 55, ma już oficjalne pozwolenie na budowę. Aktywiści z Towarzystwa na rzecz Ziemi zapowiadają, że złożą odwołanie od tej decyzji. A spółka Port Czystej Energii jeszcze w tym roku chce rozpocząć prace przy inwestycji.



Czy spalarnia odpadów w Gdańsku jest potrzebna?

Decyzja o udzieleniu pozwolenia na budowę spalarni, czyli Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych na terenie działki przy ul. Jabłoniowej 55 w Szadółkach, została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. A to oznacza, że miejska spółka Port Czystej Energii, odpowiadająca za projekt, może już szykować się do wbicia pierwszej łopaty na placu budowy. Prace mają rozpocząć się jeszcze w tym roku. Konkretnego terminu urzędnicy na razie jednak jeszcze nie podają, bo - jak tłumaczą - wszystko zależy m.in. od tego, czy i ile będzie odwołań od decyzji o udzieleniu pozwolenia na budowę. Złożenie odwołania już zapowiadają aktywiści z Towarzystwa na rzecz Ziemi, którzy nie ukrywają, że zależy im na tym, by spalarnia w Gdańsku nie powstała.

Ekolodzy nie chcą spalarni w Gdańsku



- Oczywiście, że będziemy się odwoływać. Spalarnia nie jest zgodna z zasadami gospodarki o obiegu zamkniętym i będzie utrudniać - a w przypadku Gdańska i sąsiednich gmin uniemożliwi - osiągnięcie unijnych celów w zakresie gospodarki odpadami, w szczególności w zakresie minimalnych poziomów recyklingu - mówi Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na rzecz Ziemi. - Gdańsk zadeklarował odejście od plastiku, a więc także od odpadów nadających się do spalania, i deklarację tę traktujemy poważnie. Do tego czasu nadwyżkę frakcji palnej można skierować do niedociążonych spalarni w Danii lub Szwecji. Podtrzymujemy wcześniejsze zastrzeżenia do projektu , które całkowicie go dyskwalifikują - dodaje.
Wydanie pozwolenia na budowę, mimo że trwało dłużej, niż zakładał Port Czystej Energii, cieszy władze spółki. Bo - po rozpatrzeniu ewentualnych odwołań - będzie można fizycznie rozpocząć inwestycję, do której mają trafiać śmieci z ponad 30 pomorskich gmin.

- Jeśli chodzi o zapowiedzi Towarzystwa na Rzecz Ziemi ws. złożenia odwołania, to zgłaszało już ono uwagi na etapie trwającego postępowania. Były one pozbawione prawnego i merytorycznego uzasadnienia, co wynikało z braku znajomości naszego projektu. Odniesienie się do tych uwag znalazło się w uzasadnieniu do wydanej przez organ decyzji - wskazuje Sławomir Kiszkurno, prezes zarządu Portu Czystej Energii.

Lider konsorcjum odpowiedzialnego za budowę z kłopotami finansowymi



Za budowę spalarni odpowiadać będzie konsorcjum trzech firm: Astaldi - lider konsorcjum, Termomeccanica i Dalkia Wastenergy (wcześniej TIRU). Rok temu firma Astaldi znalazła się na skraju bankructwa.

Więcej: Problemy finansowe włoskiej firmy budującej spalarnię

Firma wdraża jednak program naprawczy, a przedstawiciele Portu Czystej Energii nie obawiają się, że nie udźwignie ciężaru inwestycji w Gdańsku.

- Wykonawca to konsorcjum trzech światowych liderów w zakresie technologii, budowy i eksploatacji tego typu instalacji, dlatego niepewna kondycja jednej z firm nie jest w stanie znacząco zagrozić temu przedsięwzięciu. Oczywiście tego nie bagatelizujemy i jesteśmy w stałym kontakcie z liderem konsorcjum - Astaldi, który wdraża obecnie "program naprawczy" firmy. Aktualnie prace w tym projekcie realizowane są zgodnie z przyjętym w kontrakcie harmonogramem, czyli zgodnie z naszymi oczekiwaniami - podkreśla prezes Kiszkurno.
Sami konsorcjanci deklarują, że bez względu na sytuację firmy Astaldi będą kontynuować prace. W przypadku niepowodzenia procedury naprawczej Astaldi funkcję lidera przejmie jeden z pozostałych konsorcjantów.

Budowa gdańskiej spalarni pochłonie 450 mln zł. Z tego ponad 350 mln zł pochodzić będzie z dofinansowania unijnego. Obiekt będzie średni pod względem wielkości - z jedną linią technologiczną o mocach przerobowych 160 tys. ton odpadów rocznie. Trafiać do niej będą tzw. odpady resztkowe, czyli wszystkie te, które nie nadają się do recyklingu. Inwestycja powstanie w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Wybrani w przetargu wykonawcy będą też operatorem spalarni przez 25 lat. Umowę z wykonawcami miasto podpisało 7 maja ub. r. Dokładnie rok później, w maju 2019 r., miała wystartować budowa. Tego terminu nie udało się dotrzymać z powodu przedłużającego się procesu uzyskania pozwolenia na budowę.

Miejsca

Opinie (283) ponad 20 zablokowanych

  • Mimo, że cały czas czytam jakie to będzie nowoczesne i ekologiczne... (1)

    to już wolałbym elektrownię atomową w sąsiedztwie a nie to coś.

    • 58 12

    • Ta też będzie niedaleko

      • 8 1

  • (1)

    Czyli w takiej Szwajcarii mieszkają idioci. U nich 50 %jest spalana a drugie 50 %to recykling. No ale Polak jest "mądrzejszy "

    • 14 19

    • Spalana plazmowo nieuku

      • 16 2

  • Wiecie mam nadzieje

    ze to jest przekręt mający na celu wyciągnięcie grubej kasy i załatwienie posadek dla całej ferajny kolegów. Przy okazji jeszcze będą wypuszczać ogromne ilości rakotwórczych związków do atmosfery.

    • 26 3

  • Rak wita was

    Nic dodawać nie trzeba. Na zachodzie spalarnie są zamykane.

    • 26 3

  • Szadółki welcome to. abababababa luz Afryka dzika, dawno zdobyta, Szadółki welcome tuuuu

    • 13 3

  • Gadają jak potrzaskani - nie cały plastik da się przetworzyć a używane przez pseudoekologów argumenty to kpina ze zdrowego

    • 8 15

  • Nareszcie będzie normalnie. Ci co krytykują, piszą o nowotworach to nie mają pojęcia o działaniu spalarni. Naczytali się pism z PRL przed 40 laty.

    • 8 27

  • Mozna było postawic zakład gazyfikacji plamy - nic nie emitujący

    le o 200 mln drożej...
    Co tam ze siewyda 10 razy wiecej na laczenie raka...
    Dwiaza "co bedzie za 20 lat nas dzis nie dotyczy" ciagle w modzie
    tak komura runęła-runie i ten syfny system

    • 24 5

  • ekolodzy jak nie wiesz o co im chodzi to kasę

    • 8 7

  • (3)

    Sami "fachowcy" się wypowiadają nie mający pojęcia o działaniu spalarni. Pracowałem jakiś czas temu na zachodzie. Tam nic nie śmierdziało a czyściej było jak u nas w sklepach!

    • 9 44

    • Spalarnia spalarni nierówna

      Gdyby budowali chociaż taką jak w Krakowie ze zgazowaniem utylizowanych odpadów....
      ale u nas w Gdańsku misi być wszystko tanie w budowie i na maxa drogie w eksploatacji - stąd archaiczna i trująca na potęge rusztówka i dogie filtry wyłapujące zanieczyszczenia - ale nawet wyłapane pyły trzeba potem zutylizować (i to najlepiej nie tylko wysypując na chałde obok spalarni)...

      • 14 0

    • (1)

      formaldehydy i inne substancje rakotwórcze nie śmierdzą, ale trują doucz się "fachowiec"

      • 21 1

      • Najgorszy jest benzo-a-piren

        Wysoko kancerogenna substancja chemiczna, pochodna przemyslu naftowego, u nas dużo jej na ulicach w spalinach starych szrotów, truje także rafineria i port naftowy....
        Także wielkie krzyki Grety o klimacie i CO2 to pryszcz w porównaniu z tym, czym trują się na codzień chodzący ulicami Gdańszczanie, wdychający niebieski dymek z rur wydechowych

        • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane