• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy patrzyli na płonące auto. Pojazd spłonął

Maciej Naskręt
26 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Poranny pożar Forda Focusa na Karwinach.
  • Dogaszanie pojazdu na Karwinach.
  • Wrak Forda Focusa, który zapalił się w czwartek rano na Karwinach.
  • Dogaszanie pojazdu przez strażaków.

38-letnia nauczycielka musiała samodzielnie radzić sobie z płonącym samochodem, bo choć minęło ją kilkudziesięciu kierowców, w kluczowym momencie nikt jej nie pomógł.



Czy obsługiwałeś kiedyś gaśnicę samochodową?

Czwartek rano. Kobieta w wieku 38 lat prowadzi samochód marki Ford Focus. Porusza się jedną z najważniejszych ulic Gdyni - Chwaszczyńską zobacz na mapie Gdyni. Trwają godziny szczytu, jest kilka minut po godz. 8. Nagle spod samochodu zaczyna się wydobywać dym, który wypełnia kabinę auta.

Kobieta nie może dalej jechać i zjeżdża z głównej ulicy do zatoczki autobusowej. Po wyjściu z samochodu usiłuje uratować rzeczy, które ma w bagażniku. Wypakowuje siatki z klasówkami, bo jest nauczycielką. Uratowane przed ogniem przedmioty odrzuca na trawnik kilka metrów dalej. Próbuje gasić ogień, ale pojazd cały staje w płomieniach. Ogień trawi jej auto z każdą sekundą.

W tym czasie przejeżdża obok niej kilkadziesiąt samochodów. Gdy niewielki ogień można jeszcze ugasić, nikt się nie zatrzymuje, by pomóc. A przecież można by zminimalizować skutki pożaru do momentu przyjazdu jednostki straży pożarnej. Na oczach przejeżdżających osób pojazd spala się doszczętnie.

Kobiecie pomogli strażnicy miejscy. Było już jednak za późno na ratowanie samochodu. Pasażerka była w szoku i funkcjonariusze zadbali o jej bezpieczeństwo i zdrowie.

- Uspokajali ją, podawali jej wodę - mówi Danuta Wołk-Karczewska, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdyni.

Strażacy są zaskoczeni takim zachowaniem świadków tragedii.

- Choć było wiele zgłoszeń o pożarze tego pojazdu, trudno wyjaśnić, dlaczego żadna z przejeżdżających osób nie pofatygowała się, by ratować chociażby mienie pozostawione w aucie. Mało tego, przecież mogły w środku pojazdu być nawet inne osoby. Każdy może znaleźć się w takiej sytuacji - mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Zgodnie z polskim prawem świadkom zdarzenia grozi kara jedynie za nieudzielenie pomocy medycznej. Za to grozi nawet do trzech lat więzienia. Żaden jednak z przepisów nie określa kary w sytuacji nieudzielenia pomocy w ratowaniu mienia.

Trzeba przyznać, że rozprzestrzenionego pożaru samochodu nie sposób ugasić kilogramowymi gaśnicami, które powinny być w każdym aucie. Strażacy jednak podkreślają, że wiele osób nie wie nawet, jak użyć gaśnicy.

- A wystarczy przecież wyjąć zawleczkę, uderzyć dnem gaśnicy o twarde podłoże, by zmieszać znajdujący się w niej proszek. Jeśli pali się komora silnika, tak przygotowaną gaśnicę należy skierować w tzw. grill samochodu i uruchomić. Najważniejsze jest pierwsze uderzenie strumienia proszku, nie używamy gaśnicy na próbę wcześniej - mówi Konkol.

Nie wolno wtedy podnosić klapy komory silnika, bowiem dostarczymy tlenu do miejsca ognia, co zwiększy rozmiar pożaru samochodu.

Film czytelnika z płonącego auta na Chwaszczyńskiej


Kolejny film obrazujący pożar auta na ul. Chwaszczyńskiej.

Opinie (361) ponad 10 zablokowanych

  • tylko film i się chwalić

    • 1 1

  • I to się chwali Pani Marto!!! Chociaż Pani wraz z mężem macie poczucie empatii wobec ogólnie panującego jej braku...co widać na ulicach...a wystarczy zwyczajnie być "człowiekiem". Tak trzymać!!!!

    • 3 1

  • może i by pomogli ale gaśnica też kosztuje (1)

    Miałem podobny przypadek iż paliło się chłopu auto zużyłem 2 gaśnice . skutkiem był 2 dni później mandat+ koszt 76zl za zakup nowych i dlatego ludzie nie zatrzymują się ...... do tego strach ludzi bo myślą iż takowe auto od razu im wybuchnie..... co jest nieprawda

    • 2 3

    • No tak, bo ludzkie życie i zdrowie droższe 76 zł. Tak samo świateł nie zapalą, bo zużycie paliwa rośnie o trzy złote na baku.

      • 1 1

  • ALE URWAŁ

    • 0 0

  • Po co mieli się zatrzymać? Dla klasówek? (1)

    Baba gaśnice mieć powinna i odpowiednio ją użyć a nie d*pę zajmować klasówkami z jakiegoś gimnazjum lub liceum pełnego ułomiastej młodzieży

    • 6 6

    • takiej jak ty z pewnoscia ulomie

      • 2 4

  • KOBIETKI (1)

    Czasami trzeba zajrzeć pod maskę i sprawdzić stan płynów i oleju w silniku, a nie wsiadać i jechać.
    O samochód trzeba dbać

    Nie do wszystkich kobiet się to tyczy, ale też do kolesi

    • 6 2

    • przecież baby są głupie, to udomowione zwierzęta

      zabrałbym tym wszystkim głupim postaciom prawo jazdy, będzie wtedy bezpieczniej na drogach

      • 1 0

  • nikt co nie pomoże, ale filmiki wszyscy nakręcą

    • 2 0

  • To jest skutek zachęcania ludzi do filmowania innych na drodze

    Kierowcy zamiast pomagać w takich sytuacjach to filmują żeby być "tym pierwszym" który wysyła ciekawy filmik

    • 2 1

  • Niestety to norma

    Niestety takie zachowanie to norma. Jechałem kiedyś obok samochodu który zaczynał się palić. W godzinach szczytu nie zatrzymał się NIKT. Jedna z osób próbowała zatrzymywać innych. Niestety WSZYSCY omijali zdarzenie szerokim łukiem.

    • 1 0

  • A gdyby tak miała dzieci w fotelikach ???

    Bo najważniejsze to nagrać film na jutuba, banda bezmózgów.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane