- 1 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (61 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (223 opinie)
- 3 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (106 opinii)
- 4 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (263 opinie)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (90 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (57 opinii)
Kierowca autobusu stracił pracę po ataku na pasażerkę
Kierowca gdyńskiego autobusu stracił pracę po ataku na pasażerkę. Spór zaczął się od psa podróżującego bez kagańca, a zakończył rękoczynami. - W gdyńskiej komunikacji miejskiej nie ma miejsca na takie zachowanie. Ten kierowca już u nas nie pracuje, został także ukarany naganą z wpisem do akt. O tym co się stało, powiadomiliśmy policję - informuje ZKM Gdynia.
Według jego relacji spór zaczął się od tego, że pasażerka podróżowała z psem bez kagańca. Dyskusja szybko stała się gorąca, a zaraz po niej doszło do rękoczynów. W ich trakcie kierowca przewrócił pasażerkę na ziemię.
- Około godziny 16 kierowca PKA zaatakował pasażerkę w autobusie o nr bocznym 5832. Doczepił się, że mały piesek nie ma kagańca, potem zaczął ją wyrzucać z autobusu, a na końcu gdy go odepchnęła, rzucił na glebę i gdyby w autobusie nie było ludzi, którzy krzyczeli aby ją zostawił, to by ją pobił. Widać było, że kierowca celowo wszczął awanturę.
Incydent w autobusie (97 opinii)
Relacja świadka zamieszczona w Raporcie z Trójmiasta trafiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni (organizatora transportu miejskiego) oraz Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej (przewoźnika i pracodawcy kierowcy biorącego udział w zdarzeniu).
Nagranie z monitoringu potwierdziło winę kierowcy
Analizie została poddana zarówno relacja świadka, jak i notatka służbowa sporządzona przez kierowcę.
Wątpliwości rozwiało nagranie z zabezpieczonego monitoringu. Samo nagranie to wyłącznie zapis obrazu (bez dźwięku), ale to wystarczyło, by relację naszego czytelnika uznać za wiarygodną.
Kierowca ukarany naganą i zwolniony
W piątek po południu ZKM poinformował o rozwiązaniu umowy z kierowcą. Sprawą zajęła się też policja.
- W gdyńskiej komunikacji miejskiej nie ma miejsca na takie zachowanie. Ten kierowca już u nas nie pracuje, został także ukarany naganą z wpisem do akt. O tym co się stało, powiadomiliśmy policję - informuje Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.
Jak dodaje, zarówno spółka PKA jak i ZKM przepraszają pasażerkę biorącą udział w zdarzeniu oraz inne osoby, które były świadkami zachowania kierowcy.
- Dokładamy wielu starań, aby pasażerowie podróżujący gdyńską komunikacją miejską czuli się bezpieczni. Takie sytuacje są niedopuszczalne - podkreśla Gromadzki.
Miejsca
Opinie (799) ponad 50 zablokowanych
-
2022-12-10 19:27
A wystarczyło założyć kaganiec pikusiowi...
- 6 2
-
2022-12-10 19:36
Szacunek dla mojego miejsca pracy
To prezio ZKM Kołodziejski ma problem. Nie wysłuchał dwóch stron i lekka ręką zwolnił kierowcę bo miał rację. Brakuje mi empatii dla tego Pana. Jutro nie miejcie pretensji w Gdyni, że autobusy będą stały na parkingu bo nie będzie komu ichprowadzić.
- 6 3
-
2022-12-10 19:40
Zła decyzja
Ten kierowca powinien być przywrócony do pracy. Wypłacona godna premia. Zarząd ZKM oddany do dyspozycji Prezydenta.
Prezes dał ciała i jego doradcy też.- 9 2
-
2022-12-10 21:33
Pies (1)
Bez dyskusji . Kierowca miał rację. Kiedyś byłem świadkiem takiej sceny. Dosyć terroryzmu kundli na osiedlach i w środkach transportu. Przywrócić kierowcę do pracy . Miał rację
- 7 2
-
2022-12-12 07:04
Miał rację ale nie załatwił tego zgodnie z prawem. Przemoc fizyczna to nie rozwiązanie problemów.
- 0 0
-
2022-12-10 22:20
(1)
Należałoby wezwać Prezesa PKA aby uprzejmie przybył na miejsce i z pocałowaniem rączki wyprosił Panią z autobusu.
- 3 2
-
2022-12-12 07:05
Czyli wg ciebie popychanie i bicie jest ok? Aha.
- 0 0
-
2022-12-10 23:34
Nieuprzejmość
Mnie np. bardzo niepokoi to, ze czasami kierowcy autobusów nie tylko celowo łamią przepisy, co okazują nieuprzejmość względem innych użytkowników ruchu.
Od razu, kiedy zobaczyłam artykuł, ze chodzi o Pogórze, pomyślałam, że to ten sam kierowca, który ostatnio z premedytacja nie wpuścił mnie mimo kończącego sie pasa ruchu i dużo wcześniej sygnalizowanego zamiaru zmiany pasa: linia 141 autobus nr 5094.
O tyle zdenerwowała mnie ta sytuacja, gdyż ja - wiedząc ze kierowcy mają ciężka prace, gdyż są nastawieni na wiele stresujących sytuacji drogowych - zawsze staram sie nie utrudniać im pracy, wprost przeciwnie: zawsze wpuszczam, gdy sygnalizują np. zamiar zmiany pasa. Niestety nie zawsze działa to w druga stronę.- 1 2
-
2022-12-11 00:54
Przywrocic kierowce do pracy
- 3 3
-
2022-12-11 01:38
A ja tutaj przyszłam z pieskiem czy bez pieska?!
- 1 1
-
2022-12-11 02:35
Pewnie kobieta znała kogoś na wyższym stanowisku w urzędzie...
- 0 2
-
2022-12-11 03:27
Psiarze są niereformowalni. Wszędzie włażą z psami, do sklepów, kawiarni, na śniadania w hotelach. Zwrócisz uwagę, to awantura na całego. Oczywiście po swoim pupilu nie sprzątają, często nie szczepią, a brak smyczy i kagańca to norma.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.