- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (35 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (40 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (277 opinii)
- 4 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (56 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (267 opinii)
- 6 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (898 opinii)
"Kocie oczka" poprawią bezpieczeństwo pieszych na niebezpiecznym przejściu
Kocie oczy mają poprawić bezpieczeństwo pieszych na przejściu w ciągu al. Hallera w Gdańsku.
Jest szansa, że na pechowym przejściu dla pieszych w ciągu al. Hallera w Gdańsku, będzie bezpieczniej. ZDiZ zlecił tam wykonanie ostrzegawczego oświetlenia za 9 tys. zł.
Potrącenie pieszego, do którego doszło w połowie listopada.
Kolejne zdarzenie z 3 grudnia 2012 r.
Przy jezdni dostrzec można również LED-owe znaki informujące o przejściu dla pieszych. Działają od wtorku. Tuż po sprawdzeniu ich działania wykonawca przystąpił do montażu elektronicznych znaków.
- To wszystko kosztowało ok. 9 tys. zł. Prace montażowe zostały wykonane przez firmę, która zajmuje się całorocznym utrzymaniem naszych dróg miejskich - mówi dyrektor gdańskiego ZDiZ, Mieczysław Kotłowski.
Zainstalowane w jezdni "kocie oczka" wystają tylko kilka milimetrów nad jezdnię. Jest więc szansa, że nie zniszczą ich pługi odśnieżające drogi zimą, co zresztą miało miejsce w przypadku wielu dróg krajowych.
Co ciekawe, producenci kocich oczek przekonują, że po ich właściwym zainstalowaniu w jezdni liczba zdarzeń drogowych nocą spada nawet o 70 proc. Podobnego zdania są też władze gdańskiego ZDiZ.
- Nowa instalacja z pewnością wpłynie na ostrożniejszą jazdę, bo piesi będą bardziej widoczni dla kierowców. Jednak gdybyśmy podobne rozwiązania zaczęli instalować na innych przejściach, kierowcy przestaliby właściwie na nie reagować. Spowszedniałyby - mówi Kotłowski.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku ZDiZ uruchomił pierwsze w Gdańsku aktywne przejście dla pieszych na ul. Piecewskiej . W planach jest też wykonanie aktywnego przejścia na ul. Świętokrzyskiej w rejonie ul. Wieżyckiej . Aktywne przejścia mają zastosowanie w tych miejscach, gdzie należy podnieść bezpieczeństwo ruchu pieszych i nie można ustawić zwykłej sygnalizacji ze względu na fakt, że znaczne spowolniłaby ona ruch pojazdów.
Opinie (165) 7 zablokowanych
-
2013-02-20 00:49
Obawiam się że niestety ale nie poprawią bezpieczeństwa.
Jedynym wyjściem jest sygnalizacja świetlna w tym miejscu lub likwidacja tego przejścia. W końcu nieopodal są 2 inne przejścia dla pieszych.
- 3 2
-
2013-02-20 01:07
tam trzeba chytrych oczek drogówki
oni najlepiej przypilnują (szczególnie jak nikt ich nie pilnuje)
- 1 0
-
2013-02-20 05:26
A co z Traktem Sw Wojciecha na Oruni
Orunia to swiat zapomniany pzez wladze tu wladza akceptuje kazdy syf brud dziurawe ulice niesprawne przejscia polamane chodniki a przede wszystkim slumsy
i drewniane kible na dworze z cieknacymi dachami- 0 0
-
2013-02-20 06:03
są bardzo potrzebne
i oby było ich jak najwięcej
- 1 2
-
2013-02-20 07:09
Teraz nie widać znaku tylko świetlistą plamę.
Oświetlenie znaku tak daje po oczach po zmroku, że nie widać co to świeci...
- 2 0
-
2013-02-20 07:11
nie boj Panie..
ukradna :P
- 1 0
-
2013-02-20 08:11
źle wydane pieniądze-wożony przez szofera decyduje o ruchu
kocie oczka są widoczne w nocy ale w ciągu dnia nie są widoczne; w tamtym miejscu powinien być separowany ruch pieszych, rowerzystów oraz samochodów i tramwaju- przez zainstalowanie ogrodzenia między chodnikiem i ścieżką rowerową oraz jezdnią i torami; bardzo blisko są aż dwa przejścia dla pieszych na światłach; problemem w Gdańsku jest to, że urzędnik wożony przez szofera, nie mający prawa jazdy, wożony od drzwi do drzwi, decyduje o ruchu i wydaje bzdurne decyzje i jeszcze niegospodarnie wydaje pieniądze podatników; brak wyobraźni urzędników to przyczyna wielu nierozsądnych rozwiązań drogowych w tym mieście;
- 3 0
-
2013-02-20 08:19
Szkoda kasy,na te pasy.
Dla pewnej grupy kierowców to tylko kolczatki
- 4 0
-
2013-02-20 08:27
wypadki byly za dnia kiedy tworzy sie tam drugi pas ruchu, wiec kocie, mysie i inne oczka dadza bardzo niewiele.
gdy pierwszy raz jechalem i zobaczylem na lekko mokrej nawierzchni jak cos mi mruga bez ladu i skladu, myslalem ze to trakcja sie zerwala i takie wyladowania sa na jezdni, efekt byl, bo prawie sie zatrzymalem:D- 4 0
-
2013-02-20 08:31
Koci pindol
Pusty stadion za miliard,premie urzędnicze,urząd miasta kocie oczko za 9 tys ,zamiast sygnalizacji
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.