- 1 Śmiertelny wypadek. Skąd 16-latek miał auto? (166 opinii)
- 2 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (737 opinii)
- 3 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (84 opinie)
- 4 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (48 opinii)
- 5 Zniesiono zakaz wstępu do lasu w Gdyni (83 opinie)
- 6 Nowy pomysł wskrzesi rady dzielnic? (47 opinii)
Takiej parady Gdańsk dawno nie widział! W sobotę ulicą Długą na Długi Targ przetoczyła się kawalkada kupców, rzemieślników i artystów. Wspieranych ochoczo przez ludowych muzykantów, śpiewaków i roztańczoną gawiedź. Było głośno, kolorowo i zabawnie. Jak przystało na inaugurację Jarmarku św Dominika w Gdańsku. Tłum spoważniał, gdy Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska symbolicznie przekazał kupcom klucze do bram miasta. Do 11 sierpnia, gdy zakończy się impreza, to właśnie oni "władać" mają nadmotławskim grodem.
- Trzeba reklamować towar, bo ludzie mają w tym roku chudsze portfele niż dawniej - komentowała Izabela Maniak, sprzedająca wyroby słupskiej piekarni Szyca CO. - Słodkie rybki i chlebowe postaci. Klienci, nim zdecydują się na ich zakup, skrzętnie liczą resztki w portmonetce.
Jarmark to także odgłos katarynek, które wczoraj przygrywały mieszkańcom na Targu Węglowym. Marsze, "tequillę" i poważniejsze kawałki prezentowali między innymi warszawscy kataryniarze. W melonikach i czarnych kamizelkach wyglądali rewelacyjnie.
- Odlotowi są! Kapitalni! - emocjonowała się sędziwa turystka ze stolicy. - Tego pana z kitkiem to już widziałam (mowa o kataryniarzu Piotrze Bocie). Na jakiejś imprezie w Warszawie.
Jarmarkową atmosferę czuć było przede wszystkim na Targu Węglowym i ulicy Szerokiej, gdzie skwierczały szaszłyki i ryby na rożnach punktów gastronomicznych. Nawet upał nie przeszkadzał konsumentom, którzy raczyli się gorącą kiełbasą lub frytkami.
Jarmark oczywiście było widać. I to nie tylko na ulicach zastawionych kramami ze wszystkim, co zdołał wyprodukować lub stworzyć człowiek. Także poza Głównym Miastem. Tam wojowali ze strażnikami miejskimi i policją zmotoryzowani turyści.
- Wprawdzie zapowiadaliśmy, że będziemy przymykać oczy na pewne drobne wykroczenia, jednak nie możemy tolerować kierowców, którzy parkują samochody na wjazdach lub skrzyżowaniach - stwierdził wywołany do odpowiedzi Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku. - Stwarzają przecież zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu. Na to nie możemy pozwolić.
Mandaty poszły w ruch. Niektórym kierowcom nerwy puszczały.
- Skoro miasto nie zapewniło wystarczającej liczby miejsc postojowych, to niech służby miejskie się od nas odczepią - mówił Stefan Kryszkowski, zmotoryzowany turysta z Katowic.
Ze święta kupców, rzemieślników i artystów bardzo cieszą się miejscowi kloszardzi. Za dnia zajmują ławki w centrum Gdańska. Jednak już w sobotę wieczorem ruszyli na łowy.
- Żeśmy się obłowili - cedził Czesio, bezdomny od pięciu lat. - W kiblu w podwórku przy Grobli II znalazłem pół kurczaka i trochę piwa.
Jego kompan w biedzie też nie próżnował. Niedojedzony szaszłyk, batony, jakiś włochaty sweterek - ponoć całkiem dobry do noszenia, tylko wyciągnięty tu i ówdzie. Wyniszczony mężczyzna demonstruje go na sobie, choć upał jest nie do zniesienia. Lepszy czas nastał dla gdańskich kloszardów. Koniec z wypadami do Szadółek. Przez dwa tygodnie śmieci będą mieli pod dostatkiem na Głównym Mieście. I to zupełnie świeżych...
Opinie (34)
-
2002-07-29 11:24
tak jest
kloszardzi do kosza:)))
- 0 0
-
2002-07-29 10:57
Poszedł Czesio na jarmarek?
Szanowna Pani Sylwio,
Razem z Panią cieszę się z faktu iż Czesio i jego kolega w biedzie tak dobrze się bawią z okazji Jarmarku Dominikańskiego. Ale z całym szacunkiem, treść artykułu sprawia wrażenie jakby właśnie do Czesia i jego kompanów była adresowana (mogliby podzielić się swoimi spostrzeżeniami z bezdomnymi np. z Sopotu czy Gdyni). Więc jeśli dobrze odczytałem tą intencję, to proponuje wydanie artykułu na bezpłatnych ulotkach, ponieważ większość kloszardów nie ma dostępu do internetu.- 0 0
-
2002-07-29 10:40
zmotoryzowani na jarmarku...
Czy ktoś jeszcze poza mną mial problemy z poruszaniem się samochodem w okolicach jarmarku? Dojechalem prawie nad sama Motławę, zaparkowalem, ale jak chcialem wrócić, to albo zakaz ruchu, albo zakaz wjazdu i o paranojo, nie moglem normalnie z tamtąd wyjechac. Jedyna ulica, w ktorą moglem wjechac, to była slepa!!! Zawsze to jakaś ciekawostka przyrodnicza.
- 0 0
-
2002-07-29 09:58
elo Krytykant...
hm... pisywalem regularnie gdzies kolo pol roku temu, może troche wcześniej .. w każdym razie z takim podpisem (GT Karakoram) to na pewno ja. No i jeszcze jedno. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam taki artykuł. Jest niski. Bardzo niski. Powierdza się fakt, że każdy może pisać ale nie każdy może być dziennikarzem.
- 0 0
-
2002-07-29 09:58
Czy ktoś widział fajerwerki?
Mnie niestety leń przycisnął i nie pojechałam na rozpoczęcie. Proszę, napiszcie, czy wiele straciłam? Nie w temacie koncertów, chodzi mi przede wszystkim o sztuczne ognie i jak się je oglądało (bo pamiętam kiedyś taki tłum, że nawet fajerweków na niebie nie było jak dostrzec). Czy mam czego żałować?
- 0 0
-
2002-07-29 09:53
Ale sie oblowili
zenada! jestem od miesiaca poza GD, chce sie dowiedziec jak wyglada zycie w Naszym miescie, a Ressel wypisuje jakies bzdury o kloszardach i szaszlykach. Szlag mnie trafia do cholery.... czy ktos mi napisze jak wyglada dominik tak naprawde i co sie dzieje w 3miescie? Bo GW najpoczytniejszy jest chyba wsrod mieszkancow dworca.... Pan i Pani Kloszard, mieszkanie nr 7 pod grzejnikiem w holu
- 0 0
-
2002-07-29 08:52
***
Czy może mi kto wyjanić co kloszardzi mają do uroków jarmarku? Czy jarmarkową atmosferę wytwarza dym z przypalonych kiełbasek z grila?
- 0 0
-
2002-07-29 08:49
http: //wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=934652&dzial=gdg0006
odlotowo i bajecznie to miały małolaty
ha ha ha ha jak zwykle
a reszta robiła dobrą minę do cieniutkiego jak zwykle odpustu:))))- 0 0
-
2002-07-29 06:31
"- Trzeba reklamować towar, bo ludzie mają w tym roku chudsze portfele niż dawniej -"
i kto to mówi??
tuba rządu??
a miało być bajkowo - nawet gruszki na wierzbie...- 0 0
-
2002-07-29 01:01
TJ to ty?
Po roku uśpienia to albo ty się uaktywniłeś, albo to ktoś inny pisze... Jak dawno temu tu pisałem i długą brodę miałem, to pamiętam z tych starych czasów (nie było jeszcze artykułów z GW) tylko Ridera i DArecka... ciekawe, czyżby nawrót? a może i Zoppoter wróci, skoro wprowadzili te adresy IP...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.