• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy GAiT: podwyżki albo strajk. Jest promyk nadziei

Maciej Korolczuk
14 czerwca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Czwartkowe spotkanie prezesa Macieja Lisickiego z pracownikami GAiT i związkami zawodowymi.
  • Przed siedzibą firmy na prezesa GAiT czekała nawet taczka.

22 zł za godzinę i 400 zł stałej premii - to oczekiwania kierowców Gdańskich Autobusów i Tramwajów. W czwartek, w bazie przy al. Hallera, odbyło się burzliwe spotkanie pracowników z zarządem spółki i związkami zawodowymi. Kierowcy zapowiedzieli, że jeśli nie dostaną oczekiwanych podwyżek, zorganizują strajk generalny i nie wyjadą z zajezdni. Firma proponuje im 18 zł.



Sytuacja w miejskiej spółce przewozowej robi się coraz bardziej napięta. Kierowcy autobusów już od kilku miesięcy domagają się zmian w systemie wynagrodzeń. Twierdzą, że po "rzekomej podwyżce" od 1 stycznia, w wysokości 400 zł brutto, na ich konta wpływa mniej pieniędzy, bo przełożeni o kilkaset złotych zmniejszyli im premie.

Winą za obecną sytuację kierowcy obarczają głównie związki zawodowe, które w ich imieniu negocjowały z zarządem warunki i wysokość podwyżek.

Kierowcy: pracujemy kilkanaście godzin dziennie



- Jest pan od lat na tym stołku i nic pan nie robi! - wyrzucał Stanisławowi Stenclowi, przewodniczącemu największego związku jeden z kierowców. - Chciałbym zarabiać tyle co pan. Pan nie ma pojęcia, z jakimi problemami muszą zmagać się kierowcy. Przez pasażerów jesteśmy krytykowani za spóźnienia, przez dyspozytorów za niesprawny autobus! Pracujemy po kilkanaście godzin dziennie, jeździmy autobusami, które nie mają prawa wyjechać z bazy, bo są niesprawne, a pan nam opowiada bajki o tym, ile dostaliśmy podwyżki - denerwował się.
Stencel próbował się bronić. Tłumaczył kierowcom, że to nie on kieruje firmą i podejmuje w niej strategiczne decyzje, lecz prezes Maciej Lisicki, który chwilę później dołączył do spotkania.

- Powiedzcie, jakie są wasze oczekiwania. Zawalczmy o zmianę kontraktu, który jest dla nas niekorzystny i blokuje wzrost funduszu płac - postawił sprawę jasno Stencel[początkowo słowa te mylnie przypisaliśmy prezesowi GAiT - red.].
Kierowcy nie ukrywają, że stracili zaufanie do związków zawodowych kierowanych przez Stanisława Stencla (trzeci z lewej). Kierowcy nie ukrywają, że stracili zaufanie do związków zawodowych kierowanych przez Stanisława Stencla (trzeci z lewej).
Kierowcy w jednoznaczny sposób skrytykowali władze spółki za pomysł zatrudniania obcokrajowców. Mówili, że środki przewidziane na sprowadzenie i szkolenie obywateli Ukrainy, Gruzji, Białorusi czy Indii, powinny zostać w firmie i trafić do funduszu płac z przeznaczeniem na podwyżki.

Pracownicy dopytywali też, jak to możliwe, że spółka otrzymuje od Zarządu Transportu Miejskiego największe stawki za przejechane wozokilometry (nawet 3 zł więcej od konkurencji), a płaci najmniej na rynku.

Zwracano też uwagę na niestosowność sytuacji, jaką jest wynajem loży VIP na Stadionie Energa Gdańsk gdy firma boryka się z kłopotami kadrowymi i finansowymi. Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że wydatki miejskich spółek na ten cel powinny być jawne i nie są "tajemnicą handlową". Mimo to GAiT nigdy nie ujawnił, ile na to wydaje.

Oczekiwania kierowców GAiT: podwyżka i stała premia



Głównym postulatem kierowców jest natychmiastowy i radykalny wzrost wynagrodzenia. Obecnie - po podwyżkach od 1 czerwca - najmniejsza podstawowa stawka za godzinę wynosi 15,5 zł. Kierowcy chcą, by ta kwota wzrosła do 22 zł brutto, by płace w GAiT były konkurencyjne i porównywalne do stawek u konkurencji.

Kierowcy chcą też, by premie, które obecnie są "ruchome" i w zależności od miesiąca wynoszą średnio od 400 do nawet ponad 1 tys. zł, zostały ujednolicone. Pracownicy narzekają, że są obciążani karami za niewykonane wozokilometry, mimo że to nie oni ponoszą za to odpowiedzialność. Twierdzą też, że zasady, na podstawie których premie są przyznawane lub zabierane, są niejasne.

Zapowiedzieli też, że jeśli nie zostaną spełnione ich żądania, są skłonni zablokować wyjazd z bazy i bez udziału związków zawodowych zorganizować protest.

- Od razu mogę wam powiedzieć, że firmy nie stać na wasze oczekiwania, ale jeśli wskaże mi pan źródło ich sfinansowania, to bardzo chętnie skorzystam - powiedział prezes Lisicki.
- To nie są nasze oczekiwania, bo na oczekiwania czas już minął. To są nasze żądania - odpowiedział jeden z kierowców.
Czytaj także: Taksówką zamiast autobusem? Możliwe rekompensaty dla pasażerów

Prezes Lisicki wyprasza media



Do spotkania doszło po tym, jak w środę kierowcy rozesłali między sobą informacje o zebraniu pracowników z przewodniczącymi związków zawodowych w GAiT. "Mile widziane taczki, bo może będą do wywiezienia jakieś śmieci" - pisali kierowcy.

Na spotkanie zostali zaproszeni także członkowie zarządu spółki. SMS-a z zaproszeniem dostaliśmy także my. Gdy podczas spotkania prezes Lisicki zorientował się, że na sali jest dziennikarz Trojmiasto.pl, zostaliśmy wyproszeni.

- To spotkanie wewnętrzne, nie ma pan przepustki, proszę wyjść - oznajmił prezes GAiT.
Ostatecznie, stanowiska obu stron - kierowców i zarządu - nieco się do siebie zbliżyły. Po czwartkowym spotkaniu różnica między oczekiwaniami kierowców a propozycją Lisickiego wynosi już tylko 4 zł na godzinę.

- Zaproponowaliśmy kierowcom, by dotychczasowe 400 zł tzw. dodatku regulacyjnego zostało wliczone do stawki godzinowej dla wszystkich pracowników, którzy pracują w systemie godzinowym. To oznacza, że stawka za godzinę wzrośnie z 15,5 zł do 18 zł. Ostateczne decyzje o dacie wdrożenia podwyżek zapadną w przyszłym tygodniu - przekazał nam po spotkaniu z kierowcami prezes GAiT.

Opinie (548) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Tak trzymac. To samo co w remontowej spawacz 15 zl na reke plus 30 zl premi tylko stoczniowcy nie maja kregoslupow zeby zastrajkowac moze odwas sie naucza czegos

    • 6 1

    • Strajk to dzialanie na szkode firmy i ich samych..Tylko prawnicy z poza ukladu.

      • 4 1

  • To wstyd żeby kierowcy musieli dorabiać w Renomie !!!

    • 10 1

  • Dramat

    22 pln brutto daje niecałe 3700 brutto miesięcznie.... nawet po doliczeniu premii 400 pln to wciąż bardzo niskie zarobki patrzac na charaker pracy (zmianowość, święta itp).
    Strajk jest jedyną forma wywalczenia podwyżek!!!

    • 11 1

  • Jestem pasażerem

    Strajk popieram.

    • 14 3

  • Pensja (1)

    Zgodnie z informacjami podającymi średnią pensję motorniczych w calej Polsce, "Co drugi motorniczy tramwaju otrzymuje pensję od 3 495 PLN do 5 275 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych motorniczych tramwajów zarabia poniżej 3 495 PLN brutto. Na zarobki powyżej 5 275 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych motorniczych tramwajów ."
    https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-motorniczy-tramwaju
    Skoro mowa o pensjach, warto sprawdzić i porównać. Może i zweryfikować jak się ma jakość oferowanych usług do roszczeń finansowych... Słaba jakość, warto dodać.

    • 5 6

    • a z jakich miast jest ta średnia matole?Bo w Gdańsku motorniczowie mają mieć mniej o 50 gr od kierowców autobusów czyli 15 zł na godzinę

      • 3 0

  • strajk ?!

    .... zablokujcie ulice, spowolnijcie ruch, sparaliżujcie całe miasto. Dlaczego macie nie wyjeżdżać z bazy, kto dziś tak naprawdę korzysta z komunikacji miejskiej .... emeryci, renciści oraz młodzież ucząca się , pod koniec roku szkolnego brak połączenia ze szkołą czy uczelnia nie będzie wielką tragedią , a przecież chodzi o to aby wstrząsnąć opinią publiczną, organami zarządzającymi oraz władzami miasta. Żeby ludzie przestali wyrażać krzywdzące opinie z nudów na portalach i aby w końcu Polak mógł godnie pracować oraz zarabiać w ojczystym kraju.

    • 6 3

  • jak będą jeździć tak jak dzisiaj jeżdżą czyli uciekają ludziom biegnącym na przystanek (4)

    to lepiej rzeczywiście niech się zwolnią

    • 1 15

    • jest rozkład , kierowca jadący w korkach , często niesprawnym autobusem wg pasażera musi być o czasie na przystanku a odwrotnie już nie? Rozkład nie dotyczy również pasażerów?
      To niech czeka na każdego biegnącego, spóźnionego , który zamiast wyjść 5 min wcześniej wyszedł 10 później itd.... zanim zaczniesz krytykować postaw się na miejscu osoby, na której temat wyrażasz opinię .

      • 9 0

    • Ludzie mają stać i czekać. A na jaki autobus biegną skoro wszystkie są opóźnione ???

      • 3 2

    • jak autobus ma 15 minut opóźnienia to dlaczego ma czekać na każdego biegnącego barana?Baran mógł być na przystanku o godzinie odjazdu wtedy by wsiadł i zdążył a tak sam jest sobie winny

      • 2 0

    • autobus to nie taksa

      • 2 0

  • Niech strajkuja, uważam, że w Polsce o wiele za mało się zarabia i nie tylko kierowcy powinni zacząć strajkowac

    • 6 2

  • I dobrze

    pieniądze są, tylko pierdzistołki chcą je najpierw dla siebie, a później ewentualnie dla pracowników. Nie dajcie się, pracy dla kierowców jest sporo w razie czego.
    Pan Lisicki twierdzi, że "firmy nie stać na wasze oczekiwania", ale on od tego jest prezesem, żeby firmę było stać, bo to jakaś bzdura, że mają najwyższą stawkę od wozokilometra, a kasy nie ma. To znaczy, że zarządzanie jest do bani!

    • 9 0

  • CBA proszę zrobić porządek

    Oczekuję przykładowego aresztowania zarządu GAiT i wyprowadzenia w kajdankach. Nie może być tak że sąd nakazuje ujawnienie wydatków na lożę, a ci panowie z zarządu nie chcą dostosować się do wyroku sądu.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane