• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca autobusu ukarany za zachowanie wobec rowerzysty

Michał Sielski
13 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Wyprzedzanie rowerzysty na skrzyżowaniu i bez zachowanej odległości 1 m - codzienność na naszych drogach.

Pan Bartosz od lat do pracy jeździ rowerem. - Używanie go jako środka codziennej komunikacji często nie mieści się w głowie kierowcom autobusów i samochodów osobowych. Dlatego na kask zainstalowałem kamerę, by chronić siebie i innych - tłumaczy. Po jego skardze właśnie ukarano kierowcę gdyńskiego autobusu.



Takie znaki nie są rzadkością, ale ich przestrzeganie z pewnością tak. Takie znaki nie są rzadkością, ale ich przestrzeganie z pewnością tak.

Czy rowerzyści są dyskryminowani na drogach?

Pan Bartosz codziennie dojeżdża do pracy rowerem. Podobnie jak jego żona. Rowerową pasją zarazili też swoje dzieci, które w ten sposób docierają do szkół. Nasz czytelnik trasę z Demptowa do Sopotu pokonuje szybko, ale nie zawsze z przyjemnością.

Zobacz również: Kierowcy i rowerzyści - bądźcie dla siebie uprzejmi.

- Denerwuje mnie to, że muszę bać się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci, gdy sam jeżdżę zgodnie z przepisami. Niestety nagminne są przypadki łamania prawa przez kierowców samochodów oraz pojazdów komunikacji publicznej. Rower jako środek transportu, a nie rekreacji na szlakach turystycznych, wciąż dopiero się u nas przebija do świadomości kierowców - mówi nasz czytelnik.

Na porządku dziennym jest wymuszanie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi, często też spychanie z niej lub niewybredne gesty i okrzyki kierowane w stronę rowerzystów. Są oczywiście kierowcy uprzejmi, którzy szanują rowerzystów na drodze, ale po kolejnych niebezpiecznych sytuacjach, które omal nie skończyły się tragicznie, pan Bartosz postanowił zamontować na kasku kamerę.

Czytaj także: Z wideorejestratorem pojedziesz pewniej.

- Działa prewencyjnie. Nie raz obserwuję szarżujących kierowców, którzy na widok kamery znacznie łagodnieją. Bez wątpienia dyscyplinuje też mnie, bo wiem, że każde zachowanie zostanie nagrane - wyjaśnia.

Czasem film jest też wykorzystywany. Jak ostatnio, gdy gdyński rowerzysta po raz kolejny był wyprzedzany przez autobus, nie tylko bez zachowania odpowiedniej odległości, ale też na skrzyżowaniu. Skargę już uznało gdyńskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej.

- Kierowca został surowo ukarany finansowo oraz poinformowany, że kolejne takie zachowanie będzie skutkowało podjęciem bardziej rygorystycznych kroków. Odbyłem z nim rozmowę ostrzegawczą, bo nie tylko nie przestrzegał przepisów, ale też naraził na niebezpieczeństwo osobę trzecią - mówi Lech Żurek, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej.

Miejsca

  • PKA Gdynia, Platynowa 19/21

Opinie (733) ponad 10 zablokowanych

  • Odległość roweru od pieszego - 2 cm ?

    Rowerzyści nagminnie nie liczą się z pieszymi nawet przy przejeżdżaniu okolic przystanków autobusowych.Tragiczny wypadek spowodowany przez rowerzystę to tylko kwestia czasu. Potem zaczną się rozmyślania o obowiązkowym OC i może za kilka lat ucywilizujemy ten temat. Tak więc prawodawca czeka na ofiary...

    • 6 4

  • Widze ze rowerzysta zabawił sie w donosiciela. Przykre ze kierowca autobusu nie dostanie premi bo jakis palant zawalidroga jedzie sobie ulicąbw dodatku donosi jak najgorszy kapuś.

    • 8 4

  • do prezesa

    skoro ukarał kierowce jak twierdzi za złamanie przepisów ruchu drogowego a takiego nie było to powinien przeprosić kierowce za swoją niewiedze o prawu ruchu drogowym i oddać z nawiązką to co zabrał

    • 6 4

  • Rowerzyści i brak znajomości zasad ruchu (6)

    Widzę, że temat wojny samochodowo-rowerowej wraca jak bumerang... Niestety, ale część z rowerzystów nie ma zielonego pojęcia o przepisach ruchu drogowego, a cześć z nich świadomie łamie te przepisy. Sam jeżdżę rowerem, ze względu na to że poruszam się również samochodem wydaje mi się, że mam inny pogląd na sprawę i na co innego zwracam uwagę - ale nie ważne, chciałem opisać kilka przypadków z dosłownie dwóch dni.
    W ciągu dwóch dni, poważnie uszkodził bym dwóch rowerzystów.... przyzwyczailiśmy się do ścieżek rowerowych wzdłuż ulicy i co.... nawet jak nie ma ścieżki rowerzysta przejeżdża prze przejście dla pieszych ( według prawa nie może), gdyby nie to że jechałem dość wolno, bo akurat skręcałem.... miał bym człowieka na sumieniu ( druga sytuacja była bardzo podobna) - prędkość roweru na chodniku wzdłuż jezdni jest na tyle duża, że kierowca nie jest w stanie zauważyć go skręcając w prawo, a wiadomo, że jeżeli nie ma tam ścieżki rowerowej kierujący samochodem zakłada, że akurat w tym miejscu żaden rowerzysta nie powinien nagle wjechać na psy dla pieszych.
    Druga sprawa to pseudo "wyczynowcy" w "kondonkach", którzy myślą, że są tacy świetni, że pomimo ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy, poruszają się po drodze dla pojazdów i tamują ruch - "profesjonaliści" 50km/h to wy możecie rozwinąć jadąc na płaskim lub z górki, ale nie pod górę - i skoro jest tam ścieżka rowerowa to proszę z niej korzystać - ja samochodem po ścieżkach nie jeżdżę.

    • 48 3

    • (2)

      No niestety nowe przepisy wymagają ustąpienia rowerzyście przy skręcaniu. Trzeba traktować to jak skręcanie ze środkowego pasa, gdy prawym może jakiś pojazd jechać na wprost. Czasem trzeba jechać naprawdę wolno. To konsekwencja tego, że rower jest traktowany jako pojazd i jego ppdstawowym miejscem jest ulica, a jednocześnie tworzy się osobne wydzielone pasy po prawej, czyli ddr-y. Ewidentna niekonsekwencja.

      • 1 0

      • (1)

        Ta "ewidentna niekonsekwencja" to obowiązujące prawo w całej Europie i wiekszośsci cywilizowanych krajów na świecie.

        • 0 0

        • A nie bo dzś trafiłem na pas szerokości pół metra między pasami dla skręcających i jadących na wprost
          I na tym pasku był namalowany rower :)
          Da się?

          • 0 0

    • (2)

      a ja chętnie na taką dróżkę wjadę jeśli nie spotkam na niej starego babsztyla z pieskiem którego smycz rozciągnięta przez całą szerokość tylko czeka żebyś w nią wjechał powodzenia zwłaszcza po zmroku zdaje się że mało naprawdę mało widziałeś jako rowerzysta że piszesz takie debilizmy

      • 2 7

      • (1)

        Bardzo dużo widziałem, bo najgorszą ścieżką jest ta wzdłuż plaży, gdzie często jeżdżę. W takim razie czemu Wy " wyczynowi" rowerzyści ( bo ja jestem tylko wieczornym i weekendowym amatorem) nie robicie wielkiego hałasu o spacerowiczów na waszych/naszych ścieżkach, tylko wylewacie swoje frustracje na kierowców. A dodatkowo po chamsku i bez kultury, co można zauważyć w dzisiejszych postach pod artykułem.
        70% "rowerzystów" nie zna przepisów ruchu drogowego, a ze ścieżek rowerowych i chodników urządzili sobie tory wyścigowe jeżdżąc na rowerach bez oświetlenia, bez dzwonka i w słuchawkach na uszach.

        • 4 2

        • a ja mam gdzieś nadmorskie ścieżki zwłaszcza tę na bulwarze w Gdyni z której zrobił się bardziej tor rolkarski czy tor wyścigów dla dzieciaków na czterokołowcach.Wyczynowi rowerzyści nie chcą żądnych ścieżek rowerowych bo i po co im one?To jest coś naszpikowanego przejazdami wyjazdami z bram przechodzi przez zatłoczone przystanki na przejazdach sterczą wysokie na parę cm krawężniki co 300-400 m przebiega z jednej na drugą stronę ulicy i jazda po tym czymś nawet z prędkością 25 km/h to zagrożenie dla siebie i otoczenia problem że jakiś debil wymyślił sobie że każdy rowerzysta ma po czymś takim jechać.A ja sobie myślę że jechać 40 km/h jest bezpieczniej między samochodami niż dzieciakami ledwie trzymającymi równowagę wystarczy spojrzeć na drogę rowerową przy Al. Zwycięstwa obok Klifu i po drugiej stronie jezdni 2/3 rowerzystów jeździ jak chce i przepraszam bardzo taki szosowiec wykazuje się rozsądkiem że nie pcha się w takie towarzystwo ze swoją prędkością ale wg tumanów i idiotów och przepraszam prawdziwych kierowców ten człowiek popełnia straszną zbrodnię bo jedzie sobie równym tempem i dosyć prosto po ulicy ale tam obok jest jakaś spacerowa dróżka rowerowa wypełniona na maksa ludźmi którzy sobie chcą pokulać pomaleńku podziwiając przyrodę.Są różne grupy rowerzystów którzy mają różne preferencje co do swojej jazdy i trzeba to uszanować

          • 1 1

  • Tak jest! (12)

    Proponuję całkowicie zlikwidować ruch samochodów i autobusów, żeby Pan Bartosz mogł bezpiecznie poruszać się po drogach. Ciekawe czy kamera Pana Bartosza rejestruje też momenty przejeżdżania na czerwonym świetle, jeżdżenia po ulicy kiedy obok jest ścieżka rowerowa, itd. Niech żyją pedałujący terroryści!

    • 495 194

    • Święte słowa !!!!!!!Brawo !!!!!!!

      • 1 0

    • (1)

      Bo Pan Bartosz nigdy nie zdał prawa jazdy dlatego całe życie jeździ pedałowcem !
      A jego filmiki to odpowiedz na jego tępy łeb !

      • 14 10

      • nie udawaj rowerzysty

        widać, że dawno nie jeździłeś rowerem

        • 1 1

    • chcesz maść na ból d..y ? :)

      • 1 0

    • (1)

      Spokojnie Januszu.
      I jak skończysz jeść zupę wyczyść wąsy.

      • 60 53

      • aż się popłakałem!!!:)

        • 1 0

    • jeszcze trzeba dodać

      jak święte krowy zjeżdżają z chodnika/ścieżki rowerowej na jezdnię bez spojrzenia bez żadnej sygnalizacji!

      • 10 6

    • Aleś walnął głupi tekst ze "wspaniałym" sarkazmem - zlikwidować ruch ...

      Sam jesteś samochodowym terrorystą - wytykasz komuś że przejeżdża czerwone światło, a sam pewnie jeździsz góra 50 km/h samochodem, w co wątpię.

      • 6 10

    • pisał, że rejestruje wszystko

      • 1 2

    • Wprowadzić "ZAKAZ PEDAŁOWANIA" :)))

      Przynajmniej w miejscach publicznych ;)

      • 17 2

    • tak, eliminować samochody.

      • 2 3

    • jak się chce prowadzić dużym pojazdem to trzeba myśleć a nie mieć pretensje do kogoś że się nie potrafi przewidywać.Po co wyprzedzać przed skrzyżowaniem?Co z tego że jest sobie ścieżka długości 200 m skoro ktoś chce jechać dalej?Ma na 200 m zjeżdżać z drogi by za minutę znowu na nią wjeżdżać jaki jest w tym sens i logika cudaku?

      • 15 16

  • Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia (1)

    Jestem zarówno kierowcą, rowerzystą i pieszym i niestety stwierdzam w naszym mieście tzw. terror rowerowy - rowerzyści to naprawdę święte krowy.
    Z pkt widzenia kierowcy: Jadę w korku Spacerową - rowerzysta mnie wyprzedza - PRAWĄ STRONĄ - można mu? To samo się tyczy motocyklistów! WSZYSCY: (nawet piesi) wyprzedzamy LEWĄ STRONĄ, bo w Polsce obowiązuje ruch prawostronny.
    Wiele razy to właśnie rowerzysta zajechał mi drogę gdy zbierałam się do wyprzedzania ( a zaznaczam, że jak wyprzedzam rowerzystę to muszę mieć naprawdę dużo miejsca, bo dbam o bezpieczeństwo w nadmiarze ;) - Rowerzyści: dla własnego bezpieczeństwa zaopatrujcie się w lusterka i szanujcie choć trochę współuczestników ruchu.
    Z punktu widzenia rowerzysty: Jadę na rowerze ścieżką z małym dzieckiem na foteliku - wielokrotnie mało nie upadliśmy, bo wyprzedzał nas jakiś szybki rowerzysta (sytuacja skopiowana z polskich dróg w wersji samochodowej), Wcześniej kilka krotnie,zdarzyło mi się być potrąconą przez zbyt szybkich rowerzystów, a najśmieszniej że zostałam zwyzywana, że jeżdżę zbyt wolno - czy w takim wypadku nie mogę poruszać się na rowerze w mniemaniu ROWERZYSTÓW?. Jak tacy ludzie śmią mówić o kulturze jazdy! Naprawdę, żenada. Osobiście boję się wypuścić moje dziecko na rowerze na ścieżkę rowerową, bo nie wiem czy wróci do domu w jednym kawałku.
    Z punktu widzenia pieszego: Często ścieżki są dużo szersze od chodnika i to w takich miejscach, gdzie ludzi jest dużo (patrz terror rowerowy stosowany przez władze miasta) - rowerzyści nie zważają na to, że piesi mogą się nie mieścić na chodniku, nie zwalniają w takich miejscach - Moja ścieżka mam prawo przejechać pieszych! I to dzwonienie - wiele razy mało zawału nie dostałam idąc spokojnie po chodniku, gdzie rowerzysta teoretycznie nie ma prawa jechać (np. na kołobrzeskiej koło Praktikera, czy pod wiaduktem, na Hynka) - osobiście preferuję rowerzystów mówiących głośniej przepraszam, sama też nie dzwonię, a jak zdarza mi się jechać po chodniku to pieszych mijam jak mam miejsce, albo po prostu zsiadam z roweru (rower też się daje prowadzić, chwyta się za kierownicę i się pcha) lub jadę ulicą.
    Uczestnicy ruchu - szanujmy się wzajemnie i dbajmy o swoje bezpieczeństwo, ale przede wszystkim bądźmy zwyczajnie uprzejmi dla innych, tak po ludzku.

    • 13 1

    • Art 24. ust.12. Zarzucasz brak znajomości prawa?

      • 3 0

  • Nie (5)

    Są drogi rowerowe. Dlaczego rowerzyści wkraczaja na jezdnię. Czy ja motocyklem, samochodem moge jeździć po drodze rowerowej? Wiele razy widziałem Autostrada rowerowa z boku a bałwan w rajtuzach środkiem jezdni i to w szcycie, albo slalom miedzy samochodami, jeden mnie przetarł ale prysną w bramę dalej w jszaczory i co ja na to? Rowerzysta nie ma tablicy rejestracyjnej aby go ścignąć. Po co są drogi rowerowe, dla kogo ???

    • 11 5

    • drogi rowerowe są dla tych, którzy czują się zagrożeni na jezdni agresją kierowców (4)

      takich jest wielu. Kolarze trenujący i doświadczeni turyści rowerowi wolą jeździć jezdnią, ponieważ potrafią zarządzać ryzykiem: droga rowerowa poza jezdnią zwiększa ryzyko kolizji przy przejazdach przez ulice poprzeczne, nawet jeśli przejazd rowerowy jest na nich wyraźnie namalowany.

      • 1 8

      • Nieciekawe (3)

        Gdyby DDR były zbudowane rozsądnie nie pisałbyś takich bzdur. Jeśli jest tak jak piszesz, to DDR nie spełniają swojej roli i wszyscy powinni jeździć ulicą i "zarządzać ryzykiem." Ale BZDUUURA

        • 1 1

        • jeżeli czegoś nie kumasz, to znaczy że masz problem (2)

          W Holandii znaczny procent ruchu rowerów odbywa się po jezdni. Po prostu ulice są dla ludzi, (również w Polsce) a nie tylko dla samochodów. Jak pieszy nie zdąży przejść na swoim zielonym (np. jak chodzi o kulach) to go skasujesz bo masz prawo do traktowania jezdni jako miejsca dla samochodów?

          • 1 2

          • W Holandii jest mnostwo drog rowerowych, czesto odizolowanych zarowno od pieszych jak i samochodow. Nawet jak jedzie sie po drodze to sa bezpieczne pasy rowerowe. Kierowcy sa od lat uczeni, ze rowerzysta to swieta krowa. Ale rowerzystow rowniez obowiazuja tam przepisy i czesto dostaja mandaty jesli jezdza po chodniku, w miejscu niedozwolonym lub bez swiatel. Ale to jeszcze lata swietlne przed nami... A poki mamy drogi dziurawe, na drogach agresja, to co probuje sie udowodnic jadac pomiedzy ciezkim sprzetem? Czy myszka bedzie biegac miedzy sloniowymi nogami? DDR budowane w PL sa beznadziejne. Na pewno nie pozwalaja na rozwijanie wielkich predkosci. Ale sa budowane dla normalnych rowerzystow, ktorzy chca po prostu gdzies dojechac rowerem, a nie obsesyjnie obserwuja licznik i czas. Poza tym to tak jakby kierowcy stwierdzili - chodniki sa lepsze niz ulice i zaczeli jezdzic po chodnikach. A piesi by stwierdzili, ze lepiej sie chodzi po ulicach. A dzieci by stwierdzily, ze najfajniej bawic sie kaluza na srodku obwodnicy. Moze i najfajniej, ale.... Walcz o dobre DDR, ale nie tak. I wiecej kultury.

            • 1 0

          • Nie obchodzi mnie Holandia

            Mieszkałem tam i jazda rowerem jest prosta, bo dróg jest olbrzymia ilość, tak jak i DDR. Ty zmieniasz tematy jak rękawiczki, a wystarczy myśleć, gdy się "remontuje" czy "modernizuje" drogi. Dlaczego polskie ulice nie są przystosowane dla ruchu rowerowego? Bo większość z nich była przystosowana do ruchu samochodowego 30 lat temu. Zwiększony ruch i brak gruntownych remontów powoduje powstawanie dziur, pęknięć i oberwań asfaltu, rowerzyści jeżdżą wąskimi jezdniami omijając dziury, samochody też. Jakie są skutki widać w statystykach.

            To nie jest zawsze wina kierowcy że dojdzie do potrącenia pieszego. Wystarczy zobaczyć na ilu skrzyżowaniach zamontowano dodatkowe oświetlenie czy sygnalizację. Odpowiedz sobie dlaczego? Przecież może skoro kierowcy są wszystkiemu winni, wystarczyłoby karać ich wyższymi mandatami, zamiast inwestować w bezpieczeństwo? Tyle tylko, że oświetlenie przejść dla pieszych i pseudo ścieżki rowerowe nie załatwiają sprawy.
            Radykalna poprawa stanu dróg może spowodować tylko jedno - poprawę kultury jazdy i bezpieczeństwa, bo ludzie zamiast patrzeć jak ominąć dziury będą myśleli o bezpieczeństwie swoim i innych.
            Obecnie jeżdżę rowerem i autem w stolicy, wielu rowerzystów sobie chwali, kierowcy dają radę ich bezpiecznie wyprzedzać. Dlaczego? Bo ulice są wielopasmowe, średnie prędkości jazdy rzędu 48-50 km/h i nikt się nie wozi środkiem rowerem bo dziur prawie nie ma. Nawet takiego forum do zaciekłych dyskusji brak.

            • 0 0

  • !!! (5)

    I znowu propaganda cudownych dzieci dwóch pedałów działa tym razem ze zdwojoną siłą i kamerkami na pustych kaskach... Trzeba myśleć a nie blokować ruch Autobusu z 40 osobami jadącymi do pracy jak ten jaśnie pan jadący z 15km/h

    • 9 3

    • (4)

      ależ by zablokował tego 159 normalnie szok i przerażenie z Pustek do Chyloni bez świateł bez korków ależ go zablokował

      • 1 3

      • (3)

        po drodze zablokował jeszcze parę innych nie martw się... Ale tego już na filmiku nie widać bo po co pokazywać jak utrudnia się życie innym :)

        • 5 0

        • (2)

          ulica Kartuska w Gdyni to nie jest autostrada czy droga przelotowa to zwykła dojazdówka na której korków nie ma

          • 0 2

          • (1)

            Jak już jedzie po ulicy w dodatku dość wąskiej chyba liczy się z tym ze za nim jeszcze ktoś jest i będzie chciał wyprzedzić marudera żeby nie tworzyć korka na kilometr???

            • 2 0

            • akurat to miejsce sfilmowane jest bardzo ciekawe bo wiele razy zdarzało mi się że samochody skręcające z przeciwka w lewo na Demptowo wymijały się ze mną po angielsku tzn po mojej prawej stronie a jednocześnie wyprzedzało mnie auto jadące tak jak ten autobus.W tym miejscu nigdy nie będzie korka na kilometr za rowerzystą bo zwyczajnie nie ma tam takiego ruchu

              • 0 2

  • tak apropo (5)

    jeżdżę codziennie Al.Zwycięstwa w kierunku Orłowa ok godziny 6 20 i często mijam "rowerzystę"który nagminnie porusza się jezdnią, prawym pasem elegancko jak tralala,kierowcy go omijają,wyprzedzają zjeżdżają na lewy pas/dotyczy komunikacji/..Nie było by w tym nic dziwnego gdyby ten cyklista był bardziej spostrzegawczy i zaczął używać ścieżki rowerowej.Może jak sobie zainstaluje w swoim kasku jeszcze jedną głowę to zauważy piękną, nową ścieżkę rowerową!!ps.oddana w zeszłym roku.

    • 24 1

    • (4)

      pokaż mi ścieżkę rowerową na alei zwycięstwa bo to coś co tam jest to tylko wg tego matoła który to wybudował jest drogą rowerową to między wzgórzem a parkiem technologicznym to wielkie g... a nie droga rowerowa

      • 1 9

      • g nie g jest droga to nią jeździj proste (3)

        dla aut tez nie ma stołów do jazdy

        • 5 1

        • (2)

          po g.. nie jeżdżę wystarczy że na takiej pseudo dróżce omal nie miałem wypadku przez baranów nie wiedzących co to jest przejazd rowerowy

          • 1 6

          • O ja, frustracja z kierowcow przelala sie na rowerzystow. Tobie tez wszystko przeszkadza? Tak samo jak kierowcom???? Drogi tez sa czesto dziurawe i krete.To ci nie przeszkadza? A moze wszystko przeszkadza?

            • 1 0

          • to nie jeździj wcale

            bo jak masz ścieżkę rowerową to jej się trzymaj na drodze bezpieczniej nie jest a nawet gdy masz pierwszeństwo to uważaj bo tak samo jak osobie na rowerze może ktoś wyjechać tak samo kierowcy auta zawsze trzeba być czujnym i nie sugerować się tylko przepisami ale i zdrowym rozsądkiem

            • 1 0

  • (4)

    Nigdy nie jezdze po ulicach, zycie mi mile. Ludzi sie nie wychowa, a juz na pewno nie wlasnym poswieceniem, nie warto. Rowerem uwielbiam jezdzic i jezdze caly rok, kiedy tylko sie da. Uwazam, ze wiekszosc kierowcow jest normalna. Ale rzeczywiscie pare razy autobus prawie mnie zdmuchnal z ulicy. I dlatego nie jezdze po ulicach. Nie rozumiem tez do konca tych ludzi, kt. koniecznie musza pedzic rowerem pomiedzy samochodami. Tak jakby musieli COS udowodnic. Jak dla mnie to takie troche sado-macho. Uwazam, ze chodniki powinny byc dla pieszych, dla samochodow ulice (ale powinni w miastach jezdzic jak najwolniej), a dla rowerow - osobne, dobre drogi rowerowe. Osobne, nie w ciagu pieszym. To juz tyle krajow przerabialo i zawsze wzbudza konflikty. Nie jestesmy tu wyjatkowi.

    • 6 5

    • nie potrafisz jeździć, to zrezygnuj z roweru - ulice są dla rowerów (3)

      szkoda kasy na ścieżki przy bocznych ulicach

      • 4 2

      • (2)

        Szkoda zycia na przepychanie sie z bydlem w blachosmrodach. Ja mam wiele hobby, zajec, rodzine, nie zamierzam zginac na oltarzu rowerowej walki. Jak nie masz nic do stracenia to sobie jezdzij. W Polsce ulice sa b. niebezpieczne. Nie chroni sie slabszych tylko ludzi zamknietych w blachach. Nie kazdy ma zamiar poswiecac swojego zdrowia w imie nie wiadomo czego. Droga na rowerze powinna byc przede wszystkim bezpieczna. Jesli na osiedlowych uliczkach porobia co kilkadziesiat metrow porzadne, szerokie, wysokie spowalniacze to moge jezdzic. W przeciwnym wypadku to szalenstwo.

        • 2 3

        • (1)

          a dlaczego pajacu traktujesz uczestnictwo w ruchu drogowym jako walkę ja z nikim nie walczę nikomu nie chcę przeszkadzać robić na złość czy coś komuś uszkodzić ale na chamstwo prymitywizm w stosunku do mnie nikomu na drodze nie pozwalam.Spowalniacze może takie jak na wielu ulicach w Gdyni od krawężnika do krawężnika?To ja ci koleś powiem że na tym czymś będziesz musiał zwolnić do zera powodzenia w pokonywaniu garbów z prędkością 25 czy 30 km/h zobaczymy ile ci rower wytrzyma taką jazdę

          • 0 1

          • Chyba sie nie nauczyles dyskutowac, skoro zaczynasz stosowac wyzwiska. Pojedz do Holandii i zobacz jakie tam sa spowalniacze, bezpieczne dla rowerzystow, spowalniajace samochody. I dlaczego tam wiekszosc rowerzystow to kobiety i dzieci. Bo jest bezpiecznie!!!! Ja nie traktuje jazdy jako walki, totalnie sie pomyliles. Ja chce po prostu dojechac do celu. Walki zero. Ale masa kierowcow walczy, dla nich to walka. Zacznij myslec szerzej, nie tylko ja i ja. Ja akurat jezdze rowerem wszedzie i w roznych celach, do sklepu, do banku itd. A nie zeby jak najszybciej gdzies dojechac. Nie mysle o czasie, predkosci, minutach. Po prostu jest to srodek transportu. I chce bezpiecznie dotrzec do celu i zalatwic zadanie.

            • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane