• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy i rowerzyści. Lepsza współpraca na drodze

Kamil
20 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zazwyczaj publikujemy informacje na temat konfliktowych sytuacji na drodze. Do Raportu Trójmiasta wpada bowiem najwięcej filmów i zdjęć od osób, które w nich uczestniczą lub je nagrają. Tym razem jest jednak inaczej: pan Kamil, rowerzysta, zauważył, że współpraca z kierowcami jest coraz lepsza. Oto jego list.



Zauważasz większą kulturę i rozwagę kierowców oraz rowerzystów?

Do pracy w Śródmieściu Gdyni jeżdżę z Chyloni, więc mam do pokonania praktycznie całą długość ul. Morskiej. Kto podróżuje nią na dwóch kołach, nawet okazjonalnie, doskonale wie, jakie pułapki czyhają tam na rowerzystów.

Najczęstszym zagrożeniem są kierowcy, którzy skręcają w prawo z ul. Morskiej w ulice poprzeczne albo wyjeżdżają z nich na główną.

Jeszcze kilka lat temu mogłem niemal codziennie wysyłać do Trojmiasto.pl filmy z wymuszeniami na skrzyżowaniach, nie tylko wtedy, gdy miałem pierwszeństwo, ale także wtedy, gdy miałem zielone światło. I część najbardziej drastycznych wysyłałem.

Dla większości kierowców rowerzysta i sama droga rowerowa były bowiem czymś, czego po prostu nie ogarniali. W wielu przypadkach nawet się ich nie spodziewali. Kto by tam przecież patrzył na znaki, prawda?

Zwalniałem lub wręcz stawałem przed każdym skrzyżowaniem, na którym miałem zielone światło! Brzmi absurdalnie, prawda? Bo gdy jadę samochodem, prawie się to nie zdarza.
Ale obserwuję to od lat i widzę, że powoli się to zmienia. Oczywiście wolniej, niż byśmy wszyscy chcieli, ale jednak się zmienia.

Wcześniej sprawa była jasna: jeśli wyprzedzałem kierowcę jadącego w tym samym kierunku (on po jezdni, ja po drodze rowerowej), to gdy zrównywaliśmy się na wysokości skrzyżowania, na którym skręcał w prawo, zazwyczaj mnie widział. Gdy jednak sytuacja była odwrotna - zawsze kończyło się to wymuszeniem z jego strony, nawet gdy miał świetną widoczność. W praktyce zwalniałem lub wręcz stawałem przed każdym skrzyżowaniem, na którym miałem zielone światło!

Brzmi absurdalnie, prawda? Bo gdy jadę samochodem, prawie się to nie zdarza.

Ostatnio widać jednak poprawę. Wciąż oczywiście zdarzają się niebezpieczne sytuacje i jadąc po drodze rowerowej w Gdyni trzeba mieć oczy dookoła głowy. Wbrew pozorom na jezdni, gdy nie ma ścieżek, rowerzysta jest znacznie bezpieczniejszy, ale komfort znakomicie się zwiększył. Widać to choćby na powyższym filmie - gdzie nawet kierowca autobusu, który ma ograniczoną widoczność, pozwala mi przejechać przez przejazd, chociaż mam jeszcze spory kawałek do skrzyżowania.

Coraz częściej widzę też kierowców, którzy dojeżdżając do skrzyżowania widzą nie tylko przejście dla pieszych, ale też drogę rowerową. Mało? Może i tak, ale jak wszyscy zrobimy po jednym małym kroczku, to możemy dojść naprawdę daleko w drodze do zapewnienia bezpieczeństwa na drogach.
Kamil

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (232) 10 zablokowanych

  • Odpowiedź jest dość prosta

    W czasie pandemii nie jeden kierowca zaczął używać roweru i po prostu zobaczył jak to jest z tej drugiej strony. Ot i cała filozofia.

    • 2 2

  • Użytkownik dróg

    Ale propaganda!
    Szkoda iż nie mogę dołączyć filmiku w komentarzu.. dziś z rana kierowca zkm dramat!

    • 0 1

  • Panie Kamilu, najwyższy czas zejść z roweru i przesiąść się na komunikację zbiorową. Przestanie wtedy Pan tworzyć problemy tam gdzie ich nie ma!

    • 2 4

  • Wielu kierowców się zatrzymuje :)
    Ja jako rowerzystka też nie zapier.. na przejściach, wiem że czasem prawie nic nie widać.
    Jak samochód powoli skręca i rower powoli jedzie to nic się nie stanie ;]

    • 6 1

  • Wyjazdy samochodów z drogi wewnętrznej lub posesji... Szanujmy się

    Jeżdzę od ponad roku do pracy ... rowerem. Dużo korzyści, ale i więcej stresu.
    Filmik pokazał 2 największe problemy dla rowerzystów: prawoskręt oraz wyjazd z drogi podporządkowanej. Prawdą jest, że coraz częściej kierowcy mający zieloną strzałkę zwracają uwagę na skrzyżowaniach, choć nie zawsze. Ja też biorę pod uwagę, że trudniej jest im zauważyć mnie jadącego 5-10 m z tyłu (muszą mocno kręcić głowę do tyłu). Częstszym problemem są wyjazdy z posesji lub jakiejś drogi wewnętrznej. Tutaj nagminnie kierujący podjeżdża do krawędzi jezdni, a nie drogi (czyli przed chodnikiem). Kierujący na filmiku zreflektował się i uprzejmie wycofał, ale to wyjątki. Często skoro już podjechał do jezdni, to tam stoi i czeka na wyjazd. Dlaczego? Bo jedzie tylko rowerzysta... Gdybym jechał czołgiem ;-) , to szybko by się cofnął. A jeśli już wjeżdża na chodnik czy drogę dla rowerów bez upewnienia się, czy jakiś rowerzysta nadjeżdża, to powinien być konsekwentny - niech wjeżdża bez upewnienia się na jezdnię... Ale tutaj już takich odważnych gierojów nie ma - bo może go jakiś ciężarowy sprzątnąć...
    Ciekawym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie 1 godziny podczas kursu na prawo jazdy na jazdę kursanta po mieście ... rowerem. Trzeba by przejechać kilka przejazdów rowerowych, skrzyżowań, jazdę jezdnią, gdzie nie ma ścieżki rowerowej itp., aby taki kursant mógł się przekonać na własnej skórze, jak kierujący (nie) widzą rowerzystów...
    Niedawno jeden kierowca ochrzanił mnie, że jadę jezdnią, a nie ścieżką rowerową. Problem w tym, że na tej ulicy drogi rowerowej ... nie było. Duża liczba ścieżek rowerowych w Trójmieście - to plus. Ale są miejsca, gdzie rowerzysta chce i czasem musi jechać jezdnią, która też jest dla niego...
    Szanujmy się. Nie ma co się wściekać na siebie. Sam jestem kierowcą od ponad 30 lat. Każdy chce sprawnie i bezpieczenie dojechać do domu. Samochód to nie czołg, rower - też nie. Mój znajomy w Krakowie jadąc rowerem został potrącony przez samochód. Niestety nie przeżył...

    • 4 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

    zdarza się ale raczej są to wyjątki. (4)

    • 12 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      Rowerzyści (2)

      Tak jak u rowerzystów, są wyjątki, ale dalej jeżdzą z dużymi prędkościami po chodnikach oraz przejściach po pasach. Dojeżdżając do skrzyżowań też powinni zwalniać, a ostatnio widzę modę na przejeżdzanie na czerwonym. Wszystko musi się zmienić po obu stronach :)

      • 5 4

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

        a kierowcy zwalniają? nie bądź hipokrytą

        jak tak to kierowca jadący prosto mający pierwszeństwo (zielone) też niech zwalnia do takich samych prędkości !!!! 10kmh może być? nie może być równych i równiejszych.

        poza tym co to duża prędkość?
        15kmh to duża prędkość? a obok jak kierowca jedzie 70kmh to już jest supcio wszystko?

        • 2 3

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

        Jeszcze nigdy rowerzysta nie opierniczył mnie, bo nie złamałem przepisów.

        Kiedy jadę samochodem, to codzienność.

        • 2 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Rowerzysta: kierowcy coraz ostrożniejsi

      Potwierdzam, to są wyjątki

      a nawet jak jeden się zatrzyma, to drugi go ominie, nawet na jednopasmowej.

      • 4 0

  • Sporym problemem jest infrastruktura...

    Skrzyżowania zabudowane słupami, skrzynkami technicznymi i zielenią tak, że nadjeżdżający rowerzysta jest zasłonięty.
    Gdyby nasi decydenci potrafili zaprojektować przejazdy rowerowe poprawnie - wszystkim byłoby wygodniej, a przede wszystkim bezpieczniej.
    Czasem wystarczy odsunąć przejazd od skrzyżowania, żeby poprawić widoczność.

    • 2 1

  • Na siłę chcecie uczynić miasto Gdańsk - rowerowym miastem. Dosłownie i w przenośni.

    A prawda jest taka że do pracy jeździcie blachosmrodami. Tak tak pani Dulkiewicz i spółka to o was.

    • 4 2

  • wszyscy się zmieścimy

    Jeżdżę rowerem cały rok codziennie do pracy. Jeżdżę też samochodem. Niestety wina leży po obu stronach. Trochę tolerancji i zrozumienia, a wszyscy zmieścimy się na drogach i dziunia w wielkim suvie i opancerzony w lycre rowerzysta. Wyobraźnia, tolerancja i rozsądek

    • 15 0

  • Minimalna poprawa (3)

    Dobre i to ale wiele lat przed nami aby kierowcy zrozumieli swoje błędy.

    • 23 31

    • (2)

      Chyba żeby rowerzyści poznali kodeks drogowy i prawa fizyki

      • 12 12

      • Jak na razie, to kierowcy wymyślają przepisy i są zdziwieni że nikt się do wymyślonych nie stosuje. (1)

        Powiedz mi na przykład, jaki przepis łamie samochód na dwupasmówce, wyprzedzając tira i jadąc z prędkością 95km/h?

        • 4 2

        • to zalezy jaka.

          w terenie zabudowanym? dwujezdniowa? przedzielona pasem zieleni?

          • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane