• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy SKM kupi nowe pociągi?

Michał Brancewicz
9 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Ostatnim zakupem SKM są dwa pociągi Impuls z Newagu, które pojawiły się w Trójmieście rok temu. Ostatnim zakupem SKM są dwa pociągi Impuls z Newagu, które pojawiły się w Trójmieście rok temu.

Władze SKM od dawna zapowiadają zakup 10 nowych, wieloczłonowych pociągów. Jednak by warta ok. 300 mln zł inwestycja była możliwa do zrealizowania, kolejarze potrzebują umowy przewozowej na 15 lub przynajmniej 10 lat. Urząd Marszałkowski jest gotowy ją podpisać dopiero wtedy, gdy stanie się większościowym udziałowcem spółki SKM, ale na razie się na to nie zanosi.



Jak oceniasz stan pociągów SKM?

Szybka Kolej Miejska wozi pasażerów na najważniejszych szlakach na Pomorzu. Jej pociągi kursują po całym Trójmieście i dalej aż do Słupska. Od niespełna dwóch lat SKM obsługuje też pasażerów na nowo wybudowanej trasie PKM do Kartuz i Kościerzyny. To wszystko złożyło się na wynik blisko 42 mln przewiezionych osób w zeszłym roku.

Jednym z najczęstszych zarzutów, jaki pasażerowie mają wobec SKM, jest stan taboru, który, mimo modernizacji ponad 20 składów i zakupu dwóch nowych pociągów, wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Dlatego kolejarze od dłuższego czasu zapowiadają, że w nowym rozdaniu unijnych środków (na lata 2014-2020) chcą kupić 10 pojazdów, które mają mieć od 5 do 7 członów. Dzięki temu można będzie wyłączyć z użycia ok. 20 najstarszych składów.

O tym jakie ostatecznie mają być parametry pociągów, zdecyduje będące na ukończeniu studium wykonalności. Zakup jest jednak uzależniony od tego na ile zostanie przedłużona umowa przewozowa między SKM a Urzędem Marszałkowskim. Obecna kończy się w grudniu tego roku.

SKM chce umowy długoterminowej

- Zgodnie z wytycznymi unijnymi, tabor musi być amortyzowany w czasie trwania umowy. Jeśli zawrzemy ją na pięć lat to całe przedsięwzięcie będziemy musieli rozliczyć w takim czasie, a jeśli na dłużej, to będzie mieli go więcej, co oznacza mniejsze obciążenie dla naszej spółki - tłumaczy Maciej Lignowski, prezes PKP SKM Trójmiasto. - Dla nas idealnie byłoby pozyskanie umowy na 15 lat, a minimalnie na 10.
Problem w tym, że na razie na to się nie zanosi. Urzędnicy marszałka informują, że najszybszym terminem zawarcia wieloletniej umowy może być okres począwszy od grudnia 2018 roku, chociaż i ten jest wątpliwy. Dlaczego?

Urzędnicy chcą większej władzy w SKM

- Zawarcie długoterminowej umowy jest uzależnione od usamorządowienia spółki SKM, o co zabiegamy od dawna. Co prawda jesteśmy jej współwłaścicielem, ale w zbyt mało znaczącym stopniu - przyznaje Ryszard Świlski, członek zarządu Województwa Pomorskiego. - Chcemy mieć decydujący wpływ na działanie spółki, dlatego prowadzimy rozmowy z PKP i ministerstwem, by stać się większościowym udziałowcem. Moglibyśmy wtedy połączyć spółkę SKM z PKM.
Obecnie najwięcej do powiedzenia w spółce mają Polskie Koleje Państwowe, które posiadają 51,2 proc. udziałów w SKM. Drugi w kolejności Skarb Państwa ma ich 17,5 proc. Potem jest miasto Gdańsk - 12,99 proc. i dopiero później Województwo Pomorskie - 10,51 proc.

Ten temat jest przedmiotem rozmów między właścicielami od wielu lat, jednak na razie nie prowadzi do żadnych konkretów. Czy ten pat oznacza, że SKM nie ma co liczyć na długoterminową umowę, a co za tym idzie, pod znakiem zapytania stanie zakup nowych pociągów?

Nowych pociągów może być mniej

- Będziemy starali się pozyskać środki z innych źródeł. Rozmawiamy z bankami, aby pozyskać finansowanie na wkład własny lub na całość. Jeśli nie otrzymamy dofinansowania, to niewykluczone, że konieczne będzie podzielenie zamówienia na mniejsze części lub ogłoszenie przetargu na kilka pojazdów z możliwością rozszerzenia zakresu - mówi Lignowski. - To wszystko sprawi jednak, że cały proces pozyskiwania nowego taboru może się wydłużyć.
Na razie nie zostały jeszcze ogłoszone konkursy unijne na zakup taboru w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, gdzie SKM chce aplikować. Dlatego m.in. potrzebne jest spółce wspomniane studium wykonalności. Ma ono ujrzeć światło dzienne na przełomie marca i kwietnia.

Urząd Marszałkowski, nie mogąc zagwarantować długoterminowej umowy, zamierza wykonać inny gest wobec spółki SKM i nie startować w tym samym konkursie, by nie być dla niej konkurencją.

Szacuje się, że zakup 10 wieloczłonowych pociągów pochłonie ponad 300 mln zł. Dofinansowanie unijne może wynieść od 50 do nawet 80 proc.

Miejsca

Opinie (167) 4 zablokowane

  • A może przetarg wieloletni na obsługę tras SKM, przyjdzie "obcy" z taborem, SKM zarobi na dostępie do linii

    SKM w Trójmieście to jakiś skansen taborowy i organizacyjny w skali Polski nawet.

    • 0 0

  • Brak konkurencji prowadzi do złej jakości usług!

    Robi się wszystko, żeby utrzymać monopol, pachnie to nepotyzmem. Struktury są tak stworzone, żeby na Pomorzu nie wjechała konkurencja na tory. Największym błędem jest przeprowadzanie konkursów na rok. Żaden nowy przewoźnik nie będzie inwestował w nowy tabor na rok. W woj. Pomorskim mogliby pasażerowie już dawno podróżować w wygodnych nowoczesnych pociągach, gdyby nie nepotyzmem władz z spółką SKM. Jak ma inny przewoźnik konkurować z SKM, jeżeli spółka państwowa dostaje tabor w prezencie.

    Urząd Marszałkowski musi zlecić stworzenie związku komunikacyjnego na całe województwo. Każdy powiat musi zostać członkiem tego związku komunikacyjnego. Wszystkie środki na transport publiczny musi Urząd Marszałkowski oddać związku komunikacyjnemu. Ten będzie organizował wspólny bilet w całym woj. Pomorskim, będzie przeprowadzał konkursy na poszczególne trasy.

    Związek komunikacyjny będzie mógł kupić za środki woj. również nowy tabor w kolorach województwa (żółto-czarny) i przeprowadzić konkurs na przewoźnika, któremu woj. udostępni tabor. Żeby związek komunikacyjny nie musiał przeprowadzać napraw taboru, związek podpiszę umowę z dostawcą taboru na serwisowanie jego przez następne 30 lat.

    Najlepszym rozwiązaniem jest zamówienie usług tak, aby przewoznik posiadał własny tabor. Ułatwi to zmianę taboru co 10 lat.

    • 0 0

  • Chcą większości by potem sprzedać Niemcom rynek jak GEPEC.

    Byle prowizję skasować. Taka opcja...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane