Oni zarabiają też w deszczowe lato
19 sierpnia 2017
(112 opinii)
Ciężka praca na pewno, wysokie zarobki - często w sferze legend. Jak wygląda praca kelnera w Trójmieście? Zapytaliśmy o to trójmiejskich restauratorów oraz kelnerów, ale nie sezonowych, lecz pracujących w zawodzie od lat.
2016-06-20 13:01
2016-06-20 13:03
2016-06-20 13:45
a nie jakies roznoszenie talerzy.
2016-06-20 13:46
2016-06-20 16:01
Nie pitol Pani,że akurat ten zawód uczy szacunku do pieniądza,ponieważ nie na wszystkich "to działa" i nie generalizuj.Szacunek do pieniądza kształtuje nie rodzaj wykonywanej pracy,lecz charakter,serce i Twoje ogólne podejście do życia.Kto będzie chciał,to się "szacunku do pieniądza" nauczy nawet na najstarszym zawodzie świata.
Moja matka jak kataryna niegdyś powtarzała mi "zarobisz sama,potyrasz,docenisz,dostaniesz od kogoś-nie docenisz".BULLSHIT. Po latach mogę powiedzieć,że wierzę w siebie i swoje możliwości,więc pieniądze zarobię zawsze i dam sobie radę zawsze,czy to w biurze,czy w "Sanipurze" (błąd celowy,ma być do rymu;)).Natomiast dostać od kogoś prezent pieniężny,to w mojej ocenie rzadkość,więc podarowane od kogoś pieniądze cenię najbardziej i właśnie na taki podarowany grosz 10x się spojrzę,nim wydam.I doceniam.
2016-06-20 17:14
Na początek zacznijmy od tego, skąd się wziął napiwek. W XVIII w. był on jedyną formą wynagrodzenia dla ludzi pracujących w karczmach. W dzisiejszych czasach napiwek służy do wyrażania swojego zadowolenia z serwisu czy usługi w tym przypadku w restauracji.
czyli jak by kelnerzy nie dostawali kasy za pracę to spoko napiwek ok, a tak nie ma co się sr*ć. ktoś daje ktoś nie i tyle !!!!
2016-06-21 10:13
2016-06-20 13:03
Napiwki daje się tylko w lokalach do których regularnie uczęszczamy celem obłaskawienia jadłopodawcy.
2016-06-20 13:09
nigdy nie wiesz, czy kiedyś tam znów się nie zjawisz
2016-06-20 13:19
2016-06-20 13:43
I następnym razem godzinę poczekasz żeby w ogóle ci kartę podano do stolika
2016-06-20 13:46
Mało to knajp?
2016-06-20 14:10
Masz jakiś rejestr ich, żeby się nie pogubić ?
2016-06-20 13:11
2016-06-20 13:39
Ciebie zwyczajnie nie stać, żeby pryszczaty nochal wychylać z falowca.
Jak wychodzisz żreć na miasto, to licz się - oprócz ceny za napchanie ryja - z koniecznością zostawienia napiwku, zapłacenia za toaletę i za parking dla januszowozu.
2016-06-20 13:45
Pani w sklepie też dajesz napiwek, na stacji benzynowej też dajesz napiwek i na rzeczonym parkingu gdy już zajedziesz swoim wozem to też dajesz napiwek ?
No i oczywiście za toaletę też płacisz i dokładasz napiwek.
Pracownik lokalu powinien zarabiać tyle aby nie musiał żebrać o napiwki.
Ale oczywiście właściciel interesu musi się dorobić w jeden sezon pałacu i bmw dlatego tak jest.
2016-06-20 14:13
W restauracjach daje się napiwki. Tam nie powinny chodzić janusze z wielkiej płyty. W hotelach też. Czasem taksówkarzom.
2016-06-20 14:41
taka chodnikowa.
2016-06-20 15:27
powinny całkiem jawnie domagać się pielęgniarki czy lekarze, przecież oni też oprócz pensji za swoją robotę rozchylają kieszeń fartucha i czekają aż wpadnie coś za tzw miłą obsługę
2016-06-21 10:17
jak ja rozliczam się z klientem zawsze wydaje reszte - ma być na 0, a w knajpach place karta
2016-06-20 16:10
widac ze nie pracowales nigdy w tej branzy napiwek jest jak pochwala za swietna pracę lepiej sie pracuje a o aspekcie finansowym nie wspomnę
2016-06-20 17:37
bidulki nie potrafią zawalczyć o swoje by być zatrudniani za godziwe wypłaty od których wlasciciel knajpy zapłaci za nich zus i podatek
wolą bronić napiwków
czyli ja jako konsument mam zapewnić zysk knajpie i jeszcze zatroszczyć się o wyzyskiwany personel?
2016-06-20 18:30
wiesz jak jest nie podoba sie 10 jest na twoje miejsc chore ale prawdziwe
2016-06-20 16:07
ten co mieszka w mieszkanku ktorego wlascicielem jest bank....300 tys kredytu lub więcej i się cieszy, słuchaj jestem z falowca i sądze ze jestem częsciej w dobrej knajpie nie tylko w Gdansku niz Ty, dlatego ze nie musze splacac durnych rat po 1600 i więcej do banku a zamiast tego mogę korzystac z zycia.........10 procent napiwku w dzien 15 procent w godz wieczornych, to jest minimum w knajpie wiadomo ze jak zamowisz ciastko i kawe to nie zostawisz 2 zl tylko minimum dyche napiwku
2016-06-20 16:44
wierzę.
2016-06-20 17:13
zarobilem i oszczedzilem te 180 tys na deweloperskie musialbym dolozyc jeszcze 200 tys a tak bez kredytu nikt mi nic nie dał a nie powiem ze nie chcialbym,:) od babci naprzykład
2016-06-21 13:09
Jeśli zarobiłeś 180 tyś i nie mieszkałeś przysłowiowe sto lat u mamusi to znaczy że jesteś młodym człowiekiem z dobrą pensją i żal tobie wydać 1000zł miesięcznie żeby mieszkać w pachnącym mieszkaniu bez karaluchów meneli i obszcz*nych klatek?
2016-06-21 16:33
od mamusi wyprowadzilem sie mając lat 18 , nie wiem jak Ty ale mam mieszkanie zrobione od zera ładne i pachnące z zewnatrz budynek no coz nie mozna miec wszystkiego super, za to swietny widok na morze i Westerplatte. Natomiast za pieniadze ktore musiałbym płacic bankowi buduje dom w borach tucholskich z pieknym widokiem na jezioro, potrwa to z 6-7 lat mam czas do emerytury jeszcze daleko.
2016-06-20 14:24
Jak się jest turystą w obcym mieście, to w ogóle można chlew robić po całosci, nie ?
Jeszcze trochę i będziesz do albańskiej wioski na wakacje jeździł.
2016-06-20 15:24
Byłeś?
2016-06-20 15:42
ale księdzu na tacę to już z 10-20 musi być co niedzielę... i to jest polska właśnie
2016-06-20 16:12
bo to po pseudokatolicku hahha
2016-06-20 15:58
....wydaje mi się, że napiwek daje się za to że zostałeś dobrze obsłużony, smakowało i generalnie wszystko było ok, albo raczej bardziej niż ok. Tak tak....raczej bardziej niż ok. Bo za za samo ok płaci się poprostu cenę na paragonie. A poza tym płacisz za to co Cię spotkało tu i teraz a nie za to co spotka Cię następnym razem. To właśnie drugiej stronie czyli gastronomowi powinno zależeć żeby klient wrócił....ot taka luźna myśl :)
2016-06-20 17:45
odpowiada za to co jest na talerzu i czy mi smakuje czy nie?
moze jeszcze niech do mojego stolika w kolejce po napiwek ustawi się pani ze zmywaka (bo porcelana była wyjątkowo bez zacieków), szatniarz (bo pięknie zaopiekował się moim płaszczem), i sam szef ( bo zadbał o to by restauracja znalazła się na mojej drodze gdy zgłodnieję)
2016-06-21 01:13
nie jego wina że kucharz nie umie gotować
2016-06-20 20:44
Smakowało ? obsługa była spoko ? daj napiwek
2016-06-21 08:07
no faktycznie, w budce z zapiekankami raczej napiwków się nie daje. Na nic więcej ciebie nie stać
2016-06-20 13:05
na spodzie talerza znajdywałem przyklejone gile, czasem też cmokali do mnie i składali różne propozycje
2016-06-20 15:28
2016-06-20 15:36
2016-06-20 15:36
2016-06-20 16:31
Jakiej barykady? Ludzie, ogarnijcie sie
2016-06-21 16:33
nie ma mniejszego i większego chama,
jest po prostu zwykły cham
i chama już z siebie ani z pamięci ludzi nie wymażesz,
dlatego tak ważne jest zachowanie kultury
2016-06-20 22:45
a po czym to ich rozpoznałeś? po biało czerwonej fladze na rękawie? fryzurze? sposobie wymawiania? kolejny który wyciągą z kapelusza narodowców, pis, rydzyka i kogo tam jeszcze żeby obrazić tzw prawą stronę.
kolejny troll.
2016-06-21 07:06
Czuć po faszystowskim zapachu!
2016-06-21 08:19
WALI i to jak!
2016-06-21 10:46
2016-06-21 16:33
2016-06-20 13:06
Pracowałam w jednej restauracji na przymorzu. Nazwy nie podam, żeby nie robić antyreklamy. Totalny wyzysk, jedna kelnerka na całą restaurację. Za 7zl/h (napiwki nie przekraczaly 50zl/tydz) musiałam obsługiwać kasę, sprzątać na sali, troszczyć się o gości, zmywac naczynia, sprzątać kuchnie, niejednokrotnie pomagać kucharzowi i donosić jedzenie do pobliskich bloków. Praca codziennie 7 dni w tygodniu od 13 do godziny 1 w nocy. Na prawdę to bardzo ciężki zawód, zwłaszcza nad morzem w środku sezonu. Więcej nie planuje szukać pracy w tej "kategorii/dziedzinie", ale szacunku do innych kelnerów nauczyłam się jak nigdzie indziej. Kto chociaż raz nie pracował w restauracji nigdy nie dowie się jak ciężka to praca.
2016-06-20 13:12
A co to za sezon na przymorzu?jaka knajpa z przymorza odczowa sezon jak te z sopotu,glownego gdanska albo chociazby knajp nad morskich m.in. karmazym....tam sezon to sezon.....a na przymorzu czuc sezon?....ten artykul jest o innej pracy kelnera niz Ty pracowalas....o innych typu lokalach....
2016-06-20 13:23
jak sie dowiaedziałam jak traktują pracowników w czekoladziarni, to nigdy więcej nie posząłam tam z wnuczką.
2016-06-20 13:40
Mogę wysłać jedynie na adres e-mail, nie chciałabym robić antyreklamy, bo nie mam w zwyczaju się mścić
2016-06-20 17:29
to nie mszczenie tylko uprzedzenie innych przed błędem
2016-06-20 14:31
prawie wszędzie......od małych restauracji po duże korpo amerykańskie mające sieci rożnego rodzaju lokali (wiadomo o które chodzi). Pracowałem w 3city w niejednej restauracji czy lokalu uchodzącym za taką i NIGDZIE, powtarzam NIGDZIE w Polsce w gastronomi nie było dobrze. Wyzysk, warunki i zarobki poniżej jakichkolwiek standardów....no i powszechny Polski problem (na zachodzie zupełnie inne podejście) czyli jedna osoba do wszystkiego.....w małych restauracjach np. w Holandii osobny zmywak, osobna pomoc kuchenna, osobno 2 kucharzy + szef kuchni i 2-3 kelnerki tak jak powinno być wszędzie. Tam dodatkowo pracując nawet na zmywaku się spokojnie utrzymasz i żyjesz normalnie i szczęśliwy. W Polsce jak niewolnik pracujesz za psie ochłapy i jeszcze wielka łaska pańska......i na nic cię nie stać....ale spoko jesteś zbyt zajechany żeby mieć czas i ochotę się tym przejmować, tym bardziej jak niektórzy nie wiedzą i nie widzieli jak to powinno naprawdę wyglądać. Taki zarąbisty biznes w ojczyźnie......przycinanie na wszystkim a najbardziej na pracownikach.....
2016-06-20 16:17
dlatego jak praca w tej branzy to tylko na zachodzie Polska to syf.......chyba ze trafisz tak jak ja kilka razy do hoteli z gornej polki to tam na brak napiwkow nie narzekałem... to były czasy:)
2016-06-20 13:24
kup bilet i leć jak ja
2016-06-20 14:07
2016-06-20 19:35
W życiu nie znizylabym się do tego stopnia, by pracować w miejscu, gdzie ta "kobieta" miała swoje pseudorewolucje. Jeśli chciałabym być pomiatana to bym poszła do korporacji jakiejs
2016-06-20 18:01
U Babuni ?
2016-06-20 13:07
kelner to zawód wysokiego ryzyka, zwłaszcza jeśli dorabia jako dźwiękowiec;)
2016-06-20 21:21
2016-06-20 13:08
2016-06-20 13:38
2016-06-20 13:10
oczywiście po 12 godzin dziennie ok 240 godzin w miesiącu. Szef naburmuszony, ja zmęczona ado klientów trzeba się szczerzyć...
2016-06-20 13:13
to jest w naturze
wiem coś o tym, bo pracuję też za 6zł /h a gdy wychodzę do gości,
mam pozytywne nastawienie i to mi pomaga, i atmosfera z gośćmi zawsze miła
2016-06-20 13:22
2016-06-20 13:32
2016-06-20 14:16
ale zawsze jestem uprzejma,
poza tym więcej niż 10 h nie pracuję więc też nie "padam na pysk".
Nie jest to moja praca "docelowa" jednak.
2016-06-20 13:17
Prace można zmienić, zawsze.
2016-06-20 13:22
2016-06-20 13:48
Zmienić pracę i wziąć kredyt, nie?
2016-06-20 16:46
2016-06-20 15:31
niech załoga knajpy zrobi strajk i zażąda porządnych pensji godzinowych tak by reszta społeczeństwa nie musiała was postrzegać jako naciągaczy i żebraków o dodatkowe nieopodatkowane parę groszy
2016-06-20 15:33
To nie takie proste. Niektórzy po prostu muszą pracować, za byle co, bo inaczej nie będzie co jeść.
Powoli ta sfera zaczyna się polepszać, ale do normalności jeszcze daleko.
2016-06-21 08:10
ja nie uważam, kelnerów za naciągaczy. Uważam, że jeżeli jestem miło, szybko obsłużona, dostałam dobre jedzenie to powinnam zostawić przynajmniej 10% napiwku. To norma i tyle
2016-06-23 08:41
Tak mówią podręczniki do bon-tonu. Dawanie kilkusetzłotowych napiwków wg mnie jest znacznie bardziej prostackie, niż nie dawanie ani grosza.
2016-06-23 08:16
NIGDZIE poza Polską, nie spotykałem smutnych, naburmuszonych, roszczeniowych (a czasem wręcz aroganckich!), leniwych czy nieuważnych kelnerów i kelnerki. W Polsce rzadko kiedy spotykam profesjonalną obsługę kelnerską na akceptowalnym poziomie. W Trójmieście jeszcze mi się to nie zdarzyło. Gastronomia to branża usługowa, usługi - jak sama nazwa wskazuje - polegają na pełnieniu roli służebnej wobec klientów. U nas niestety sezonowo najmowana do tego fachu gimbaza kompletnie nie rozumie tej subtelnej zależności. Wydaje im się, że klienci to tacy fajni ciocie i wujkowie od przynoszenia pieniążków. Błąd. Jesteś kelnerem czy kelnerką - jesteś profesjonalistą w usługiwaniu. Nie nastawiaj się, że dostaniesz coś więcej bez wysiłku. Dokształcaj się z gastronomii i (przede wszystkim!) z dobrych manier. Klient na Ciebie patrzy (!) - od razu idziesz do stolika, ewentualnie sygnalizujesz, że zaraz podejdziesz. Jak rozmawiasz z klientem, to powoli, spokojnie i miło - nikt nie lubi być poganiany czy pouczany. Nie ociągaj się ale też nie lataj po sali jak obłąkany/a, bo ludzie pomyślą że trafili do obozu pracy dla kelnerów. Celebruj swoje powinności. Opóźnienia na kuchni nie nadrobisz lataniem po sali. A jeśli szef/manager ma z tym problem, to niech sobie szuka innych jeńców. Szanuj się i nie dawaj sobą orać. Może jeszcze nie teraz, nie za rok, nie za dwa, ale za kilka-kilkanaście, jakość w usługach kelnerskich zacznie być w PL mocno deficytowa i wtedy profesjonaliści będą w cenie.
2016-06-24 15:26
Ludzi w pracy trzeba traktować dobrze i nie mam tu na myśli tylko wynagrodzenia, chociaz w duzej mierze właśnie ono kuleje. Dziki kapitalizm, z niewolnika nie ma dobrego pracownika.
2016-06-20 13:11
wczoraj też- w Tekstyliach,
z tym, że czułem się tam "poganiany", kelnerzy co chwile zaglądali "na stół",
aż w końcu jedna pani kelnerka zapytała: czy mogę skasować? - to było 20 min po podaniu dań obiadowych, gdy już je zjedliśmy, ale jeszcze piliśmy kawę i rozmawialiśmy.
2016-06-20 13:17
a z kultury nikt ci uwagi nie zwrocil.
2016-06-20 13:39
Rajtuzy cię hipisterze piją w kroku.
2016-06-20 13:49
bo sa biedakami, bo nie chodza do pracy z uwagin a bardzo ważne projekty, w ktorych muszą uczestniczyć. bywa, że rodzice miedzy sobą mowią: zobacz co z tego synka nam wyrosło, lelum polelum, chudy, nieogolony, w lato w czapce chodzi.... jak on sobie w zyciu poradzi? cale zycie na skrzypiacym rowerze? zostawmy go u nas jeszcze, bo na swiecei to nam zginie...
2016-06-21 00:16
2016-06-20 14:21
Jakiś klown cie brzydko dotykał?
To idź do psychoterapeuty.
2016-06-20 13:23
Zamów danie , potem deser a jak się pani zjawi podczas deseru to wyciągnij worek z groszówkami i niech sobie liczy i kasuje.
Może się wtedy kultury nauczy.
A ty wyjmij książkę i zanurz się w lekturze.
No i oczywiście knajpa dla nas "spalona" do czasu zmiany obsługi.:)
2016-06-20 13:35
2016-06-20 13:37
2016-06-20 13:50
Straszne rzeczy. Zapytali, czy mogą wystawić rachunek, skandal.
Problemy pierwszego świata.
2016-06-20 14:20
2016-06-20 15:35
Opis gorzkich żali.
2016-06-21 08:13
nie skandal, ale tak się nie robi. Przede wszystkim to klient decyduje kiedy będzie płacił. Może chciałby jeszcze coś zamówić, deser, napoje. A tu wyskakują z rachunkiem. A jeśli kończyła zmianę to mogła przekazać stolik koleżance.
2016-06-20 13:54
Chyba naturalne, zżarłeś - płać bez dyskusji.
2016-06-20 14:10
po prostu chcieliśmy z żoną chwilę posiedzieć po obiedzie przy kawie (i deserze zresztą )
2016-06-20 15:34
I co, wyprosili was?
2016-06-21 07:14
Weź koleś zapoznaj się ze słowem "kultura",a potem poczytaj jak powinien zachować się kelner m.in. w takich sytuacjach.Zakładam że Ty w swojej knajpie klientom walił byś do koryta jak świniom i stał przy stoliku traktując klienta jak potencjalnego złodzieja.
2016-06-20 14:09
ani nie ta, która podała dania
2016-06-20 13:44
że nie musiałeś godzinami czekać aż cie ktoś łaskawie obsłuży, jak to nieraz bywa w knajpach...
2016-06-20 13:50
A oni zwlekają i czekają nie wiadomo na co.
2016-06-20 14:06
co mogą dać dyla bez płacenia
2016-06-20 14:11
2016-06-20 15:39
2016-06-23 08:36
Chciałeś się napić kawy w spokoju - nie napiłeś się. Obsługa sprawiała wrażenie, jakby chcieli się Was jak najszybciej pozbyć, a Ty jeszcze ich za to nagrodziłeś? To jak - przepraszam - w tym kraju ma być dobrze?
2016-06-20 13:11
Praca? Muszę was poinformować ,że Bundestag ma na początku lipca przyjąć uchwałę ,że mogą służyć w w wojskach Bundeswehry ochotnicy z krajów unii europejskiej!Czyli Ja i tacy jak ja mogą znaleźć wymarzoną prace w wojsku! Cuda się zdarzają .Babcia będzie ze mnie dumna! Kto by się spodziewał ,że po II wojnie światowej będzie taki cud?
2016-06-20 14:32
Popełnisz przestępstwo jako obywatel RP.
2016-06-20 14:35
Żandarmeria Wojskowa ochoczo każdego po tym rozliczy
2016-06-20 14:39
A tam żandarmeria może go w pompę pocałować.
2016-06-20 17:27
kontynuować?
2016-06-27 02:20
2016-06-20 14:49
Polacy od dawna mogą służyć w innych armiach.
2016-06-20 15:18
o jej, to patologia
2016-06-20 15:43
W Polsce dla takich jak ja nie ma pracy . Wiadomo ,wyzysk i oszustwo 2,8 tyś za prace na platformie mi nie wypłacono do tej pory niby zarobiłem tam w miesiąc czasu 6,8 tyś wypłacono mi 4 tyś w 2 ratach a 2,8 tyś nigdy .Polska to dziwny kraj.
2016-06-20 17:49
Wystarczy iść do pe-o...
2016-06-20 18:55
Ja bym tobie debilu calosci nie wyplacil
2016-06-20 19:34
Wiesz ja odzyskałem pieniądze w euro!Zadzwoniłem gdzie i trzeba i powiedziałem prawdę jak mnie oszukali.Zaraz dostałem szmal w Euro z innego źródła. :-D
2016-06-20 21:27
Ale z cie.ie konfident
2016-06-20 17:26
No, super, po prostu.
Podczas II wojny tacy jak ty strzelali do swoich rodaków wystrojeni w ciuszki Wehrmachtu.
Dla mnie - jesteś NIKT
2016-06-20 20:25
Ale ja nie czuje się Polakiem nie mam Polskich korzeni.Wiecznie jestem w coś wrabiany itd . Niemieckie wojsko jest dobre no i pensja godna. Nawet na mecze piłki noznej nie mogę chodzić bo banda konfidentów się do mnie klei i zaraz mam ogon.
2016-06-20 13:16
Głupi, amerykański zwyczaj. Powinno być jak we Francji: obsługa jest ustawowo wliczona w cenę posiłku. A i tak nawet tam dostarczają rachunek i znikają, zanim człowiek wyciągnie pieniądze, licząc na to, że reszta zostanie dla nich, bo klient nie będzie chciał czekać. Posiłek kosztuje tyle co w menu, klient sprawdza, ile może wydać i nie ma dziwnych sytuacji.
2016-06-20 13:53
Racja. Bierzmy przyklad z najbardziej leniwej nacji swiata:)
2016-06-20 15:29
no bez przesady o wiele bardziej leniwi sa poludniowcy.
2016-06-20 15:30
mają swoje oszony i żany i innych muszkieterów więc inne nacje zarabiają na ich dochód narodowy brutto - cwaniaki a nie leniwce - to my jesteśmy frajerzy , że na nich tyramy
2016-06-20 13:55
co to za głupi zwyczaj nipiwki - mi też szef płaci pensje i już - i nie dopłaca mi 50 złotych za to że się uśmiechnę, albo że wykonuje prace za która mi płaci. A kelnerzy niech sie do roboty wezmą, a nie żyją na chorych napiwkach
2016-06-20 15:31
napiwkiem nagradzasz kelnera i nie musisz u go dawać, to Twój wybór w jaki sposób docenisz styl w jaki Cię obsłużył
2016-06-20 15:38
że i lekarz chciał i pani kuchenkowa i salowa też bo baseny wynosiła
2016-06-20 17:36
za obsluge mila to mozna zaplacic w agencji
2016-06-20 16:00
...żeby usługa była "ustawowo" wliczana w cenę posiłku. A co jeśli nie będę zadowolony z usługi? Też mam "ustawowo" zapłacić?
2016-06-20 16:14
chyba nie byles w Ameryce...tu jest normalne,ze sie zostawia napiwek, nie cwaniactwo,kelner tez ciezko pracuje jak I Ty.
2016-06-20 19:55
Każdy ciężko pracuje a tylko kelnerzy mają dostawać napiwki? W sklepie tez zostawiasz napiwek bo ekspedientka naładowała ci 5 kg ziemniaków do siatki?
2016-06-20 21:06
Ja tak, często nie biorę reszty w postaci 10 czy 20 groszy, niby mało ale mnie to nie zbawi a kilku takich jak ja dało by już coś
2016-06-21 09:56
2016-06-20 20:43
mi nikt napiwku nie daje, inne zawody napiwku nie dostają
2016-06-21 10:17
więc twój argument to inwalida...
2016-06-20 18:12
Dziwnych tzn jakich? Czy napiwek jest wliczony czy sam go wyliczasz - nie ma znaczenia. Wliczając samemu tak jak w Stanach, masz przynajmniej kontrolę nad tym ile wydajesz, i jeżeli obsługa była do niczego to nie musisz zostawiać nic. Tak ciężko u Ciebie z matematyką że nie potrafisz wyliczyć 20%.?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.