• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: kieszonkowiec ukradł ponad 20 telefonów

Michał Sielski
27 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
W mieszkaniu złodzieja znaleziono kilka skradzionych telefonów, których nie zdążył jeszcze sprzedać. W mieszkaniu złodzieja znaleziono kilka skradzionych telefonów, których nie zdążył jeszcze sprzedać.

W czasach, gdy w portfelu nosimy coraz mniej gotówki, swoje zwyczaje zmienili też kieszonkowcy. Obecnie kradną głównie telefony. Zatrzymany właśnie w Gdańsku złodziej usłyszał już ponad 20 zarzutów. Kradł w tramwajach i autobusach.



Ile pieniędzy zazwyczaj nosisz w portfelu?

O tym, że w gdańskich tramwajach i autobusach znowu zaczęło dochodzić do kradzieży kieszonkowych, policjanci wiedzieli od dwóch miesięcy, kiedy zaczęli się do nich zgłaszać kolejni poszkodowani. Złodziej był jednak sprytny, gdyż często zmieniał miejsce kradzieży. Nie kradł jednak portfeli, a przede wszystkim telefony komórkowe, które najczęściej są znacznie więcej warte, niż zawartość przeciętnego portfela.

- Policjanci mieli utrudnione zadanie, ponieważ żaden z pokrzywdzonych nie potrafił opisać potencjalnego sprawcy przestępstwa. Funkcjonariusze z komisariatu na Suchaninie, we Wrzeszczu i na Oruni, którzy pracowali nad tymi sprawami, na podstawie własnych ustaleń, dobrego rozpoznania wśród  przestępców zajmującymi się tego typu kradzieżami oraz analizy zapisów monitoringów, wytypowali i ustalili tożsamość sprawcy tych przestępstw - mówi Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zasadzka przygotowana została w okresie przedświątecznym. Policjanci w cywilu jeździli autobusami i tramwajami, aby na gorącym uczynku zatrzymać złodzieja. 22 grudnia ok. godz. 13 do jednego z tramwajów wsiadł wytypowany przez nich sprawca.

- Mężczyzna najpierw obserwował jedną z kobiet, która rozmawiała przez telefon, a potem próbował ją okraść, gdy pasażerka schowała telefon do kieszeni kurtki. Policjanci udaremnili kradzież i zatrzymali 37-latka na gorącym uczynku - relacjonuje Karina Kamińska.
Dzięki zabezpieczonemu monitoringowi i innym dowodom, złodziej usłyszał już 20 zarzutów kradzieży, a to najprawdopodobniej nie koniec. W mieszkaniu miał kilka telefonów, których jeszcze nie sprzedał. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

Nie daj się okraść

Pamiętajmy o tym, żeby podczas korzystania z komunikacji miejskiej czy pociągów unikać "sztucznego tłoku". Pilnujmy bagażu, szczególnie przy wsiadaniu i wysiadaniu, ale także na samych dworcach i przystankach. Bagaż powinniśmy mieć cały czas w zasięgu wzroku. Należy dobrze zabezpieczyć dokumenty, karty kredytowe, telefony komórkowe i pieniądze. Gotówkę trzymajmy przy sobie co najmniej w dwóch miejscach - pozwoli to zmniejszyć ryzyko utraty całej kwoty. Nie należy też demonstrować zawartości portfela, gdy widzą to przypadkowe osoby.

Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na współpasażerów znajdujących się obok nas. Unikajmy pustych przedziałów w pociągu, w autobusach siadajmy blisko kierowcy, nie nawiązujmy przygodnych znajomości. Nie zasypiajmy podróżując publicznymi środkami komunikacji. Klucze do mieszkania powinniśmy nosić w innym miejscu niż dokumenty z adresem - jeżeli złodziej zdobędzie taki komplet, może okraść mieszkanie zanim osoba poszkodowana zdąży zareagować.

Opinie (154) ponad 10 zablokowanych

  • Kurkowa (1)

    Żeby ci na kurkowej d*pe rozpruli frajerze

    • 5 4

    • naogladałes sie bajek i nainie je powielasz,niestety bedzie za twoje podatki miał jak na wczasach

      • 2 0

  • Te porady są guzik warte,jeszcze troche to bedą nam kazac chodzic z ochroniarzami.Za niskie kary są dla złodziejów!

    5 lat to maximum którego nie dostanie max2 latka wyjdzie za7 miesięcy.
    Obecne prawo zacheca złodziejów do kradzieży ukłan w ich strone zrobił Donald wprowadził 600zł kradniesz bezkarnie czyli tylko mandacik którego i tak wiekszosc nie placi bo twierdzi ze jest bezrobotna!
    Ofiara nie dostaje ani żadnego odszkodowania i ma szczęście jeśli odzyska skradziony telefon!!
    A złodzieje nawet złapani śmieją sie w twarz ofiarom !!
    Kiedys obcinano ręce co było błedem ,powinni obcinac nogi .
    Powinno sie zlikwidować bezkarność 600 zł A kara to nie powinny byc wczasy za kratkami na koszt ofiary jak jest obecnie tylko praca przymusowa do odpracowania kary kara to wartosc kradzieży x5 +dla ofiary koszt tego co ukradł+300% jako odszkodowanie.Praca przymusowa tak długo az odpracuje wszystko .Pracy obecnie nie pracuje w kanałach oczyszczanie miasta w zimnie odśnieżanie. Złapali go a on bedzie kradł dalej .I jeszce ochrona wizerunku złodzieja by był anonimowy jak bedzie kradł ponownie!

    • 4 2

  • DArek

    Do komórki z nim!

    • 3 0

  • Heja heja łap złodzieja hohoho pasem go

    • 1 1

  • Pokazywać twarze przestępców i złodziei!!!

    • 12 0

  • (1)

    Podejżewam ze telefony nie szły na sprzedaż tylko na cześci zamienne.
    Jestem ciekaw czy Policja szukała telefonów, po nr IMEI i wystosowała prośbe do operatorów o monitoring tych numerów. Oczywiście da sie zmienić numer, ale jest to nielegalne i czasem nie opłacalne. Kupowanie smartphona bez chociażby pudełka, ze zgodnym nr IMEI , to proszenie sie o kłopoty. Nie dość że można stracić pieniądze, które sie wydało na telefon, to jeszcze można stracić sam telefon, bo Policja konfiskuje takie telefony.

    • 6 0

    • Coś bredzisz. W ajfonie 4 siadał tzw muliplex

      odpowiedzialny za mikrofon i dźwięki. Naprawa polegała na wymianie płyty głównej bo moduł na tejże się znajdował. Nr imei więc się zmieniał. Miałem takiego sr*jfina zrobionego z dwóch. Tzn z mojego i szwagierki. Ona stłukła go z obydwu stron, a że dostała nowy to dała mi swój. Co ciekawe pseudoserwis wymienił mi wg nich słaby przycisk POWER na swój chiński, który chodził gorzej niż zużyty oryginał. To samo było z wymianą portu miniusb w moim innym LG. Pochodził pół roku. Tak więc naprawiany telefon to już syf. To jak kobieta po liposukcji i wymianie nosa. W końcu odpadnie jak Michelowi Jacksonowi.

      • 0 0

  • Co za Debil (1)

    Co za debil kradnie w dzisiejszych czasach telefony Mozna miec je za 1zl w abonamecie

    • 1 2

    • Kradnie telefony bo mają większą wartość . Ludzie nie noszą już kasy w portfelach.. a karty zbliżeniowe działają do 50 zł a powyżej pin trzeba podać. Więc bardziej się opłaca ;)

      • 0 0

  • co mi złodziej nie zabierze to państwo dokończy

    • 3 2

  • To nie tylko wina złodzieja (1)

    To wina także zwykłych ludzi, którzy kupują kradzione telefony, bo "hehe taniej jest hehe". Kiedyś czytałem, że złodzieje nie kradną dla siebie, tylko kradną,a później sprzedają łupy, więc ktoś musi je kupować. Nie dotyczy to przecież tylko telefonów, a wszystkich kradzionych rzeczy, ktoś to przecież kupuje od złodzieja, bo taniej.

    • 5 0

    • He he. Taki złodziej wstawia telefon do lombardu

      na dowód osobisty menela lub drobnego ćpunka. Taki kradziony telefon można namierzyć po nr imei, ale komu się chce uruchamiać procedury dla błahostki. Chyba, że skubną fona jakiejś figurze. To, że zrobili rejestrację fonow na kartę to bzdura. Kilka dobrych lat temu, policja przy sciganiu zabójstwa, jak chciała to dotarła po nr na kartę do miejsca gdzie była kupiona karta i mieli z monitoringu facjatę zbira.

      • 3 1

  • Tylko debil w tych czasach kradnie telefon. (1)

    • 2 0

    • a jeszcze większy kupuje taniej, okazyjnie - wiadomo, że kradzione itp

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane