- 1 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (72 opinie)
- 2 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (445 opinii)
- 3 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (785 opinii)
- 4 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (295 opinii)
- 5 Mevo. Jest dobrze, ale nie idealnie (81 opinii)
- 6 Fontanny, które kiedyś zdobiły krajobraz (28 opinii)
Kilka nocy oddanych za telefon
Czy to już szaleństwo, czy zwykła "gadżetomania"? Takie pytanie na pewno zadają sobie osoby przechodzące obok sklepu Orange przy Cinema City "Krewetka" w Gdańsku. Powód? W czwartek rusza sprzedaż pierwszych w Polsce iPhone'ów. Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzin.
Szał zakupowy rozkręca się już od wtorkowego popołudnia. - Siedzę pod salonem od wtorku, od godz. 17 - mówi Iza, której w kolejce po telefon marzeń udało się zająć trzecie miejsce. - Zresztą to nie jest mój pierwszy raz. Kiedyś koczowałam tak po bilety na ciekawe koncerty. Teraz już tylko po jakiś fajny gadżet - dodaje z uśmiechem.
W środę po południu było ich jeszcze dziesięcioro. Choć nigdy wcześniej się nie znali, wiedzą o sobie już prawie wszystko, a na pewno to, że łączy ich jedno - zamiłowanie do wynajdywania cenowych okazji. Większość z nich ma za sobą podobne koczowania. - Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się.
Wszyscy bez wyjątku są wyposażeni w foteliki wędkarskie. Stali "bywalcy" - z oparciem na plecy i łokcie, "nowi" - bez udogodnień. Widać, że nie mają jeszcze doświadczenia. U boku - obowiązkowo butelka z napojem.
- Jeden ze szwedzkich turystów bardzo nam się dziwił - mówi Krzysiek. - I przyniósł nam "napój energetyczny" dla ochłody - uśmiecha się wskazując palcem na puszkę piwa znanej marki.
Czy warto zatem czatować trzy dni po telefon, którego pewnie i tak taniej nie kupią? - Słyszałam, że pierwszym dziesięciu osobom iPhone'y dadzą za darmo. Pewności jednak nie mam - mówi Brygida, która czeka na telefon razem z Krzyśkiem, miejsce siódme w kolejce. - Ale liczymy, że przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród - wtóruje jej Iza.
Choć wyglądają na zdecydowanych w osiągnięciu celu, niektórzy proponują "odsprzedanie" swojego miejsca w kolejce. Cena - w zależności od zajętego numeru. - Dziś chciałbym za moje miejsce 200 zł - śmieje się Krzysiek. - Jutro będzie już drożej. .
Mówią, że oprócz upragnionego gadżetu, przyszli tu by poznać innych ludzi i poobserwować reakcje tłumu na ich "akcję", jak mówią o koczowaniu. Poza tym większość z nich to studenci, którzy mają dużo wolnego czasu w wakacje, więc nie mają nic do stracenia. Tylko Iza, najstarsza z nich przyznaje, że nie pracuje i tyko dlatego może sobie na takie czekanie pozwolić.
Kiedy nie myślą o swoim "trofeum", a na rozmowę nie mają już ochoty, czytają i obserwują ludzi.
I tak do czwartku, do godz. 21.00, kiedy ruszą po telefon... No, chyba, że zabraknie aparatów. - Wtedy powiem, "no trudno" - mówi Iwona, ósma w kolejce.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (264) ponad 20 zablokowanych
-
2008-08-21 10:23
Co ta BZDURA
ma wspolnego z Trojmiastem?!
- 0 0
-
2008-08-21 10:25
"światowa premiera" tego cuda na kiju odbyła się dwa dni temu, więc to chyba nie ten model, o którym piszesz
komentarze był raczej negatywne- 0 0
-
2008-08-21 10:27
Ludzi to juz konkretnie powalilo... trzeba byc za przeproszeniem idiota aby tyle godzin i dni koczowac za jednym glupim telefonem... Zal mi doslownie tych ludzi
- 0 0
-
2008-08-21 10:28
telefon nie ma wbudowanej kamery, radia, nie można wysłać MMS'a, nie można wymienić baterii. W życiu nie dałbym prawie 2000 zł za ten sprzęt.
- 0 0
-
2008-08-21 10:28
podobnież
nie można odbierać i wysyłac mms'ów. dodatkowo apple, raz na miesiąc będzie sprawdzać bez wiedzy właściciela, czy programy zainstalowane w telefonie są legalne, czyli od firmy apple. jeśli nie skasują je bez pytania nas o zdanie!!!
- 0 0
-
2008-08-21 10:29
"Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się."
hmmm
od studenta PG wymagałbym więcej pomysłowości, kreatywności i wyobraźni w osiąganiu korzyści materialnych
żeby stać dwa dni po telewizor, to wystarczą trzy klasy podstawówki- 0 0
-
2008-08-21 10:36
TELEFON ZOSTAL STWORZONY TYLKO W 1 CELU
INWIGILACJA WLASCICIELA, PRODUCENT MA DOSTEP DO NASZEGO TELEFONU W KAZDEJ CHWILI, WIE Z KIM I OCZYM GADALISMY, JAKIE SMS'Y ZOSTALY WYSLANE I ODEBRANE, OCZYWISCIE TO WSZYSTKO JEST OPISANE W INTRUKCJI I NA STRONIE PRODUCENTA TYLKO NIECO INACZEJ - POD POZOREM SPRAWDZANIA CZY OPROGRAMOWANIE ZAINSTALOWANE W TYM PUDELECZKU JEST ORUGINALNE...
telefon byl zbudowany z mysla o amerakanach ale widac inwigilacja rozplywa sie na Europe, wystarczy dobra reklama aby otumanic jeszcze bardziej tych otumanionych- 0 0
-
2008-08-21 10:40
:)
po tytule myślałem że całe zajście ma coś wspólnego z "czerwonymi latarniami"
- 0 0
-
2008-08-21 10:42
no POpatrz pan POpatrz, a ja durny myślałem, że komórke wymyślił Ziobro z PiS-U
- 0 0
-
2008-08-21 10:45
choc trzeba przyznać że ładnie wygląda ten telefonik
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.