- 1 Napad na bank czy głupi żart? (68 opinii)
- 2 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (257 opinii)
- 3 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (601 opinii)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (183 opinie)
- 6 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (51 opinii)
Kasjerki udaremniły dwa napady na kasy biletowe SKM
Na kasę biletową SKM przy ul. Kołobrzeskiej na Przymorzu w Gdańsku już dwa razy napadano. Bezskutecznie. Kasjerkom udało się za każdym razem spłoszyć napastnika.
Do pierwszego napadu doszło w czwartek 5 listopada, w godzinach popołudniowych. Do kasy przy peronie Szybkiej Kolei Miejskiej - Uniwersytet Gdański na ul. Kołobrzeskiej na Przymorzu, która mieści się między wejściem na peron a krzakami, podszedł mężczyzna w kapturze na głowie. Wyciągnął przedmiot, przypominający broń i zażądał gotówki. Kasjerce udało się jednak wypłoszyć napastnika.
Dokładnie tydzień później na tę samą kasę biletową napadł inny mężczyzna. - Poprosił o napój w butelce. W momencie, kiedy koleżanka miała już podać napój, mężczyzna zażądał pieniędzy - mówi znajomy kasjerki. - Rzuciła więc w niego tą butelką, a mężczyzna uciekł. Problem w tym, że przy tej kasie nie ma kamer, a jest praktycznie otoczona krzakami. Teraz, kiedy wcześnie robi się ciemno, już po południu jest niebezpiecznie - dodaje.
Rzeczywiście, dotychczas nie było tam żadnego monitoringu. - Teraz na pewno zainstalujemy tam kamerę. Raczej zdecydujemy się na kamerę w pomieszczeniu, zewnętrzna byłaby regularnie niszczona przez wandali - zapewnia Stanisław Bujała, z firmy, która zarządza tą kasą biletową.
- Nie ustalono jeszcze sprawcy - mówi prokurator Maurycy Daliga z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Opinie (87) 7 zablokowanych
-
2009-12-02 08:00
marek
Standardowo -nic sie nie robi a jak dojdzie do tragedi to beda pisać "czy można było temu zapobiec", "czemu ludzie nie pomogli"
- 3 0
-
2009-12-02 08:08
do pierdla cala cholote
tylko zrobic pokazowke,10 lat za straszenie kasjerki.....
bylby spokoj- 4 0
-
2009-12-02 08:10
(4)
jak babka mogła rzucić w niego butelka???? przeciez tam sa mega kraty, szyba a kase podaje sie przez mały otworek na bilety?
- 3 0
-
2009-12-02 08:29
Też mnie to zastanawia.
- 0 0
-
2009-12-02 08:34
bo to była butelka dmuchana....
- 0 0
-
2009-12-02 11:55
Aby podac napój klientowi, najpierw trzeba otowrzyc okienko, tak więc Pani kasjerka mogła rzucić w niego napojem, który podobno najpierw sam napastnik chciał kupić.
- 0 0
-
2009-12-02 23:40
dokladnie tak
tez sie zastanawiam,jak to mozliwe.
- 0 0
-
2009-12-02 08:30
Do autora artykułu rb (4)
"Do kasy przy peronie Szybkiej Kolei Miejskiej - Uniwersytet Gdański". Nie ma takiego przytstanka, jest Przymorze - Uniwersytet Gdański.
- 4 4
-
2009-12-02 09:05
Aniu czas na Colgate
- 1 3
-
2009-12-02 09:08
Nie ma takiego przypadku w języku polskim jak "przystanka". (2)
- 5 0
-
2009-12-02 23:20
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Tak mi coś nie pasowało ale pisałam szybko i nie chciałam skorzystać ze słownika :) (1)
- 0 0
-
2009-12-03 00:23
Słownika?!
Przy odmianie "przystanku"?
Co za czasy! :(- 1 0
-
2009-12-02 08:36
Jaki kraj, tacy bandyci.
Ci jacys plochliwi- musieli byc rowniez zdesperowani, skoro "napadali" na kase biletowa.
- 2 0
-
2009-12-02 08:44
Gdańsk Przymorze - Uniwersytet
tak sie nazywa ta stacja, a nie jakieś "Uniwersytet Gdański" na Przymorzu!
- 3 1
-
2009-12-02 08:52
To jednak Przymorze nie jest spokojną dzielnicą (1)
a jak szukałem wynajmu w Gdańsku,wiele osób radziło mi tam szukać mieszkania bo spokój i cisza a unikać Stogów, Oruni i okolic Matarni. Wszędzie jak widać jest niebezpiecznie, spokój jedynie na peryferiach(Kokoszki,Kowale,Ujeścisko)
- 1 5
-
2009-12-02 09:22
kowale
na kowalach ponoć auta lubią się zapodziewać :|
- 3 0
-
2009-12-02 08:59
w kasie siedzi smalcowa panienka
jak tam można zrobić napad ? - potężne kraty i jeszcze większa kasjerka - miss cukierni , pożeracz pączków , smalcowa panienka - ja bym się takiego napadu nie podjął - za drobny jestem
- 3 7
-
2009-12-02 09:22
tam się włamać ?
trzeba by agregat prądotwórczy , szlifierkę kontową i 5 sztuk tarcz do metalu albo butle z acetylenem - trzeba być głupim żeby się za to brać dla tych paru groszy , no i jeszcze trzeba umieć walczyć sumo z zapaśniczką z kasy - z góry wiadomo że się wygrać nie da - połknie bandytę jak pączka
- 1 7
-
2009-12-02 09:57
Randka w ciemno:-))
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.