- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (70 opinii)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (60 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (315 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
Kłopoty z "rodzinnym" rodzeniem w Trójmieście
Większa liczba chorych na różnego rodzaju grypy wystraszyła dyrekcje trójmiejskich szpitali. Dlatego w wielu z nich wstrzymano lub ograniczono porody rodzinne i odwiedziny.
Rzeczywiście większość oddziałów położniczych wstrzymała porody rodzinne i bardzo ograniczyła odwiedziny.
Forum Trojmiasto.pl: "Potraktowali mnie jak terrorystę!" - relacja ojca, któremu nie pozwolono wziąć udziału w porodzie
- Ze względu na grypę A/H1N1 całkowicie wstrzymaliśmy odwiedziny na oddziałach dla noworodków, położniczym, onkologicznym i chorób wewnętrznych. Na pozostałe wpuszczamy po jednym odwiedzającym na jednego leżącego chorego. Natomiast porodów rodzinnych nie ograniczaliśmy. Natomiast wiadomo, że na salę porodową nie zostanie wpuszczony przeziębiony mąż, czy członek rodziny - wyjaśnia Irena Erecińska-Siwy, dyrektor Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.
Porodów rodzinnych nie ograniczono też w Klinice Położnictwa w Gdańsku. Tam jednak całkowicie wstrzymano odwiedziny.
Na obecność bliskiej osoby nie maja co liczyć ciężarne w szpitalu na Zaspie. Podobnie jest w Pomorskim Centrum Traumatologii (Szpital Wojewódzki), gdzie zmarła na zapalenie płuc kobieta w 36 tygodniu ciąży. Tydzień po tym zdarzeniu zmarła ciężarna spodziewająca się bliźniaków.
- Porody rodzinne i odwiedziny są zawieszone do odwołania. Na szczęście obserwujemy, że epidemia grypy powoli się uspokaja. Myślę, że w przyszłym tygodniu będzie można mówić o złagodzeniu zakazu - mówi Leszek Klimaszewski, dyrektor szpitala.
Czy decyzja o wstrzymaniu porodów rodzinnych ma sens i czy nie powinno się jej pozostawić rodzącym matkom?
Opinie (183) 4 zablokowane
-
2009-12-04 20:16
zaspa
Ja rodziłam 2 razy na Zaspie i raz w Wojewódzkim. Wojewódzkiego nie chcę nawet wspominać - tragedia (potraktowali mnie jak psa)...Zaspę wspominam super, nikomu nie płaciłam, nie miałam swojej położnej. Nawet mnie nie nacinali, a położna z lekarzem przy porodzie przemili.
- 13 0
-
2009-12-04 20:14
Nie dajmy sie zwariować...
To, że zakozano odwiedzin w szpitalach lub je ograniczono, jestem w stanie zrozumieć, natomiast zakaz porodów rodzinnych to jakaś głupota, to dla dwojga ludzi wyjątkowy dzień i jeżeli ojciec dziecka jest zdrowy uważam, że nie ma przeciwskazań, aby mogł sie cieszyc tą chwilą wraz ze swoją partnerką. Ponadto to powinna być ich decyzja a nie personelu, który tak naprawdę jest wiekszym zagrożeniem dla matki i dziecka,niż osoba towarzysząca przy porodzie. Jeżeli już ktoś podejmuje takie decyzje, to może najpierw naprawdę troszeczkę się zastanowi... dla mnie decyzja o wstrzymaniu porodów rodzinnych jest najbardziej bezsensowną decyzją o jakiej w tym tygodniu słyszałam. Jeżeli szpitale tak bardzo obawiają się epidemi i odpowiedzialności za zachorowania mam i ich nowo narodzonych pociech, zawsze przed porodem można dać rodzicom deklarację do podpisania, że są w pełni świadomi obecnej sytuacji zachorowań na grypę i ponoszą całkowitą odpowiedzialność za ewentualne grypowe powikłania. To też jest jakieś rozwiązanie- jedno jest pewne pary mają prawo sami zadecydować o tym czy chcą mieć poród rodzinny czy też nie. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i tatuśów...
- 11 2
-
2009-12-04 19:01
jak sie rodzi w tw publicznej służbie zdrowia to trzeba sie dostosować do zaleceń ludzi którzy sie na tym znaja i już. Nie wolno tzn że jest powód. a gdyby coś sie stało matce lub dziecku z powodu grypy A1 to byłby dopiero raban.
- 1 0
-
2009-12-04 18:54
w artykule jest błąd gdyż na klinicznej też nie ma porodów rodzinnych !!!
- 3 0
-
2009-12-04 18:47
wstrzymanie odwiedzin - TAK, zabronienie porodu rodzinnego- NIE
To się chyba jakaś paranoja robi powoli. JA rozumiem, że niby mamy 'epidemię' AH1N1... ponad 1500 przypadków w 38 mln kraju. WOW. rozumiem, że ze względu na bezpieczeństwo matki i dziecka wstrzymuje się odwiedziny w szpitalu. W ogóle swoją droga jestem przeciwniczką odwiedzania noworodków.
ALE, żeby zabronić brania udziału w porodzie rodzinnym mężowi, czy innej bliskiej osobie to już przesada. Jak maż przeziębiony to co innego, ale głowę chyba ma to i tak by nie 'poszedł rodzić'. Jednak nie przesadzajmy. To się zdarzają pielęgniarki bardziej zagrażające młodym matkom i dzieciom.
Ja dopiero w 31tc i mam nadzieję, ze do mojego rozwiązania ta cała panika się uspokoi.- 14 1
-
2009-12-04 18:02
Kliniczna
Ja rodziłam na Klinicznej 28 listopada i pomimo tego, że mąż miał zaświadczenie od lekarza,że jest zdrowy nie mógł ze mną rodzić. Z tego co wiem porody rodzinne na Klinicznej zostały odwołane. Więc dlaczego pani Marzena napisała, że porodów rodzinnych w tym szpitalu nie ograniczono skoro jest to nieprawda
- 2 1
-
2009-12-04 17:48
A ja myślałam, że miejsce męża jest za drzwiami z takiego powodu, żeby nie zemdlal, angażując opiekę lekarską w nakładanie
szwów na nosie :-) nie dlatego, że żona chce być mixem Moniki Belucci przed kamerą :)
- 7 3
-
2009-12-04 16:04
zbudujmy roboty (którym oczywiscie nie bedzie trzeba płacić - pracodawcy, byznesmeni będą zadowoleni) i zniszczmu ludzkość...
bo po co przepłacać za to że chcemy żyć jak ludzie i przeżywać jakieś chwile ;/
- 9 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.