- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (129 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (228 opinii)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (64 opinie)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (67 opinii)
- 6 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
Kierowca autobusu stracił pracę po ataku na pasażerkę
Kierowca gdyńskiego autobusu stracił pracę po ataku na pasażerkę. Spór zaczął się od psa podróżującego bez kagańca, a zakończył rękoczynami. - W gdyńskiej komunikacji miejskiej nie ma miejsca na takie zachowanie. Ten kierowca już u nas nie pracuje, został także ukarany naganą z wpisem do akt. O tym co się stało, powiadomiliśmy policję - informuje ZKM Gdynia.
Według jego relacji spór zaczął się od tego, że pasażerka podróżowała z psem bez kagańca. Dyskusja szybko stała się gorąca, a zaraz po niej doszło do rękoczynów. W ich trakcie kierowca przewrócił pasażerkę na ziemię.
- Około godziny 16 kierowca PKA zaatakował pasażerkę w autobusie o nr bocznym 5832. Doczepił się, że mały piesek nie ma kagańca, potem zaczął ją wyrzucać z autobusu, a na końcu gdy go odepchnęła, rzucił na glebę i gdyby w autobusie nie było ludzi, którzy krzyczeli aby ją zostawił, to by ją pobił. Widać było, że kierowca celowo wszczął awanturę.
Incydent w autobusie (97 opinii)
Relacja świadka zamieszczona w Raporcie z Trójmiasta trafiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni (organizatora transportu miejskiego) oraz Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej (przewoźnika i pracodawcy kierowcy biorącego udział w zdarzeniu).
Nagranie z monitoringu potwierdziło winę kierowcy
Analizie została poddana zarówno relacja świadka, jak i notatka służbowa sporządzona przez kierowcę.
Wątpliwości rozwiało nagranie z zabezpieczonego monitoringu. Samo nagranie to wyłącznie zapis obrazu (bez dźwięku), ale to wystarczyło, by relację naszego czytelnika uznać za wiarygodną.
Kierowca ukarany naganą i zwolniony
W piątek po południu ZKM poinformował o rozwiązaniu umowy z kierowcą. Sprawą zajęła się też policja.
- W gdyńskiej komunikacji miejskiej nie ma miejsca na takie zachowanie. Ten kierowca już u nas nie pracuje, został także ukarany naganą z wpisem do akt. O tym co się stało, powiadomiliśmy policję - informuje Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.
Jak dodaje, zarówno spółka PKA jak i ZKM przepraszają pasażerkę biorącą udział w zdarzeniu oraz inne osoby, które były świadkami zachowania kierowcy.
- Dokładamy wielu starań, aby pasażerowie podróżujący gdyńską komunikacją miejską czuli się bezpieczni. Takie sytuacje są niedopuszczalne - podkreśla Gromadzki.
Miejsca
Opinie (799) ponad 50 zablokowanych
-
2022-12-10 15:23
Sprowokowała go i jeszcze
Stracił prace
- 8 2
-
2022-12-10 15:34
Hipokryzja
"....nie ma miejsca na takie zachowanie..."
...ale akceptujemy bzdury i korupcja z polityków i nawet kibicujemy dla ich.- 3 2
-
2022-12-10 15:38
Widział ktoś yorka w kagańcu???!!! Śmieszni jesteście. Nie bez powodu przeproszono kobietę. Pluć jadem i hejtować lubicie najbardziej. Co z wami?!
- 3 11
-
2022-12-10 15:58
kaganiec
myślę że wielu powinno mieć kaganiec
- 5 0
-
2022-12-10 16:00
Dowiedziałem się z tego portalu właśnie/nareszcie, (1)
że psy małe to do 10 kg.
1) Ok, od zaraz będą wstawione do autobusów wagi weterynaryjne do ważenia psów, ale
2) niechcialbym, ab ktoś spotkał się z niemieckim terierem (waga psów: 9 - 10 kg, waga suczki: 7,5 - 8,5 kg
bez kagańca w autobusie.- 8 1
-
2022-12-10 16:44
Te psy atakuja dziki, wiec nie maja problemu z atakowaniem czlowieka
- 2 0
-
2022-12-10 16:01
Jak zaatakowała kierowcę, od razu powinna zarobić w mordę. (1)
- 13 5
-
2022-12-11 10:11
Na odwrót
Ona nie atakowała
- 0 0
-
2022-12-10 16:02
Ludzie są bardzo uparci
mały pies, duży pies, piesek, nie ma to żadnego znaczenia. Są przepisy dotyczące zwierząt domowych podróżujących w komunikacji miejskiej.
- 11 2
-
2022-12-10 16:06
Może poniosło kierowcę, ale.... (1)
To on jest szefem autobusu tak jak kapitan samolotu. To on odpowiada za ludzi których wiezie. Ta pani nie powinna wsiąść z psem bez kagańca. Nie ważne mały czy duży pies, kaganiec musi mieć i koniec kropka! Ale pewnie Dżesika nie miała pojęcia że w pojazdach komunikacji miejskiej obowiązują jakieś przepisy i myślała że ona może wszystko. A teraz postawimy się w sytuacji kierowcy. Gdyby ten pies kogoś ugryzł? To kierowca miałby straszne problemy bo nie zauważył zagrożenia itp itd. Powinien wyłączyć autobus i wezwać straż miejską i by się Dżesika nie wypłaciła.
- 12 3
-
2022-12-10 16:16
Wiem, ze masz racje ale obecnie to tak nie funkcjonuje.
Dostanie i tak naganę, ze nie trzyma się kursu i czasu.
To jest tak, jak teraz w szkołach, kiedyś (lata 1968-1983) nauczyciel był najważniejszy i w konfrontacji z niewychowanym uczniem miał poparcie dyrektora i mógł takiego ucznia usunąć z klasy i ze szkoły. Taki uczeń dostawał wilczy bilet. Teraz taki uczeń terroryzuje cala klasę, a nawet i szkole, a dyrektor trzyma stronę jego rodziców przeciwko wychowawcy. Tak jest.- 0 1
-
2022-12-10 16:17
Dobrze zrobił
Walić w łeb, jak nie rozumieją Polacy przepisów.
- 6 3
-
2022-12-10 16:26
Psiarze za nic mają prawo, psy bez kagańca i smyczy to norma. Gdzie jest straż miejska?
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.