- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (172 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (120 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Kolosy - Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów
Kolosy to spotkanie ludzi, którzy spełniają własne marzenia. O wyprawach rowerowych, wspinaczkach, rejsach i eksploracji jaskiń. Niektórzy są wiecznie w drodze. Tym bardziej warto się z nimi spotkać, skoro już na moment przystanęli.
- Nie lubię tego określenia, ale inaczej go nazwać nie można - mówi Janusz Janowski, pomysłodawca Kolosów. - Simone Moro to jeden z największych aktywnych himalaistów. W tym roku popisał się osiągnięciem niezwykłym. Zdobył ośmiotysięcznik Gaszerbruma II w masywie Karakorum. Zimą nie udało się to jeszcze nikomu.
Ściągnąć Simone Moro nie było prosto, bo to człowiek o niezwykle napiętym terminarzu. Do wzięcia udziału w imprezie skłonił go niezwykły charakter Kolosów oraz znakomita kapituła przyznająca nagrody.
Do Gdyni warto przyjechać już w piątek rano, program pierwszego dnia imprezy jest w tym roku niezwykle mocny. Przede wszystkim: Piotr Pustelnik, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. To postać niezwykła, która na szacunek wśród podróżników zasłużyła nie tylko ze względu na dokonania sportowe. Brał udział w niezwykle trudnej akcji ratunkowej, która ocaliła życie skrajnie wyczerpanemu włoskiemu alpiniście. W 2006 roku zaś zrezygnował z ataku na Annapurnę, by sprowadzić w bezpieczne miejsce chorego i niewidzącego Tybetańczyka. Piotr Pustelnik w tym roku otrzyma prestiżowego Super Kolosa za całokształt osiągnięć. Odbierze go już w piątek, w sobotę bowiem rusza na następną wyprawę.
W piątek warto się wybrać na prelekcję Jana Gacia, który opowie o cywilizacji Majów i ich przepowiedniach na rok 2012. Koniec świata już blisko, warto zapoznać się więc z jego scenariuszem. Innym silnym punktem programu będzie spotkanie z Maxem Cegielskim, którego podróże na Wschód łączą się z refleksją, wyprawą w głąb siebie.
Wodniacy na pewno chętnie przyjdą na spotkanie z kpt. Jerzym Radomskim, który spędził na morzu 32 lata, pokonując 240 tys. mil morskich.
- Cały program jest niezwykle atrakcyjny - mówi Janowski. - Trudno wskazywać na jednych, by nie skrzywdzić innych. Będzie sporo relacji z wypraw rowerowych. Wyciągnięta z niebytu postać Kazimierza Nowaka, który przed wojną przemierzył samotnie na rowerze Afrykę, zapłodniła wyobraźnię wielu młodych ludzi.
Ciekawie zapowiada się też seminarium, związane z podróżami seniorów. Na Kolosach nie istnieją podziały wiekowe, a na wyprawy nigdy nie jest za późno. Przełamywanie stereotypów dotyczących podróży to mała kolosowa tradycja. Rok temu specjalne seminarium poświęcono wędrówkom rodzinnym z udziałem dzieci.
Kolosy od początku stawiały na podróżników, których nie widać na okładkach kolorowych magazynów. Prezentowały postaci, które poświęcały się wyprawom, a nie błyszczeniu na ekranie. Dziś to jedna z największych tego typu imprez na świecie. Laureaci nagród "Kolosy" automatycznie trafiają przed obiektywy. Impreza, zamiast zapraszać, kreuje "gwiazdy" medialne.
- To środowisko ludzi, którzy mają marzenia i spełniają je - podsumowuje Janowski. - Studenci i milionerzy, wszystkich łączy to, że uwielbiają włóczyć się po świecie. W kwestii marzeń - sporo się można od nich nauczyć.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (76) 3 zablokowane
-
2011-03-09 10:37
Szkoda, że podróże są drogie. Chętnie pojechałabym do Nepalu ale (5)
ceny nawet dla mnie za wysokie.
- 3 4
-
2011-03-09 11:00
zbieraj a nie marudzisz
- 3 2
-
2011-03-09 11:02
Jak się bardzo chce, to nie są drogie.
- 6 0
-
2011-03-09 13:31
nawet dla ciebie?
to faktycznie jak nawet dla ciebie za drogie to już nie wiem...
- 2 0
-
2011-03-09 13:54
wcale nie jest drogo (1)
do Delhi mozna doleciec za 1500 areoflotem a dalej pociageim za kilkaset rupi. Nepal nie jest az tak drogi. Tylko trzeba unikac zorganizowanych agencji.
- 2 1
-
2011-03-09 21:27
sorry ale aeroflotem gdyby nawet dali mi tysiąc, nawet sto tysięcy - NEVER NEVER NEVER. Nawet ze spadochronem. Nawet z dwoma
- 2 2
-
2011-03-09 11:02
Ale jesteśmy zawistni, zazdrośni i żałośni.. tyle jadu.. tyle...
Od brzuchatych panów co TV i żonę heterę mają - często z przypadku.. :)
- 5 1
-
2011-03-09 11:16
ja widziałem słońce Peru
takie ładne, uśmiechniete. Jego promienie osiwietlają mi drogę, jego blask ogrzewa, jego mądrość oświeca nas małych POdrózników.
- 9 3
-
2011-03-09 13:29
Gdynia -to byłe Miasto z morza i marzeń !...
Kiedyś jak istniały firmy armatorski to niemal w każdej rodzinie był jakiś " podróżnik"{marynarz} często po rejsie zasiadała rodzinka ,znajomi i do póżnych godz. nocnych trwały nieraz opowieści o odbytym ostatnim rejsie ,a zdarzały się też rejsy dookła świata!-piękne czasy !
- 6 1
-
2011-03-09 13:29
kaszubska rozrywka....a wiecie czemu kaszubska? (1)
bo za darmo
- 3 7
-
2011-03-09 21:15
a ty z kąd - Kiełpino ?
- 0 0
-
2011-03-09 13:31
no i ta capecka - pilotka !.
- 0 0
-
2011-03-09 13:36
nie kazdy lubi się afiszować
zanm takich co tam nie chodzą a zapisali sie w kartach historii
- 3 2
-
2011-03-09 14:10
Kolosy - fajna sprawa
Warto pójść choćby na jeden wykład, aby móc powiedzieć, że się nie podobało ;)
- 4 1
-
2011-03-09 14:26
Pozdrowienia dla Piotra Opaciana z 1 LO
;)
- 0 0
-
2011-03-09 14:40
Gdynianie żyjcie wyzwaniami
Kolosy i cała tamtejsza atmosfera w jakimś sensie sprawia, że jesteśmy pod magią permanentnego wyzwania. choć na większości tych imprez byłem i uważam, że z roku na rok jest jeszcze ciekawiej, choć określona część będzie zawsze i tak narzekać. Dla osoby, która była na iluś tam dalekich wyprawach, współorganizowała i uczestniczyła w planowaniu swoich życiowych zamierzeń, konkretyzowała marzenia, przygotowywała się do podjęcia takich czy innych ról, a życie też potrafiło robić różne psikusy - to naprawdę jest full wypas.
Dla malkontentów piszących tu z perspektywy czterech ścian i klawiatury. Czy nie obawiasz się(jeden z drugim), że zrobisz się zgorzkniały, zgrzybiały? Bo dla człowieka marzenia są często napędem do działania. A skoro ty ich nie masz to daj sobie spokój i zajmij się innym tematem:))- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.