• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co najmniej 10 tys. osób na Marszu życia i rodziny w Gdańsku

km, ms
9 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Uczestnicy X Marszu życia i rodziny w Gdańsku, który przeszedł ulicami miasta w niedzielę, 9 czerwca.


Ulicami Gdańska po południu przeszedł 10. Marsz dla życia i rodziny, organizowany przez środowiska katolickie. Na jego zakończenie, na terenach postoczniowych, odbyły się koncerty muzyki religijnej.



Jak oceniasz ideę Marszu obrony życia i rodziny?

Trójmiejski 10. Marsz dla życia i rodziny wyruszył w niedzielę, o godz. 15 spod Kaplicy Królewskiej w Gdańsku. Tego dnia podobne marsze organizowane są w wielu miastach w Polsce.

Na ulicach Gdańska pojawiło się kilka-kilkanaście tysięcy osób (zdaniem organizatorów nawet 20 tys., zdaniem naszych reporterów co najmniej 10 tys.), którzy w większości przywdziali biały strój, by podkreślić, iż chcą w sposób radosny i pokojowy promować wartość życia "od poczęcia do naturalnej śmierci oraz rodziny, której fundamentem jest małżeństwo mężczyzny i kobiety".

Ksiądz biskup Zbigniew Zieliński rozpoczął Marsz od modlitwy i wspomnienia papieża Jana Pawła II.

Podczas marszu śpiewano pieśni religijne i słuchano tzw. świadectw wiary.

Na czele marszu jechał piętrowy autokar, z którego grała energetyczna muzyka religijna prowadząca zgromadzone tłumy. Co jakiś czas z dachu autokaru uczestnicy opowiadali o swoich religijnych przeżyciach.

- Dla nas rodzina jest ogromną wartością, jest powołaniem życiowym. Ataki na rodzinę na szczęście nie są liczne, ale są środowiska, w których takie hasła są bardzo widoczne. My nie chcemy nikogo atakować, dla nas rodzina jest piękna - mówiła pani Alicja, matka trójki dzieci, która poszła w Marszu Życia po raz czwarty.
Trasa Marszu życia i rodziny wiodła m.in. przez Podwale Grodzkie. Korowód dotarł ostatecznie na tereny postoczniowe, gdzie odbyły się dwa koncerty. Trasa Marszu życia i rodziny wiodła m.in. przez Podwale Grodzkie. Korowód dotarł ostatecznie na tereny postoczniowe, gdzie odbyły się dwa koncerty.
- Jestem na marszu pierwszy raz. Jestem tu, bo rodzina jest dla mnie bardzo dużą wartością. Czuję, że w naszych czasach na rodziny czyhają różne zagrożenia, takie jak edukacja seksualna w szkołach. Wielu rodziców nie jest poinformowanych, z czym to się wiąże. Uważam, że nie możemy pozwolić na opluwanie rodzinnych wartości - mówiła pani Ewa.
W marszu wzięły udział rodziny z małymi dziećmi, ale też osoby starsze czy związane z Kościołem. Maszerowali tłumie, głównymi ulicami w centrum Gdańska, przez pewien czas blokując ruch samochodowy na ul. Szerokiej, Hucisku, Wałach Jagielońskich i Podwalu Grodzkim.

Gdy uczestnicy marszu dotarli na tereny postoczniowe przy ulicy Kadłubowców, nastąpiła część modlitewna. Po zakończeniu marszu rozpoczęły się koncerty, najpierw grupy Armii Dzieci, potem TGD. Najmłodsi mogli też liczyć na gry i zabawy.

Pierwszy Marsz dla życia odbył się w 2006 roku w Warszawie. W ciągu 13 lat podobne marsze odbyły się w ponad 150 miastach i miejscowościach w Polsce.

Trójmiejski marsz od lat organizowany jest w rocznice wizyt Jana Pawła II na Pomorzu. W tym roku przypomina 20. rocznicę pielgrzymki z 5 czerwca 1999 roku, kiedy papież odprawił mszę na hipodromie w Sopocie.

Za organizacją Marszów w Polsce stoją m.in. Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana, Bractwo św. Pawła, Ruch Czystych Serc (RCS) czy Ruch Światło Życie. Koordynatorem jest Fundacja Centrum Życia i Rodziny.
km, ms

Wydarzenia

X Marsz dla Życia i Rodziny / Koncert TGD (11 opinii)

(11 opinii)
protest / demonstracja

Zobacz także

Opinie (1277) ponad 300 zablokowanych

  • Dziad + Kot = Rodzina

    Plus bratanica zyjaca bez slubu koscielnego z trzecim z rzedu mezem.

    • 3 15

  • Do roboty sie wezcie

    A nie promujecie zycie, smierc, homo, hetero, rownouprawnienie dla smakoszy marmolady, czy specjalne przywileje dla kolekcjonerow ormianskich komiksow.
    W d*pie mam cudzee poglady i niech moimi tez sie nikt nie interesuje.

    Wezcie zrobcie cos pozytecznego, bo tylko paradujecie, protestujecie, a potem placzecie ze nie macie pracy.

    • 6 8

  • normalny marsz normalnych ludzi

    • 15 5

  • Lesbijka i geje to "owoczesność" a katolicy to "ciemnogród"?

    Dajcie pokój. Cały świat antyczny "jechał" na takiej "nowoczesności" . I to w taki sposób, że dzisiejsze lesbijki geje oraz niezdecydowani mogą jedynie o tym marzyć (a i tak zabraknie im wyobraźni) lub (na szczęście) odwagi. A spędzanie płodu potrafiła zrobić każda wiedźma.

    • 8 2

  • Naturalna śmierć

    Najbardziej istotne zdanie w całym artykule jest: Na ulicach Gdańska pojawiło się kilka-kilkanaście tysięcy osób () chcą promować wartość życia "od poczęcia do naturalnej śmierci .

    Niektóre z tych osób biorą ten przekaz na serio, szczególnie przekaz naturalnej śmierci. Każdy normalny człowiek myśli o eutanazja, wspólnoty wyznaniowe rozszerzają ten przekaz również o pomoc medyczną.

    Znałem osobę, która otrzymała od lekarza diagnozę raka. Zamiast szukać pomocy, położyła się do łóżka, osłabła, bo nie chciała przyjmować żywności do siebie. Po miesiącu było wolne miejsce w szpitalu na terapię. Niestety już za późno dla niej, bo była już za słaba. Wspólnoty wyznaniowe tak potrafią ludziom przekręcić w głowie, że ludzie uważają chorobę za karę boską albo przeznaczenie.

    Co ciekawe, była to osoba walczące publicznie w tych wspólnotach katolickich za wszystkim co sobie sami wymyślili albo wmówił im kler (np. przeciwko aborcji). Do protestów były ona potrzebna. Kiedy zachorowała, jej życie nie było już dla tej wspólnoty ważne, bo nie można było wykorzystywać ją do wspólnej walki, nie była przydatna. Umarła śmiercią naturalną, na raka.

    Fundamentaliści walczą za małżeństwem mężczyzny i kobiety, lepiej nie patrzeć, jak wyglądają małżeństwa, które bóg złączył. Czasami jest nieźle, że człowiek je rozdziela. W tym przypadku bóg rozdzielił małżeństwo w sposób naturalny. Nie stosowne byłoby dziękować bogu chociaż za pomoc za to.

    Co to za wspólnota, w której ludzie nie pomagają sobie nawzajem? Szkoda, że empatia i pomoc braciom i siostrom nie są przekazywane wiernym. Już nie piszę ani słowa o ludziach poszkodowanych przez kler, dla których ani duchowi, ani wspólnota wiernych nie pokazuje żadna empatię. W Gdańsku mamy tyle szpitali, nic one nie pomogą, jeżeli kościół używa słów jak naturalna śmierć a są osoby, które tak bardzo wierzą, że oddają los swojego życia w ręce boga.

    • 3 8

  • Dlaczego nie było reprezentacji

    Polskiego Wojska?
    Przecież oni również chronią życie zgodnie z tradycją chrześcijańską. W przeciwnym wypadku już dawno któryś palnął by z samopała w łeb zdrajcy- agenta GRU , tego o świńskiej ksywie.

    • 3 4

  • gdzie była w tym czasie Helga D. ?!?!?! (1)

    • 10 3

    • Moze w Biedrze?

      • 1 0

  • A gdzie była Panna Ola?

    • 9 1

  • A jak Tusk przemawiał bylo ok 3 tys tylko. To wiele pokazuje

    Brawo dla marszu

    • 9 5

  • Zycie i rodzina tak. Kosciol NIE.

    Zwlaszcza kosciol ktorego wiara pochodzi z bliskiego wschodu, ktorej wszyscy swieci sa obrzezanymi semitami, ktorej swieta ksiega zostala spisana po hebrajsku.
    Nasi przodkowie mieli swoja rodzima wiare, ktora zniszczylo judeo-chrzescijanstwo.
    Biali Europejczycy, Slowianie, Polacy za najwieksza swietosc uwazajacy zwloki zyda na krzyzu? Zenada.
    Swojego nawet nie znaja a obce i narzucone czczą.

    • 3 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane